Dziewczynka ze skakanką

Asia, ja w ogole odkad przyjechalam ANI RAZU dresu nie wlozylam, od 3 dni mam 'troche luzu' ,ale wczesniej, szczerze mowiac, musialabym albo w nocy albo baaardzo wczesnym rankiem biegac i jeszcze kilka drog pozamykanych, bo robia niedaleko mnie tramwaje i drogi, wiec zastanawiam sie w ogole czy bedzie obok mnie miejscu do biegania (w przyszlosci, bo wczesniej byly tu 2 stawy i taki mini park). Brak aktywnosci i super obiadki, wizyty, wypady (kazdy stawia mi jakies lody, ciasta, faajnie, tlyko widac efekty boczno- przednie! ;) ) Zakopane latem jest cudowne! CUDOWNE! Nie mam tu roweru, chodze duzo na piechote. Kupilam tez auto i bede autem wracac do Niemiec. I Asia, podobnie jak Ty- podziwiam... ludzi, otoczenie, slonce, niebo... :):):) Ciesze sie kazda chwila! :)

Witam Kochane:) Asiu, tak,tak, pozwalam sobie i juz widac 'boczno-przednie efekty' ;) LUDU:) Najgorsze,ze wszyscy chca mnie 'ugoscic'. MNIE. To chyba wszystkie skrecamy na lewo w te wakacje, zamaist walczyc, ale wakacje niedlugo dobiegaja konca i dalej bedziemy walczyly:):):) Juz nie moge sie doczekac:D:D:D A jak Asia Twoje wakacje? A Ala, juz bylas w gorach?

Ja zagladam :) Oj Ala, ja tu mam milion pokus, trzeba manatki zwijac i uciekac do De, taam latwiej sie dietkuje:D I pracuje nad sobe. A tu... gdzie nie pojade to wszyscy chca mnie ugoscic... obiadkami, ciastami, deserkami... ;) :O

Witam kochane! Rowniez poczulam te cisze... ;) Co u Was? Jak wakacje? Ja nadal w Polsce, jeszcze 2 tygodnie:) Spotykam sie z przyjaciolmi, rodzina, znajomymi. Wdycham polskie powietrze, ciesze sie kazda chwila. Sciskam Was! :):*

Witam kochane i pozdrawiam :) Wdycham polskie powietrze:) No i zjadlam polska jajecznice i polskie golabki (2 potrawy popisowe mojej mamy, chwalone przez WSZYSTKICH) mmmmmmmmmmm :) SCISKAM:*

Witam Was z podrozy:) Kieorwca zdradzila haslo do neta:) Pierwszy raz podczas jazdy mam zaszczyt korzystac z neta w autokarze:) Asia, ja dalej nie wiem co u Cie, co sie dzieje, boczne tory ale i proste tory:) Podroz mija mi b. dobrze i bezbolesnie,mimo,ze jade juz 20-sta GODZine. Ala, co u Ciebie, jak dalsze plany wakacyjne? Sciskam:)

Melduje się:) Po 28 (33) dniach diety dzis na wadze -7 kg (-9). Widze zmiany w moim wygladzie- wiecej miesni, mniej zwisajacej skory, ostatnio zauwazylam,ze moje ramiona sa naprezone i wyczuwam pod skora ksztaltujace sie miesnie. Za godzine ruszam na autrokar i do domu... :) -->POLSKA:):):) W domu czeka mnie duzo grzechow,ale ogarne sie:) Ala, Asia, piszcie,piszcie, co u Was. Asia- wcale nie suchy prowiant, tylko owsianka, salatka z lososiem i owoce i warzywa:):):) Sciskam moooocno!!!!

To teraz solidne usprawiedliwienie poprosimy, gdzies byla jak Cie nie bylo? ;) Ja juz mialam na policje (polizei) dzwonic i zglaszac Twoje zaginiecie:( Dobrej nocy :)

ooo, Ala sie znalazla, jeszcze tylko druga zguba musi sie odszukac:) Jem wlasnie pyszna salatke z jajkiem (pomidor, cebulka, szczypior, jajko i przyprawy, oliwa z oli.):) Po wczorajszym szalenstwei (grill, ciasto) dzis postanowilam na dzien warzywny :) Plus owsianka z rana klasycznie:) Juz patrze na jutro nastepna:) Takze w niedziele bylo kila osob, trzeba bylo wszystko przygotowac, grill, wieczorem w lesie spalalam kalorie. W sobote- sprzatanie, odkurzanie, zakupy, wizyta na cmentarzu, i na deser- rower :) Takze pracowicie i sycie;) A w czwartek ruszam... kierunek- POLSKA !!!! :):):)

