Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Brydzia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Brydzia

  1. Jarzyneczko, wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Zuzi:) Ale fajnie, że macie tego samego dnia:) Inka, uściskaj imieninowo swoją Zuzię ode mnie:) Monika, śliczny tekst! Ciarki miałam, gdy go czytałam:) Dzięki, że się nim z nami podzieliłaś! Skończyłam pracę, teraz tylko poprawki:) Lecę się spotkać z Mamą i jedziemy do jej siostry w odwiedziny. Potem obiad z okazji Dnia Matki:) W weekend Rodzice wyjeżdżają do Wwy, a ja do siebie na wieś do domku z przyjaciółką:) Buziaki i miłego dnia dla Was wszystkich!!:)
  2. Asienko,a gdzie Twoje zdjecie?:) Jeszcze PN i Waniliowa, nie? Jezuu, jak spojrzałam na o moje zdjęcie w tej kopertowej białej bluzce w brązowe akcenty, to się załamałam lekko:) To wtedy zaczęłam brać nasze tabsy!!:) Ok, siadam do pisania. Dziś czytam całość i nanoszę poprawki. Wczoraj napisałam wnioski z hipotez i wstęp. Zostało już tylko zakończenie i spr. przez promotora. Oby to już szybko poszło. Ciągle mi się wydaje, że jestem daleko w lesie, ale chyba już bliżej niż dalej:) Cmok! Udanego dnia!! Ineczko, jak tam na maturach? Pewnie padasz? Trzymaj się, Kochana! I jak milosno-kościelne podboje Zuzi? Przeszło jej? Pamiętam, że moje zakochania w tamtym czasie były płomienne i jedyne w życiu, ale trwały czasem około tygodnia-dwóch:) Potem się zrobiło gorzej, bo nadal były płomienne, tylko się strasznie wydłużyły:) Buziaki!
  3. :) Malinko, ja się jak zwykle zgadzam z Tobą w każdym zdaniu:) Z ust mi wyjęłaś to wszystko o miłości psa i kota, o oswajaniu i odpowiedzialności i miłości:) Fajno, bo nie muszę już o tym pisać:) Śledzę Wasze posty, ale nie mam sił pisać za dużo, bo ślęczę nad tą moją pisaniną. Teraz też spadam i wracam do obowiązków. Inka, ale Ci Zuzia szybko dorasta, zaczęło się:) Ja w wieku 11 lat byłam tak kochliwa, że hej:) To pewnie przez te książki, które pochłaniałam od małego:) I to nie były jakieś drobne zauroczenia, lecz takie miłości że o mój Boże:) Dobrze, że mam to już za sobą:) Z moją nadwrażliwością wszystko w tamtych czasach przeżywałam 5ciokrotnie silniej niż normalny człowiek:) Ciekawy czas Cię czeka:) Buziaki dla Wszystkich:)
  4. Malinko, przepraszam, że znów na Ciebie zwaliłam rozsyłanie-wysłałam Ci kolejną partię, mam nadzieję, że nie zablokowałam Ci skrzynki!! Muszę szybko siadać po kilku dniach laby do mgr i dlatego wysłałam do Ciebie, Kochana! Mam nadzieję, że się nie gniewasz, co? Dunieczko, dzięki!! B.fajne zdjęcia:) Ślicznie wyglądałaś i masz przepiękny uśmiech:) Mam nadzieję, że Malinka niedługo znajdzie chwilkę czasu i wyśle reszcie, to sobie Was też obejrzą:) Fajne były te wolne dni:) Dobrze, że zrobiłam sobie wolne od mgr. Teraz trza się za to zabrać na nowo:) Cmok!
