Brydzia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Brydzia
-
PN, wyślę Wam zdjęcie na pewno, ale muszę poprosić Anię, żeby jakieś fajne pstryknęła, bo co Wam będę nieudane zdjęcia zadka wysyłać:) Nie jest duży, zresztą sama zobaczysz:) Q-Aniu, super, że znów jesteś. Zdjęcia na pewno Ci podeślę w niedługim czasie:) Dzięki, Kochana, za tego ostatniego maila z wiadomościami, co u Ciebie. Strasznie miło, że mimo braku czasu o nas pomyślałaś i napisałaś. Współczuję tego zapieprzania w pracy. A gdzie reszta Dziewczyn? Ineczko, Kasiu, Duniu, gdzie się podziewacie? Malinka też rzadziej zagląda. Ja zresztą też, bo ostatnio raczej czytałam materiały do mgr i dopiero teraz zaczynam powoli przymierzać się do pisania. A dziś odebrałam nowy dowód z nowym nazwiskiem:):) Co za super uczucie:) Normalnie jakbym drugi raz za mąż wychodziła-jestem legalną żoną mojego Męża i mam to w dowodzie:) Cudnie:) Jeszcze parę spraw od razu w Urzędzie pozałatwiałam, więc jestem z siebie b.dumna, a Mama to aż pieje z dumy:) A do tego wszystkiego zrobiłam fajne zakupy na rynku (chyba pierwszy raz w życiu-jeju, jakie te siaty ciężkie, jak się tak nakupuje człowiek różnych tanich warzyw, itdp.) i zrobiłam właśnie zupę kalafiorową po belwedersku i mnie powaliła swoją pysznością:) Idę właśnie na degustację obiadową, bo inaczej to nic nie napiszę w tej mgr, bo ciągle myślę o tej zupie i mi ślinka kapie na klawiaturę:) Kochane, udanego czwartku Wam życzę:) Dziś 500 odcinek Szkła Kontaktowego:) Malinko, będziesz oglądać?:) Jak tak, to się będziemy telepatycznie łączyć wybuchami śmiechu:) Cmok!
-
:):):) A ja dziś leczę kaca i leżę na łóżku i czytam książki, słuchając jednym uchem TVN24:) Poszłyśmy wczoraj na jedno piwko dla odreagowania po tatuażu, a skończyło się na 3,5:) Tatuaż jest super, boski, obłędny, wspaniały i po prostu taki, jak miał być:) Nie znudzi mi się-znam swój gust i jest taki, jak sobie wymarzyłam:) I dodam-jako osoba o świeżo zdobytej wiedzy na ten temat-że to nie boli, to rzeczywiście można przyrównać do depilacji maszynką (2 razy w życiu robiłam krótkie podejście, to pamiętam). Trochę tak, jakby ktoś szpikulcem widelca jechał dość mocno po skórze. Ja mam dużą wytrzymałość na ból, więc to mi na pewno pomogło, ale naprawdę jest to jak najbardziej do przeżycia:) Śmiałam się, gadałam z Anią i z tym kolesiem przez cały proces tworzenia. Super było:) Ok, idę dalej się byczyć, na czym oczywiście traci moja mgr cholerna:( Ehh, co to będzie, co to będzie... Oby było dobrze:) Buziaki dla Was wszystkich, Kochane! Moniu, na kawkę to ja chętnie, ale pewnie gdzieś pod koniec marca lub na początku kwietnia, bo po pierwsze muszę się wziąć w końcu za pisanie, a poza tym za 9 dni lecę do Michała:):) Cmok!!
-
Kochane, zaraz lecę na tatuaż z Anią:) Tzn. na 16.40:) Trzymajcie kciuki!:) Ciekawe, czy to b.boli:) Dowiem się niedługo:) Cmok!
-
Hej, Dziewczynki!Udanego tygodnia!! Siedzę nad książkami, więc tylko zajrzałam zobaczyć, co u Was i czy Jarzyneczka nadal w wersji 2w1:) Trzymaj się, Malutka!! Waniliowa, o co chodzi z tą bielizną i z tymi komentarzami? Bo nie do końca zrozumiałam, skąd te zaczepki i czemu takie zjadliwe. Jak to się zaczęło? Pamiętam, że kiedyś już miałaś takie nieprzyjemne rozmówki o jakichś ciuchachj, nie? I też wtedy nie rozumiałam, czemu ludzie się czepiają kwestii ubioru domowego, bo o coś takiego tam chodziło, nie? Koniecznie napisz, o co w tym chodzi:) I się nie denerwuj, trzeba próbować nie reagować i pisać swoje albo odejść z takiego tematu. Myśmy się już tego nauczyły na forum o naszych tabsach i dlatego przenioslysmy sie tutaj. I na razie spokoj:) Figa, co u Ciebie? U Kasi? Jak się czujesz? Coś rzadko strasznie zaglądasz! Stęskniłam się!! Ok, ściskam Was mocno i lecę czytać dalej książkę o interakcjach między poszczególnymi członkami rodziny do mojej mgr:) Cmok!
