Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karcia81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karcia81

  1. Hej Dziewczyny :) Bylam dzisiaj na usg w 8 tygodniu. Po krwawieniu nie ma ani sladu. Dzidzia pieknie rosnie a serduszko bije jak dzwon :):):) Jestem przeszczesliwa!!! To bylo niesamowite przezycie, tylko niepotrzebnie sie denerwowalam. Moj M tez szczesliwy i nie mogl sie napatrzec na ekran usg. Dzidzia ma obecnie 18 mm :):):) Pozdrawiam Was serdecznie!!!!
  2. Hej Dziewczyny :) Dziekuje Wam bardzo za wsparcie. Coco masz racje tez mnie bardzo dziwi postawa lekarzy tutaj, ale jaka oni maja miec postawe jak dla nich ciaza zaczyna sie dopiero od 12 tygodnia a tak to ciagle mowia i powtarzaja ze wczesniej to sie wszystko moze zdarzyc. Wydaje mi sie ze w Polsce by sie mna inaczej zajeli. Odrazu by zrobili rozne badania i pewnie usg a tutaj tylko kaza mi czekac i obserwowac. Teraz czekam na wynik bety, o niczym innym nie moge myslec tylko zadreczam sie czy tam jest dzidzia, jezeli jest to czy jest zywa....Taido jestes Kochana, az sie poplakalam jak przeczytalam ze mozesz mi wyslac progesteron do Norwegii. Jestes niesamowita!!! Kochana tutaj po tym calym invitro kazali mi aplikowac sobie progesteron przez 15 dni az do zrobienia badania beta hcg. Ja przeczytalam rozne fora i wypowiedzi dziewczyn ze podawaly sobie progesteron az do 12 tygodnia ciazy, bo progesteron na pewno nie zaszkodzi a tylko moze pomoc. Ja sama zdecydowalam ze bede dalej podawac sobie ten progesteron tylko zmniejszyłam dawke. Mialam recepte wiec wykupilam. Wtedy bezposrednio po ivf podawalam sobie i rano i wieczorem a teraz podaje tylko wieczorem. Nie wiem czy dobre jest takie samoleczenie i moze nie powinnam zmniejszac dawki....Widzicie mieszkam w Norwegii i niby to cywilizowany kraj a medycyne maja na poziomie krajow trzeciego swiata. Martwie sie tez tym ze tak jak mnie piersi polaly a raczej sutki swedzialy to teraz tak jakby duzo mniej a czasami w ogole nie czuje zeby mnie cos tam w piersiach bolalo. Wydaje mi sie tez ze jakos mi tak oklaply...ehhh a moze juz tak sobie wmawiam, sama nie wiem...Chyba zwariuje :(:(:( Buziaki dla Was moje Kochane!!!!!
  3. Hej Dziewczyny :) Ale tutaj sie zrobil ruch...:) Kochane ja dzisiaj przezylam chwile zgrozy, mianowicie obudzilam sie o 4 rano i bardzo chcialo mi sie do toalety. Poszlam, zalatwilam sie i jak sie zaczelam podcierac papierem to patrze a tam zywa krew. Myslalam ze umre przed ta muszla klozetowa. Zawolalam odrazu meza, biedak przylecial zdenerwowany i nie wiedzielismy co robic. Ja oczywiscie zaczelam plakac. Krwawienie ustalo po jakis 2 minutach, w zasadzie to tylko ten papier byl we krwi. Zalozylam sobie podpaske i polozylam sie do lozka ale juz oczywiscie nie moglam zasnac. Rano jak wstalam z lozka to nie bylo zadnego sladu krwi na podpasce. Dodam ze brzuch mnie w ogole nie bolal ani nie boli a krwawienia zadnego juz nie mam. Boze Dziewczyny co za okropna noc....Odrazu rano zadzwonilam do lekarza i umowilam sie na wizyte. Pojechalam do lekarza, ale on mi nawet nie zrobil usg zeby sprawdzic czy jest we mnie zycie. Powiedzial ze to w tak wczesnej ciazy jest normalne i zdaza sie ze dziewczyny krwawia. Mowil ze powinnam sie niepokoic jezeli krwawienie by nie ustalo oraz jakbym krwawila skrzepami. Zrobil mi jedynie badania beta hcg i teraz czekam na wyniki. Jak bedzie stosunkowo wysokie to jest OK a jak za niskie to... Dziewczyny jak Wy myslicie czy to jest bardzo niedobry znak? Czy tak jak lekarz mowi, mam sie na razie nie przejmowac? Jestem bardzo niespokojna i strasznie sie martwie....Na usg ide dopiero 5 grudnia. ritka7 - odpowiadajac na twoje pytanie to tak owszem mam niskie amh. Ja mieszkam i sie lecze w Norwegii wiec tutaj podaja wyniki w innych parametrach i moje amh to 3 pmol/l.