Witam kochane:) Ala, wakacje masz, pospij sobie (sen dobry na wszystkom na odchudzanie tez:):) ) Troche dzis myslalam o Tobie Alu i wywnioskowalam,ze masz teraz pod gorke z odchudzaniem, bo jak czlowiek przebywa w domu to ciagnie i to cholernie;) Wiec badz dzielna i pamietaj,ze robimy to dla zdrowia, swojego zdrowia i siebie:) (I postanowilam,ze przyznam sie,ze moje etapy odchudzania wygladaja podobnie jak u Ciebie- tzn. poczatek wagi, mozna tak rzec, gdyz kryzysowym momentem byla dla mnie waga 95, przezylam wtedy szok. Gdzies na kartce znalazlam zapiske 100 kg, ale nie przypominam sobie tego;) Wiec Alu, znam Twoj bol i walczymy razem (dlatego bylas dla mnie motywacja). Alu, co do sportu to zalezy od dnia- ile np, mam czasu, bo dzis przebieglam w lesie moze z 20 minut, bo musialam wracac brac prysznic i szykowac sie do wyjazdy (wypad do miasta, co czwartek,na takie spotkania).Z reguly biegam w pon, w sr, czwartek- gimnastyka z Ewka (ale dzis chcialam pobiegac), w pt, w sb- rower lub basen/ ndz- rower lub basen, wtorek- spacer po miescie/parku, ostatnio z celem- zakupy;) Akurat woze babcie na karty, wiec ja zostawiam a sama buszuje po miescie;) Ale to wszystko zalezy od nastroju, powera, organizmu... Czasami mam ochote biegac- tak ostatnio mnie nachodzi, wiec biegam z godzine/ godzine z kawalkiem- robie 6 rund wokol lasu ostatnio, albo biegne w lesie pod gorke/ lub wchodze marsze, pozniej bieg i laduje na drodze asfaltowej gdzie robie serie cwiczen rozciagajacych, podskoki, wymachy itd, + skakanka- czasami np. 6 serii po 4 minuty, czasami tylko 3 serie (zalezy od nastroju i sil, jak wyzej), czasami 20 minut z krotkimi przerwami. Wiec nie tylko biegam i skacze, robie tez rozne inne rzeczy. Za 7 dni mierzenie i wazenie :) Co do Ciebie, to sadze,ze silownia jest fajna- nada Ci pieknych ksztaltow, wiem,ze takaowe masz,ale wyrzezbi Twoje cialo, tak mysle. :) Co z ta silownia Ala? Co do owsianki- to moje codzienne sniadanie, ostatnio czytalam,ze warto dodawac cynamonu itd:)

Ala, pisz, pisz, czasami trzeba sie wygadac, posluchac co inni mysla, spojrzec obiektywnie na sytuacje, ktora prosta nie jest, jak sama napisalas- komedio-dramat. Sadze,ze czas przyniesie odpowiednie rozwiazania. Tak,tak, bierzemy sie do roboty! Ja dzis zaliczylam grila+ ognisko z dzieciakami w lesie + spacer po lesie- taka drozka edukacyjna, jutro na basen odkryty jedziemy (plywac nie bede, bo trzeba dzieci pilnowac... ), ale pomaszeruje sobie troche w wodzie:) Mamy piekna pogode, wiaterek, i do 29 stopni, ale jest bardzo przyjemnie. Wczoraj zrobilam sobie wypad kilkukilometrowy na miasto i bable mi sie zrobily na stopnie, ale biegac ide zaraz:) Musze przez jakis czas zmienic sandalki na inne, aby dac bablom odpoczac;) hehee;) Ok, ide zaraz do lasu. Sciskam:)

Ala, to pieknie! Cieszymy sie z Toba z tych chwil- to jest wlasnie sens zycie, cieszyc sie z prostych rzeczy. Ja na Twoim miejscu tez bym sobie pozwolila;) No ale dalej- WALCZYMY!!!! :)

Alo alo,co sie tutaj dzieje? :) Wczoraj basen i rower dzis skakanka i las:) Wpakowalam sie dzis (zreszta mozna napisac,ze po porstu zalozylam) spodenki,ktore kupilam,ale byly lekko za male:) Fioletowe :) I nogi jakby ladniejsze:D ;) Co u WAS? Sciskam!