-
Dziewczynki, udanego weekendu dla Was wszystkich:) Zaraz lecę na pociąg do Wwy. Asieńko, jakbyś miała urodzić w ciągu tych 2 dni:), to powodzenia i trzymam kciuki:) Trzymajcie się:) Buziaki!
-
Hej, Dziewczynki!!! Kasiu, tak Ci współczuję tej choroby!! Na czym ona polega? Dlaczego tak puchniesz? O co chodzi z tą tarczycą? Ciągle słyszę od kogoś nowego, że ma problemy z tarczycą, ale nie wiem, skąd to się bierze:( Czy można się jakoś profilaktycznie przed tym bronić? Trzymaj się, Słonko! Spokojnego dnia! Ja jadę do Sopotu do Mamy i będziemy siedzieć dalej nad ankietami. Dziś je chyba do końca opracujemy, a potem będziemy je rozbierać na części pierwsze. Ania na zwolnieniu, więc wieczorem obejrzymy sobie jakiś film razem z nią i jej narzeczonym:) A wczoraj cały dzień przegadałyśmy i narobiłyśmy naleśników-dla niej z mięsem (żebym się nauczyła tak robić dla Michała), a dla mnie ze szpinakiem i z farszem pieczarkowym:) Super! Biorę je do Mamy, niech oceni:) Wczoraj wygadałam Michałowi, że mój prezent walentynkowy to mój przyjazd do Norwich za 16 dni:) Ale się cieszył. Tylko tatuażu dziś nie będzie, bo kolesiowi się dziecko urodziło:) Wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek:):) Miłości, szczęścia i radości dla Was i Waszych bliskich:) Cmok!
-
Waniliowa, świetny brzuszek:) Gratuluję 15stego tygodnia:) Kurczę, ale ten czas leci:):) Cały dzień siedziałyśmy z Mamą nad ankietami, a zaraz lecę chyba do Teściowej na Fakty i na MjakM:) A w trakcie znajomi z Norwich mają mi podrzucić jakiś prezent walentynkowy od Michała:) Więc miłego wieczoru, Dziewczynki moje! Całuję!:)
-
Właśnie wróciłam:) PN, doradzać w kwestii Rysia nie będę, bo to chyba zależy, czego się oczekuje. Ja się cieszę, że byłam-nie mogło być inaczej. Jeszcze pewnie nie raz obejrzę:) Aktorzy wspaniali, to mogę stwierdzić z całą stanowczością:) Zakręcony dla mnie podobnie jak Miś-i w jednym i w drugim gubiłam się co jakiś czas i mówiłam do siebie: \"Ale o co chodzi?\" :) Mi się podobał, ale też ja jestem taka nie za dużo wymagająca od filmów, które sobie i tak założyłam, że polubię:) Bo skoro mam takie założenie, to musiałby być naprawdę beznadziejnie zrobiony, żebym miała narzekać:) Ok, biorę się za tłumaczenia:) Ineczko, zdrówka!! I pogubionych po drodze kg:) Cmok!
-
Hej, Dziewczynki! Ja na moment, bo trzeba coś w końcu porobić:) Piątkowe spotkanie przeciągneło się do rana i było super:) Wczoraj regenerowałyśmy siły:) A dziś może pójdę na \"Rysia\" z przyjaciółmi, ale jeszcze nie wiem. Miałam rodziców zabarać, ale to dopiero za 2 tygodnie, więc może teraz pójdę ze znajomymi, a potem z rodzicami:) A w środę idę sobie zrobić tatuaż:) Nie wiem, czy Wam już o tym wspominałam?:) Mój pierwszy:) Z kolczyków robię mały przeskok na tatuaże:) Hehe! Robię go w tzw. \'okolicach lędźwiowych\' :), czyli nad pupą w prezencie walentynkowym dla mojego Męża:) To taki nasz znak od początku naszej znajomości, czyli od 14 lat-litery MGS:) Planowałam to od lat, no i wreszcie znalazłam fajny zakład i umówiłam się na śr. We wt. pojadę zobaczyć projekt i jeśli będzie ok, to robimy:) Jak się wygoi, to podeślę Wam któregoś dnia zdjęcie:) Buziaki dla Was wszystkich, Kochane! Asieńko, dla Ciebie takie szczególne uściski z życzeniami unormowanego ciśnienia i w ogóle wszystkiego najl.:) Cmok!
