Brydzia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Brydzia
-
Aniu, ja nie miałam welonu na ślubie i obiedzie, tylko na weselu:) To jest ślubny welon mojej Mamy, który kiedyś zakamuflowałam, gdy chciała go wyrzucić:) I wyciągnęłam go na panieński (muszę Wam przy okazji wysłać jakieś fotki z panieńskiego:) Oj, działo się:) ) i na wesele, żeby mieć ślubny gadżet na głowie:) i się wyróżniać wśród moich ślicznych koleżanek:) A do tego ten welon mnie strasznie wzrusza, bo w tym roku kończy on 36 lat:):) I oto całe wytłumacznie, czemu raz mam go na głowie, a raz nie:)
-
Jaaaaa, Asieńka, 9 miesiąc już!!! Matko, jak to zleciało:):):) A co do matek, to moja właśnie wyszła ode mnie. Przez 9,5h walczyłyśmy z opracowaniem 1 pytania do mojej mgr, a pytań mam 14 i do niewielu wniosków doszłyśmy:/ Cóż to za horror z tą pracą! Szczególnie, że nie mam wsparcia od promotora, więc jakim cudem, mam wiedzieć, jak to wszystko zliczać-tyle zależnych, tyle wskaźników, co jest ważne a co nie? Skąd mam to, kurza melodia, wiedzieć?! Kumacie, 9,5h nad jednym pytankiem!! Myślałam, że obie zwariujemy, ale Mama i tak silniejsza psych. ode mnie:) Aaa, a na pociechę zrobiłam nam pierwsze w życiu naleśniki:) Dla Mamy z serek, a dla siebie z powidłami:):) Odlot!!! I to ja zrobiłam:) Sama! Choć Mama się jak zwykle rwała do wyręczania, ale się nie dałam:) Ja i naleśniki:) Świat stanął na głowie:) I podskakuje:) Buziaki, idę robić sałatkę jarzynową:) Cmok!
-
Dominika, jak to?? Nie dostałaś ode mnie żadnych zdjęć?? Przecież wysłałam tego samego wieczoru co Dziewczynom, tylko później!! Byłam pewna, że dostałaś! Zaraz wyślę jeszcze raz. Straszne jaja mam z tymi zdjęciami. Aż się odechciewa wysyłać:/ Współczuję tego egzaminu!!!! Kurcze, fatalnie z tą poprawką. Od razu humor do niczego i w ogóle nic się nie chce. Biedna jesteś!! Zaraz wysyłam zdjęcia, może choć trochę się uśmiechniesz:) Trzymaj się!
-
:):) Budyniu, aby rozwiać Twe wątpliwości wyrywam się z podpowiedzią: tak, ta ślicznotka w różowej bluzce-za mężem i córką to nasza Bożenka, czyli Malinka:) Dunia, 2 razy już mi odrzuciło maila ze zdjęciami, więc wysłałam Ci po raz 3 i tylko z 4 zdjęciami, bo gdy dałam więcej, to wracały. Oby doszły:)
-
Duniu, spr. pocztę. Mam nadzieję, że dojdą:) Cmok! Spadam dalej czytać:) Buziaki! Gratulacje!!:)
-
:):):) Gratuluję nam wszystkim stówy:):) Malinko, czułam, że to będziesz Ty:) Kobieca intuicja:) 100 strona, Kochane moje!! Jestem z nas dumna, bo co dzień udowadniamy sobie, że babska przyjaźń to jest naprawdę najlepsza rzecz na świecie i może być silna nie tylko realnie z najlepszą przyjaciółką, ale też wirtualnie:) Dzięki, Dziewczynki:):) Lejemy szampana:) Malinko, jaka śliczna Twoja córka!!! A Połóweczka też b.b.przystojna:) Dzięki za zdjęcia:) Twoja córa mocno się zmieniła od tamtego ostatniego zdjęcia, które nam przysłałaś prawie rok temu:) Narzeczeństwo i rychły ślub jeszcze bardziej wypiękniają kobietę:) Fajne:) A Tobie jak zwykle prześlicznie w moim ulubionym różowym:) Cieszę się, że tak się Wam zdjęcia podobają:) Dunia, zaraz wyślę Ci kolejną partię:) Uwielbiam je oglądać:) Buziaki! 100 strona:):):)
-
Nie obiję Cię, Malinka, choć w pierwszej chwili mnie zmroziło, jak zawsze gdy sobie przypomnę, co sama przeszłam na naszych tab.:/ Ale wiem, że zależy Ci, żeby super wyglądać na ślubie córy i żeś mądra dziewczynka i będziesz ostrożna! Uważaj na siebie, obserwuj i wszystko nam pisz, jakby się coś działo! Powodzenia!!