Justynka nie bylam w lesie na bieganiu,ale byla na rowerze, przejezdzala przez las, droga rowerowa, pozniej postoj nad jeziorem i powrot przez las do domu. :)

1. Gorzka czekolada (70-90 % kakao) 2. Kasza jaglana!!!!!!!!!!!!!!!! (bomba witaminowa, Zawiera ponadto dużo białka, a mało skrobi, jest lekkostrawna i nie powoduje wzdęć ani fermentacji w żołądku. Ma sporo krzemu poprawiającego wygląd włosów, skóry, zębów czy paznokci. Warto też wspomnieć jako ciekawostkę, że w jaglance znajduje się również lecytyna, która poprawia pamięć i reguluje ilość cholesterolu we krwi. Ponieważ nie zawiera glutenu, doskonała jest dla osób na diecie bezglutenowej.) 3.Kiwi to prawdziwa bomba witaminowa. 4.Brokuły- Ostatnio robią zawrotną karierę jako warzywo o nadzwyczajnych własnościach antynowotworowych. 5.Grejpfruty- Najlepiej walczą z cholesterolem, zawierają dużo biologicznie czynnych substancji chroniących przed nowotworami. 6.Kalafior- Może zwalczać komórki nowotworowe, zawiera ponadto bardzo dużo potasu i błonnika pokarmowego. 7.Makrela- Najbogatsze źródło kwasów tłuszczowych omega-3, które u mężczyzn zmniejszają ryzyko wystąpienia chorób krążeniowych aż o 40 %. Zmniejszają ryzyko zawałów, łagodzą objawy łuszczycy, zapalenia stawów i astmy.

Asia, u Ciebie jest inna sytuacja, gdyz masz chora tarczyce. I co czlowiek to inny organizm, ktory roznie reaguje(tak jak pisze, jeden moze nie jesc caly miesiac i nic nie schudnie,a drugi schudnie 20 kg... ) Polecam pyszne czeresnie!!! :):)

Nie bylam od Wielkanocy, czyli od kwietnia. Pozniej pewnie przyjade na BN. Wiesz, nie boje sie smierci, wobec smierci wszyscy jestesmy rowni i wiek nic nie gwarantuje. Tylko rozwazam i rozmyslam nad wieloma kwestiami. Mysle, i patrze jak Bog wypelnia plan.

