![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/T_member_1438737.png)
tatonka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tatonka
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Shamanko... tulę cię do mojego serca i nawet nie wiesz jak doskonale cię rozumiem. Miałam w tym roku chyba jeszcze gorsze urodziny bo nawet życzeń się nie doczekałam. Najgorsza w tym wszystkim jest świadomość tego że mamy tak świetne dzieciaki a nie mamy z kim tej radości dzielić. Tak bardzo kocham a moja miłość niknie gdzieś... I prawdę mówiąc w takich momentach kiedy ktoś cierpi mam gdzieś te całe chrześcijańskie wywnętrzania i pierdoły bo Bóg akurat nic mi tu nie pomaga. Możemy starać się żyć według jakichś ustalonych reguł a i tak życie weryfikuje za nas wszystkie decyzje. Jak dla mnie dyskusje na ten temat są bezsensowne bo każdy dopóki nie znajdzie się w danej sytuacji nie ma pojęcia jakby się zachował. Tylko mu się wydaje że poskąpiłby tak czy inaczej. Prawda jest o wiele bardziej gorzka. Obyś droga pomarańczowa koleżanko nigdy nie miała okazji się o tym przekonać jak to miała w życiu Ustronianka czy Shamanka lub ja. I obyś nie wiedziała jak bardzo kobiety cierpią i poświęcają się. Jak wiele są w stanie z siebie dać a i tak są poniżane i krytykowane przez takie osoby jak ty. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
karenina z tego co wiem to trzeba zjeść lekkie śniadanie bo inaczej byś zemdlała. Potem dadzą ci się kawki napić. bunia biorąc leki chyba nie można krwi oddawać ale ręki nie dam sobie za to obciąć. W stacji krwiodawstwa lekarz kwalifikuje do oddawania krwi wiec musisz mu wszystko powiedzieć. No i od razu robią wszystkie wyniki i test na HIV. Wielkie gratulacje dla ciebie z okazji bezproblemowego odstawienia od cycusia :) Moje piersi też nie są takie jak przed karmieniem ale moim zdaniem niewiele się zamieniły. Daj im trochę czasu na regenerację. W ogóle to patrząc na twoje fotki to zawsze wydaje mi się że jesteś bardzo szczęśliwa i widać że bardzo się z mężem kochacie. Ustronianka mąż był już dzisiaj ale niestety za późno, bo trzeba być z samego rana (mamy kawałek do większego miasta). Pojedzie więc jeszcze raz jutro. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aaaa Ustronianka mąż wyraził wielką chęć pomocy więc na dniach prześlę ci zaświadczenie. Buziaki dla ciebie i Mateuszka. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przesyłam parę fotek na pocztę cobyście nie zapomniały jak wyglądamy :) Wróciłam do swojego kochanego brązowego koloru włosów, mam już dość blond pasemek i odrostów. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hanio.k słoneczko ściskam mocno całą waszą trójeczkę. strasznie dzielna z ciebie babka, naprawdę podziwiam cię, nie wiem skąd u ciebie tyle optymizmu. Shamanka tobie to nic pisać nie muszę, rozumiemy się bez słów. Aha uważam że wyglądasz naprawdę świetnie, może dlatego że troszkę ci te włosy podrosły. Teraz jest cudnie i tak zostaw. Dasia ja mam krzesełko drewniane i powiem ci że jest naprawdę świetne. Potem jak mały podrośnie to można je zamienić na niższe do zabawy, więc będzie nam długo służyć. Ja mam takie: http://allegro.pl/item706073760_krzeselko_do_karmienia_100_bukowe_nowe_promocja.html -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ustronianka to normalka przed planowymi operacjami niestety wymagają takich durnych zaświadczeń. Gnojstwo i nic więcej. Ja to bym zemdlała dlatego nie nadaje się na takie akcje ale mój mąż jest honorowym dawcą to na 100% chętne wam pomoże, tylko chyba będzie mi potrzebne imię nazwisko i adres twojego taty. Napisz mi na n-k a ja już postaram się męża wysłać na oddanie krwi. Jemu to dobrze robi co jakiś czas nawet powinien. Już raz oddawał za takie zaświadczenie dla znajomej teściowej. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nadiya właśnie na tym polega niestety zadatek że jeśli zrezygnujesz to ta kasa ci przepada. Inaczej jest jeśli to jest zaliczka - ją można odzyskać. Bunia fajnie że ci dziurka nie zarosła. Na mnie wszystko szybko zarasta ale to pewnie dlatego że cierpię na bliznowce (narasta mi za dużo tkanki przy tworzeniu blizn). Nawet w uszach muszę mieć cały czas kolczyki bo parę dni bez i już się męczę z założeniem. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
normalnie ja oczywiście zgadzam się z tobą że antybiotyków nadużywać się nie powinno ale zachowanie tego lekarza było bezsensowne. Przecież do każdego leku dołączona jest ulotka w której jak byk napisane jest jaki to lek i na co. Lekarze niestety są strasznie leniwi i nawet kilku minut poświecić pacjentowi nie chcą na wytłumaczenie działania leku. I to najbardziej mnie wkurza bo taki zdezorientowany pacjent przychodzi do apteki i najczęściej farmaceuty się pyta na co dany lek jest i czy on na pewno powinien go brać. Potem oczywiście cała odpowiedzialność spada na farmaceutę i wszystkie pretensje są do nas kierowane, bo przecież szanownemu panu doktorowi (prawie żaden z nich doktorem nie jest) nie można zadać żadnego pytania ani zwrócić mu uwagi. Oczywiście nie wszyscy lekarze tacy są. Sytuacje też są różne i niekiedy przepisanie antybiotyku jest najlepszym wyjściem dlatego nie lubię na ten temat generalizować. Uważam po prostu że lekarze nie powinni swoich pacjentów traktować jak debili. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aha Nadiya zadatek to normalna sprawa. Mieszkam w mieście turystycznym to coś o tym wiem. U nas nikt nie zarezerwuje ci miejsca bez zadatku bo nie miałby żadnej gwarancji że przyjedziesz. Teraz w sezonie znaleźć jakiś nocleg to istna masakra. Ostatnio wybrał się do mnie brat z rodzinką a że moje mieszkanko jest maleńkie więc musiałam im znaleźć jakieś pokoje. Zjeździliśmy całą Kudowę i wszystkich znajomych obdzwoniliśmy i wszędzie mieli komplet. Normalnie cudem coś znaleźliśmy (oczywiście chodziło też o rozsądną cenę). -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hanio buziaczki dla ciebie i Rubisia. Co to się ostatnio dzieje że tak wszyscy po kolei w szpitalu lądują? Bunia widzisz ja też tej baby nie potrafię zrozumieć. Powiedziałam jej że powinna się swoja córką zająć a nie uprzykrzać mi życie. A ona na to że życzy mi żebym ja miała w przyszłości wpływ na swoje pełnoletnie dzieci. Szkoda nerwów i słów. Shamanka ja wcale taka silna nie jestem, już wielokrotnie miałam chwile załamania i powtarzałam sobie że lepiej mi będzie bez niego. A jednak nadal przy nim trwam... taka jakaś dziwna jestem. Ustronianka nie przejmuj się że Mateuszek jeszcze nie chodzi. Mój Tolo też się do chodzenia nie rwał, chodził tylko przy meblach i w łóżeczku ale za rączkę nie chciał. A nagle w ciągu paru dni sam zaczął wstawać