  4. Witam wszystkie nowe i "stare" Dziewczyny :) Super ze coraz wiecej dolacza do forum :):):) Ja sie na razie nie za wiele odzywam bo nie mam za bardzo o czym pisac. Zaczal mi sie 6 tydzien ciazy i mam nadzieje, ze dzidzia sie dobrze rozwija i ze wszystko jest jak najbardziej ok. Nie mam zadnych mdlosci (moze jeszcze przyjda) ale za to jestem strasznie zmeczona i ciagle chodze spiaca. O godzinie 20 juz odlatuje...Z zachcianek to najwieksza ochote mam na kwasne jedzonko i wszystkie cytrusy. Ostatnio ciagle sobie wyciskam swieze soki z pomarancza i cytryny :) mniam mniam!!! 5 grudnia mam pierwsze usg...juz nie mozemy sie z m doczekac :) Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze! Pozdrawiam Was serdecznie i zycze powodzenia w staraniach. Pamietajcie ze zawsze trzymam za Was kciuki :) Buziaki!!!!!!!!!!
  5. Hej Dziewczyny :) Loniu trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki :) Powodzenia jutro! Teraz twoja kolej...musi Ci sie udac :) Saadee Kochana nie mozesz sie zalamywac, wszystko bedzie dobrze i na Ciebie przyjdzie czas. Jak widac tutaj po dziewczynach to niskie AMH nie jest zadna wyrocznia. Jedna po drugiej zachodzimy w ciaze, wiec i ty zajdziesz!!! U mnie jak na razie wszystko OK. Nie mam mdlosci tylko bardzo szybko czuje sie zmeczona i chce mi sie ciagle spac. 5 grudnia mam pierwsze usg..nie moge sie juz doczekac. Mam nadzieje, ze z dzidzia wszystko dobrze i ze ladnie rosnie i sie rozwija. Czasami mnie brzuch boli jak przed okresem ale podobno to normalka w pierwszych tygodniach bo macica rosnie. Sciskam Was mocno!!! Pozdrowionka :)
  6. Zuzia - WOWWWW super, Gratulacje :) Zycze Ci pieknego przyrostu betki :) Dbaj o siebie kochana! Lonia powodzenia ze stymulacja...teraz twoja kolej zebys zaciazyla i napisala nam cudowne wiadomosci :) Mersinka trzymam za Ciebie mocno kciuki :) U mnie wszystko OK, nie mam jakis specjalnych objawow jak na razie. Jedynie co to czuje w podbrzuszu jakby mi sie tam cos rozciagalo, no i piersi mnie coraz bardziej bola i sa bardzo wrazliwe. Tak poza tym to zero mdlosci, nie jestem nawet za specjalnie zmeczona ale moze dlatego ze bylam ostatnio 2 tygodnie na zwolnieniu i po prostu dlugo spalam :) Jutro ide juz do pracy, wiec zacznie sie wstawanie o 6 rano to moze dopiero poczuje zmeczenie. Zycze Wam milego dlugiego weekendu :) Ja niestety jutro nie mam wolnego bo w Norwegii swieta nie ma :) Buziaki!!!
  7. Dziekuje bardzo za szczegolowe wyjasnienie :) Wlasnie chodzi mi o takie badania zeby nie byly szkodliwe dla dzidziusia, a te nie sa :) Chce je wykonac zebysmy z mezem byli spokojni, ze wszystko jest OK :) Pozdrawiam serdecznie!!!
