Bezimienna83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Bezimienna83
-
a ja nadal między notatkami i netem :-)
-
Grudniowa mamo oby tak dalej trzymam kciuki Może faktycznie bedzie magicznie - do 3 miesiąca ;-) Co do ósemki.... Hmmmm... mój Kuba miał jakiś czas temu taki zabieg... Co mam Ci powiedzieć.... Na szczęście będziesz miała znieczulenie. Samo wyrwanie i pobyt u dentysty nie boli i nie masz się czego obawiac, ale miej przeciwbólowe na następny dzień. to takie do d*** miejsce że trochę potrzebuje czasu na wygojenie się.
-
ale to boli :-( Już za Twoją radą piję za 10!!!!! W ciągu ostatniej godziny wypiłam litr wody mineralnej... i jaki tego efekt???? że latam do kibla jak opętana .... jak za czasów ciązy
-
u filipki niedawno dzien sie zaczal ;-) moze zajeta mala..... jest kilka mam ktore moglyby sie przypomniec jamam wlasnie bartka przy cycu..... znow mam ten sam problem - brodawki Bola wrecz pieka a bartek doi pustego cyca... niech doi moze pobudzi te choler.... laktacje i te zakrecone cycki...:-(
-
miałam się uczyc .... notatki obok.... ale bez was żyćsięnie da :-):-)
-
Mamo Maji to Ty chyba proponowałaśalbum z naszymi zdjęciami czy jakoś tak -na blogu jest taki z nami na początku ciąży i drugi z nami z bruszkami...... jak będą kolejne zdjęcia mam których jeszcze nie ma w albumie to dorzucę....chyba że myślisz o nowym albumie pt.... poporodowa metamorfoza :-) :-D
-
Mamo Maji to Ty chyba proponowałaśalbum z naszymi zdjęciami czy jakoś tak -na blogu jest taki z nami na początku ciąży i drugi z nami z bruszkami...... jak będą kolejne zdjęcia mam których jeszcze nie ma w albumie to dorzucę....chyba że myślisz o nowym albumie pt.... poporodowa metamorfoza :-) :-D
-
Mamo Maji to Ty chyba proponowałaśalbum z naszymi zdjęciami czy jakoś tak -na blogu jest taki z nami na początku ciąży i drugi z nami z bruszkami...... jak będą kolejne zdjęcia mam których jeszcze nie ma w albumie to dorzucę....chyba że myślisz o nowym albumie pt.... poporodowa metamorfoza :-) :-D
-
Mamo Majki - ja się piszę a co ta,m!!!! :-D
-
Maju ale to chyba tak się normuje... strasze dzieciaczki tak mają to i na nasze przyjdzie pora :-) Do tygodnia nie masz się czym martwić - tak przynajmniej dziewczyny pisały.... Zobaczysz że jak Ci zrobi to pampersa nie starczy ;-)
-
Ja jak zwykle na chwilkę Internet jeszcze mam ale jutro egzamin..... nic nie umiem Niestety :-( tym razem idę na żywca.... raczej na ścięcie ale co tam.... student bez poprawki to jak żołnierz bez karabinu Ania Luboń Sonia na ban będzie miała album Mam tylko teraz trochę nauki - co mi nie wychodzi - no i Bartuś jest bardzo absorbujący Ale jak tylko znajdę chwilkę czasu to wszystko zrobię Iw a ja sobie zrobię tez taką linijkę jak Ty A co będę sobie żałować ;-) Mam nadzieję że nie pogonisz mnie za plagiat :-P Dziewczyny piszecie o cyckach i pokarmie.... Też się bronię przed miesznką Ja mam kupioną Bebilon - położna mi poleciła, no i Maja coś wspominała że też ma. Ale jutro niestety jadę do Torunia na UMK na cały dzień - od 9 do 19 mam zajęcia więc teściowa raz da mieszankę a po południu Kuba będzie karmił moim odciągniętym. Bioręze sobą też laktator ale pójdzie to do uczelnianego zlewu bo nie będę przecież kilka godz w torbie trzymać odciągniętego mleka.... a szkoda :-( bo by się przydało Rozmawiałam wczoraj z naszą Agatką mała wiecznie na rękach, jutro kończy 3 miesiące Nasza najstarsza pociecha :-) Mamo Majki a co wysłałaś Brzoskwince :-P Wiem jestem ciekawskie jajo ;-) :-D Ja już sobie program ściągnełam, jutro zobaczę co za instrukcjena poczcie nam podesłałaś. Coś jeszcze chciałam pisać.... Hmmm...... Na szczęście skleroza nie boli.... Dobra mamuśki zmykam do nauki Może chociaż trochę poczytam.... i coś do tego zakutego łba wejdzie :-)