-
Witajcie w ten śliczny (w Gdańsku przynajmniej) wtorkowy ranek:) Zostałam obudzona przez starościnę grupy wspaniałą wiadomością, że nie będzie takiego jednego egzaminu, więc humor mam od razu lepszy:) Pogadałam sobie też z M., jak wracał z nocki, więc też fajnie:) Idę zaraz czytać dalej o rodzeństwie (piszę mgr właśnie o tym). Ściskam Was mocno! Duniu, zaraz wyślę Ci jeszcze jakieś zdjęcia. Monia, Tobie też kilka podeślę:) Buziaki!
-
Aaaa, no i gratuluję nam wszystkim 99 stronki:):):) Patrzcie, tyle miesięcy razem:) Od marca razem:) A od kwietnia w Kuchni dzięki przebiegłości naszej Moni:) Dzięki za te 99 stron!!! No i za tamte poprzednie kilkanaście też:) W ogóle dzięki, że jesteście:) Cmok!
-
Dziś mam b.kiepski dzień, tzn. po tej konfie jakoś tak się zakleszczyłam w swoich nerwach i tęsknocie i spędziłam dzień pod kocem skacząc po kanałach lub czytając \"Kalamburkę\" (bo na nią teraz pora. Ja jak wiecie czytam Musierowicz na okrągło:) ). To jest to, co zawsze podnosi mnie na duchu, choćby nie wiem co. Dziewczynki, dziękuję za wszystkie miłe słowa:) Dunieczko, wyślę Ci na pewno jeszcze jakieś. Szkoda, że masz taką małą pojemność skrzynki. Dziś wysłałam nast. 7 do Maliny i doszły wszystkie:) Szok! Jakaś super extra wypasiona skrzynka:) Ineczko, powodzenia jutro!! Malinko, u nas dokładnie też tak było-po ślubie, piękny obiad dla Rodziny-na 36 osób. Tych zdjęć nie wysyłałam. A potem impreza w takim nowym fantastycznym klubie studenckim, który ma kapitalny klimat-Rysiek Riedel na ścianie-taka płaskorzeźba na jego cześć. Zdjęcia Marley\'a, Joplin, Niemena i innych wspaniałych a nieżyjących już twórców, bilard, półki z książkami, te łóżka z metalowymi ramami-tam mieliśmy właśnie naszą sesję przed ślubem:) Było wspaniale:) W naszym towarzystwie nikt nie miał takiego ślubu, wśród znajomych i rodziny-nikt. Fajnie, że u Ciebie ktoś miał, to nie czuję się jak dziwaczka aż tak bardzo:) Ale wszyscy przyjaciele zachwyceni i mówią jak Ty o weselu koleżanki, że to było najlepsze wesele w ich życiu:) Cudnie się tego słucha:) Buziaki, Kochane. Lecę na Szkło-to mi zawsze dobrze robi:) Kol. snów!
-
Malinko, wysłałam Ci drugą porcję zdjęć, ale zaszalałam i wysłałam aż 7, więc pewnie mi tego maila cofną i będę musiała się ograniczyć:) Zobaczę wieczorem, bo teraz wyłączam kompa i idę czytać. Buziaki!