  5. Duniu, wyglądałaś prześlicznie!!!:) Tak rozpromienionej Cię jeszcze nie widziałam:) Moje ulubione to to jak patrzysz w górę siedząc z wyciągniętymi nogami-jak taka mała dziewczynka:) Ale wszystkie mi się podobają, a Ty najbardziej:) Choć Męża masz też b.b.fajnego:) Super! Dzięki! Malinko, przesłałam zdjęcia Tobie, bo zaraz lecę spotkać się z przyjaciółką i nie zdążyłabym do wszystkich, a na pewno czekacie. Jak dasz radę, podeślij proszę reszcie Kuchni:) Buziaki! Wczoraj miałam super popołudnie, oprócz tego, że strułam się kozim mlekiem i wszyscy znajomi na grillu mnie ratowali:) Wiedziałyście, że cola jest niezawodna na biegunkę? Nigdy o tym nie słyszałam, a okazuje się, że wszyscy o tym wiedzą:) Ale i tak było super, bo w końcu mi przeszło, a najważniejsze, że atmosfera była super. Do nocy gadaliśmy:) A dziś ost.dzień laby. Od jutra znów siadam do mgr. Buziaki i udanej, fajnej niedzieli Wam życzę:) Duniu, jeszcze raz dzięki za świetne zdjęcia:)
  6. Hej, Dziewczynki! Udanej soboty Wam wszystkim-obecnym w Kuchni często, jak i tym, które bywają rzadziej (Kasieńko, dla Ciebie najserdeczniejsze uściski!! Co u Ciebie, Kochana?) Ciekawe, jak tam Dunia-Młoda Mężatka? A AniaX gdzie się podziała? Mało nas ostanio, ale to przez tę pogodę-wreszcie można wyjść z domu:) Ja dziś mam super przyjemne spotkanie w planach, bo grilla u znajomych, którzy od kilku lat są w Londynie i przyjechali na urlop:) Strasznie się cieszę, bo uwielbiam te nasze spotkania w dużym gronie znajomych:) Szkoda tylko, że część osób siedzi za granicą. No więc miły dzień mnie czeka:) A Was? Jak się nie wstawię za mocno, to od jutra siadam znów do mgr-do rozdz. empirycznego, ostatniego:) Ale pewnie zrobię to dopiero od pon.:) Buziaki, Kochane moje! Mam nadzieję, że jest Wam ciepło i puchato:) Cmok! Malinko, super, że zęby już ok:) B.się cieszę:) Przyślij zdjęcia sukienek, co? Chociaż tych Twoich:) Buziak!
  7. :) Ale fajnie się czyta wiadomość od Ciebie, Malinko, w dwóch wersjach:) Śmiechowo:) A ja tam zawsze wierzę w ludzi i jakoś mi się to dobrze sprawdza:) A historia Q-Ani rzeczywiście fajna, tzn. początek okropny, a jak się miło skończyła:) Obejrzałam \"Pollyannę\" i cała uśmiechnięta z radością w sercu pójdę dziś spać:) Nie wiem, czy któraś z Was czytała \"Pollyannę\" lub widziała film. Dla mnie to jest jedna z tych kilku najważniejszych, najcenniejszych książek, która ukszatałtowała moje podejście do życia:) Oby zawsze nam było ciepło i puchato, Kochane! Tego Wam i sobie życzę:) I dobranoc:) Udanego dnia jutro:) Papa
  8. Hej, Dziewczynki! Jak Wam minął dzień?:) Mój był wspaniały:) Cały spędzony z Rodzinką-najpierw olbrzymi spacer z Tatą wzdłuż morza od Sopotu aż do Gdyni:) Cudnie było:) Obiad w Gdyni-jakaś smażona rybka (dobra na mojego dzisiejszego kaca po wczorajszej imprezie:) ), a potem jeszcze zeszliśmy pół Gdyni i kolejką do Sopotu. A tam już czekała moja siostra u Mamy i siedzieliśmy sobie w czwórkę całe popołudnie, popijając to kawę, to winko. Bardzo potrzebowałam takiego oderwania się od wszystkiego. Jutro nadal raczej nie pisanie, a różne inne sprawy-jadę odwiedzić Wujka (tego staruszka, co się nim opiekuję), a potem z Rodzicami na większe zakupy jedzeniowe. Orkę nad mgr zacznę pewnie na nowo od niedzieli:) A teraz siadam do filmu-ukochana \"Pollyanna\":) A co u Was, moje Drogie?