  8. Wszystkim serdecznie dziekuje za gratulacje :) :) :) Jestescie wspaniale!!! Lonia trzymam kciuki za twoja stymulacje, oby twoje jajeczka ladnie rosly :) Saadee zgadza sie 81 to rok urodzenia :) Jezeli chodzi o badania prenatalne to chcialam sobie zrobic takie nieinwazyjne badania, czyli dokladne usg - to sie nazywa USG NT I trymestru oraz badania z krwi - Test PAPP-A. Na stronie Invicty mozna wiecej o tym poczytac, niestety nie moglam wkleic linka :( Wyslalam juz zapytanie do kliniki Invicta i zobaczymy ile to kosztuje :) W kazdym razie chcialabym sie zapisac na poczatek stycznia bo wtedy bede w Polsce i wypadnie mi wlasnie poczatek 12 tygodnia. Dzieki Mersinka za polecenie mi Invicty :) Buziaki dla Was!
  9. Dzwonilam do szpitala i Pani pielegniarka pogratulowala mi :):):) JESTEM W CIAZYYYY!!! To moj 4 tydzien. 5 grudnia mam pierwsze usg :) Teraz musze trzymac kciuki i sie modlic zeby dzidzia sie dobrze rozwijala i rosla :) Dziewczyny czy myslicie ze powinnam zrobic miedzy 11 a 14 tygodniem takie nieinwazyjne badania prenatalne? Robia wtedy dokladne usg i badania z krwi. Bede w Polsce na swieta i akurat wypadnie mi 11 tydzien, wiec moglabym to zrobic. Czy znacie moze jakies kliniki w Warszawie ktore robia takie badania? Czytalam ze Invicta wykonuje te badania. Czy macie doswiadczenie z ta klinika? Dziekuje Wam bardzo za wsparcie i trzymam za Was dalej kciuki :)
  10. Zuzia ja tez mam tak jakby takie skurcze macicy i czasami boli mnie brzuch jak na okres. To tak jak wczesniej pisalam, dzieje sie rewolucja w naszym organizmie, zachodza rozne zmiany i miedzy innymi macica sie powieksza wiec to jest normalne. Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki :) Ja dzisiaj bylam zrobic bete i o 14 dzwonie do szpitala dowiedziec sie jaki wyszedl wynik :)
  11. Zuzia nie zalamuj sie kochana bo to wcale nie oznacza ze to koniec. Pamietaj ze czesto wystepuje plamienie implantacyjne, kiedy to zarodek sie zagniezdza. A czy to jest plamienie takie ciemno brazowe? Czy raczej takie krwiste i obfite? Mam wielka nadzieje, ze to tylko normalne plamienie kiedy zarodek sie zagniezdza. Tak czy inaczej tzymam za Ciebie dalej mocno kciuki!!! Buziaki.
  12. Dziekuje bardzo Kochane :) Ja za Was ciagle trzymam kciuki i wierze ze Wszystkim sie uda!!! Taida i Mersinka, zycze Wam duzo zdrowka i trzymajcie sie cieplutko. Zuzia napisz jak sie czujesz? Czy bedziesz robic sikacza czy idziesz tylko na bete? Lonia trzymam kciuki za dobre wyniki. Pozdrawiam serdecznie!!!
  13. Witam Was Kochane :) Dziewczyny juz dzisiaj nie wyrobilam i zrobilam test ciazowy. Wyszly mi 2 piekne kreseczki :) :) :) Nie mam slow zeby to opisac ale jestesmy z M mega mega szczesliwi ale jednoczesnie chyba to jeszcze do nas nie dociera :) :) :) Ide w czwartek na test z krwi ale mam nadzieje ze to bedzie jedynie potwierdzenie dzisiejszego testu. Dzwonilismy do mojej i meza rodzinki i wszyscy sie poplakali ze szczescia. To jest niesamowite ujrzec te dwie kreski na tescie i zycze Wam Wszystkim tego samego!!! Trzymam za Was wszystkie bardzo mocno kciuki. Buziaki i pozdrawiam Was goraco!