Nie skupiaj się na kaloriach podczas programu utraty wagi... Wszyscy tak bardzo skupiają się na kaloriach, gdy starają się stracić wagę. Oczywiście, nie ma innej drogi niż bilans energetyczny. Ilość kalorii przyjmowanych powinna być mniejsza niż ilość kalorii spalanych, jeśli chcesz schudnąć. Niestety, takie podejście często skutkuje zignorowaniem pozostałych 4 ważnych aspektów tak ważnych do uwzględnienia podczas walki z wagą... Skup się na byciu zdrowym... Przyrost masy ciała jest skutkiem ubocznym niezdrowego stylu życia. Jest przede wszystkim objawem, a nie problemem, który należy rozwiązać. Musimy skupić naszą energię na rozwiązaniu problemu – zmianie stylu życia – a nie na ciągłej walce z symptomami. Jeśli możesz, skoncentruj się na poprawie zdrowia i uwierz, że jeśli zmienisz się od wewnątrz, zmiana zewnętrzna nadejdzie zanim się spostrzeżesz. Skup się na zdrowej diecie i odpowiedniej ilości snu oraz aktywności fizycznej, a utrata tłuszczu na pewno nastąpi. Wkrótce zaczniesz dostrzegać pozytywne skutki uboczne bycia zdrowym w swoim ciele. Skup się na jedzeniu produktów dobrych jakościowo.. Zamiast kierować całą swoją energię na niezliczone próby ustalenia ile kalorii powinieneś spożywać, skup się na powolnej zmianie nawyków żywieniowych, aż 50, 60, 70, 90, a później 90% twojego pożywienia będą stanowić pokarmy nieprzetworzone, pełnoziarniste i najzdrowsze z możliwych. Zapewniam cię - 90% zdrowego jedzenia w diecie może zdziałać cuda w składzie twojego ciała. Spożycie kalorii to trudny temat. Indywidualny metabolizm sprawia, że niesłychanie ciężko jest podać konkretną liczbę kalorii, którą dana osoba powinna przyjmować. Niestety, pytanie o ilość kalorii jest jednym z najczęściej zadawanych mnie - trenerowi personalnemu. Cóż, dla większości ludzi sprawdza się proste zalecenie: 22-25 x masa ciała w kilogramach, lecz nie jest to precyzyjny wyznacznik. Prawdziwa moc transformacji ciała nie leży w manipulowaniu ilością przyjmowanych kalorii, lecz w dostarczaniu do swojego ciała i umysłu pełnowartościowego pożywienia. Makroelementy, takie jak białka, tłuszcz, węglowodany, a także kalorie, które ich dostarczają, dają nam trochę zabawy, lecz prawdziwa magia zaczyna się, gdy zapewnimy sobie paliwo w postaci dużej ilości witamin, minerałów, przeciwutleniaczy i energii z pełnowartościowej żywności. Skup się na byciu aktywnym... Słyszałeś to już na pewno wiele razy – mniej jedzenia, więcej ruchu. Lecz co to dokładnie znaczy „być aktywnym”? Czy to znaczy codzienne treningi prawie do omdlenia? Jakie ćwiczenia musisz wykonywać, by pozostać w formie i dobrym zdrowiu? Cóż, być aktywnym to coś więcej niż sporadyczne wykonanie kilku przysiadów. Prawdą jest, że lepsza minimalna ilość ćwiczeń niż żadna, lecz mając na celu utratę wagi i poprawienie zdrowia, nie wystarczą nawet same codzienne treningi. By osiągnąć cel, musisz prowadzić aktywny tryb życia. Gdybyś przyjrzał się codziennemu życiu ludzi, których mijając na ulicy automatycznie określasz jako wysportowanych i w formie, zauważysz, że ich aktywność fizyczna to znacznie więcej niż tylko 30 min treningu dziennie. Wstają z łóżka i od razu się ruszają. Więcej chodzą, przez co już zapewniają sobie więcej ruchu niż przeciętny człowiek, jednocześnie poświęcając znacznie mniej czasu na bezczynne wylegiwanie się. Cały czas szukają sposobów, by codzienne zadania były bardziej aktywne i wymagały więcej ruchu. To tak naprawdę niewiele, lecz skutki aktywnego trybu życia są łatwo zauważalne i przede wszystkim długoterminowe. Tylko 100 dodatkowych kalorii spalonych w ciągu dnia to już 5kg spalonego tłuszczu w ciągu roku. Pomnóż to przez wiele lat, a zobaczysz jak codzienna aktywność, na którą po kilku tygodniach nie będziesz nawet zwracał uwagi, lecz wykonywał odruchowo, wpłynie na twoje ciało. Skoncentruj się na tworzeniu pozytywnego wizerunku swojego ciała... Problemy ze swoim ciałem i zdrowiem ma większość współczesnego społeczeństwa. Gdy na każdym kroku widzimy zdjęcia pięknych, szczupłych i wysportowanych ludzi, wiele osób odbiera je jako wskazówki, że to jest wzorzec, do którego trzeba dążyć i nie są zadowoleni ze swojego ciała, dopóki nie będzie ono takie jak na zdjęciu. Tworzenie pozytywnego wizerunku samego siebie zaczyna się już teraz. Musisz zobaczyć swoje wewnętrzne piękno. Musisz zrobić to zanim zaczniesz przekształcać swoje zdrowie i wygląd fizyczny. Pokochaj swoje ciało niezależnie od tego jak wygląda. Ono nie definiuje tego kim jesteś. Naucz się akceptować siebie, a reszta przyjdzie z czasem.