bez podpierania i ruszył do przodu. Jeszcze trochę nieporadnie stawia kroczki ale nic nie jest go już w stanie zatrzymać. Pampusia widzisz z tą Nystatyną jest tak że lekarze nie bardzo uważają ją za antybiotyk, jakby się o składzie i działaniu leków nie uczyli. Ludzie też o tym nie wiedzą i robią przeważnie wielkie zdziwione oczy jak im mówię że to antybiotyk o działaniu przeciwgrzybiczym i że jest tylko na receptę. Dzisiaj przyszedł nowy aparat fotograficzny więc może w końcu porobię jakieś fotki bo bardzo do tyłu jestem odkąd mąż zmiażdżył stary :) Normalnie niesamowite jak taki sprzęt staniał. Więcej zapłaciłam za ten stary. Takie cusik sobie sprezentowałam: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=702032983 A no i postanowiłam na nowo przekłuć sobie pępek bo schudłam już wystarczająco i brzuszek wygląda na tyle dobrze żeby móc go pokazywać :) Niestety stara dziurka szybko zarosła i muszę na nowo przekłuwać. Bunia zdaje się że ty też miałaś kolczyk. Założyłaś z powrotem? Kupiłam sobie nowy kolczyk: http://www.allegro.pl/item699186271_kolczyk_do_pepka_zabka_z_perla_tytan_srebro925.html i czekam na przesyłkę. Przekłuje mi maż bo już to robił wielokrotnie i może mi znieczulenie zrobić bo tak na żywca się boję. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Matko ustronianka ale Mateuszek schudł. Zawsze miał takie pucułowate policzki a teraz taki biedny... Ale nadrobi to szybko jestem pewna :) U nas przebił się kolejny (dopiero 4 ząbek), mały też coraz lepiej radzi sobie z chodzeniem. U niego to cały rozwój jakoś tak skokowo przebiega. Nic nie robi a potem nagle bęc i w ciągu jednego dnia ma opanowaną nową umiejętność. Pięknie potrafi się sam bawić więc nie jestem przez niego jakoś bardzo obciążona. Zaraz śmigamy nad wodę bo piękna pogoda jest więc szkoda w domu siedzieć. Shamanka pocieszę cię że w moim małżeństwie też nie jest różowo. Dużo opowiadania ale nie mam już siły tego robić. Wczoraj dzwoniła do mnie matka tej dziewczyny. Bardzo chce się zemścić na Adrianie za to co zrobił jej córce i doprowadzić do rozpadu naszego małżeństwa. Uważam że ta baba jest chora psychicznie na równi z córeczką. Mam już serdecznie dość tracenia nerwów z ich powodu. Nie wiem czy kiedyś ten koszmar się skończy i prawdę mówiąc jestem już na skraju wytrzymałości. Żyję tylko dla mojego dziecka a mój mąż? Mimo że go nadal kocham nie wiem czy uważam go nadal za męża... -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć wszystkim kobietkom i mężczyznom topikowym. Długo mnie nie było ale zaglądałam co nieco. Na początek Ustronianka wielkie buziaczki dla ciebie i Mateuszka. Nie daj sobie wmówić że jesteś złą mamą. Nie obwiniaj się za nic. Najważniejsze że już jesteście w domu i powoli dochodzicie do siebie. Co do salmonelli to niestety jak zobaczyłam twój wpis od razu przypomniał mi się mój tato (i łzy w oczach). Tato zaraził się salmonellą przenoszona przez myszy. Mieliśmy myszy w spiżarni, tato musiał czegoś tam dotknąć albo zjadł coś po czym te myszy grasowały. Niestety dla niego to cholerstwo bardzo przyczyniło się do jego śmierci bo miał obniżona odporność i jego organizm nie umiał się bronić. Tak więc przejrzyj u siebie wszystkie zakamarki, komórki i garaż czy nie ma tam śladów odchodów mysich. Miałam teraz 2 tygodnie urlopu i nawet nie wiem kiedy to przeleciało. 