  14. Hej Dziewczyny :) Zuzia jak sie czujesz po transferze? Mersinka to wspaniale, ze nie masz zadnych dolegliwosci, oby wszystko przebiegalo u Ciebie jak najlagodniej i zeby dzidzia rosla :) U mnie dzisiaj mija 9 dpt i szczerze mowiac nie mam zadnych objawow. Nie wiem czy to zle czy dobrze. @ nie przyszedl i mam nadzieje, ze nie przyjdzie. Testu zadnego jeszcze nie robilam bo sie boje rozczarowania ale tak sobie mysle ze co ma byc to bedzie i jutro chyba zrobie sikacza...grrrr...Od czasu do czasu pobolewa mnie brzuch jak na okres ale czytalam sporo o tym i to moze byc spowodowane tym ze macica sie powieksza. Ogolnie bardzo czesto tak bywa ze objawy ciazowe sa takie same jak objawy przed okresem, czyli bol brzucha, piersi i tp. Mnie piersi nie bola tylko co ciekawe same sutki mnie bola. Wydaje mnie sie ze tez mi piersi urosly. Mam tez takie napady placzu i biedny M musi moje napady znosic. Na przyklad siedzimy i ogladamy cos w TV i jest jakas wzruszajaca sytuacja ale normalnie bym sie nigdy nie poplakala a teraz rycze strasznie i nie moge sie powstrzymac :) To tyle z newsow ode mnie! Pozdrawiam Was serdecznie i mysle o Wszystkich dziewczynach...Buziaki!
  15. Zuzia to swietna wiadomosc :) Bardzo sie ciesze, ze komoreczki sie ladnie zaplodnily.Wierze ze przezywalas niesamowity stres bo ten brak informacji moze do szalu doprowadzic. Ja sama wychodzilam z siebie jak mialam wykonac telefon do szpitala i sie dowiedziec czy komorki sie zaplodnily. Niestety stres jeszcze sie nie skonczyl...teraz sie stresuje czy wszystko bedzie dobrze, czy komoreczka sie zagniezdzi i zadomowi. Macie racje Zuzia i Lonia z tym testem to najlepiej zaczekam do wtorku lub srody przyszlego tygodnia i mam nadzieje ze wczesniej nie nadejdzie @. Zuzia trzymam mocno kciuki!!!! Lonia, Coco, Gerwazy, Saadee i inne dziewczyny Pozdrawiam Was mocno!!!! Buziaki!!!!
  16. Gerwazy dziekuje za mile slowa i tez wierze w to ze mi sie uda, chociaz nachodza mnie chwile zwatpienia... Ja tez trzymam kciuki za Wszystkie dziewczyny na forum i zycze zeby kazdej z Nas sie udalo!!!! :) Ja teraz sie ciagle zastanawiam nad objawamy po transferze. Czy w ogole wystepuja jakies objawy w poszczegolnych dniach po transferze?? Ja nie mam na razie praktycznie zadnych objawow. Dzisiaj jest 3 dzien po transferze i zastanawiam sie kiedy jakies objawy nadejdna...Troche zaczynam sie niepokoic bo czasam czytam ze dziewczyny maja mdlosci po transferze, lub czuja klucie w brzuchu, bol glowy i tp. Mnie czasami cos lekko kluje i wczoraj mnie lekko bolal brzuch jak na okres ale to ustalo bardzo szybko. Czy wiecie moze jakie moga byc lub powinny byc objawy po transferze? Kiedy myslicie ze moge zrobic pierwszy test ciazowy? Bo ja na pewno nie wytrzymam do 7 listopada... Zuzia czy do Ciebie sie w koncu odezwali z kliniki?
