Kobietka36
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kobietka36
-
My Ci pomozemy.Dziewczyny mi tez pomogły kiedy przechodziłam przez jego rozwód. Wszystko zakończylo się szczesliwie. Popełniłabym wiele bledow gdyby nie rady doswiadczonych forumowiczek.Teraz śmiem sie zaliczać do grona tych juz doświadczonych:) Trzymaj sie!
-
Cześc dziewczyny.Kiedys tu pisałam. Moj partner był w trakcie rozwodzu.Bardzo mi pomogłyście. Juz jesteśmy po...Wszystko się pomyślnie ułożyło. Zyjemy szczęsliwie.Dziękuję za wsparcie i rady. Wszystkiego dobrego.
-
czesc dziewczyny!! kiedys pisałam tu.Czekalismy na sprawę rozwodową mojego partnera.Jest juz po pierwszej sprawie.Następna za miesiąc i wszystko wskazuje na to ,ze ostatnia. Trzymamy sie dzielnie i razem.Wszystko jest na dobrej drodze. Pozdrawiam Was ciepło!:)
-
Glupio mi się przyznac,ale tez zostałam fanką \"zupa z trupa\". Mała odnaleziona to ma szczęście:) Takiego lola to ze świecą szukac:)
-
No nie wiem co teraz mam robic.Moze przeprosic exa.Moze wroci do mnie i zostawi tę kobiete z ktora mnie zdradzal? No cholera.Mam dylemat.Moze ta miła osoba z godz 16.09 mi poradzi,bo chyba sobie cos dzisiaj zrobie. Jastem ZLA,ZLAZLA. mala odnaleziona.Otworzylas mi oczy.Ide sie pochlasatac.HOUK!
-
ach,ta wypowiedz z godz.16.09 bardzo mnie poruszyła. Ta osoba ma świętą rację.Nie powinnam oddalac mojego męża. W koncu to mąż.Nie ważne,ze całe małżeństwo nie zdradzał,pracował kiedy chciał i pieniędzy nie przynosił,wieksżą częśc małżeństwa przesiadził w knajpach. A ja taka nie dobra.Oddaliłam biedaczka:
-
WIEM COS O TYM, MOJ EX 3 MIESIACE PIL PO ROZWODZIE
-
DZIĘKUJĘ CI.CZYTALAM. WIESZ,SAMA PRZECHODZILAM SWOJ ROZWOD ALE NIE PRZEZYWALAM TAK TEGO. TERAZ TO JEST KOSZMAR. NO CZAS POKAZE. POZDRAWIAM CIE I NIE PRZEJMUJ SIE TYM :TRUPEM\" JEMU/JEJ NIC JUZ NIE POMOZE:)
-
DZIĘKUJĘ CI.CZYTALAM. WIESZ,SAMA PRZECHODZILAM SWOJ ROZWOD ALE NIE PRZEZYWALAM TAK TEGO. TERAZ TO JEST KOSZMAR. NO CZAS POKAZE. POZDRAWIAM CIE I NIE PRZEJMUJ SIE TYM :TRUPEM\" JEMU/JEJ NIC JUZ NIE POMOZE:)
-
Podnoszę topik. Ale pusto tu:) Ja czekam na rozwod mojego lubego. Jestem kłębkiem nerwow.5 razy dziennie zrywamy i wracamy do siebie.Zaczynam się podejrzewac o chorobe psychiczną. Własnego rozwodu tak nie przeżyłam. Anouk,mała odnaleziona.Co u Was? jesteście mądre kobiety i uwielbiam czytać Wasze wypowiedzi. zielony groszek też fajna babka. Dałyscie mi wiele sily. Pozdrawiam
-
Absolutnie nie gniewam się.Po to piszę,że by kazdy wyraził swoją opinię.Nie koniecznie musza byc pochlebne. Znam Twoja historię. W pewnym sensie szkoda mi Twego ex.Ale najważniejsze,ze dla Ciebie on jest przeszłością. Zyczę Ci zbudowanie dojrzałego związku opartym na wzajemnym zaufaniu. I sobie przy okazji tez:)
-
Tak poznałam go po 3 miesiącach od jego rozstania z żoną i po 3 miesiącach od mojego rozwodu. Teraz minęły dwa lata jak jestesmy razem. Wczoraj długo rozmawialiśmy na ten temat.Postanowiliśmy sie wspierać w tym trudnym dla wszystkich czasie.
-
A teraz czekam na wysyp pmarańczowych, które zmieszają mnie zaraz z błotem:)
-
Kiedy go poznałam nie mieszkał z zoną 3 miesiące. Rozstali się.Myślę,że problem jego małżonki tkwi w tym iż ona miała nadzieję na powtórne zejście.Prawdopodobnie chciała przeczekać kryzys małżeński. I dlatego wini mnie za powstałą sytuację. I chociaż on do niej nie wrócił rozgrzeszała go jeszcze przez pół roku. Wiecie same jak to jest dziewczyny. Ta k... zabrała mi mąża. I inne epitety. Sama byłam 15 lat mężatką.Mam pewne doświadczenia od strony żony i nikt mi nie wmówi bajek. Jak jest dobrze w związku to facet sie nie wyprowadza i nie szuka innej kobiety.(nie mam na myśli skok w bok) Zawsze za niepowodzenia za spaprane lata małżeńskie najlepiej obwinic \" te trzecie\". Ja wiem ,ze wina zawsze lezy po winie obu małżonków. Kochanek/kochanka jest tym przysłowiowym gwoździem do trumny.
-
no i proszę udało się.Jestem zaczerniona Hehe
-
Ja na szczęście farbowana:):)