

tatonka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tatonka
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No my już też wstaliśmy i hura hura bez gorączki. Noc była spokojna tylko bez męża jakoś usnąć nie umiałam. Ja też stawiam że to była trzydniówka choć wysypki nigdzie nie widzę. Dobra lecę z pieskiem bo mały poszedł na drzemkę. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tolo praktycznie cały dzień przespał i wcale mu się nie dziwię bo taka gorączka to powala dorosłego a co dopiero takie maleństwo. Najgorsze że działa na niego tylko Pyralgina. Pod wieczór miał 38,7 dobrze że przynajmniej udało mu się zjeść bez wymiotów bo popołudniowa zupka została całkowicie zwrócona. A co do mężów to cóż ja też jestem sama bo mąż jest na 2-dniowym rajdzie konnym z klientami. Ale u nas każde święta i niedziele tak właśnie wyglądają że mąż pracuje a ja sama siedzę. Taka specyficzna robota. Wiecie co przyznam wam się że trochę tęsknię za taką niezależnością i szaleństwem które było przed urodzeniem dziecka. Gdyby nie Tolcio pewnie teraz byłabym z mężem na tym rajdzie a tak... Ach te nasze małe radości to jednak duża odpowiedzialność i lekkie uwiązanie. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kurde u nas gorączki ciąg dalszy. Cały czas co zbijemy to franca wraca do 38 stopni. May cały czas śpi i jest bardzo słaby, nie przyjmuje tez większych ilości jedzenia bo od razu wymiotuje. Musze mu więc wszystko podawać w małych porcjach. Oprócz gorączki nie ma żadnych innych objawów więc cholera wie co to za świństwo. Jeszcze do tego moja teściowa wkurwiła mnie na maxa. Chciała do nas przyjechać ale ja nie byłam z tego zbytnio zadowolona bo mały chory a mojego męża nie ma. Więc się obraziła i zadzwoniła do mojej mamy z pretensjami. Zbeształa ją że jestem nie wychowana i że utrudniam jej kontakt z wnukiem. A ona wszystko nam daje i jest dla nas taka wspaniała. Oczywiście wypomniała nam każdą złotówkę i każdy \"niby\" prezent. Nie omieszkała też wspomnieć jaka to jestem zła i jakie mam zaniedbane mieszkanie. No i na koniec stwierdziła że będzie dążyć do naszego rozwodu. Jakby miała idiotka na to jakiś wpływ. Normalnie nie wiem skąd się tacy ludzie biorą. Współczuję mojemu mężowi że musiał ja znosić całe życie. Intuicja mnie nie myliła że to jest chora kobieta. Od początku jej nie lubiłam i widać miałam rację bo ona tylko chowała swoja prawdziwą naturę. Ja już nie mam zamiaru się z nią widywać jak mój mąż będzie chciał to może tam z Tolkiem jeździć. Ja nie dam jakiejś durnej babie oczerniać siebie i swojej mamy. Strasznie mi żal mamy bo oberwała mimo że nic nie zawiniła. sylviankaa szkoda że teścik negatywny myślałam że będziemy mieli pierwszego nowego dzieciaczka na forum :) Shamanka mi się tez to zdjęcie bardzo podoba. Pamiętam zapach magnolii w pewnym parku gdzie spotykałam się z moim mężem jak się poznaliśmy. To były cudowne czasy. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kurcze od wczoraj Tolcio ma dużą gorączkę. Po południu był marudny więc położyłam go spać a jak wstał to już z gorączką. Potem strasznie marudził był taki nieswój, tarł dziąsełka i strasznie się ślinił więc myślałam że to może kolejne ząbki idą. Chciałam mu dać syropek przeciwgorączkowy ale po nim zwymiotował. Więc przed snem dostał czopka Nurofen i chyba pomogło tylko o 3 znowu obudził się cały rozpalony. Kolejny czopek nic nie dał a gorączka wzrosła do 38,6. O 7 dałam mu pół czopka Pyralginy i też gorączka ani drgnie więc o 9 kolejne pół. Od razu po tym usnął i spał prawie do 12. Obudził się już z normalną temperaturą i teraz rozrabia na podłodze. No i nie wiem czy to trzydniówka czy ząbki. Wszystko pewnie okaże się za kilka dni. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A mój łaskawiec dzisiaj dał nam pospać do 7 ale to chyba dlatego że wczoraj dopiero przed 21 poszedł spać. Przyjechali do nas znajomi z Nysy i zabraliśmy ich na skały powspinać się. Tolcio super się zachowywał aż dziwiłam się że tyle czasu wytrzymał bez zabawek i czołgania się. Toli jak się budzi to od razu woła o mleczko i wypija z wielkim smakiem 210ml. Tylko on nic nie je ani nie pije w nocy. Na noc przed snem dostaje kaszkę z butli. Olam Devikap jest na receptę bo tak jak pisałaś witaminę D łatwo przedawkować. Ja też nadal małemu podaję 3 kropelki dziennie bo ma niezrośnięte ciemiączko. Bez recepty jest dostępna VitaD w kapsułkach (taka jak vit. K). -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co do żywienia to ja się za bardzo wypowiadać nie mogę bo Tolcio je obiadki w żłobku a w domu tylko w weekendy i wtedy je ze słoiczków. Jedno mnie w żłobku masakrycznie wkurza, codziennie dzieci dostaja na podwieczorek coś słodkiego. A to czekoladę, a to drożdżówkę, no masakra co za debilnego dietetyka mają. Podają chyba dokładnie to samo w żłobku co w przedszkolu bo to jeden budynek. Ale mój synuś na szczęście jescze podwieczorków nie je tylko my je zjadamy. Jak na razie mały raz jadł dorosłą pomidorówkę i zajadał aż mu sie uszy trzęsły. Za to nie lubi chrupków kukurydzianych normalnie jak wkłada do buzi to cały się tak śmiesznie otrząsa z niesmakiem. Normalnie nocniczek u nas się świetnie sprawdza, aż się cieszę że od was odgapiłam. Dzisiaj rano była nawet kupka i siusiu razem :) A tak swoją drogą to my durne baby jesteśmy cieszymy się z kupki i siusiu jakbyśmy conajmniej w totka wygrały :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No to ja wam się przyznam że też nie pisałam bo normalnie przeraziłam się tym że moje dziecko jest jakieś do tyłu. Jak na razie śmiga na czworaka (coś między raczkowaniem a czołganiem się) i robi to w bardzo szybkim tempie. Poza tym sam siada z leżenia na brzuszku wykonując taki śmieszny obrót. Jak tylko go posadzę na podłodze od razu siup na brzuszek i czołga się po całym pokoju w poszukiwaniu nowych wrażeń. Dużo gada ale bez jakiegoś ładu i składu, często powtarza mama tata i geje. No i trochę mi smutno bo o pewnych umiejętnościach to dowiaduję się od pan w żłobku, np. wczoraj pani powiedziała mi że Toli daje cześć i przybija piątkę ale tylko jak siedzi w leżaku. W domu jakoś tego nie powtarza. Poza tym to żarłok z niego niesamowity (już dawno go nie ważyłam ale ok. 9kg na pewno ma). Zajada wszystko co dostanie, w żłobku zjada 2 dania, uwielbia mleczko (wypija 210ml) a wieczorem obowiązkowo kaszka (taka na rzadko 270ml). Tak was czytałam z tymi nocnikami że sama kupiłam taki zwykły za 7zł i wyobraźcie sobie że Tolcio po 3 dniach już wie co ma robić jak się go na niego sadza. Pierwszego dnia złapałam go jak robił do pieluchy i skończył na nocniku, a teraz jak tylko go posadzę od razu zaczyna cisnąć kupkę. Siusiu jeszcze nie zrobił ale i tak jestem z niego mega dumna :) Książeczki służą u nas do rzucania i gryzienia a pobudki identycznie jak u wszystkich o 6 rano. Gdyby nie mój mąż to chyba bym go rano udusiła za tą radosną minkę i szczebiotanie. Adi lituje się i zawsze idzie mu robić mleczko a potem zabiera go na zabawę do drugiego pokoju. Dobra potem zajrzę jeszcze i coś maznę bo teraz mąż mnie wyciąga na kawę do sąsiadów. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wysłałam kilka fotek na pocztę bo strzeliłam sobie dzisiaj nowa fryzurkę z grzywką (taki prosty bob). Dawno już grzywki nie miałam i ciekawa jestem jak długo z nią wytrzymam ale na razie bardzo mi się podoba. Schamanka moje słoneczko nawet nie wiesz jak doskonale cię rozumiem. Wiem jak musisz czuć się sfrustrowana zaniedbana i niekochana. Tylko nie wpędzaj się kobieto za to w kompleksy bo to nie twoja wina że twój mąż się tak zachowuje. Wiem że ciężko jest się pozbyć poczucia winy ja sama nadal niekiedy łapię się na tym że obwiniam siebie za zdradę mojego męża. Musisz wypisać sobie wszystkie \"za\" i \"przeciw\" zrobić tak jakby bilans \"zysków i \"strat\" z waszego związku. Bo życie nie kończy się na jednym facecie. Uwierz mi że jak postawisz go pod ścianą zaraz będzie inna rozmowa. Przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz. Ja ostatnio mojemu postawiłam twardy warunek \"albo koniec ściemniania albo rozwód\". Od razu zaczął wywnętrzać się że kocha mnie i dziecko i że tylko z nami chce być. Tylko wiesz ja tam w takie wywnętrzanie nie bardzo już wierzę, niech pokarze czynami że mu naprawdę na nas zależy. I ty też musisz być twarda i jasno powiedzieć mu czego oczekujesz. Faceci to proste stworzenia i trzeba do nich DUŻYMI LITERAMI MÓWIĆ. Życzę ci dużo wytrwałości i konsekwencji w działaniu. Buziaczki dla ciebie i Tosieńki :) A co do naszych umiejętności To Tolcio bardzo szybko porusza się do przodu na brzuszku, wstawać do raczkowania mu się nie chce. Oprócz tego to czuje się nieźle zacofana bo moje dziecko umie tylko papa i to jak jemu się zachce. Do stania i chodzenia też się nie piekli za to gada jak najęty sylabami a jego ulubione słowo brzmi \"geje\" :) Budzi się też z kurami czyli ok. 6 rano co doprowadza mnie do szału (dla mnie to środek nocy). Na szczęście mąż jest łaskawy i zabiera go ze sobą do drugiego pokoju na zabawy podłogowe a ja mogę sobie pospać. No to tyle z mojego bazgrania a mój synuś śpi już od 2 godzin i pewnie na noc ciężko go będzie uśpić. Wczoraj była identyczna sytuacja i mały poszedł spać bez kąpieli tylko przebrałam go w piżamkę, dostał butlę i dalej lulu. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wy tu sobie pieczecie gotujecie i sprzatacie a ja siedzę jak durna w pracy. U nas chorób cią dalszy. Mały zaliczył juz 4 serię antybiotyków w tym roku. Tym razem ja go zaraziłam bo nabawiłam się zapalenia zatok i oskrzeli na raz. Jeszcze do tego odezwał sie mój choru żołądek i walczę ostro z helico. Mam nadzieję że tym razem wybije tą zasrana bakterię. Dobrze że mamy kolegę lekarza to wypisał mi receptę bez problemu. A już zdychałam z bólu. Ja nie wiem jak to jest, że w ciąży byłam zdrowa jak ryba i nic mnie nie bolało a teraz jakaś istna masakra, co miesiąc choroba. Ogólnie to w taką piękna pogodę cały czas siedzimy u naszych koników na stajni bo mamy tam dużą łąkę i mały bardzo się cieszy. Cały tydzień jak ja byłam w pracy Tolcio zostawał z moim mężem i muszę wam powiedzieć że on sobie świetnie z nim radzi. Normalnie jestem pełna podziwu w porównaniu do tego co było jescze parę miesięcy temu. Dobra lecee juz za chwilę do domku. Trzymajcie się cieplutko papa -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A u nas wychodzi drugi ząbek ale marudzenia na szczęście wielkiego nie ma. hanio.k no ty to się chyba najdłużej na ząbka naczekałaś więc gratulacje :) Wczoraj mimo deszczu wybraliśmy się na koniki, cudnie było tylko dupa mnie dzisiaj strasznie boli. Tak to jest jak się dosiadu