-
Wykład fajny, ale lodowato było, bo wysiadły kaloryfery:) Całe szczęście u mnie w mieszkaniu cieplutko:) Zamierzam nie wychylać nosa z mojej dziupli przez najbliższe dni. Całe szczęście raczej nie muszę, ewentualnie do banku:) Będę robić sobie zupki i jakoś przeczekam tę zimową pogodę:) Dunia, zaraz spróbuję Ci puścić jeszcze raz te zdjęcia:) Buziaki Monia, trzymaj się!! Współczuję i humoru, i kolejnej choroby Kasieńki. Kurza melodia, no!!! Całuję Cię serdecznie!
-
Hej, hej!;) Udanego tygodnia wszystkim:) Właśnie wypiłam kawkę w ulubionym kubeczku z Kubusiem:) Wymyję kubek i spadam na konferencję o zatrudnieniu niepełnosprawnych:) Jadę na krótko raczej, bo pierwszy występ ma moja dobra znajoma z Wwy, więc chcę jej zrobić niespodziankę i się pojawić:) A potem dalej czytanie do mgr. Mam nadzieję, że będziecie mieć miły poniedziałek:) Monia, gdzie Cię wsiorbało, co?:) Buziaki!
-
Nie olała, moja Droga, tylko Twoja skrzynka odrzuciła zdjęcia. Podobnie Katarinki. A Dominikę jakoś niesamowitym pechem pominęłam:( Nie kumam, jak mogłam to zrobić, bo przecież myślałam o Tobie, Kochana! Wybacz!!!!! Tak się starałam wysłać do wszystkich:( a tu taka wtopa. Kajam się i padam do stópek, droga Papierowa Koleżanko ma:) Teraz lecę na koncert Golden Life, więc wyślę Wam dopiero jutro, ok? Cierpliwości!! Cieszę się, że tym, co widziały zdjęcia, spodobały się:) Mi też się podobają:) Jutro wyślę coś znowu:) Buziaki!:) I dzięki za wszystkie miłe słowa:) Cmok,cmok!
-
Hej, hej! Dopiero teraz włączyłam kompa. Sorry za opóźnienie. Właśnie wysłałam Wam 4 zdjęcia:) Ciężko wysyła się zaledwie 4, podczas gdy kocha się wszystkie:) Ale tak jak Wam napisałam, one są dużej rozdzielczości i więcej niż 4 lepiej nie pakować do jednego maila, bo nie dochodzą. Może potem wyślę Wam jeszcze jakieś:) Mam nadzieję, że się Wam spodobają:) Aniu kochana, dzięki za miłe słowa! I nie narzekaj na swój wygląd! Mi się bardzo spodobałaś na tym zdjęciu, które przysłałaś! A co do mnie, to ja mam całe życie tyle zastrzeżeń co do swojego wyglądu, że byś nie uwierzyła:) Chyba tak to już jest, że nie umiemy na siebie patrzeć z większą miłością i zauważać w sobie tego wszystkiego, co widzą inni, za to widzimy masę pięknych cech u ludzi, którzy ich z kolei nie widzą:) Szkoda, że tak jest, ale co zrobic;) Ważne, żeby się starać siebie lubić i tyle:) Buziaki!