  9. Ja też jestem cały czas, bo na wsi wytrzymaliśmy tylko jedną noc z Rodzicami i wracaliśmy rano w niedziele zmarznięci na kość:) Nie odzywam się, bo mam ostatnio gorszy humor, ale myślę o Was i zaglądam do Kuchni co rusz:) Asieńko, obejrzałam najnowsze zdjęcia:) Wyglądasz prześlicznie!! Jesteś dla mnie wzorem świetnej młodej Mamy-wyglądasz zgrabnie, zadbanie i na b.b.szczęśliwą:) Mała boska:) Buziaki dla Was wszystkich!
  10. Kochane, udanego weekendu:) Zaraz jadę na wieś z Rodzicami do naszego domku na Kaszubach:) Tylko do jutra, a potem znów od poniedziałku:) Tam będę z Mamą obliczać wyniki moich ankiet. Oby pogoda była ok:) A Wy co będziecie robić podczas majówki?:) Buziaki!
  11. Nie mogę uwierzyć, że Mariusz Sabiniewicz nie żyje:( Normalnie jestem w szoku i tak mi przykro, że koniec świata. Trzymałam kciuki za jego zdrowie:( i tak się cieszyłam, jak wrócił do MjakM:( Straszne:( Malinko, z przyjemnością mogę Ci polecić moje Stowarzyszenie, abyś oddała tam swój 1%. Ręczę za nimi głową, sercem i czym tam sobie życzysz:) Nerki bym też mogła za nich oddać:) Jest to Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa \"Bardziej KOCHANI\". Tu masz ich adres: www.bardziejkochani.pl Tam się wszystkiego dowiesz. Znam tam wszystkich-całe biuro, które tworzą sami rodzice młodzieży z zespołem Downa, znam dzieciaki-jest to kapitalna grupa ludzi i pieniądze im przekazane nie są zmarnowane. Moi Rodzice też na nich przekazują:) Polecam:) Buziaki!
  12. Hej, Dziewczynki!! Inko, współczuję tych dżinsów-to pewnie złudzenie! A może jesteś przed okresem czy coś? Nie martw się-wiosna przyszła, to zaraz zacznie się chrupanie warzyw i jeśli cokolwiek rzeczywiście Ci doszło, to zaraz spadnie! Głowa do góry, Kochana, i próbuj sobie mówić jak ja, że najważniejsze jest to, co mamy w środku, a nie nasza powloka:) Hehe, sama się z siebie śmieję, gdy to sobie wmawiam, bo choć tak uważam, to jednak b.mi zależy na atrakcyjności tej powłoki:) O wnętrze się nie martwię, bo je lubię, a powłoka spędza mi sen z powiek, jak każdej normalnej babce:) Ale powtarzaj to sobie-to taka minimalna ulga, choćby tylko miała wywołać śmiech:) A śmiech to przecie zdrowie;) Waniliowa, Tobie współczuję samopoczucia, szczególnie że tu nic poradzić nie mogę i wymyślić, jakby Cię tu podnieść na duchu. Taki los kobiety, cholera jasna!Jedynie mogę Cię pocieszyć wizją ukochanego maleństwa, które będziesz tulić jak Asia do siebie i nic już nie będzie ważne-ani bóle, ani kg. Ale wiem, że ja bym znosiła ciążę dużo gorzej od Ciebie. Dla mnie jesteś b.dzielna! Wesele było śmieszne, bo była banda jakichś cwaniaków skoksowanych ze swoimi pannami-rodzice pana młodego, którzy organizowali całość (para młoda mieszka w Anglii) byli załamani, bo to towarzystwo było naprawdę z choinki:) Oczu od nich oderwać nie mogłam. Jak wychodziliśmy, to zaczynali robić jakieś rozróby. Wyszliśmy wcześnie, bo M. miał rano samolot, ale i tak bawiliśmy się 6 godz.-cały czas na parkiecie przy biesiadnych klimatach:) Tamta banda oczywiście nie pohańbiła się tańcem do takiej muzyki i patrzyła na nas z potępieniem:) Ubaw miałam, tylko szkoda mi było cioci i wujka, bo ciocia to taka dystyngowana księgowa, dość sztywna, a tu musiała mieć doczynienia z takim elementem. Skąd pan młody ich wziął-nie wiem i chyba lepiej nie wiedzieć. Ale najważniejsze, że bawiliśmy się te kilka godzin świetnie, potańczyłyśmy też sobie z Teściową i resztą rodzinki, więc wspomnienia mam jak najfajniejsze:) A wyglądałam super i już na następne dwa śluby nastawiam się na taki sam wizerunek:) No, siadam do pisania. Dziś kończę rozdział teoretyczny. Jeszcze zostało opracowanie wyników. Buziaki dla Was wszystkich, moje Miłe:) Papa
  13. Aaa, no zapomniałam napisać: HURA, HURA, MISTRZOSTWA W POLSCE:):):) Dunia pewnie szaleje:) Ja też się strasznie cieszę, tym bardziej, że myślałam, że się nie uda! Oby tylko wszystko udało się przygotować, bo jak patrzę na ost. dwa lata w naszym kraju, to mam poważne wątpliwości, ale przecież niemożliwe, żeby rząd chciał się zbłaźnić przed całym światem, więc bądźmy dobrej myśli:) Buziaki! Ania w drodze, czyli zaraz pizza:) Żeby M. miał na rano:) Cmok! I papa!