dobrego nie ma ale w końcu się nauczę :) Piszecie że nie macie ochoty na sex. Ja też zawsze miałam z tym problem a teraz normalnie chyba hormony mi po ciąży szaleją bo teraz non stop mam ochotę. No chyba że jestem padnięta i zmęczona. Ale u mnie wtedy świetnie sprawdza się nocne albo poranne szaleństwo. Oczywiście nasze dziecko ma radar i jak tylko coś zacznie się dziać to od razu się budzi :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dasia już wcześniej jak pisałaś że mąż tak strasznie zapracowany miałam ci napisać żebyś na to jego zachowanie uważała. U nas też zaczęło się od wielkiego zapracowania i było identycznie w stosunku do dziecka, czyli zajmował się nim sporadycznie. Lepiej zawczasu pogadaj z mężem co cię boli i że chciałabyś żeby więcej czasu poświęcał wam a nie pracy. I dziewczyny mają racje powinnaś go wrzucić na głęboką wodę i zostawić samego z Karolką a zabronić teściowej mu wtedy pomagać. Nich zobaczy sam jaki to miód cały dzień zajmować się dzieckiem i domem. Na mojego męża świetnie taka szkoła życia podziałała. Teraz bez problemu zostaje z Tolciem sam i doskonale sobie radzi i nawet obiad potrafi ugotować w międzyczasie. U nas widzę poprawę, śniadanko, obrączka na palcu, nawet do pracy po mnie przyszedł z małym i pieskiem, wspólnie spędzany czas. Czyżby przestraszył się że go zostawię? Co do blizny po szyciu to ja miałam z nią dość duży problem bo miałam sporo szwów (ok. 6,7 nie wiem dokładnie) i długo mi się wszystko goiło. Potem blizna była gruba i ciągnęła, nawet w miejscach po nitkach były takie zgrubiałe kuleczki. Wyglądało to okropnie i też tak bolało jak was. Przez jakiś czas używałam Cepanu tylko jego trzeba dość często wcierać żeby był jakiś efekt, ważne też żeby masować przy tym bliznę. Przy stosunku bolało mnie ale tylko na początku, potem jakoś przechodziło. Byłam załamana że mnie tak skrzywdzili tym nacięciem. Aż po paru miesiącach blizna sama jakby zniknęła, jest niewyczuwalna i mało ją widać. Teraz już nie odczuwam żadnego dyskomfortu więc głowa do góry dziewczyny, u was tez na pewno samo się to unormuje. A jeżeli ból jest nie do wytrzymania to ja bym poszła od razu do gina bo coś musi być tam nie tak. Ale się rozpisałam, mąż mówi że wypracowanie piszę :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Żyrafka jest ulubioną zabawką mojego dziecka tylko bardzo często suszy się na kaloryferze bo Toluś ładuje sobie wszystkie jej nóżki do buzi. Zresztą wszystkie zabawki traktuje w ten sposób :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny mam siostrę ale ona mieszka w Niemczech i pomóc mi nie może. Jego mama nic nie wie i nie chcę jej mówić bo ona do końca normalna nie jest. Tutaj nie mam zbyt wielu znajomych i naprawdę nie ma mi kto pomóc. Zresztą wszyscy znajomi go kryli więc teraz też przypuszczam że nikt prawdy by mi nie powiedział. Widzicie ja podziwiam samą siebie bo zawsze byłam zdania że po zdradzie nie ma juz związku i trzeba odejść. Nigdy nie sądziłam że będę tak walczyć o swoje małżeństwo. Myslę że dopiero po tym wszystkim uświadomiłam sobie jak bardzo go kocham i że mi na nim naprawdę zależy. Ale postanowiłam że będę twarda i jeśli dopwiem sie że znowu się kontaktują to składam pozew o rozwód bo ja sobie nerwów dłużej psuć nie będę. Nie wspominając o tym że wciąż czuję sie poniżana przez takie akcje. A z tym sexem to prawda bo kiedy on z nią był w ogóle się nie kochaliśmy i nawet buzi mi nie chciał dawać. Teraz jest zupełnie inaczej i pewnie gdyby nie moje krwawienia sex byłby bardzo często. Hanio.k ja też często bywam zmęczona tylko u mnie sposób na to jest taki że robimy sobie pobukę baraszkowaniem. Ale fanie tak zacząć dzień, spóbujcie takie poranki dodają mnóstwo energii. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karenina tableteczki już wysłane bo byłam akurat w okolicy poczty. Byłam u jubilera powiększyć nasze obrączki, nie nosimy bo nam palce urosły a teraz jest dobra okazja aby na nowo mojego męża zaobrączkować. Może z powrotem pozna znaczenie tego symbolu jak będzie ją miał na palcu. Dobra lecę do pracy. Jak będę miała jak to jeszcze coś z pracy naskrobię. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karenina dostałam i wyślę ci na dniach ale nie obiecuję że jutro bo do końca tyg. mam na po południe do pracy wiec z wizytą na poczcie może być ciężko. I daj spokój z tym pobraniem kiedyś może ja będę coś potrzebować to mi pomożesz :) Jestem po rozmowie z mężem. Usłyszałam że owszem kontaktują się ze sobą ale tylko w sprawach zawodowych (czyt. konie). Gówno mnie to za przeproszeniem obchodzi. Powiedziałam mu że chcę żeby do niej w ogóle nie dzwonił albo się rozwodzimy. Oczywiście zero odpowiedzi na to, a za chwilę mały się przebudził z płaczem i koniec rozmowy. Ach nie mam już do tego siły. Faceci są debilami i tak już chyba pozostanie. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A zapomniałam napisać że jeśli któraś chce to mam do odstąpienia 1op. Azalii. Dajcie tylko adres na mojego maila to wyślę za darmo bo mi już się nie przyda. Dobra idę kąpać malucha bo się niecierpliwi. Od jakiegoś tygodnia kąpiemy się już w dużej wannie. Ale ma zabawę :) może spokojnie rozpryskiwać wodę i bawić się gumowymi rybkami. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jestem pewna że do siebie dzwonią i sms-ują bo wystarczy spojrzeć na biling z domowego i widać że nawet z domu do niej dzwoni. Wiem że fajnie by było wynająć detektywa ale mnie zwyczajnie na to nie stać bo cala moja pensja idzie na opłaty a żyjemy z kasy męża. Sama też za bardzo nie mam jak go sprawdzić bo muszę być z małym. Sama nie wiem czy oni tylko sobie gadają o pierdołach czy ten kontakt coś więcej znaczy. Z jednej strony chciałbym odejść a z drugiej wciąż coś mnie przy nim trzyma. Nie umiem określić co, miłość, przywiązanie, dziecko? On dopiero od niedawna naprawdę zaczął zajmować się Tolkiem, bawi się z nim, całuje go, przytula, przebiera. Widać że nareszcie udało mu się złapać kontakt z synem. Szkoda mi to niszczyć, może dlatego się poświęcam. Ale myślę że przede wszystkim boje się co będzie kiedy się rozstaniemy, jak sobie sama poradzę. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No i o czym to ja miałam pisać? Tolcio bardzo chce raczkować tzn. podnosi się na nóżkach i rączkach i kiwa się w przód i tył tylko coś z miejsca ruszyć nie może :) Ale jak znam mojego synka to za parę dni będzie śmigać po całym domu. Ja używam tylko pieluszek Huggies i kupuje je właśnie w Biedronce. To są Huggies premium flexy a w opakowaniu jest 66 sztuk. Ola jest jeszcze rozmiar 4+ i one są trochę większe od 4. A no i hanio.k proszę o zaproszenie do klubu mamuś których dzieci same zrezygnowały z cycusia. Anatolek jadł już tylko raz w nocy a raczej pociągnął 3 razy i zasypiał z powrotem. Nad ranem już w ogóle jeść nie chciał aż w końcu parę dni temu odpuścił sobie także nocne karmienie. Tym samym moje cycuszki znowu należą tylko do mnie :) No nie powiem jestem z tego bardzo zadowolona bo choć bardzo lubiłam karmić to miałam już dość tego że nie mogę się napić mojego ulubionego winka i używać