2 dni malowaliśmy w domu duży pokój i przedpokój i mnóstwo sprzątania potem miałam. Ale mam śliczny bladozielony kolorek na ścianach. Potem pojechaliśmy do mojej mamy bo była tam moja siostra i brat z rodzinami. Cudownie było się z nimi spotkać, strasznie tęsknię za nimi bo rzadko się widujemy. Było tak fajnie rodzinnie. Następny tydzień tez przeleciał jak z bicza trzasnął. 2 dni posiedzieliśmy z mężem nad jeziorkiem, on szalał na nartach wodnych a ja na kółku za motorówką, bardzo wtedy odpoczęłam. W ostatnie dni wybraliśmy się na dwudniowy rajd konny do Czech. Odparzyłam sobie dupę w 2 dzień ale na szczęście Sudocrem Tolusia mi pomógł od razu :) Cisza, spokój, góry, łąki, lasy, konie. Ciężko to opisać słowami. Było naprawdę cudownie. Postępy u Tolka niesamowite bo w ciągu paru dni spędzonych u babci nauczył się sam chodzić. Oczywiście pierwsze kroki postawił jak mnie przy nim nie było (no i weź tu babci zostaw dziecko na 3 dni). Na razie robi sam parę kroczków i ląduje na pupie albo kolanach ale jest niezmordowany i bardzo mu się chodzenie podoba. Prześmiesznie tak wygląda, tak się jeszcze kiwa na boki :) Ale obraził się na nocnik i za nic w świecie nie chce do niego robić kupy, woli do pieluchy. Tak po za tym przesypia pięknie całe noce i ogólnie jest grzeczny ale też rozbrykany ja każde dziecko w jego wieku. Próbuje wymuszać płaczem i krzykiem ale staram się te zachowania ignorować. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć kobitki. Ja jestem mega mega zmęczona bo w tym tygodniu pracuję po południu i jak wracam to dosłownie padam z nóg bo straszny mamy ruch w aptece. Na nic też nie ma czasu, ale jeszcze tylko do soboty i 2 tygodnie laby. Schamanka kolorek bardzo mi się podoba ale przyznam się że w długich włoskach bardziej mi się podobałaś. Zwyczajnie te krótkie włosy dodają ci lat a ty taka fajna szalona dziewczyna jesteś więc jeszcze nie pora na takie poważne fryzury. Wszystkim kochanym roczniakom najlepsze życzenia, nie ma mnie codziennie więc tak hurtem piszę :) Mój zdolny mąż myślał że zgrałam zdjęcia z roczku Tolka i je usunął z aparatu więc nie mam czym się wam pochwalić. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agatha z moją teściową to bardzo długa historia. W skrócie to ona nigdy mnie nie lubiła i była przeciwna naszemu małżeństwu. Wszystko zmieniło się (pozornie) jak zaszłam w ciążę. Wtedy zaczęła być dla mnie bardzo miła. Potem kupowała Tolciowi różne rzeczy, ubranka i zabawki. Tylko niestety ta kobieta niczego nie potrafi dać bezinteresownie. Wszystko jest na pokaz (żeby pochwalić się koleżankom ile to ona nam dała). W weekend majowy Anatol miał trzydniówkę a ona uparła się że przyjedzie. Jak mąż powiedział jej że ma nie przyjeżdżać to ona zadzwoniła do mojej mamy i nagadała jej że jestem niewychowana, że utrudniam jej kontakt z wnukiem. Wiele jeszcze mówiła ale tego nie będę przytaczać bo to wstyd żeby ktoś się tak zachowywał. Oczywiście wypomniała każdą dana nam złotówkę i każdy prezent. Od tego czasu nie mamy ze sobą kontaktu bo napisałam jej smsa że sobie nie życzę żeby oczerniała mają rodzinę i wtrącała się do naszego życia. Napisała do męża długi list ale on od razu go wyrzucił nawet nie czytając. Oni nigdy nie mieli ze sobą dobrych relacji więc brak kontaktu z nią to dla nas żadna strata. U nas pogoda do duuu czyli znowu idzie burza i wyjść z domu nie ma jak. Zaraz biorę się za naleśniczki a może po burzy uda się wyjść. Oczywiście już leje. No masakra z tą pogodą. Za tydzień urlopik mam w końcu i jak będzie taka pogoda to się załamię. Jedziemy do mojej mamy na wieś żeby Tolo się wyszalał. A potem ja z mężem jedziemy na kilka dni na Mazury tylko we dwójkę żeby popracować nad naszym małżeństwem. Moja mama zaoferowała się że zostanie z Tolkiem więc się zgodziłam. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewelinka no to niezłą masz teściową. Ja swojej bym dziecka nie powierzyła bo nie wiadomo co by mu zaaplikowała. Na szczęście po ostatniej akcji którą nam zrobiła w maju nie mamy z nią żadnego kontaktu. Kurde a ja miałam niespodziankę wczoraj. Wsiadam do auta z Tolciem żeby go do żłobka zawieźć a tu pip pip alarm oszalał. Więc dzwonię do męża i on kazał mi bezpieczniki rozłączyć. Ale i tak akumulator już był wyładowany więc leciałam przez całe miasto z wózkiem. Dobrze że miałam na później do pracy bo inaczej bym się spóźniła. Po pracy przyjechał kolega i chcieliśmy go kablami odpalać (to automat więc nie można go pchać) a tu sąsiad przechodził i zaczął coś z nami gadać i zauważył że orurowanie (taki metalowy spojler) z przodu mi odpada. Patrzymy z kolegą a tu kable poprzecinane od halogenów, jednej śruby nie było. Jacyś gnoje chcieli ukraść to orurowanie ale mąż jedną śrubę przyspawał i nie dali rady jej ruszyć. Mi zawsze coś musi się dziać jak męża nie ma. Kurcze powiem wam że masakra bo auto stoi praktycznie pod moimi oknami i dookoła są bloki więc jest na widoku a i tak ktoś ma to w poważaniu i za kradzież się bierze. I jak tu czuć się bezpiecznie? -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Po pierwsze dziękujemy z Tolciem za życzenia urodzinkowe. Małą imprezkę robiliśmy we wtorek bo mąż wyjeżdżał na Mazury do roboty i drugiego nie było go w domu. Tort był dosłownie wymuszony przez męża na cukiernikach bo za późno się zdecydowaliśmy na organizację. Ale był naprawdę pyszny, Tolo tez zajadał z radością. I jak fajnie dmuchał świeczkę :D tak prrrr buzią robił. Dostał bardzo fajny prezent od sąsiadów taką ciuchcię co gra, świeci i jeździ. http://allegro.pl/item671773493_edukacyjna_ciuchcia_dla_malucha_klocki_nowosc.html Bunia ja robiłam cytologię i nic mnie nie bolało a potem miałam wypalaną nadżerkę i też nic nie czułam. Powiem ci że wiele zależy od delikatności lekarza. Z doświadczenia swojego i koleżanek wiem że kobiety są mniej delikatne i często badanie u nich jest nieprzyjemne. Ja chodzę od zawsze do kobiety bo jakoś tak akurat trafiałam. Nadiya cóż widzisz radzić cokolwiek jest bezsensem bo tylko ty tak naprawdę wiesz jak jest miedzy wami i co będzie dla ciebie najlepsze. Adu bardzo fajnie ci napisała że niestety w naszym społeczeństwie jest wiele zakłamania więc nie oglądaj się na innych tylko walcz o swoje dobro. Ja zaczęłam bardzo poważnie rozmawiać z mężem i teraz mówię mu o każdej mojej wątpliwości. Wygadałam się na temat tego co mnie bolało i co mi się nie podobało i postanowiliśmy nie wracać do tego co było. Ciągłe wypominanie jego zdrady nic nie da a wręcz pogarsza relacje między nami. Wiem że nigdy nie zapomnę i pewnie nie będę mu w stanie wybaczyć ale chcę wierzyć że jeszcze wszystko przed nami. Hanio matko ale ty chudzinka jesteś i masz przecudny tyłeczek :) ależ ci go zazdroszczę. Ja to mam taką gigantyczną dupę że żadne spodnie nie są w stanie jej zakryć. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ainom_ bo ja tak lubię prosto i na temat bez zbędnego wstydu. Kurde w końcu to 21 wiek i już nie musimy się wstydzić o takich rzeczach rozmawiać. A uważam że warto bo można się zawsze czegoś nowego nauczyć i wzbogacić swoje życie (nie tylko łóżkowe) :) A ja wybrałam się wczoraj na drineczka z koleżankami i wiecie że wróciłam do domu przed 2 :) Normalnie sama w szoku byłam że tak fanie nam się gadało. Fajnie tak się z domu bez męża i dziecka wyrwać tylko z babami pogadać. Muszę częściej takie wypady organizować :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O widzisz przepraszam zapomniałam o tym napisać. Tak Eurespalu już nie ma w aptekach ale są jego zamienniki tak więc spokojnie lek nadal jest tylko pod inną nazwą handlową od innego producenta np. Pulneo który do tego jest tańszy o prawie 10 zł (u mnie 19,50 kosztuje). Uważam że jak dziecko zaczyna kaszleć to warto ten syrop podać bo ma działanie przeciwzapalne i lepiej się dzięki niemu oczyszczają oskrzela. Jest tylko jeden szkopuł - nie na wszystkie dzieci on działa, zwyczajnie trzeba wypróbować samemu. Ja sama zawsze biorę tabletki Eurespal jak mam zapalenie oskrzeli (a tak kończy się u mnie każda infekcja). A działanie super wam opisała Lipenka. Swoją drogą kobieto ty to masz niesamowitą wiedzę. Niejeden lekarz może ci pozazdrościć podejścia do leczenia dzieci i wiedzy na ten temat. Masz rację 90% zakażeń u dzieci to wirusy i podawanie od razu antybiotyku jest bezsensem. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Thelly no moja świntuszyco więc znasz inne pozycje? :) To zabieraj się do roboty :) Nie o to mi chodziło że tylko tak się kochasz, tylko że w pozycji misjonarskiej (najczęściej wybieranej chyba przez wszystkich ludzi, ja też ją bardzo lubię) tak naprawdę ciężko "dorobić" się orgazmu. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No i ja mam jeszcze jedno wielkie szczęście. Mój mąż ma taką cudowną właściwość że nie musi odpoczywać po wytrysku. Więc nawet kiedy on skończy to zawsze jeszcze może dopieścić mnie. Wiem że niewielu facetów tak potrafi ale na to też są sposoby np. przytrzymanie mocno członka u nasady tak żeby krew nie mogła odpłynąć. No i możemy kochać się naprawdę długo ale to chyba kwestia treningu i samozaparcia u faceta, bo powstrzymywania wytrysku trzeba się nauczyć. Wysłałam parę fotek na pocztę jak Tolcio na koniku z tatusiem jeździ. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Thelly i Nadiya dziewczyny dobrze piszą że widocznie jeszcze nie odkryłyście tych swoich miejsc które dają mega satysfakcję. Poza tym kobieta najlepiej zna swoje ciało i powinna facetowi pokazać gdzie i co ma pieścić bo tak to mogą szukać kilka lat :) Poza tym eksperymentujcie z pozycjami bo kochając się tylko w pozycji misjonarskiej ciężko dojść do orgazmu. hanio dobrze ostatnio napisała trzeba się wsłuchać we własne ciała a nie polegać na tym co ktoś tam ci polecił czy powiedział. Bo widzicie dla mnie może być bardzo przyjemne dotykanie wibratorem a kogoś innego to będzie tylko drażnić albo łaskotać. Ja tam sobie chwalę wibrator i jak niekiedy mam ochotę to sama z niego korzystam do miziania łechtaczki. Myślę że masturbacja też dużo daje w poznawaniu własnego ciała i swoich czułych miejsc. A co pobudza facetów? Pończochy :) prosty a naprawdę skuteczny wabik :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie "mniejszy" tylko "silniejszy" -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