  14. Hej, Dziewczynki!! Malinko, wszystko brzmi super:) Podeślij w wolniejszej chwili zdjęcia, żebyśmy mogły zobaczyć to Twoje cudeńko, czyli wyremontowany domek:) Jutro rano przyjeżdża Michał na 3 dni-w sob. ślub i wesele jego kuzyna:) Może być śmiesznie-pierwszy raz będę miała okazję pobyć dłużej z M. rodziną, bo podczas ślubu widzieliśmy się tylko na obiedzie, impreza była przecież dla \'młodych\':) Cieszę się, że z nimi pobędę, bo chciałabym ich lepiej poznać, poobserwować. Zaraz lecę robić pizzę dla M., tylko czekam na moją Anię z resztą składników:) Mogę nie mieć kiedy napisać przez najbliższe dni, ale będę oczywiście z każdą z Was z osobna myślami:) Jak zawsze! Ściskam Was mocno i serdecznie! Cmok!
  15. No, to chyba Dunia jest już szczęśliwą Mężatką:):) Cały czas o niej myślę:) A przy okazji usiłuję pisać:) Ale fajnie, że to dziś:) No i jeśli mają taką pogodę, jak my w Gdańsku, to bomba:) A jak u Was? Jak mija dzień? Buziaki!
  16. Dunieczko, jeszcze 2 dni:):):) Aaaa!!:) Fantastycznie! Strasznie się cieszę Waszym szczęściem i nie mogę się doczekać zdjęć, choć na pewno po ślubie będzie tyle zamieszania, że przyjdzie nam na nie cierpliwie poczekać:) Trzymam kciuki za te ostatnie 2 dni! I żeby wszystko szło jak należy. Tak sobie myślę, że cudownie Ci się to ułożyło-jak się poznałyśmy rok temu, to mówiłaś, że już nigdy nikt i nic dobrego się nie zdarzy, że będziesz sama. A my Cię zapewniałyśmy, że na pewno nie. No i proszę:) Ślub za dwa dni z ukochanym człowiekiem:) Super! Siadam zaraz do mgr, więc tylko życzę Wam miłego dnia, Kochane! Wieczorem mam spotkanie z moją paczką, bo jedna parka z naszego grona przyjechała z Brukseli na Święta, więc jedyna okazja, żeby się znów zobaczyć. Popiszę do obiadu, a potem po zakupy i przygotowuję bibę:) Buziaki! Malinko, jak sprzątanie po remoncie? Udało się zakończyć przed Świętami? I jak przygotowania do ślubu Twojej Córy?:) Cmok!
  17. Dunieczko, jeszcze 3 dni:):):) Wow, odlot:):) Jestem z T.myślami cały czas:) Asieńko, z Tobą i Zuzią też:) Fajnie, że tak sobie dobrze radzisz. Dajesz mi wiarę i nadzieję na przyszłość:) Ineczko, mam nadzieję, że Twoje życie wróci teraz powolutku do stanu jaki był przed chorobą Teścia. Strasznie trudny okres za Wami i na pewno nie będzie tak samo, ale oby było wreszcie spokojniej i żebyście oboje z Mężem mieli więcej czasu dla siebie i Świninek. Kochane, najchętniej pisałabym tak do każej, ale muszę wracać do pisania, więc tylko mocno Was ściskam, a Waniliową dodatkowo głaszczę po brzuchu;) Cmok!