  17. Zuzia ja tez za Ciebie trzymam mocno kciuki i wierze ze nam sie uda :) Dziewczyny nie wiem czy to glupie pytanie ale wiece moze jakie sa statystycznie szanse, ze komorka zagniezdzi sie w macicy? Czy sa w ogole takie statystyki? Gerwazy moze ty cos wiesz na ten temat? Ja mialam przetransferowana komorke klasy "A" i teraz jedynie mysle o tym czy fasolka sie zagniezdzi. Dzisiaj w nocy mialam jakis koszmar, przysnilo mi sie ze dostalam @ :( Odrazu pobieglam do toalety zeby sprawdzic czy wszystko OK...mam nadzieje ze @ nie przyjdzie przez 9 miesiecy.
  18. Witam Was Dziewczynki :) Jestem juz po transferze. Wlozyli mi jedna zaplodniona komoreczke :) To bylo niesamowite przezycie, az sie poplakalam i widzialam ze maz tez byl bardzo wzruszony :) Wszystkie komoreczki sa najwyzszej jakosci. Jedna przez noc odpadla bo nie zaczela sie dzielic. Mam obecnie jedna komorke przetransferowana i 4 mrozaczki. Teraz musze mocno trzymac kciuki zeby sie wszystko udalo. 7 listopada testuje ale znajac siebie to na pewno wczesniej zrobie test ciazowy. Loniu dziekuje za pozytywne myslenie i trzymanie kciukow. Prosze trzymaj dalej ;) Zuzia napisz jak bylo na punkcji. Buziakiiii!!!!
  19. Witam Was Kochane :) Wykonalam telefon do szpitala i mam dobre wiesci :) Z 9 pobranych komorek 6 sie zaplodnilo i jutro 11:15 mam transfer :)))) Bardzo sie ciesze i teraz musze sie modlic zeby komoreczki ladnie sie dzielily i zamieszkaly we mnie przez 9 miesiecy. Pozdrawiam Was serdecznie i zycze milego weekendu :)))
  20. Woww Zuzia to masz swietny wynik :) Bardzo sie Ciesze i trzymam mocno kciuki. Punkcja to nic strasznego, wiec w ogole sie nie przejmuj :) Napisz jak juz bedzie po wszystkim :) Ja dam jutro znac jak wykonam telefon do szpitala po 14...grrrr....
  21. Ojej jak przyszlam do domu po tej punkcji to prawie odrazu polozylam sie spac i dopiero teraz otworzylam oczy. Chyba ten caly stres ze mnie schodzil...Loniu w takim razie bedziemy trzymac za Ciebie kciuki w przyszlym miesiacu :) Podziwiam Ciebie ze sie nie stresujesz. Ja to odrazu wpadam w panike i placz :( W Norwegii a w zasadzie w Oslo bo tutaj mieszkamy jest jak na razie o dziwo ladna pogoda. Dzisiaj bylo ok. 15 stopni i sloneczko ale to dopiero dzisiaj sie tak zrobilo bo wczesniej padal ciagle deszcz i bylo okropnie. Na polnocy Norwegii juz pada snieg a w Oslo jeszcze nie. Powiem szczerze ze ja tylko lubie snieg na stokach narciarskich a tak w miescie to nie cierpie zimy wiec mam nadzieje ze jeszcze dluuuugo sniegu tutaj nie bedzie :) Widze Loniu ze ty jestes z Warszawy...ja tez jestem Warszawianka :) Urodzilam sie tam i mieszkalam dopoki nie wyjechalismy z mezem do Norwegii. Moi rodzice i cala rodzinka tez mieszkaja w Warszawie. Pozdrawiam Wszystkie Dziewuszki :)
  22. Witam Was Serdecznie :) Lonia jak to przykro ze twoje pecherzyki nie doczekaly do punkcji, teraz nalezy trzymac kciuku zeby nastepnym razem bylo lepiej. Dobrze ze sie nie zalamalas i ze masz pozytywne nastawienie. A czy tak jak w twoim przypadku to punkcja nie moglaby byc troche wczesniej? Musialas tak dlugo czekac? Moze nastepnym razem wczesniej Ci zrobia punkcje zeby nie bylo ryzyka ze one znowu pekna? Ja juz jestem cale szczescie po punkcji. Rzeczywiscie nie jest to takie straszne