-
Dziewczynki, ślubne wyślę, gdy dostanę potwierdzenie od Waniliowej, Izy, Isi i Ani X, że dostały moją dzisiejszą porcję:) Kol. snów, Kochane!:)
-
Ok, Waniliowa, Aniu, Izo i Isiu, wysłałam Wam 4 zdjęcia z wakacji:) Potwierdźcie, że doszły, to wyślę te ślubne:)
-
Obejrzałam film po raz kolejny;) Pochlipałam, pośmiałam się:) Już mi lepiej:) To zaledwie miesiąc temu było, a wydaje się tak dawno:) Zaraz powysyłam Wam może jakieś zdjęcia, skoro jestem tak bardzo w temacie, tylko najpierw wyślę dziewczynom, które mnie nie widziały jeszcze jakieś normalnie zdjęcia:)
-
Hej, Dziewczynki! Noc była super, rano było też super, wróciłam dopiero ok 14 do domu. I już w autobusie poczułam, że mi smutno, tylko że przy dziewczynach moich nie zdawałam sobie sprawy z tego, że ogrania mnie ten smutek. Bo to dziś 25 ur. Michała i jesteśmy osobno:( 3 jego urodziny, które spędzamy osobno-1sze jako małżeństwo. I aż mnie ściska. Siadam do oglądania filmu ze ślubu. Przynajmniej sobie pochlipię. Ważne, że on ma w miarę miły dzień. Pewnie niedługo zadzwoni. Ehh. Za rok będę już z nim, ale w zamian będę tęsknić za domem, za przyjaciółmi. Smutny trochę los. Udanej soboty, Kochane! Miłego wieczoru!! Całuję Was wszystkie mocno!
-
Zajrzałam, żeby nie mieć jutro takich zaległości:) Pizza właśnie wylądowała na stole gotowa do żarcia:) Piwo w garści:) Piję Wasze zdrówko:) I Waszych Połówek i dzieciaków:) Całusy:)
-
Dziewczynki, to ja lecę na moją całonocną bibkę:) Mały sabacik:) Będziemy pizzę domową robić, co bym się nauczyła, jak ją przyrządzać:) Pewnie jutro znów będę mieć tony lektury:) A może nie, bo to piątek, więc pewnie relaks, picie, filmy, itp.:) Cokolwiek będziecie robić, niech Wam przemiło upłynie piątkowy wieczór. Ściskam każdą z osobna:)
-
Dopiero teraz obejrzałam wszystkie kawały nadesłane przez Monię i Agripę:) Michałowi wysłałam te piersi-jak ma to mu przedłużyć życie o 5 lat, to niech ogląda, na zdrowie:) Rewelka co niektóre żarty:) Czy ta ruda laska, to naprawdę Pippi?:) Wow!! Dobra robota w trakcie dorastania:) Pogratulować:) Zostawiłam, żeby pokazać mojej Ani:) Lecę się szykować na wyjście nocne z dziewczynami:) Cmok!
-
No, to teraz mogę się wreszcie przedstawić Isi i Izie i Waniliowej też, bo ją w tej kwestii zaniedbałam, gdy się pojawiła w Kuchni:) Ale i tak już najważniejsze rzeczy na pewno wiesz, moja Droga, w końcu kawał czasu już z nami jesteś:) I bdb:) Mam na imię Magda i mam 26,5r. Jak wspomniałam wcześniej jestem Lwicą z 16sierpnia (symboliczna data w mojej rodzinie, bo to rok 80, Solidarność, itd.) :) Jestem z Gdańska-tu się urodziłam i tu mnie pochowają:) Moje ukochane miejsce na ziemi. 26XII (dziś mija miesiąc!!)wyszłam za mąż za mojego najlepszego przyjaciela z dzieciństwa:), z którym jestem od 6 lat (w marcu rocznica), a z którym przyjaźniłam się od 13 r.ż. (mojego) i 11 r.