helo ja jestem :) Ostatnio wzięłam się ostro za czytanie książek bo normalnie chyba się uwsteczniam. Bardzo często brakuje mi słów i zacinam się jak idiotka. Poza tym kocham czytać a wiecznie mi na to czasu brakuje. Mały akurat padł pewnie na jakieś pól godziny więc buszuję po necie. Chciałabym też odnieść się do spraw seksu, bo jak o tym gadałyście to ja nie miałam nastroju na pisanie. Powiem wam szczerze że seks to cudowna sprawa ale mnie trzeba umieć rozkręcić. Potem to już puszczam wodze fantazji i nie mam przed mężem zahamowań. Tak naprawdę to dopiero z tym mężczyzną odkryłam jak cudowna jest miłość fizyczna. Bardzo ważne jest odkrywanie siebie nawzajem i próbowanie na tyle ile oboje chcemy. Nigdy też nie sądziłam że miłość francuska może dawać tyle radości i satysfakcji. Ale myślę że docenia się ją dopiero z bardzo dobrze poznanym partnerem. Ja uwielbiam mężowi w ten sposób sprawiać przyjemność a kiedyś było to dla mnie nie do pomyślenia. Nie boimy się też małych eksperymentów czy gadżetów. Do gry wstępnej przydaje się bardzo wibrator który kiedyś kupiłam w tajemnicy przed mężem. Potem przekonałam go że dzięki wibracjom pobudzanie łechtaczki jest bardzo proste i daje cuuuudowne efekty :) Co do orgazmów to zaznałam obu rodzajów i przyznam że łechtaczkowy zawsze jest mniejszy i bardziej spektakularny ale pochwowy tez ma coś w sobie magicznego. Najdziwniejsze co mnie w życiu spotkało to damski wytrysk. Po cudownym orgazmie nagle nasze łózko zalane było moimi sokami, byłam tym strasznie skrępowana bo nie wiedziałam jak to się stało. Dopiero potem wyczytałam gdzieś w babskiej gazecie że takie coś występuje. Największym u nas problemem jest różnica temperamentów. Mąż jak to normalny facet mógłby to robić bez końca a ja nie potrzebuję tak częstego seksu. To było powodem wielu naszych kłótni a ja często miałam wrażenie że jestem oziębła. Teraz powoli próbujemy odbudować ta sferę naszego życia. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A u nas w końcu przestało padać i byliśmy wypróbować rowerek. Bardzo łatwo i fajnie się go prowadzi a Tolcio cieszy się jak szalony. hanio masz rację co do mojego męża teraz wszystko ma być na moich zasadach. Nie będę ukrywać że zrobię wiele żeby nasze małżeństwo się nie rozpadło bo jakby nie było kocham tego człowieka mimo wszystkiego złego czego od niego doświadczyłam. Myślę że on też mnie kocha i choćby po to warto próbować nadal. Ale obiecałam sobie że teraz nie będę już durna i naiwna i jak tylko się dowiem że wyciął mi jakiś numer to wyprowadzam się bez ostrzeżenia. Już wiem że na 100% bym sobie poradziła sama bo mam wokół siebie cudownych ludzi którzy zawsze są gotowi mi pomóc. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pszczolka dobrze że się odezwałaś akurat bo mam do ciebie pytanie. Jakiej firmy masz to nosidło górskie bo ja chce jakieś sobie kupić a chciałabym takie wypróbowane. Jak możesz to daj jakiegoś linka, będę bardzo wdzięczna. Może i masz rację ale coś z tym karmieniem musi być bo praktycznie wszystkie karmiące moje koleżanki i tu też dziewczyny mają problemy w nocy.