  18. Witajcie po Świętach:) A gdzie zniknęła AniaX? Kochana, wracaj tu do nas i napisz, co u Ciebie? To samo odnosi się do Kasi!:) Duniu, 4 dni!!! Wow!! Super! Ja zaraz jadę do Wujka do Straszyna z sałatką świąteczną i kawałkiem babki, a potem do Rodziców walczyć z ankietami z moją Mamą. NIestety raptowny powrót do rzeczywistości mnie czeka:( A za 9dni Michał tu będzie, więc chociaż to mnie pociesza. Buziaki i miłego dnia!
  19. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!! Właśnie Michał napisał, że odnaleźli z Sammim obrączkę!!!!!!!!!!!!! Tym wykrywaczem!!! Normalnie szok!!! Na łące w parku, mokra ziemia, pełno trawy, a oni znaleźli:):) To wspaniały, cudowny znak:):) Jaaaaaaa, jak się cieszę:):) Michał mówi, że w życiu by jej nie znaleźli bez wykrywacza metalu:) Szok:) Buziaki!!! Wasza przeszczęśliwa B.:)
  20. Piszę, Kochane od Rodziców. Siostra już pojechała jakiś czas temu, a ja czekam na Taniec z Gwiazdami:) Obejrzę sobie z Rodzicami. Wczoraj byłam w kościele na uroczystej świątecznej mszy-3 godziny wyrwane z życia, ale było super:) Sami znajomi-pół parafii się zeszło:) A my jak zwykle z koleżankami z podstawówki razem:) Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że jak wyszłam z kościoła o 23, odebrałam smsa od M., że jest w rozpaczy, bo zgubił obrączkę, jak grał w piłkę:/ Szukał jej w nocy z latarkami z kolegami, dziś rano też, a teraz jej szuka z Sammym (tym Walijczykiem) z takim urządzeniem do wykrywania metali:/ Biedny. No nic, wszystkim Wam, Kochane, jak najmilszych Świąt z Waszymi bliskimi:) Niech Wam będzie super!:) Buziaki!!!
  21. Kochane moje, Wesołych Świąt!!! Wszystkiego najlepszego dla Was i Waszych najbliższych:) Ja jutro ruszam rano do Rodziców i tam spędzam najbliższe dni razem z siostrą. Na noce będę pewnie wracać do siebie, ale sił pewnie nie będzie za dużo na pisanie. Nie mogę się doczekać tych Świąt-moich ostatnich takich prawdziwych i takich jak przez ostatnie 26,5 r. Następne już w Anglii i będzie się zawsze kombinowało-przyjeżdżać, czy nie, itp. Więc się cieszę, że teraz mnie jeszcze te Święta czekają:) Poodwiedza się rodzinkę, więc wszystko to, co lubię:) Rano zaczynam od malowania jajek z Tatą, a potem robię sałatkę:) Ineczko, wspieram i jestem z Tobą w tym trudnym i b.smutnym czasie. Rzeczywiście masę kłód Wam się sypie pod nogi, ale pamiętaj zawsze o tym, że równowaga w przyrodzie musi być i że jak teraz są takie złe czasy, to w którymś momencie przyjdą te dobre dni i będą trwały b.b.długo!! Tego Ci życzę!!! Buziaki! Wesołych i jajecznych, moje Drogie:)
  22. QAniu, to już tylko 10 dni, a nie 14;):) Strasznie ten czas pędzi:) A ja piszę i piszę:) Oby z tego coś było:) Bociany na trasie Gdańsk - Warszawa mój Tata zameldował mi 2 tygodnie temu-jeszcze zimno było. Też lubię boćki-kochane ptaki, że tak do nas wracają:) A my wyfruwamy z tego naszego kraju w tempie ekspresowym:( Powoli zaczynam swój wyjazd traktować jako polityczny, a nie ekonomiczny:( Ehh. Buziaki, Kochane! Idę przylgnąć do słuchawki telefonicznej:) Cmok!