ż. (jego). Tak naprawdę jest między nami 1,5 r. różnicy, bo Michał jest styczniowy:) Jutro kończy 25 lat:) Michał mieszka od 2 lat i 2 m-cy w Anglii, a ja do niego jeżdżę czasem na dłużej, czasem na krócej. Nie jest to może wymarzona sytuacja, szczególnie taka rozłąka świeżo po ślubie, ale znosimy to dobrze. Te 2 lata wyszły nam na dobre, umocniły nas. Gdy skończę swoje studia, wydam przyjaciółkę w lipcu za mąż, to w połowie lipca dołączę do mojego Męża:) już na dłużej. Narazie nie wiemy jak długo tam będziemy. Na pewno jakiś czas. Kończę swoje trochę przedłużone studiowanie w tym roku, dlatego właśnie zaczynam ślęczeć nad mgr:) Studiuję andragogikę specjalną, czyli szeroko rozumiane wsparcie i opiekę nad osobami dorosłymi z niepełnosprawnością intelektualną. Od kilku lat jestem zaangażowana w pomoc i wsparcie rodzin osób z zespołem Downa, ze szczególnym naciskiem na rodzeństwo. No i to tyle o mnie:) Kocham chomiki, ale jeszcze bardziej kocham książki, które pochłaniam od 8 r.ż.:) Wcześniej czytałam tylko komiksy, ku strapieniu rodziców:) Mam kilka wspaniałych przyjaciółek, które są dla mnie jak siostry; siostrę, z którą usiłuję sobie stworzyć jakieś relacje i nie najgorszych rodziców. Ogólnie dobrze mi na świecie, więc staram się nie narzekać:):) Ale czasem mi się zdarza, jak każdemu:) To tyle:)
-
Hehe, Inka, Młody jest bezbłędny jak zawsze:) Naprawdę się za nim stęskniłam:) Ale za Zuzią także:) Dalej czyta moją ukochaną pisarkę, czy przerzuciła się na razie na coś innego. To musi być fascynujące oglądać taką małą dziewczynkę przeobrażającą się w podlotka, a za chwilę w nastolatkę. Podeślij jakieś Wasze aktualne zdjęcie, co? Lubię obserwować, jak się zmieniają Twoje Świninki:) :)Dunia, uśmiałam się, jak wspomniałaś o tej fobii a propos chemii, itd.:) A tableteczki \"wiadomo-które\", to nie chemia?:) A jednak chcesz dalej brać, co? Już lepiej te sosy Knorra byś jadła, Miła moja Duniu-Sruniu, bo jeśli prawdą jest połowa tego, co się naczytałyśmy o tab., to w nich jest mimo wszystko więcej chemii:) Całuję Cię mocno, Przyszła Żono:) i pozdr. Przyszłego Męża, skoro to czyta:)
-
Jejuuu, ale Wy szalejecie ostatnio z tym pisaniem:):) Rewelacja:) Tylko że jak przeczytałam wszystko, to właściwie nie mam już czasu na odpisywanie, bo od 17 minut powinnam już czytać materiały do mgr. Takie było założenie, że od 11. Hmm! No więc się muszę pospieszyć i napisać skrótowo. Witaj, Iza! Strasznie fajne te zdjęcią, które wysłałaś, a właściwie nie same zdjęcia, a Wy na nich. Mam tak jak Malina, gdy widzę ten błysk poczucia humoru w oczach drugiego człowieka, to od razu czuję jakieś dobre fluidy:) A Twoja Córka-śliczna jak nie wiem- ma taką samą sukienkę jak ja:) Z Promodu, nie?:) Miło mi się zrobiło, gdy ją w tej sukience zobaczyłam:) Jak zwykle nie mam czasu, żeby się przedstawiać, więc może zrobię to potem. Witaj w naszym gronie!:) Cieszę się, że jesteś z nami, bo to miło, jak fajne osoby się pojawiają, ale też dlatego, że dobrze będzie tu mieć lekarza:) Nawet b. dobrze, bo ciągle się coś zdrowotnego pojawia, to czasem pewnie będziesz nam coś radzić:) AniuX, cieszę się strasznie, że dziś wychodzi ze szpitala Twój Mąż:) Ty się cieszysz pewnie 100x bardziej:) Oj, jak ja bym chciała już mojego