Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aniawd

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aniawd

  1. mogę do Was dołączyć :o jestem czerwcówką i koleżanki poświadczą że jestem fajna ;) :o Sylwia za info Nazywam się Ania (co chyba nie jest zaskoczeniem ;) ) i mam cudnego synka Łukaszka który urodził się 19 czerwca 2006 roku to tyle... i co mogę :o ?
  2. Płomien... ja jestem z Opola Róża Herbaciana... widzę że masz termin na 19 czerwca...fajna data ;-)
  3. witam Ja jestem czerwcówką 2006 i jak tak czytam wasze wypowiedzi to mi się morda cieszy, bo sobie wszystko przypominam...pierwsze usg...pierwsze ruchy i ciągłe wyczekiwanie...żeby już mieć dzidzię...żeby już mieć dzidzie... ciążę zniosłam bardzo dobrze żadnych wymiotów,dolegliwości...nic pracowałam do 9 m-ca ciąży miałam termin na 9 czerwca a na zwolnienie poszłam 5 maja życzę wszystkim duuuuuużo zdrówka i spokoju...i uśmiechajcie się dużo...będziecie miały uśmiechnięte dziecki ;-)
  4. Cześć dziewczyny ! Wpadłam tylko na chwilę Wam pogratulować dwóch kreseczek... Ja jestem w 9 m-c ciaży, no od dzisziaj w 10 m-cu ;-) bo na 9 czerwca miałam termin... Chciałam Wam tylko powiedziać, że czeka Was cudowny, ale też pełen stresu okres... z początku...bedziecie się stresowały i żeby mineły pierwsze 3 m-ce, żeby wszystko było dobrze i ciąża sie utrzymała, bo wiadomo że najważniejsze dla dziecka są 3 pierwsze m-ce,(bierzcie tylko kwas foliowy - witaminy nie są narazie potrzebne, od 4 m-ca brałam Feminatal) potem bedziecie czekały na pierwsze ruchy dziecka i za każdym razem jak coś bedziecie dziwnego czuły...to sie będziecie zastanawiały czy to to czy nie to... następnie jak już poczujecie ruchy... będziecie drżały ze strachu jak bedzie jakis dzien w którym, dziecko bedzie mniej aktywne i nie poruszy się...co zawsze występuje w ciąży...potem jest 8 m-c zaczynają się często skurcze i strach, żeby w ósmym m-cu nie urodzić...no i 9 m-c a w 9 to juz..bajka...ale też stres... Tak więc dziewczyny...trzymajcie się...nie załamujcie z byle powodu, bo w czasie ciąży zawsze coś się dzieje...i ciągle, ale to ciągle boimy sie z jakiegos powodu...ale lekarzy mamy dobrych i naprawdę wszystko mozna wyleczyć...:-) Ja na dniach (może dzisiaj) będę rodzić i wierzcie lub nie...porodu się nie boję...bo tak chcę zobaczyć mojego bobaska i tak na niego czekam...że niech mnie boli...ale niech sie juz zacznie ;-) Pozdrowienia...
×