NaImięMiEulalia

Ale jaja ale jaja ale jaja :D :D :D :D

Metusia- sama nie wiem, chyba z 2 minuty, max 3 :) chociaż nie wiem, bo wyszłam z łazienki i po 3 minutach wróciłam :P

nick____________wiek______cykl starań__________termin @ badyliano________25______________7___________@8.04.2014 martha0_________23______________1___________@9.04.2014 Jolanta255 ______24 lata __________1____________@10.04.2014 Gosia Małgosia___25lata___________0____________@12.04.2014 czytataczytacytatytacyta___35lat____3____________@16.04.2 014 Sasanka785________28 lat_________25___________@24.04.2014 metusia_________25______________1____________cykle nieregularne martablond ______32 lata___________1____________@30.04.2014 Ciężarówki: nick_____wiek_____cykl_____które dziecko_____płeć dziecka_____termin @ Eulalia ________ 29 lat ______ 5 tydzień ____1 dziecko ___ płeć___ termin porodu

Mam wrażenie że cieszycie się bardziej niż ja :) Dzięki !!! Do mnie to nie dociera, dzień jak co dzień właściwie :) Poczekajmy aż zrobię kolejny test bo ja jestem niedowiarek :P

Spoko, póki co i tak nic lekarz nie zobaczy. Umówię się na za 2 tyg :) Dam radę! Jola, kiedy po ten test pójdziesz wreszcie? @ nie przyszła?

Dzięki :) Ale póki co wstrzymajmy się z ekscytacją :P Próbuję się umówić do swojego lekarza i możliwy termin wizyty 07.05.2014 ... Chyba postaram się o jakąś wizytę prywatnie wcześniej bo to jednak dopiero za miesiąc :O

No dobra, dotarłam do pracy, teraz mogę napisać coś na spokojnie. Przyjmijmy, że naprawdę jestem w ciąży :) Słuchajcie, no i popatrzcie jak wyszło. Nie było jakichś nie wiadomo jakich starań, mierzenia temperatury, obserwacji śluzu, przymuszania małżonka, nie wiadomo jakich badań itp. Rach ciach, stosunek w dzień owu i dzień po (może to będzie chłopak?:) ), na stojąco!!! (więc prawie wszystko ze mnie wyleciało) ;) na szybko, bez trzymania nóg w górze itp., bez wiesiołków, oeparoli (a ja jestem sucha jak Sahara), bez liczenia dni płodnych i niepłodnych, i jakoś poszło. Życzę Wam wszystkim podobnej łatwości, bo to jakiś cud musiał się zdarzyć :D

I tak zrobię. Na spokojnie :-)

Ten grudzień mnie przeraża :-) kiedy powinnam iść do lekarza?

http://ifotos.pl/zobacz/201404100_exnnnsw.jpg/

Idę spać. Odezwe sie jutro bez względu na wynik :-) dobranoc!

Mój jest właśnie na etapie zakładania działalności gosp i przerasta go uzupełnianie wniosku. Prosi o pomoc, pomagam a on wtedy zlewa temat zupełnie. Chyba zrobie mu dzis krzywde :-D na szczescie okupuje kompa a nie tv i moge spokojnie top chefa obejrzec.

Nawet nic nie mów. Ja jestem taka wściekła bez powodu że sprzeczam sie z mężem bez powodu. Jestem nieznośna :-) i chyba zaraz go zamorduje.

A nie, już zauważyłam, ktoś podniosł stary topik starania 2014.