Michała zobaczyć!! Ehh. No w każdym razie, zdrówka i jeszcze raz zdrówka! Pewnie przygotujesz mu jakiś super obiad, co?:) Agripa, najpierw mnie zmroziło, jak przeczytałam o pracy. Cieszę się jednak, że humor masz już dobry i że się nie załamujesz! Dunia ma rację, głowa do góry! I zgadzam się z Inką, trzeba na to patrzeć jak na poczatek czegoś, a nie na koniec kariery. Wszystko przed Tobą:) A zdjęcie rewelacyjne, tzn. Ty świetnie wyglądasz!! Schudłaś jak nic!:) Gratuluję!!! Asieńko, zdjęcia mam, ale one są wielkiej rozdzielczości i co je do kogoś wysyłam, to mi je odsyła i mam z tym straszny cyrk. Trochę się zraziłam do tego wysyłania, szczególnie, że naprawdę muszę się wziąć do nauki. Wyślę, ale za jakiś czas. Cieszę się, że jesteś w takim dobrym humorze, wiesz? Kurczę, chciałabym być taką przyszłą mamą jak Ty, taką pogodną, z uśmiechem:) Mam nadzieję, że gdy ja będę w ciąży, to nasza Kuchnia nadal będzie czynna całą dobę i wtedy ja będę mogła liczyć na Wasze wsparcie:) Trzymaj się, Jarzyneczko! Już niedługo:) Inka, jak dobrze, że Twój Tata ma się lepiej. Tylko teraz znów Teściowa ma dołek! U Ciebie to rzeczywiście ciągle coś, nie? Ale najważniejsze, że Świninki są zawsze na górce:) Pewnie to one pomagają Ci zachować pion, nie?:) Fajni są:) Stęskniłam się za opowiastkami o nich:) Podrzuć czasem coś więcej:) Malinko, a jak u Ciebie? Jak Teść? Super, że ślub już taki przygotowany!! Rewelacja, będzie mniej nerwów na koniec. Teraz Ty musisz pobuszować po sklepach i znaleźć jakąś kreację:) Moniu, a jak Kasi zdrówko? Wszystko się unormowało? Zeszłyście z antybiotyku? Jak jej w przedszkolu? PN, nadal się boję wejść na te kolczyki, a co o nich pomyślę, to się uśmiecham:) :) Dziewczyny tak zachwalają, że są z pewnością obłędne:) Wyobrażam je sobie:) Niedługo tam zajrzę i mi szczęka opadnie z wrażenia:) Isiu, co u Ciebie? Miłego dnia Ci życzę! Tobie i Twojej małej Lwicy:) Waniliowa, jak się dziś czujesz? Czekam na to Twoje zdjęcie i czekam. Do Ciebie, do Isi i do Izy będę musiała wysłać najpierw takie normalne swoje zdjęcie, a nie od razu ślubne, bo będziecie miały złe wyobrażenie, że ja taka śliczna:);) Wiadomo, że do ślubu wygląda się inaczej, lepiej niż na co dzień:) Taka ulepszona wersja:) Duniu, ale fajnie, że u Ciebie teraz te przygotowania do ślubu:) Ja ledwo swoje skończyłam, a teraz będziemy żyć Twoimi:) A ja dodatkowo mojej przyjaciółki Ani -Świadkowej, której teraz ja świadkuję:) I to w kiecce, w której ona mi świadkowała:) Pozdrowienia dla Twojego Przyszłego Męża:) Ok, dziewczynki, spadam zrobić sobie herbatkę truskawkową z wanilią i lecę do książek. Opóźnienie mam 40 minutowe:/ Oj! A pochwalę się, że wczoraj zrobiłam zupę pomidorową (1szą w życiu) i sałatkę jarzynową:) Zaczyna mnie gotowanie bawić:) Kto by pomyślał, że po 26 latach życia (i pół) zacznę coś gotować:) Na noc jedziemy z Anią do naszej kumpeli, więc odezwę się pewnie jakoś w weekend, choć może jeszcze dziś uda mi się zajrzeć:) Buziaki, Kochane! Cieszę się, że tak nas dużo:) Pozdr. dla Katarinki i Q-Ani:) Cmok!