-
Moniu, udanej imprezy:) Z okiem jest niby wszystko ok, ale miałam okropne badanie-pomiar ciśnienia w oku:( Ale się bałam. Dobrze, że to ciocia robiła, bo komuś innemu to bym chyba nie dała. Jak mi nie minie za kilka dni, to trzeba będzie zrobić prześwietlenie. To mogą być jakieś nerwobóle. Szykuję właśnie spotkanie z moimi znajomymi-lecę robić sałatkę:) A wiecz. oglądanie filmu, wino, itd.:) Super:) Miłego wieczoru:)
-
Oo:) Telepatia:) Piszę o PN, a tu smses od niej;) O 15 ma ost. zabieg i rusza do domu:) To może zajrzy wieczorem do Kuchni:) Czekamy, Kochana, czekamy! Kasieńko, a dla Ciebie takie specjalne i płynące prosto z serca życzenia udanego piątku i całego weekendu!! Głowa do góry, Kochana! Ściskam Cię b.b.mocno! Fajnego piątku, Dziewczynki! Ja mam dziś kolejny pokaz filmu ślubnego:) Co prawda dla jednego kumpla, ale będzie też moja Ania i Olga, więc będzie wesoło:) Tylko wino muszę kupić i jakieś paluszki:) Całuję:)
-
Czołem!:) Z tym zdjęciem od Waniliowej, to rzeczywiście zagadka:) Ja nie widzę dzidziusia (tzn.nie wiem, gdzie mam patrzeć, żeby go znaleźć:) Typowe:) ), a widzę twarz:) Może bym nie wpadła na pomysł z Jezusem, ale twarz widzę. Ciekawe zjawisko:) Waniliowa, to na pewno dobry znak:) Urodzisz nieprzeciętną osóbkę:) A jeśli podobną do mamy, to i szczęśliwą osóbkę, bo b.ładną:) Dostałam dziś kolczyki od PN:) Super! Normalnie takie jak myślałam, czyli świetne:) Strasznie się cieszę i już się nastawiam na następne:) Moja zasada: Kolczyków nigdy za wiele:) Zaraz jadę do okulisty:) Buziaki!
-
No to mnie troszkę uspokoiłaś, choć nie do końca:) Co do auta, to wg mnie, jeśli miałabyś stosować się do zaleceń, to nie powinnaś nim jeździć ze względu na własne i innych bezpieczeństwo. Ale że tak się pewnie nie da, to po prostu będziesz musiała zachować niesamowitą ostrożność. Szególnie teraz, gdy tak ślisko. Uważaj na siebie, Kochana! A mi dziś nic kompletnie nie idzie. Blee! Idę sobie odgrzać naleśniki własnej roboty, a potem szykować się na sabacik u koleżanki:) Mam jakiś dziwny ból w skroni tuż nad okiem-już trzeci dzień i zaczyna mnie to martwić. Taki ból, na który Ibuprom nie działa. B.kłuje, gdy ruszam gałką oczną, szczególnie tak radykalnie gdy spojrzę gdzieś w bok. Tak jakby od zawiania, ale po pierwsze raczej mnie nie zawiało, po drugie to już trzeci dzien:/ Ciekawe, od czego to. Buziaki!
-
Dunia, a nie boisz się, że potem ludzie zapamiętają Cię taką szczupłą na maksa, że na zdjęciach będziesz siebie taką miała, a potem przez całe życie będziesz tęskniła za tym wyglądem i ciągle będziesz się zadręczać, żeby właśnie tak wyglądać? Wiadomo że będziemy wyglądać inaczej-ciąża, zwyczajne, zaganiane życie... Ja nie chciałam schudnąć za bardzo, bo nie chciałam, żeby potem ludzie mieli takie o mnie wyobrażenie i co mnie zobaczyli np. za dwa lata, porównywali-ooo, ale utyła od czasu ślubu! W sukni była taka szczupła, a teraz jej się przytyło na domowym wikcie. Ja przed ślubem przybrałam ok 2 kg:) Chyba jako jedyna panna młoda, jaką znam:) Bo wszystkie choćby z nerwów chudną, a ja nie miałam nerwów tylko sielankę, to sobie podtyłam te dwa kg i w gruncie rzeczy cieszę się, że tak wyglądałam, bo nie będę przeżywać żadnego szoku, oglądając kiedyś zdjęcia. Chodzi mi o to, że boję się, że się strasznie wychudzisz, a w gruncie rzeczy taka chuda i zmizerniała panna młoda to nic fajnego. Nie chcę, żebyś była taka zabiedzona tylko po to, żeby się zmieścić w super kieckę. Ważniejszy jest ten błysk w oku, a wiadomo, że Meridia Ci go teraz pewnie nieźle przytępi. Uważaj na siebie. Boję się tych tabsów:( Całuję Cię mocno!