-
Jak tu aktywnie się zrobiło ;-) Iw pewnie eż dostałam aktualizację więc z góry dziękuję... zajrzałam tylko na chwilę do was bo nie mam czasu na szaleństwo w internecie ;-) :-P agnes Babcia rewelacja, ja bym chyba wybuchła.... nie należę do cierpliwych chociaż ostatnio życie mnie troch,e temperuje. Babci cięzko ckolwiek powiedzieć, chociażby ze względu na dziadka, no i babcia starsza.... szkoda tylko że jest \"twórcą\" Twoich kompleksów i niepewności... Maju jasne że kawka, nawet długi spacer w myślęcinku :-) zapakujemy się do samochodu i zrobimy wycieczkę :-) a jak nie to masz rzut beretem - przez Zamczysko ;-) :-P Poruszyłyście temat książek... ja tez należę do moli książkowych Uwielbiam je.... od małej pochłaniałam wszystko co mi wpadło w ręce, lektura to nie była żadna krzywda wręcz przyjemność.... Przeczytałam chyba wszystkoco możliwe ;-) Jednak z książek które ostatnio mnie fascynowały to Cohen - przeczytałam wszystko ale nie wszystkie zrobiły na mnie wrażenie, ostatnio na gwiazdkę dostałam \"Opowieści z Nanii\" - książka i film z dzieciństwa, pamiętam jak siedziałam w każdy ranek o 7:30 (w ferie) przed telewizorem i przenosiłam się w ten cudowny świat. Powiem szczerze że widziałam angielską wersję pierwszej narnijskiej cześci ale nie zrobiła już takiego wrażenia.... jednak to wspomnienie jest silniejsze No i książka. Grochole tez czytałam - niezła, Tajemniczy ogród, Ania z Zielonego Wzgórza - rewelacja, Musierowicz przyznam szczerze że coś tam przeczytałam ale nie pamiętam - może warto byłoby wrócić, Chmielewska oczywiście ;-) Miałam tez etap romansów i kryminałów - pochłaniałam je w minutę pięć Teraz książkami które czytam są książki dotyczace rewalidacji osób upośledzonych umysłowo - ogólnie mówiąc pedagogiki specjalnej.... póki co nie mam zbytnio czasu... ale może po egzaminach coś się ruszy. Dobranoc mamuśki Zmykusiam wciągnąc jakąś kolacyjke i do wyrka
-
Babet dzięki Kasiu już poprawione Przepraszam... to z rozpędu...
-
i jeszcze jedno pytanie Mamo Maji - w jakim programie przerabiałaś te zdjęcia Wiem że już pisałaś ale przyznam szczerze że nie chce mi się wertować stron ;-P
-
no i Bartuś ma już 6 tyg :-D
-
U mnie w cycusiach póki co stracza, chociaż chwilami mam wrażenie że bartek się nie najada. Ale mój plan zajęć niestety zmusi mnie brutalnie do przejścia na sztuczne. Nie jestem w stanie tyle odciągnąć... nie ma bata a czemu???? w poniedziałek mam zajęcia od 8.30do 20.30 (plus dojazd do Torunia!) bez żadnej przerwy a wtorek od 10 do 19 reszta tygodnia do zniesienia ale pon i wt to przegięcie!!!! Bedę sięstarać o indywidualny tok studiów, ale najpierw muszę pójśćna wszystkie zajęcia żeby pogadać z wykładowcami. Przekichane... a Bartek z teściową :-( żeby tylko się na nią jak na \"mamę\" nie przestawił :-(
-