Asia, przeczytaj:) http://sztukaodzywiania.pl/component/content/article/15-sztuka-odywiania-dla-pocztkujcych/147-kasza-jaglana

Asia, dalej mam takie nastrojowe dni... Wczoraj przyszla sasiadka i z babcia narobily halasu- myslalam,ze sciskaja sie, bo sasiadka zostala babcia czy prababcia,ale widze,ze rycza! Przyszla powiedziec,ze jej syn 50 lat zmarl... A dzis wracaja z Ania z zakupow patrze- ok 5 osob i trup na ulicy... Rowerzysta... Mysle,ze nie zyl, przewracali go, chyba czekali na pogotowie... Cos ostatnio zbyt czesto smierc krazy w moim zyciu... I rozmyslam na ten temat. komu nastepnemu Pan Bog powie Amen... I mysle... co by bylo gdyby to mi powiedzial jutro Amen... Uciekam do sumienia, sytuacji, ktore nalezy naprawic... Juz niedlugo POLSKA!!!! Ale sie ciesze! Jeszcze tylko telefon to corki babci i mam nadzieje,ze wszystko uda sie! :*

Za 2 tygodnie , przed wyjazdem do Polski wazenie i mierzenie. Ale widze po ciuchach, jest lepiej i kondycja duuuzo lepsza! Wiecej poweru. Staram sie duzo myslec i czytac o odzywianiu. wlasnie koncze artykul o kaszy, nie sadzilam,ze jest tak zdrowa! Trzeba wlaczyc niebawem do odzywiania. I klasycznie... dzien zaczynam od owsianki, wieczorem juz zaparzam ja:)

Asia, a jakie najbardziej lubisz slodycze? Ja kiedys uwielbialam snikersa;) A tu z kolei chyba nigdy nie widzialam,by niemiec kupic snikersa- oni uwielbiaja zelki (jak wiadomo- zelatyna... bleee) i mmsy czy jak to sie pisze;) Ala- uwazam,ze sytuacja tego dziecka jest trudna, dlatego ciezko Wam moze byc pozniej... Czym skorupka za mlodu nasiaknie... Zobacz Alu, juz teraz widzisz w malej wiele potencjalu,ale tez wiele brakow.. Ala- w gory jedziecie? ALE pieknie!!!!!!!! Kochana, pieknie!!!!! Dziewczyny, w zime biegalam- w lesie (mam 2 stawy, kolko przebiegam ok 11-13 minut)i przebiegalam 3 kolka. Dzis przebieglam 6 !!!! :) Czulam sie znakomicie! I poszlam do ogrodka troche powyrywac i na zegarku 21.30 :) Alu dziekuje za dobre slowa:)