Połóż się, ja tak przespałam przedwczoraj całe popołudnie. A potem przejdź się po test i zrób go rano. Najwyżej nie wyjdzie, przecież to nasz 1 cykl na litość Boską, nie jesteśmy turbo-płodnymi samicami żeby się zapładniać od razu :) Jak wyjdzie to ok, trzeba będzie zrezygnować z browarków (które kocham), a jak nie to trudno, będę pić dalej :D

Powiem tak. Jeśli obudzę się rano i nie będę miała mówiąc brzydko mokro w gaciach to robię, i to zanim mąż się obudzi. Nie chcę żeby widział jak robię pod siebie na dziesięć kupek ze stresu :D Zrobię, co mi tam. Termin @ miałam na dziś (no max. jutro), ale zrobię. Będzie co ma być, najwyżej z rozpaczy się urżnę w weekend :D

A to że pani zabrała reklamówkę z testami- to żaden znak, nie wkręcaj sobie, bez przesady. Przypomniało mi się, jak w mojej pracy szef kiedyś przyniósł do pracy całą siatę ciuchów swojej żony, żeby podrzucić je do pralni. I zapomniał o tym zostawiając ciuchy na noc koło biurka. Rano na drugi dzień przyszedł do pracy a torby nie ma. Okazało się po kilku dniach, że pani która sprzątała podobno wywaliła całą siatę spodni i bluzek Prady itp. :D Szef wpadł w taką furię, tak na nią nawrzeszczał, że wyobraźcie sobie, po tygodniu siata się znalazła z powrotem przy biureczku, a pani sprzątająca już się nie pojawiła :D

Dajecie mi trochę nadziei :) Tylko jak ja w te góry pojadę??? :D

Ja jeszcze zakładam cykl 29-dniowy a nie 28-dniowy bo jak teraz sobie tak pomyślę to może i tak być. I słuchajcie, w moim przypadku to naprawdę byłby mega fart :D Jutro rano zrobię jak nie dostanę okresu. Zaniepokoiły mnie tylko te dzisiejsze zawroty głowy.

Jolka to co, rano po teściku sobie strzelimy? :)

Marta- ja też z pracy piszę ;) Szefowie na urlopie teraz więc mam luz i mogę bezkarnie siedzieć online :D

No to mając własny kąt to nie ma co się zastanawiać nad potomkiem. Ja już w tamtym roku myślałam że to pora, ale to jeszcze koleżanka nie wróciła z urlopu, to kwas zacznę od grudnia więc marzec najwcześniej, a to to, a to tamto, i siłą rzeczy jest kwiecień :) Mam nadzieję że jednak się w niedługiej przyszłości uda :) My oboje kokosów nie zarabiamy (zależy ile komu potrzeba) ale obecnie płacimy kredyt, opłaty, życie itp. i jeszcze zostaje nam co miesiąc ok. 2-2.5 tys, a od maja będzie o 2 tys więcej po zmianie pracy przez męża. Wydaje się więc, że czas idealny :D

Poza tym zastanawialiśmy się na dzieckiem już w ubiegłym roku, ale kiedy dowiedziałam się, że koleżanka zaszła w ciążę to zrezygnowałam- chore myślenie, że w pracy sobie nie poradzą bez nas dwóch, że trzeba będzie zatrudniać kogoś na zastępstwo itp. Dlatego tak późno wyszło. Ja jestem w ogóle popieprzona pod tym względem bo zawsze stawiałam pracę na pierwszym miejscu, ale dość już tego, zwłaszcza że widzę, że pracodawca średnio to zauważa :)

Ja pracuję od 6 lat w tym samym miejscu, razem ze mną są 2 dziewczyny z którymi pracujemy na zmiany tak jakby. Jedna z nich w sierpniu w ubiegłym roku urodziła dziecko i wraca do pracy w październiku więc ja spokojnie mogłabym wtedy odejść z pracy na zwolnienie/urlop. Mój mąż w tym miesiącu zmienia pracę, ale ma zawód, który dobrze się ma na rynku, więc on o pracę się nie martwi. Mamy mieszkanie na kredyt :)

Ja z natury też blondynka, ale skutecznie się maskuję od paru lat, bo wyglądałam jak cień człowieka- jednak jestem stworzona do brązów :) Marta, moim zdaniem 29 lat na dziecko to wcale nie jest za późno, a 3 lata po ślubie tylko z mężem to super czas :)