Niespodzianka!!!! TP nawala i jeszcze mnie nie rązłączyli ;-) w tym momencie uwielbiam ich dezorganizację :-D Chociaż Kuba stwierdził że możew takim wypadku będzie to końca okresu rozliczeniowego ???? Hmmm...kto to wie.... tak więc znów powraca hasło NZDAG :-D tylko trochę w innym wydaniu.... U mnie nocka spokojnie, ranek też się zaczął sympatycznie, ale już zaczyna być marudny... Coś mi to podśmierduje rączkami.... a ja sie uparłam i rączkom mówimy NIE!!!! leżę sobie obok niego, gadam, stroje miny, pokazuję zabawki ale na rączki nie.... On już ciężki jak klops, zresztą musi też się nauczyć sam leżeć - chociaż troszkę bo w życiu nic nie zrobię.... a tu czeka prasowanie :-(
-
Surfinia ja też czasami mam wrażenie że się nie najada.... Już kilka razy miałam myśl żeby sięgnąć po miesznkę ale się bronię i póki co wychodzi. Nawet na siłę piję żeby mleczka starczało.... A o odciąganiu to już zapomniałam jak to sie robi.... u mnie już niestety nie ma nadprodukcji.... a chwilami by się przydała Teraz byłabym mądrzejsza i bunkrowała wszystkie nadwyżki w lodówce.... a tak tyle poszło do zlewu :-(
-
Dzięki Surfinia To chyba teżdlatego że taki marudny i płaczliwy... zastanawiam się skąd. Od razu widzę że ma chrypkę i pełno babolków -czyli już boję się że się rozchoruje Uuuuu..... postaram się nie być przewrażliwiona
-
Iw będę tego pilnować... teraz będę chodzić jak na szpilkach czy nic mu nie jest... :-( Przynajmniej mam wytłumaczenie na jego marudzenie Zmykam robić kurczaczka.... mąż będzie pichcił kolacyjkę A co... nam też się coś należy :-P co prawda mieliśmy iść do kina ale teściowa coś tam marudziła że ona nie bardzo bo to późno Więc Kuba odsprzedał bilety, dzisiaj się kobieta obudziła i pyta o której ma się zająć Bartkiem!!!! Ehhhhszkoda słów. Chwilami mam jej dość Szkoda że nie mogę liczyć na moją mamę... pewnie i by chciała pomóc ale ja się boję zostawić z nią małego, musi najpierw sama sobie pomóc i wstać na nogi a dopiero pomagać mi. Zycie...
-
Jednak co męski łeb to męski.... mój Kuba mnie sprostował.... już jestem w domu :-P odejmuje się pięć kresek a nie stopni Ale jestem głupia :-) :-D Czyli wynika że ma 37,1 - dlatego Agu pisałaś o stanie podgorączkowym....
-
Dziewczyny wrzuciłam resztę zdjęćwięc pojawiły się nowe albymy. Co do temp to wyszedł mi taki wynik od razu 37,6. W instrukcji nie ma nic o odejmowaniu więc nie wiem. Jak bym odjęła od tego 5 stopni to by wyszło 32,6 dlatego się zastanawiam co jest grane.
-
Aniu zrobię zrobię Jak mi mały da to i Twoja Sonia będzie ;-) Poki co jest razem ze wszystkimi w ostatnim albumie po prawej - na głównej stronie bloga - ze względu na to że kolejne zdjęcia się już nie mieściły na blogu to zrobiłam ten link do albumów. Nowe zdjęcia będą już tam.
-
Tym razem musze się poskarżyć. Od dwóch dni Bartek jest strasznie marudny. Nie mam pojęcia co mu jest. Uspokaja się tylko na rączkach i to też nie zawsze. Teraz o dziwo położyłam go do łóżeczka prwię na siłę wepchnęłam dyda i lezy.... jestem ciekawa jak długo to potrwa. Zmierzyłam mu temperaturę i teraz potrzebuję pomocy Mam ten elektroniczny z canpolu, włożyłam mu w pupkę i wyszło 37,6. Jak mam to interpretować, wiem że coś się odejmuje i kiedy temperatura jest już niebezpieczna????
-
dziękuję dziękuję ..... ;) słodzcie więcej ;-) to obrosnę w piórka :-D Dziewczęta duzo miłości, aby w waszych związkach układało się jak u nastolatków - szaleńczo zakochanych... aż do nieprzytomności. I pociechy z waszych maluszków... Ja jeszcze nadal jestem Dzisiaj wybija godzina ZERO... już mi przykro... :-( Oj Bartuś płacze muszę kończyć ale jeszcze tu wróce ;-)