Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

behemotka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez behemotka

  1. Ale się naśmialam czytając dzisiejsze wasze posty :) Hoga Twoja suczka jest de best (jak sie to pisze? hihi), niestety tak jest z psami że kiedy się kupuje takie małe słodkie kuleczki to potem nie wiadomo co z tego wyrośnie. Raz miałam suczke wilczura, która kochała tak mego męża że jak tylko wracała z dworu odrazu pchala się do łóżka i na poduszce męża musiała se posikać, niestety za długo u nas nie była i musiałam ją oddać. I dobrze zrobiłam bo jak urosła to terroryzowała całą rodzine gdzie była :( Gruby Miś i Hoga wracajcie do zdrowia Gosik chyba kawka już wypita, ale około 13.00 kolejną podam więc zapraszam serdecznie :) że o sexie nie wspomne :) jacklyn ja tez biore kanapki do pracy (ale 3 niestety), do tego Kubusia, banana lub jabłko. Nieraz nie moge się opanowac i coś dokupie- jak np. dziś paluszki z sezamem. Jeszcze ich nie otworzyłam ale aż mnie ssie na ich widok :) Po pracy jem obiad i potam to już naprawde różnie, ale najczęście jeszcze się skusze na jakąś kanapke lub jogurt. Ciężkie jest życie odchudzających :P
  2. Jak kto sie odchudza, no przecież ja !!! I chyba pół kilo zgubiłam (waga poranna), albo cieńsze spodnie na tyłku mialam i dlatego :P Ale na powaznie to wzielam się ostro i nie poddaje sie. Zero słodyczy, więcej warzyw, więcej ruchu i reszta jest z diety MŻ. Mam nadzieje że pomoże.
  3. Poranna kawa zapodana \\_/ kto chętny ten niech wstaje :) Gosiu dzięki za zdjęcia, już posłałam swoje Pulsik widze że nie pogadałaś sobie wczoraj ;) niedługo weekend więc moze uda nam sie znowu poklikać :)
  4. Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
  5. Jasne że tak. Mam o tyle dobrze że mąż zaradny i zawsze jakoś się układa. Ale czym starsza jestem tym bardziej zaczynam sie martwić tym wszystkim. Syn rośnie, jaką bedzie mial pzryszłość? Martwi mnie to wszystko, ale chyba na zapas nie bedę się martwić bo wpadne w otchłań, a mam skłonnosci niestety :( Więc narazie glowa do góry, biust do przodu i usmiech szeroki, jakoś będzie- bo musi :) Chyba niestety też sie już pożegnam, syn wrócił to spać pora. Dopiero w weekend moge sobie dłużej posiedzieć bo zawsze mozna odespać nocke :) Kolorowych snów życze i duzo pozytywnych wibracji :)
  6. chyba głodnam bo literki zjadlam ;)
  7. Ja piernicze, to faktycznie :( współczuje. Niestety teraz to chyba najlepiej na zachód wypiernoczać całą rodziną, tylko nie każdy umie sie dostosować do nowych warunków no i nie każdy może sobie na to pozwolić. Dzieci do szkoły, rodzina i wogóle. czasem żałuje że nie jestm młodsza, bo napeno spakowałabym sie i sio w świat.
  8. oj u mnie to samo, myslalam że to mój net
  9. oj pulsik takie porąbane czasy niestety. człowiek nie wie co go czeka. Ja pracuje od tamtego roku i wiecie postanowilam wziąśc coś na raty dopóki umowa jest. I mialam pgromny problem, bo oczywiście na umowie pensja mała, umowa na czas określony i albo za malo zarabialam albo za krotko mam umowe aby ten kredyt spłacić. Obłed totalny :(
  10. ja jeszcze chwile posiedze, zanim film sie nie skończy. No i syn napisał smska ze sie spóźni bo film ogląda, a jakoś nie umiem spać zanim on w domu sie nie pojawi :( maxmara kolorowych snów
  11. maxmara nie daj, zjedz marchewke. chcesz jedną? pulsik- ja swoją szczepie teraz ale z musu, bo czarny to pies jednak i chyba było by nieciekawie :P
  12. Zmywara tez od jakiegoś pół roku, niebo na ziemi ;) \"Mała\" też nie daje się czesać, wszystko jest dobrze póki czesze jej grzbiet, ale spróbuj łapy ruszyć- zęby wyszczerzone i gryzie łagodnie hihi śmiesznie to wygląda. A Twoja sunia też ma przecież dłuższą sierść i chyba czesanie to obowiązek? Normalnie jak kolejne dziecko w domu, ae nie oddała bym żadnego z nich. Najgorzej że chyba kolejny rok nie pojade nigdzie bo duży nie chce z nikim zostać. Odkąd się zadomowił pilnuje na s na każdym kroku, nawet na podwórku za długo nie jest sam, bo zaraz skacze przez bramke i pod drzwiami domu leży :) Ale sie rozpisałam, ale ten temat to dla mnie ..... temat rzeka
  13. eee machnełam te gary do zmywary i już spokojnie moge do was zaglądać, nie ma to jak wynalazki dla kobiet :) Co do czesania to troche jest pracy, ale on uwielbia się czesać zwłaszcza latem leżac na słońcu :)
  14. A mój mąż poszedł do łózia i drze sie że garki nie pomyte i w czym jutro mamusia mu obiadek zrobi ! A co mnie to, niech se sam umyje, kurna. Przecież Magda M. się zaczyna No nie wiem, co lepsze: gary czy serial? jak myślicie? haha Przestańcie z tym piwkiem, wypiłam 2 lampki winka i oczy mi się kleją, a teraz wcinam marchewke, czy ja kurna królik jestem?