Niewskazane- Wskazane (lista zamiennikow) Biała mąka (oczyszczona, typ 450-720) --> Mieszanie mąki oczyszczonej z razową (typ 2000), mąką kukurydzianą, mąką z prosa, mąką ryżową, mąką orkiszową, mąką żytnią - do wyboru Bułka tarta --> Mąka razowa lub sezam Chipsy --> Prażone pestki słonecznika z solą morską lub kamienną, prażone pestki dyni, prażone płatki migdałów (lekko osolone) Chrupki smakowe--> Chrupki (np. kukurydziane) naturalne Cukier - biały, rafinowany--> Cukier trzcinowy, nieoczyszczony; miód Desery jogurtowe – słodzone, z małą ilością owoców; z „chrupkami”, z czekoladą--> Jogurt naturalny (ew. z dżemem) Desery mleczne (słodzone, czekoladowe)--> Naturalny kisiel, budyń z kaszy jaglanej Herbatki granulowane smakowe--> Herbatki: czysta woda, kompoty naturalne, soki owocowe i warzywne niedosładzane, herbaty ziołowe (koperkowa, rumiankowa, z lipy, melisa), herbaty owocowe bez sztucznych aromatów (żurawinowa, z dzikiej róży, malinowa), herbata imbirowa, cynamonowa, roiboos Jogurt owocowy lub jogurt pitny -->Jogurt naturalny (np. z owocami) Kostki rosołowe--> Masło (ekstra lub klarowane), zielenina (koperek, natka, świeże zioła), zioła suszone, czosnek, cebula Krem czekoladowy--> Dobrej jakości dżemy, zmiksowane daktyle, pasty Majonez--> Jogurt naturalny z ziołami (natka, koperek), ewentualnie czosnek Makaron zwykły (biały) Makaron razowy, makaron ryżowy, makaron gryczany, makaron jaglany, makaron z grochu lub fasoli Margaryna--> Masło extra, śmietankowe; masło klarowane; ghee Mieszanki przypraw, np. do kurczaka, do pizzy, do żeberek itp. (na bazie soli; często z dodatkiem glutaminianu sodu)--> Pojedyncze zioła i przyprawy Mięso - tłuste, przemysłowe, najczęściej wieprzowina/kurczak--> Chude mięso (najlepiej ekologiczne); częściej indyk, królik, wołowina; ryby morskie; rośliny strączkowe (fasola, groch, bób, cieciorka) Mleko UHT (krowie)--> Mleko spożywcze pasteryzowane (krowie, kozie) lub "mleczko" roślinne (owsiane, ryżowe, migdałowe, jaglane) Napoje gazowane--> Czysta woda, herbatki, kompoty, soki owocowe i warzywne niedosładzane Napój energetyzujący Herbata czerwona puerh; kawa orkiszowa; świeżo wyciśnięty sok owocowy lub warzywny. Spacer Płatki zbożowe chrupiące (np. kółeczka, poduszki, miodowe)--> Naturalne płatki zbożowe (owsiane, orkiszowe, pszenne, jęczmienne, żytnie – nie błyskawiczne) Przyprawy typu „vegeta”--> Zioła, zielenina, gomasio, "domowa" vegeta (zmielone suszone warzywa, zioła, sól) Ryż - biały ryż, rafinowany--> Ryż pełnoziarnisty, basmati, jaśminowy, ryż do sushi, ryż do risotto Ser topiony, ser twardy--> Pasty zbożowo-warzywne, ewentualnie ser biały Słodycze--> Bakalie, owoce, zdrowe słodycze Sos pomidorowy w proszku--> Przecier pomidorowy z ziołami, własnej roboty. Sól warzona, czyli sól stołowa (NaCl)--> Sól morska nierafinowana, niejodowana; sól kamienna niejodowana; sól himalajska Wędliny, konserwy, pasztety--> Pieczone mięso (w ziołach), domowe pasztety, pasty (warzywne, rybne, jajeczne itd.) Woda mineralna lub smakowa--> Woda źródlana, woda przegotowana Woda z syropem owocowym--> Herbatki: czysta woda, kompoty naturalne, soki owocowe i warzywne niedosładzane, herbaty ziołowe (koperkowa, rumiankowa, z lipy, melisa), herbaty owocowe bez sztucznych aromatów (żurawinowa, z dzikiej róży, malinowa), herbata imbirowa, cynamonowa, roiboos Ziemniaki (produkt nadmiernie stosowany)--> Kasza jaglana, kasza gryczana, kasza jęczmienna, ryż (patrz wyżej), makaron (patrz wyżej) Zupa w proszku--> Zupa z warzyw, z dodatkiem ziół i przypraw

Asia, cos dla Cie:D:D:D http://bebzol.com/pl/W-tym-roku-wakacje-spedzam-na-RODOS.119168.html

Dziekuje Asiu, mam dobra faze- oby trwala jak najdluzej!!! Modle sie o pomoc do Najwyzszego! :) A zaczelo sie bardzo dziwnie... udalam sie po pracy do sklepu,aby kupic bulki, ser zolty (bulka+ ser= moje uzalezenienie;) ) i ciasto w opakowaniu, ktore mialam skonsumowac z pyszna kawa w domu... I chodza po sklepie, wzielam bulki, poszlam po ciasto i wybieram, wybieram, poszlam na dzial ze slodyczami.. Ale mysle... zrobie sobie kawe i bulki 2 z serem i bede najedzona i zjem troche ciasta i pekne... Wiec udalam sie do kasy tylko z 2 bulkami!!!!! I tak sie zaczelo, co prawda w domu zjadlam te bulki,ale pozniej poszlam ze skakanka do lasu... Od tamtego dnia minelo 16 dni, a ja jak nowo narodzona:) za 2 tyg. (przed wyjazdem do Polski) wazenie i mierzenie, wowczas powiem o efektach :) A gdzie Ala i jej motywacja? A Ty Asia- jakies efekty? Tak dzis pomysllaam sobie,ze moze zrobimy wspolnie liste zdrowych, dobrych rzeczy... ktore warto/ nalezy jesc, co? Bo ja np. calkowicie zapomnialam,ze istnieje cos takiego jak ...kasza! Baardzo zdrowa! czy kuskus Polsko, ale ja juz chce tego urlopu... Zaczelam odliczac!!! ;)