hatshepsu
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez hatshepsu
-
Antosiowa->do becika włożyłam body rozpinane po całości i śpiochy( w które się nie zmieścił;) wiec owinely go pieluchą) czapeczkę smerfetkę, 2 -3 pampersy i 2 pieluchy tetrowe. Podkladów na łóżko użyłam tylko 3szt. Jeden poszedł jak lezałam ze znieczuleniem, a na oddziale 2 szt.
-
Dziewczyny u mnie też mój gin ciągle mówił, że dziecko bedzie duże. Potem jak już byłam w szpitalu lekarz zrobił usg i znow mówił,że dziecko bedzie duże i nic nawet nie wspomnieli o cc. I też niewiadomo jak by było, gdyby doszło do naturalnego porodu czy dałabym radę urodzić.Tylko tyle zemoj synus miał 55 cm i 3940 .Jest duży nacisk na porod sn. Ale miejmy nadzieje, że wiedzą co robia...
-
Pazdzierniczku->tak czytałam:)w jakich godzinach przyjmuja?bo musze tam zadzwonic i sie dopytac. Co do cc i zobaczenia dziecka, to mi polozyli malego jak juz byl wytarty koło twarzy:)taki cieplutki był:)a potem jak przełożyli mnie na łózko to dali mi go obok i razem pojechalismy na sale.
-
marta870->jak leżałam te 12 godzin po cc to położna dostawiła mi małego do piersi 2 razy, ale napewno dostał butelke z mlekiem.
-
Motylka 27->u mnie tez synuś dostał antybiotyk, ogolnie byl chyba bardziej wymeczony odemnie....bo pchał sie niemiłosiernie na świat....a nie dało rady.
-
motylka ->mialam identycznie z porodem. O 23 dotarłam na patologie , potem o 13 na porodowke, brak rozwarcia i o 21 cc. Myślałam, ze tylko mnie tak dlugo trzymali.
-
to super niech rosnie zdrowo/:)
-
Co do połoznych to jedna przyszłą i kazałą odciagać pokarm laktatorem bo mialam bardzo twrade piersi a mały nie chciał tak dużo ciągnąc, więc mąż pognał do domu po laktator. Zdąrzyłam odciągnąc troche jedną pierś, przyszła następna i kategorycznie kazała mi przestać. Ale akurat to mi pomogło, pokazala jak dostawic malego do piersi i problem mialam z głowy.
-
motylka 27->gratulacje:)a maluszek jaki duży>? U mnie tez wczesniej sie zaczal porod tez przez odejscie wód.
-
Synusiowi ostatnio troche się też pozmieniało wczesniej jadł koło godzniki i potem 2-3 godzinki snu. Teraz..pół godziny jedzenia i pół godziny snu ,czasem nawet mniej. Położna postraszyła nas ,że to pierwszy krok do kolek;/bo jedno jedzenie nie zdarzy sie strawic i dolewane jets drugie . No ale co zrobic jak malutki domaga sie jedzenia. A proby budzenia przy piersi nie przynosza sukcesu. Jak jest u Was?
-
odwiedziny są faktycznie od 10 do 20, ale doradziłąbym ,żeby rodzinka tak od 12 -13 przychodziłą. Czasem były takie dni,że dopiero kolo11-12 było po wszystkich obchodach i można było spokojnie zjesc sniadanie. I gonia jak przychodzi wiecej osob.Do dziewczyny , która była razem ze mną w pokoju mąż przyprowadzał starszą córkę.
-
Ja wstałam po cc za pierwszym razem, bez pomocy, to właśnie zależy jak się bedziesz czuć.Sama wziełam prysznic***** nim pielegniarka sciagneła mi opatrunek ..bo przyznam, ze sama nie mialam odwagi;/dopiero potem zobaczylam rane w lusterku i przyznam,że wygladała bardzo dobrze.Nic sie nie martw, jesli czegoś nie bedziesz wstanie pielegniarka pomorze.
-
Dziewczyny i miejcie ze sobą termometr, bo codziennie sprawdzają temperaturę.
-
Pazdzierniczek->na 21 stycznia jestem umowiona, ale nie zapytalam do kogo konkretnie. Podkłądy na łóżko trzeba mieć,bo wymagają. Jak ktoś by zapomniał to pielegniarki pożyczą , ale potem ktośmusi dowiezc i trzeba oddać.
-
Ja tez mam materac gryka- pianka- kokos tak nam doradziła pani w sklepie. I cena była przestępna. Ja dziś bylam na kontroli u gin i pierwszy raz zostawiłam maluszka w domu ...calą drogę myslałam czy nie płacze.Ale było wszytsko ok:)Umowiłam Nas przy okazji na badanie bioderek. Tak czytam Wasze wypowiedzi jak szykujecie wyprawki dla Waszych maluchow i przypomina mi się jak ja szykowałąm sie na przyjscie mojego synusia:)mega miłe uczucie:)
-
Ja nie dałam ani złotówki i było naprawdę dobrze.
-
Koralinka13->ja też kilka dni przed porodem tak miałam, choć czekałam uparcie na ten styczen to w głębi chciałam mieć synusia już przy sobie:) W Te ostatnie dni naprawde odpocznij i zrelaksuj się:)Napewno lada dzień się zacznie:)
-
Pazdzierniczku ja też odczekam te 7-8 tygdni i zaczynam cwiczenia:)narazie zdrowo sie odzywiam ze wzgledu na karmienie piersią. Ważyłam się tydzien po porodzie i było 12 kg mniej..... do tej pory pewnie zeszlo jeszcze trochę..bo byłam mega popuchnięta przed porodem..
-
Jak byłam na porodówce to zapytałąm czy zrobią mi lewatywę.Ale stwierdzili że jeśli załatwiałam się tego dnia to wystarczy.Jesli mialo by dojsc do naturalnego porodu to upieralabym sie nad lewatywa.
-
Hej dziewczyny:)u Nas wczoraj minęły już 2 tygodnie:)strasznie szybko leca mi dni:)powoli dociera do mnie ,że zostalam mamuśką:)Mały jest super:) A mój mąż, który zawsze mówił ,że jedno dziecko nam wystarczy, zaczął wspominać o rodzeńswie:)Pomyślimy za jakieś 4 lata:) Udanej niedzieli dla Was:)
-
Czarna-> to trzymamy kciuki,żeby wszystko poszło gładko:)
-
Polecam wzięcie "jaśka". Mi pomógł przy karmieniu. A w nocy slużył mi do spania.
-
MMMK->wydaje mi się ,że jeśli nie było do tej pory ustalonej cesarki to bedziesz musiala probować rodzić naturalnie. Chyba ,że w trakcie porodu coś wystapi , tak jak u mnie nie mialam rozwarcia , a maluch byl juz dlugo bez wod płodowych , wtedy podjeto decyzje o cesarce.12 styczen tez mialam taki termin, ale moj synuś pchał się niemiłosiernie na świat:)i Pierwsze święta i sylwester juz był w 3:) Pażdzierniczku->chciałam zapytac jak Twoja rana po cc?umnie goi sie super, ale w jednym miejscu wycieka krew. Niby to normalne ale troche mnie to martwi, za tydzien w czwartek ide na wizytę.Tak pozatym nic mnie nie boli:)
-
Pase-gratulacje !!!:):):):):):):):):)
-
Dla wszystkich już szczęśliwych mamuś i tych jeszcze czekających na swoje maleństwa dużo cierpliwości i wytrwałości w tym Nowym 2014 Roku. Mój synuś pierwszy sylwester już ma za sobą:) Chociaż godzinę "12" spędził przy cycu:P