  23. Jejuuuu, 11 dni tylko zostało!!!:):) Dunieczko, super!!! Nie mogę się doczekać:) Aż mam ciarki normalnie!!! Będzie cudownie:) Tak ja panieńsko-kawalerski był kapitalny, tylko że będzie jeszcze wspanialej:) Śluby są super:) Mnie przed wyjazdem czekają jeszcze 3:) Się wybawię że hej!:) Najbliższy za niecałe 3 tygodnie, ale co tam ślub-Michał przyleci na 3 dni!! To jest najważniejsze:):) Dunieczko, życzę Ci spokojnych, ale jednocześnie pięknych i jednak szalono-zwariowanych tych 11 dni:) To najfajniejszy czas w życiu:) Przynajmniej narazie:) Ściskam Cię mocno!! Pozdrów swojego Andrzejka:) QAniu, zdjęcia podeślę któregoś dnia. Cieszę się, że choroba Cię już opuściła. A jak humor? Bo ostatnio kiepski był ze względu na to, że się nie widywaliście z Mężem. Czy coś się polepszyło? A w pracy? Malineczko, nie zakatuj się tym remontem!!!:) I wpadaj częściej jednak, bo tu pustki straszne czasami! Monia, jak tam Kasia, zdrowieje? A gdzie reszta? Co u Katarinki? A Ani? Gdzie jesteście? Inka pewnie przeżywa jakieś kolejne szaleństwa, a my nic nie wiemy o tym!! Kochana, odezwij się! Jak Twoje odchudzanie postępuje? Buziaki!!! Dla wszystkich oczywiście! I dla PN, i dla Agripy i oczywiście dla Asi i Zuzią:) Waniliowa, zdrówka na świeta i fantastycznego nastroju każdego dnia:) Ale ten czas szybko leci:) Cmok! Wracam do pisania mojej pracy. Papa!
  24. Asieńko, dzięki za stronkę ze zdjęciami:):) Obejrzałam wszystkie 111:) Świetne!! Ale fantastycznie wyglądasz!!!! Super!!! Buzia drobna i uśmiechnięta!! :) A Mała kapitalna:) Kto to jest ten mały chłopczyk na zdjęciach z Zuzią? Jej kuzyn? To Twojej siostry, czy jak? Bo przecież ona ma dwóch synów i nie było mowy o maluchu? Pogubiłam się jakoś:) Stronkę już dodałam do ulubionych i będę zaglądać:) A ja zdałam na piątki wszystkie egzaminy i nieoficjalnie zakończyłam swoją edukację:))) To znaczy mam wszystkie wpisy i została już tylko mgr do dokończenia, na co mam 2 m-ce, więc może zdążę:) Cudne uczucie wiedzieć, że już się ma wszystkie egzaminy i całe te głupie uzupełniające za sobą:) Tralalalalala:) Buziaki i udanego tygodnia Wam życzę:)
  25. Hej, Dziewczynki! Miłego weekendu Wam życzę:) Miałam szalony tydzień z moją przyjaciółką z Anglii, a do tego nauka na dwa egzaminy, które mam w ten weekend. Od poniedziałku będę już mieć na głowie tylko mgr-w gruncie rzeczy nie mogę się doczekać tego czasu, bo nie lubię się odrywać od jednego, aby robić drugie, więc czekam z utęsknieniem, jak już będę po egzaminach. Waniliowa, fajne imiona:) Śmiać mi się chciało, bo my na razie od dawna już obstajemy przy Mai i Michale:) Więc Twoje drugie wybory, że tak powiem są nam szczególnie bliskie:) Jeśli będzie dwóch chłopaków, to Mikołaj, a drugi Michał Junior:) Ale to wszystko na razie hipotetyczne gadanie u nas, a nie jak u Ciebie-coraz bardziej pilna sprawa:) Trzymaj się i dużo zdrówka dla Was! Asieńko, co u Ciebie? Też się coś dawno nie odzywasz? Jak się czujecie? Buziaki dla Was wszystkich, Dziewczynki!
×