![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/M_member_14404615.png)
makusia(:
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez makusia(:
-
agnesss01 gratulacje :D jesteś kolejną osobą, która pokazuje, że jest dla nas jakaś nadzieja :D
-
koczet zrobiłam tyle testów, że raczej ciężko by mi się było pomylić (ostatni 20.06, też negatyw) :) temperaturę z dzisiaj mam np 36,20 czyli na poziomie niższych, a raczej nie sądzę, żeby bez wzrostu ciąża była w ogóle możliwa :) przypuszczam, że to dlatego, że jesteśmy u moich rodziców, a ja zapomniałam ziółek zabrać i już jakoś od około tygodnia nie piję, bo nie mam skąd wziąć, a wracamy dopiero we wtorek :( i może dlatego tak a z drugiej strony ja mam takie napady, kiedyś przez tydzień wcinałam same mentosy :D
-
wzięło mnie na kabanosy z sokiem jabłkowym XD ale ja nigdy kabanosów nie jadłam XD co to się człowiekowi robi od sesji i nerwów egzaminowych... BTW zaliczyłam egzamin certyfikacyjny z ang na B2 na 4,5 :D :D :D a myślałam że nie zdam... a tak na serio, nic se nie będę wmawiać bo w ciąży nie jestem, ale, kolokwialnie mówiąc, mam jakieś dziwne cycki... a konkretnie to sutki :/ zawsze były małe, śliczne, różowiutkie, a teraz są jasnobrązowe lub czasami ciemniejsze, ale brązowawe i wzieły dziady urosły :( stałam z pół godziny przed lustrem no i jak bym sobie nie tłumaczyła, to się nie mogę pozbyć tego wrażenia :( pewno znowu se coś poprzestawiałam... :( co za życie pozdrawiam was, dziewczyny :)
-
koczet po wakacjach pewnie więcej będę wiedzieć, bo jak na razie to sądzę że mam bezowulacyjne cykle...
-
heh, a na mnie nikt nie nakrzyczał, a mój kochany meżul się nie zna na tym wszystkim i powiedział że jak będzie trzeba to on mi tych testów i tysiąc kupi :D no ale sama stwierdziłam, że na aż tyle to ja cierpliwości nie mam :P ale wynalazłam sobie inną zabawkę, a mianowicie paski pH :) no i się bawię sprawdzając pH śluzu od kilku dni, nawet to śmieszne, bo faktycznie pH spermy jest zasadowe (około 9) a środowisko pochwy jest kwaśne (u mnie około 5, ale powinno być około 3-4 gdzieś czytałam) no i pH szybciej wraca do normy niż wygląd śluzu, u mnie dzień po przytulanku już jest 5 a śluz dalej wygląda na zaburzony i stwarza problemy w interpretacji :) więc można uznać, że wiem szybciej niż stadardowo co drugi dzień czytałam że pH rośnie im bliżej owu a w dniu owu jest maksymalnie wysokie, około 9, a zaraz potem g***townie spada, ale nie wiem, czy to potwierdzone jakimiś badaniami jest... a jak nie jest, to zrobię eksperyment na sobie :D
-
Parsqenta o widzisz, ja też ostatnią @ miałam w kwietniu, a zaczęłam pić zioła 4 dni przed dniem, w którym przyszła, więc może się doczekasz... aczkolwiek mi jutro 60 dc stuknie, a @ ani widu ani słychu, a w ciąży też nie jestem :(
-
koczet raczej mi nie powie żem w ciąży, bo testy wszystkie były negatywne, a robiłam w odstępach co 5 dni mniej więcej, no i mierzę temperaturę, a ona nie wzrosła wcale, dalej jest na niskim poziomie, więc na pewno nic z tego :P cykl z ziółkami pierwszy, ale ciągnie się i ciągnie i ciągnie, i nie chce się skończyć... :( wczoraj i przedwczoraj pierwszy raz zapomniałam wypić ziółek, bo już zmęczona tym cyklem jestem, a mam uzasadnione podejrzenia, że to przez ziółka się tak ciągnie... na podstawie temp stwierdzam, że owulacji w ogóle nie było, choć kilka razy wszystko na nią wskazywało, jednak temp sobie poskakała a potem uparcie wracała na niski poziom, co wygląda tak, jakby owu miała być i za każdym razem w ostatniej chwili się rozmyśliła... :( jak mi się w końcu uda, to pewnie w przyszłym tygodniu pójde, bo już mam dość, ale mam taki przeładowany ten tydzień, że nie wiem jak to będzie, a potem już wyjeżdzamy i wracamy we wrześniu, więc może być tak, że pójdę dopiero we wrześniu, czyli za późno :(
-
Ania 111 ja mam już dziś 58 dc i nadal nic się nie dzieje, testy negatywne, nauczona doświadczeniem wszystkie wyrzucałam od razu żeby nie schizować :) no i sobie tak czekam i czekam... a miałam cykle ostatnie po 44 dni, więc się przez ziółka wydłużyło aż za bardzo... liczę na to, że @ w końcu przylezie, bo jak nie to nie wiem co powiem mojej gin :D więc poczekam razem z Tobą :)
-
ja nie czekałam, bo pewnie bym się nigdy nie doczekała... a po 4 dniach jak zaczęłam pić przyszła @, więc aż tak dużo to nie było ;)