-
Hej, Dziewczynki!!! Isia, gratuluję pracy i trzymam kciuki!!! Jak Ci tam? Jak znosisz rozłąkę z Małą? A gdzie się zawieruszyła Iza? Jakoś tak zniknęła. Pewnie zaganiana na dyżurach. Fajnie mieć tu lekarza:) Inka, Malinka, jak się czujecie? Pamiętajcie o dobrym nawilżaniu, natłuszczaniu skóry! Pamiętacie co się działo z moją skórą, a także Asi i Katarinki po tab.? One b.wysuszają. Ja do tej pory mam fisia na punkcie natłuszczania mojej z natury suchej i delikatnej skóry. Ale wtedy to rzeczywiście się wysuszyłam na wiór:/ Czytam sobie dalej książki o rodzeństwie. Niedługo trzeba będzie przystąpić do pisania. A na uczelni udało mi się sporo załatwić, więc zadowolonam. Zwolnili mnie z praktyki, a to jest najbardziej radosna wiad. ze wszystkich:) Uff! Mogę spokojnie jechać do M. na tydzień w marcu:) Ale się zdziwi:) Ok, spadam! Ściskam Was wszystkie:) U mnie to tak jak u Moni-ciągle o Was myślę i mam Was \'pod sufitem\' o każdej porze:) Ciekawe jak tam nasza zaczytana Dominika w szpitalu. Mam nadzieję, że szybko do nas wróci. Aniu, a jak oko Twojego Męża? Już wszystko dobrze? Pozdrawiam Cię serdecznie!! Papa
-
Wow, ale zazdroszczę tej plazmy, Malinko!!!:) Bo ja mam taki mały telewizorek, że jak się siedzi na końcu pokoju, to się nic nie widzi:) Tzn. ja widzę coś tam, ale Ania moja mówi, że nie:) Wybrałyśmy sukienkę:) Obłędna:) Zupełnie się nie spodziewałyśmy takiej:) B.eksponuje plecy i tył. Okazało się, że Ania ma przepiękne plecy, z czego nie zdawałyśmy sobie do dzisiaj sprawy:) Wybrałyśmy w jednym salonie jedną, ale jak w drugim znalazłyśmy tą z plecami, to padło na nią i chyba tak już zostanie:) Lekka, materiał super na lato i świetny na gniecenie się; wygodna jak cholera (nie to co moja:) ) Ogólnie jesteśmy b.zadowolone:) Spadam do koleżanki w odwiedziny. Buziaki! Mam nadzieję, że fajnie Wam mija dzień:)
-
Witajcie, Kochane! Miłego dnia!:) Lecimy z Anią do Gdyni szukać dla niej sukienki ślubnej:):):) Buziaki:)
-
Kochane Dziewczynki, udanego weekendu:):) I tym uczącym się, i tym byczącym się:) Lecę zaraz na pociąg:) Buziaki!!!
-
PN, sorry, że tak późno odpisuję. Siedziałam z Mamą nad ankietami. To chodzi właśnie o te kolczyki:) Zaraz Ci wyślę maila z adresem, a Ty mi wyślij nr konta i to wszystko, co tam trza wypełnić, żebym Mamie dobrze podała:) Już się nie mogę doczekać:) Ale pewnie nie zdążysz przed szpitalem-spoko, mam sporo kolczyków, więc uszy gołe mi nie zostaną:):) Trzymaj się:) Cudeńka na tej Twojej stronce:):) Buziaki, Dziewczyny! Mam pociąg o 5.50, więc tylko pogadam z M. i spadam spać:) Trzymajcie kciuki, bo mam kilka ważnych spr. teraz w Wwie do zalatwienia, np. rozmowę z promotorem:) Ściski!