jakby mi sie wydawalo.Bardzo sprawnie i szybko wszystko poszlo. Dostalam miejscowe znieczulenie plus proszki uspakajajace oraz przeciwbolowe. Moj maz i pielegniarka caly czas mnie trzymali za rece a lekarz pobieral mi komoreczki. Personel byl dla mnie bardzo mily i wprowadzal swietna atmosfere. W zasadzie prawie nic nie bolalo tylko czulam takie male nakłucia igielka. Pozniej troszeczke krwawilam ale juz przestalo. W sumie pobrali 9 komorek jajowych. Jutro po 14 musze zadzwonic do szpitala i sie dowiedziec jak poszlo. Jezeli wszystko bedzie OK to w sobote transfer. Ajajajaj teraz te chwile przed wykonaniem tego telefonu sa dla mnie bardzo stresujace....mam nadzieje ze bedzie OK i ze bedzie co transferowac. Zuzia trzymam za Ciebie kciuki i daj jutro znac jak Ci poszlo. Gerwazy masz niesamowita wiedzie :) Ja mialam wlasnie ten zastrzyk z Ovitrelle i jeszcze rano przed punkcja przeczytalam to co napisalas i oczywiscie sie zdenerwowalam. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok i komoreczki sie zaplodnia. Teraz przez 15 dni mam sobie podawac "Crinone" to jest progesteron 2 razy dziennie dopochwowo. Buziaki :* :*
  23. Zuzia to masz w sumie bardzo podobna ilosc i wielkosc pecherzykow jak ja...wlasnie zobaczymy co z tego bedzie i trzymajmy kciuki zeby bylo jak najlepiej :) Trzeba sie pozytywnie nastawic, moze to ma jakis wplyw, chociaz wiem ze na pewno bede sie bardzo denerwowac. Coconut troszke mnie uspokoilas co do punkcji...mam nadzieje ze rzeczywiscie nie bedzie tak zle jak mysle. Hahaha ale smiesznie sie ulozylo wszystkie 3 mamy punkcje dzien po dniu. Lonia pecherzyki musza dotrwac do piatku. Nie maja innego wyjscia!! Bedzie dobrze :) Ja wlasnie sobie podalam zastrzyk "Ovitrelle" i moje pecherzyki beda sie uwalniac przez ok.36 godzin.
  24. Zuzia tez masz bardzo ladny wynik :) Trzymam za Ciebie kciuki. Wszystko musi pojsc jak najlepiej!!!! Jakiej wielkosci masz pecherzyki? Lonia za Ciebie tez trzymam kciuki i zycze powodzenia :) Powiem szczerze, ze tez sie boje punkcji...nie wiem czy to boli czy nie. Tutaj podaja jedynie miejscowe znieczulenie i proszki uspakajajace i przeciwbolowe. Mam nadzieje ze jakos to przezyje a nastepny stres bedzie zwiazany z tym czy sie komorki zaplodnia i podziela...ajajaj.... Dam odrazu znac jak bede po punkcji w czwartek. Przesylam Buziaki dla Wszystkich Dziewczyn :-* :-*
  25. Lonia to bardzo ladny masz wynik jak na stymulacje prawie na naturalnym cyklu. Swietny mialas sen :) Ojjj zycze Tobie tego zeby sen byl proroczy i oby mala fasolka zagniezdzila sie w twoim brzuszku :) Coconut masz racje nie liczy sie ilosc tylko liczy sie jakosc komorek. Ja dzisiaj jak bylam na usg zalilam sie lekarce ze mam niewiele wystymulowanych komorek a ona mi powiedziala zebym zupelnie sie tym nie sugerowala bo najwazniejsza jest jakosc komorek. Mowila ze czasami pobieraja 15 czy 20 komorek ale nie sa dobrej jakosci a moze akurat moje beda dobrej jakosci, wiec trzeba myslec pozytywnie. Co ma byc to bedzie...Mam nadzieje, ze punkcja nie bedzie strasznie bolec i ze jakos to przezyje...grrr...Pozniej dzien po punkcji mam zadzwonic do szpitala i sie dowiedziec czy komorki sie zaplodnily...ehhh obym sie nie przekrecila z tych nerwow. Zycze Wszystkim dobrej nocki :)
×