Mam wrazenie, ze przeistaczam sie w ryczaca 40tke, a mam 35 lat.
Ostatnio latam jak nawiedzona I czaruje facetow.... Jestem singlem I bzykac mi sie chce jak diabli, choc jeszcze nie znalazlam tego, ktory ma mi zrobic dobrze :)
Tez tak macie kobietki?