-
WOOOOW!!! Ale kolczyki:):):) PN, wybrałam na razie dwie pary. Jak to zrobić, żeby zamówić, tylko że ja nie mam dostępu do konta. Czy nie mogłabym Ci wrzucić kasy do koperty czy jakoś tak? Acha, i zaklepuję, żeby mi nie podebrały koleżanki:) Nr 32 i 33:) Zaklep, a będziemy myśleć, jak to wysłać:) Mogę poprosić ewentualnie Mamę, żeby Ci przelała na konto. To może być najłatwiejsze, nie? Acha, ile one kosztują?:) Bo nie pamiętam:)
-
Witam, witam:) Asia, a czym Ty strzelasz w te ich zadki?? Pamiętaj, że ja wegetarianka i miłośniczka:) Choć rozumiem Twoją niechęć do kup na trawniku, a tym bardziej w opaskach:) Głupio z tą pracą! Przykro mi! Idę czytać, a potem przyjeżdża Mama i będziemy dalej walczyć nad ankietami:) Ciekawe, czy pyt. nr 2 zajmie nam również 9 godz.:/ Oby nie! Jutro o 5.50 mam pociąg do Wwy, bo o 10 mam spotkanie z promotorem:) W niedzielę wracam. Buziaki, idę na śniadanko:) Cmok! Miłego piątku, Kochane!
-
Dunia, gratuluję zostania Ciocią małego Szymona:):) A my dziś mamy kolejny sabacik-będziemy znów robić pizzę domową z Anią i Olgą, tyle że dziś u nas, a nie u Olgi, jak w piątek:) Muszę zaraz obudzić Anię, bo mi padła po pracy i wyciągnąć ją na zakupy spożywcze do pizzy i po wino:) Jestem już wypiękniona:) Tylko makijaż i lecimy;) Cmok!
-
No mi się zawsze takie historie kojarzą z tym moim Wujkiem. Tylko że ten znajomy umarł tak młodo, a Wujek ma już 91 lat i od kilkudziesięciu jest kompletnie sam. B.smutne! Ojciec mojego Taty umarł w dzień jego matury i wiem, jak niesamowicie odbija się to na całym dalszym życiu synów (pewnie córek tak samo). Szkoda chłopców. Trzymaj się na pogrzebie. I ubierz się b.ciepło, a po powrocie herbatkę malinową:) A propos, idę sobie zrobić i spadam czytać, bo nawet nie zaczęłam, a o 15.30 wpada moja kosmetyczka na wszystkie moje ulubione zabiegi:) Cmok!
-
Witajcie w czwartkowy, pochmurny (w Gd.) dzień:) We wdziękach małej Zuzi to ja się rozeznać za bardzo nie mogłam, ale wierzę Wam na słowo, że będzie babka:) Bożenka ma rację-pieczeni nie zrobię, bo nie jadam i nie tykam, chyba że widelcem, jak Michałowi przekładam na patelni kurczaka, ale skoro kurczak jest zawsze w środku surowawy, to co by to było z taką pieczenią:) Chociaż patrząc po moich postępach w ciągu tego miesiąca, to nic już wykluczać nie zamierzam, bo sama jestem dla siebie wielką niespodzianką:) Aniu, ja kończę właśnie Kalamburkę i do Wwy pewnie wezmę Trollę i Żabę, co by mi się na trasie nie skończyło czytanie:) Potem Polewka i od początku wracamy do przygód Cesi Żak:) W ten sposób przetrwam nast. kilka miesięcy i napiszę mgr:) Dziewczynki, miłego dnia Wam życzę:) Dziś na obiad mam pomidorową i naleśniki-jeden z twarogiem, a drugi z powidłami:) To chyba pierwszy własnoręcznie zrobiony obiad dwu daniowy w moim życiu:) Dojrzewamy chyba:) Nie poznaję mojej lodówki:) Nigdy nie było tam takich rzeczy:) A teraz na górnej półce garnek z pomidorową, pod nim czeka już słoik ze szczawiem na nast. zupę, na niższej półce sałatka jarzynowa, pod nią talerzyk z naleśnikami, a oprócz tego stali bywalcy, czyli jogurty, twaróg chudy, pomidory i serek Bounjour chrzanowy (on jest zawsze) :) Aż miło mi się otwiera lodówkę:) Buziaki!
-
Dołączam się do życzeń Przedmówczyni:):) Ale fajne było Szkiełko:):) Cmok dla Was wszystkich:) Do jutra:)