normalnych tabletek antykoncepcyjnych. Po tej cholernej Azalii miałam cały czas krwawienia i po co mi taka antykoncepcja z której i tak nie można korzystać. A tak w ogóle to mam jakiegoś mega dołka. Czuję jakby powietrze ze mnie uszło. Wiecie jestem pewna ze mój mąż nadal kontaktuje się z tą dziewczyną. Na pewno do niej dzwoni i sms-uje, pewnie też się spotykają. Nie mam już do tego siły a za każdym razem kiedy coś o tym zaczynam gadać to wychodzi na to że jestem nawiedzoną paranoiczką. Więc wolę milczeć, tylko co to za życie. Jak mam być w ten sposób szczęśliwa? Ja też bardzo potrzebuję choć trochę czułości a z jego strony też na nic liczyć nie mogę. Coraz częściej myślę o tym żeby odejść. Ach szkoda gadać dziewczyny, życie jest do dupy... -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja wam podam przepis na najprostszą sałatkę na świecie. Ale to dla koneserów czosnku i ostrych przypraw. 2 puszki czerwonej fasoli 2 sosy knorra do sałatek najlepiej paprykowo-ziołowy i czosnkowy, olej i woda do sosów (ja daje 8 łyżek wody i 8 oleju) ok. 4, 5 ząbków czosnku Fasolę odcedzić i przełożyć do salaterki, dodać sos i czosnek przeciśnięty albo bardzo drobno poszatkowany (ja mielę w blenderze). doprawić pieprzem i ostra papryką, pomieszać łyżką i gotowe. Rewelacyjnie pasuje do kiełbasek z grilla i alkoholu :) Ja często jem ją z bagietką czosnkową z biedronki. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karenina peg ma rację nie ma sensu się zastanawiać dlaczego choć wiem jakie to trudne. Kiedy zachorował mój tato też ciągle pytałam się siebie dlaczego on, przecież jest takim wspaniałym i dobrym człowiekiem. Na takie pytania nie ma odpowiedzi. Myślę że najważniejsze żeby Marcin czuł że jest kochany i z czasem znowu przyzwyczai się do codziennej domowej krzątaniny. Daj jemu a przede wszystkim sobie trochę czasu na oswojenie się z tym co was spotkało. Tutaj nie ma super rozwiązania i nie powiem ci że będzie lekko i fajnie bo pewnie jeszcze nie raz będziesz przeżywać ciężkie chwile. Ale jestem przekonana że dasz sobie rade bo jesteś silna babką!!! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No tak już się poprawiam http://allegro.pl/item587521182_fotelik_tufifi_9_25_kg_nowa_kolekcja_wiosna_2009.html Wpadałabym częściej ale strasznie mam mało czasu. A jak już zacznę pisać to zawsze coś wyskakuje do zrobienia i lipa tylko czytanie mi zostaje. Oj Schamanka napisz czy liścik dal jakieś rezultaty bo prawdę mówiąc ja też chcę takie coś wprowadzić u nas. My kiedyś często zostawialiśmy sobie karteczki i mój mąż zawsze rysował mi np. naszego psa co rozbawiało mnie do łez. A co do psów to Tolcio uwielbia naszą sunię ale ona zwiewa przed nim bo wie co ja czeka czyt. ciągniecie za sierść. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A Pampusia dziękujemy za komplementy zaraz podeśle jeszcze parę fotek bo dostałam od znajomych. znalazłam w moich zapisanych sałatkach takie: Podwójną pierś z kurczaka kroimy w kostę, przyprawiamy (można carry, można przyprawą do kurczaka) i smażymy. Podsmażamy też paczkę łuskanego słonecznika. Jak ostygnie to wkrajamy pomidora, zielonego ogórka i troszkę cebuli. Mieszamy wszystko z sosem francuskim (nie wiem jak się pisze vinegre, hehe - ja używam Knorra). Pyszne to jest z bagietką z ziołami lub czosnkiem (w sklepie można dostać mrożone i później podpiec w piekarniku). Coś pysznego! kurczaczek(podwojna piers) na kilka godz. do sosu sojowego, potem pokroic w kawaleczki i na patelke, potem do niego w kosteczke papryka czerwona, poszatkowana kapusta pekinska, posiekana natka pietruszki, kukurydza(mała puszka) i.. ..dwie zupki błyskawiczne Amino Rosół z kury pikantny (wazne by to były te) kruszymy przez torebke, potem otwieramy i wsypujemy do sałatki łacznie z tymi przyprawami z torebek! na koniec do tego jedna łyżka majonezu i zamieszac do lodóweczki na dwie trzy godz i sałatka gotowa, smak przeprzeprzepyyycha! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karenina buziaczki dla ciebie i Marcinka dasia ja mam takie puzzle: http://allegro.pl/item575815802_super_puzzle_piankowe_30_x_30_dwa_puzzle.html wybrałam literki bo nie maja małych elementów. Dzisiaj przyszedł nowy fotelik samochodowy i też jestem bardzo zadowolona bo wygląda na naprawdę solidny przy niezbyt wygórowanej cenie. http://allegro.pl/item575815802_super_puzzle_piankowe_30_x_30_dwa_puzzle.html Kupiłam u tego sprzedawcy pierwszy fotelik i Toli korzysta z niego do dzisiaj więc ten pewnie też będzie nam dobrze służyć. Mój mały tez ostatnio zrobił się złośnikiem, jak tylko zabierze mu się coś co on chce to krzyczy i zaczyna płakać. Ach no i najważniejsze mamy pierwszego ząbka :) lewa dolna jedynka. Wprawdzie dopiero go czuć a nie widać ale już jest!!! A dziąsełko jest tak jakby przecięte w tym miejscu. Trochę płakał w nocy ale ogólnie obeszło się bez większych narzekań i bóli. Druga jedynkę tez widać w dziąśle ale na razie siedzi w środku. No i muszę się wam też pochwalić że zabraliśmy Antka na jego pierwszą przejażdżkę konną. Maż miał go w nosidełku na sobie. Strasznie mu się podobało przez cała drogę gadał i się cieszył. Niektórzy uważają że jesteśmy szaleni ale cóż chcemy go od najmłodszego oswajać z konikami. Toluś ma tez swojego źrebaczka który jest od niego o 2 miesiące starszy więc będą się razem wychowywać :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A Nadiya muszę ci napisać że ty to jesteś niezły cyborg :) podziwiam twoje zawzięcie do odchudzania, ja nigdy nie miałam takiej silnej woli. No i muszę ci napisać że straszna laseczka się z ciebie zrobiła bo ciąża to ci chyba nie bardzo służyła. Za to teraz normalnie w kompleksy wpadam jak te twoje fotki oglądam :) hanio.k a twój mąż przecudnie wygląda z Rubim na rękach, naprawdę udana z was rodzinka :) bunia a jak tam Norbercik już całkiem zdrowy? Miałaś podawać Eurespal? On jest przewstrętny i Toli zawsze am po nim cofkę, aż mi go szkoda. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
tatonka odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Och moje kochane dziewczynki, jak ja się cieszę że znowu mam neta i mogę z wami tutaj posiedzieć. A już myślałam że o mnie zapomniałyście :) Seiene wiem że już za późno ale nie miałam jak ci napisać wcześniej że my mamy Dodge Caravana i jesteśmy bardzo zadowoleni z tego samochodu. Mamy taki straszy model kwadratowy. Jest niesamowicie pojemny, można włożyć cały rozłożony wózek :) Poza tym jest niesamowicie komfortowy, bo ma bardzo miękkie siedzenia. No i dużym plusem dla mnie jest automatyczna skrzynia biegów. Problem jest jedynie w tym że bardzo trzeba o takie autko dbać tzn. zmieniać na czas wszystkie płyny co nie jest tanie (szczególnie trzeba dbać o skrzynię). Ciężko też dostać do niego części ale jak narazie u nas jest praktycznie bezawaryjny. Dużo też pali ale my mamy przerobionego na gaz. Ogólnie moim zdaniem jest więcej plusów niż minusów i teraz nie wyobrażam sobie jeździć mniejszym autkiem. Tak przy okazji czujniki parkowania ułatwiają bardzo życie więc warto w nie zainwestować. Dasia daj znać jak tam u was czy biegunka minęła.