nomina

Przejrzeć 157 stron to trochę sporo, więc wybaczcie jeśli się powtarzam: czy komuś wpis w tym wątku pomógł :)? Jakie wrażenia :)?

Napisz, proszę, gdzie przyjmuje.

studentka AM --> ale karta praw pacjenta oparta jest na karcie praw człowieka i na zapisach konstytucyjnych, o ile się nie mylę. Miło mi natomiast czytać, że masz \"ludzkie\" podejście do tej kwestii. Jeśli Ci to nie przejdzie po studiach - daj znać, w jakiej przychodni będzie można Cię znaleźć, warto znać lekarza z taką postawą :)

Do studentki AM --> nie zgadzam się z Twoją opinią dotyczącą obecności studentów, przeczytaj sobie np. Kartę Praw Pacjenta. Prawdą jest, że szpitale kliniczne zastrzegają sobie w regulaminie obecność adeptów sztuki medycznej (no bo w końcu gdzieś studenci muszą się uczyć), a pacjent, przychodząc do szpitala, musi podpisać akceptację regulaminu, ale zgodnie z prawem ważniejszy jest akt prawny wyższego rzędu, czyli np. Karta. Oczywiście dla naszego przyszłego dobra nie powinnyśmy protestować przeciwko obecności studentów :) (niech się uczą, póki są kontrolowani, a nie eksperymentują w ciemno, jak już nich ich nie sprawdza), ale są sytuacje, w których ten brak intymności może mieć poważne konsekwencje psychiczne czy psychosomatyczne (bywa, że i czysto fizyczne: ja np. ze względu na stopień zaawansowania choroby nie wyobrażam sobie, że bada mnie po kolei cała grupa, boby mnie nieźle pokaleczono) i lekarz-opiekun grupy MUSI to uszanować, bo jest to prawo pacjenta - i prawo człowieka. Inna rzecz, że szpitale nadużywają prawa, np. kliniki psychiatryczne, zresztą tu już zaprotestowała sama UE.

Gosia, to wejdź jednak na forum www.pecherz.pl, tego jest za dużo, żebym pisała w jednym poście, a nie będę zakładać konkurencyjnego forum :). Ale jakbym siebie widziała, więc chyba mogę Ci, jeśli nie pomóc, to przynajmniej trochę podpowiedzieć. Tylko opisz wszystko dokładnie. Pozdrawiam :)

Gosia, jeśli w badaniu ogólnym wychodzi mnóstwo bakterii, to posiew nie może być jałowy. Któreś jest źle zrobione. Leukocyty są sygnałem stanu zapalnego. Dlatego radzę panią bakteriolog z Inżynierskiej i, jeśli zajdzie potrzeba, autoszczepionkę. Dlaczego, to już sobie poczytaj na polecanych wcześniej stronach, tam jest masa informacji. Poza tym potrzebny Ci dobry urolog. Samo USG przy pęcherzu nie jest jakimś rewelacyjnym badaniem (chyba że masz ewidentne zmiany w budowie pęcherza), może przydałaby Ci się cystoskopia. A może to jednak nerki (mówię a propos azotynów)?

Niby-nowa: a, widzisz, to już jest jakiś trop. A próbowałaś z badaniami na Inżynierskiej i autoszczepionką?

Ja bym zaczęła od USG :). Urografia jest specyficznym badaniem.

Niby-nowa, Ciebie też zapraszam, załóż na forum www.pecherz.pl, w dziale \"Co mi jest\" swój wątek, pozastanawiamy się wspólnie. Mało piszesz, ale na moj gust to wymaga poważniejszego podejścia. Trzymajcie się obie :)

Gosiu, zajrzyj do tematu \"Zapalenie pęcherza i cewki moczowej\" lub do mnie na forum www.pecherz.pl. Poza tym: to średnio raz w miesiącu oznacza pojawianie się problemów w jakichś konrektnych cyklicznych sytuacjach? A miałaś jakieś badania moczu? Lub inne?

jasne, że depilacja do rozkoszy nie należy. ale po jakimś czasie używania maszynki miałabym szczecinę jak, nie przymierzając, mój pies :). a golenie codziennie to ponad wytrzymałość mojej skóry :)

do urolog --> bardzo dobrym urologiem jest prof. Zdrojowy. Wprawdzie nie jestem facetem :), ale mogę polecić profesora z czystym sumieniem.

Witajcie, Minessowiczki. Wśród kupionych tabletek mam trzy listki z krótkim terminem ważności. Nie zdążę ich wybrać. Wprawdzie i lekarze, i aptekarze mówią, że producenci biorą na to poprawkę i tabletki antykoncepcyjne są jeszcze ważne do 3 miesięcy po terminie ważności, ale ja jestem dość poważnie chora, biorę różne leki, chyba wolałabym nie ryzykować ewentualnych interakcji z moimi lekami. Mimo że to jest najniższa dawka hormonów na rynku (niższa niż Harmonet czy Logest). Poza tym leki są w porządku, sprowadzone z Czech, żadna podróba, oryginalny Wyeth :). Jeżeli jesteście zainteresowane (a np. nie zdążyłyście sobie przywieźć swoich opakowań), proszę o kontakt. I raczej proszę o niego osoby, które biorą lub mają brać Minesse (tzn. lekarz o tym wie) - nie popieram brania hormonów na własną rękę.

Zakładam wątek tu, bo primo: nie czytam forum o macierzyństwie, secundo: jestem przeciwniczką brania hormonów przy karmieniu. Mój ginekolog mówił, że nie ma żadnych badań (bo jest to niewykonalne), jak na dzieciach karmionych piersią przez mamy biorące pigułki jednoskładnikowe, te niby bezpieczne, odbije się za 10, 20 lat to przenikanie śladowej ilości hormonów do mleka matki. Czy dzisiaj karmione dziewczynki nie będą miały za ćwierć wieku problemów z zajściem w ciążę itd. Ad rem: czy Azalia, tańszy odpowiednik Cerazette, robi Wam jakąś różnicę? Teoretycznie substancja czynna ta sama, ale z reakcją na leki różnie bywa. A jak Wy reagujecie?

Drogie Panie! Ostatnio, szukając informacji na zupełnie inny temat (ja dziecka nie mogę mieć z powodu choroby), znalazłam dwie informacje, o których (chyba?) niewiele się mówi, na temat przyczyn niepłodności: 1. Melatonina "Nie powinny go [preparatu melatoniny - przyp. N.] brać kobiety przed planowanym zapłodnieniem (gdyż może mieć działanie antykoncepcyjne)". http://resmedica.pl/archiwum/zdart1013.html 2. Zmiany (urazy/zniekształcenia/zwyrodnienia) kości guzicznej kręgosłupa krzyżowego: http://www.kregoslup.polbox.pl/pages/kosc_ogonowa.htm Tej informacji nie mogę zweryfikować - nie znalazłam żadnego potwierdzenia w liczącym się periodyku medycznym (ale też nie szukałam zanadto :)). Zapewne "staraczki" mają ten temat opanowany, ale pomyślałam, że skoro znalazłam, to się podzielę - a nuż komuś się przyda :)? Pozdrawiam i życzę bezproblemowej ciąży :).

Mam nowe, nieotwarte, z ulotką w środku, opakowanie Driptane 5 mg 30 sztuk (ważność do 2009), szukam chętnej osoby, najlepiej z Wrocławia, bo koszt wysyłki jest nieopłacalny.