  15. Gosik podaj mi swój email, bo nie mam. Mój adres masz pod nickiem
  16. Opinia o suczce- super dziewuszka :) piękny pies i jaka fotogeniczna w tym przebraniu :) czy Ty też traktujesz ją jak kolejne dziecko? bo ja mam chyba korbe troche na ich punkcie :) Małą mamy od szczeniaka, a tego wielkoluda syn przyprowadził dwa lata temu z ulicy, ktoś go zimą wyrzucił na wieś. Jakbyśmy go wtedy nie wzieli to napewno by zdechł, bo już skóra mu zaczęła gnić :( Ze też Ci ludzie nie mają sumienia, ech znowu się zdenerwowałam. lepiej zakończe temat
  17. Hoga i Dorotka sorki, ja tu płacze że fotek od Was brak, a tu na interie mi wysłałyście :) dzięki Maxmara foty doszły :) Dzięki jeszcze raz Pije sobie teraz winko z męzem, odpoczywam bo ciężki dzień dzis miałam w pracy. szef znowu nerwówke miał a mi się potem udziela Najgorsze że nie potrafie siedzieć cicho :( chyba mnie wywali niedługo :P a co mi tam
  18. Hoga czekam na zdjęcia, bo dostałam wcześniej tylko synusia :) Dorottka gon dzieciaki do nauki i od kompa goń ;) :) Ja się tylko boje kiedy mąż zacznie marudzić że teraz on chce siedzieć brrr chyba będę gryzła
  19. A ja nie mam nic Nie mam adresu Grubego Misia, Gosi38,3MO, Me36 i Krupci. O ile jeszcze tu urzędują ;) Tyle dziś się napisałam przepisów od was że szok, specjalnie zakupiłam zeszyt :P ale oczywiście nawet połowy topiku przez cały dzień nie przejrzałam :( ,dobrze że w pracy moge sobie na to pozwolić haha Dzieki za szybką odpowiedź maxmaro :) , a hoga nic- milczy :) Dobra wysłalam Wam znowu zdjęcia reszty rodzinki, czekam na rewanż od Was :) bo nie wszyscy mi coś podesłali.
  20. Widze ze dalej swiętujemy :) ale mam kilka pytań dotyczących sałatek. Doszłam do strony 26 i mam kilka pytań: Hoga chyba to Twoj przepis na ser z tuńczykiem- jaki to ma byc ser- twaróg? I jeszcze sałatka obiadowa: brokuły, makaron szynka i napisałaś :\"2 łyżki jogurtu z jajkiem\" nie znam takiego jogurtu ;) Maxmara a do ciebie mam prośbe o przepis Twojego wykonania na sos winegret i sos czosnkowy
  21. Amita- nie przesadzaj troche , bez kartofelkow i chleba się nie da ;) a do tego wstawać o 5 rano żeby sobie poćwiczyć? o matko za nic. To już wole troche kilogramków wiecej :) Maxmaro dzięki za torta odrazu milej znieść ten chłodniejszy dzien po takiej porcji kalorii :P Zapomniałam Wam napisać wczoraj że koleżanka podała mi sensacje- bez kalorii są żelki i bita śmietana w aerozolu. Choć to drugie to chyba wydaje mi się że jest w wersji kalorycznej i light. Ale co tam skoro bez kalorii to można się delektować bez wyrzutów sumienia :> No dobra może troche popracuje i za chwile znowu do Was wpadne. A wieczorkiem podeśle Wam fotki moich psiaków :) Wasze są takie fajowe :) Oczywiście nie mówiąc o dzieciach hihi
  22. Maxmaro dużo zdrowia, szczęścia pomyślności STO LAT Dziekuje za kolejne fotki, chyba dochodze do wniosku że cos nie tak z tematem topiku :P same chudziny na nim siedzą ;) Milego dnia
  23. Maxmara dzięki za fotke, no Tobie też nic nie brakuje ;) Ja niestety nie potrafie się obyc bez słodkiego, wszystko dobrze dopóki nie widze w zasięgu ręki, ale jak sięgnę to juz moje :P Ostatnio miałam manie zjadania codziennie paczki słoneczniku, ale dowiedziałam się że ma troche kalorii (500), więc dzis zaciskałam zęby i jakoś przetrwałam dzień w pracy na samym soczku i kanapkach. Czy któraś z Was pracuje w godzinach od 9 do 17 lub 18.00 ? jeśli tak to prosze napiszcie mi jak sie żywicie cały dzień. Nie moge niestety jeść obiadu w ciągu dnia i dopiero około 17.20 zasiadam do obiadu, ale mam wrazenie ze potem mało się już spalą te kalorie :( Codziennie staram się wyciagać koleżanki na spacery, jest to pół do godziny. I jakoś dupsko nie spadło nie mówiąc już o sadełku na brzusiu. Chyba coś robie nie tak, a może to już ten wiek Chyba tez zajmę się już mężem bo syna jeszcze nie ma :P Miłego wieczorka
  24. jesuu to znowu ja , zmienilam adres email na tlenik bo na inetrii za cholere nie mogłam Was wpisać do grupy , przepraszam za utrudnienie :)
×