Niunia72

Witam WAS kofane :) ja mam totalną załamke, coraz częściej jem coś a potem załuje. Nie potrafie sie powstrzymac. Tłumacze sobie, że to przed okresem, ale to żadne tłumaczenie.A waga stoi jak zaczarowana :( Nie wiem już jak wziąśc sie w garść. Pocieszam sie, ze to przejściowe i minie szybko (mam taka nadzieje). nawet nie będę pisała co jem bo to was nie zdopinguje. Dobrze, ze jeszcze ćwicze zawsze cos niecoś spale... 3mcie sie dziewczyny dzielnie

Nie przejmuj sie kochana, przeciez zazwyczaj jestes dzielna. jak długo dietkujesz,? bo ja 6 tydzień i coraz częściej mam ochote najeść sie dobroci. Ostatnio zdarzylo mi się kilka razy zgrzeszyć ale przecież cwiczysz, więc daj sobie większy wycisk i zapomnij o grzeszku. dołowanie sie nie pomoze, wręcz odwrotnie, może zniechęcić. Więc głowa do góry i do roboty :)

Cześc Dziewczynki :) No to sie napisałam i wszystko w piz... w kosmos wylecialo ;) ja to mam dopiero talent :) Może uda mi sie cos tam przypomnieć. Pisalam, ze mam 166 cm i 60 kg a moja wymarzona waga to 50 kg. Schudlam juz (albo dopiero) 5 ale ostatnio przez te wszystkie grille i długi week niestety wrocil wredny kilos. Ale walcze, nie poddaje sie. Slodyczowa -> zazdroszcze Ci samozaparcia z tymi ćwiczonkami. ja ściągnełam sobie 8 mnin ABS na brzuchol ale brak mi dyscypliny i nie cwiczę systematycznie a i mięśnie slabiutkie, oj słabiuchne mowie Ci. A brzuchol to moj nawiększy problem, wygładam jakbym byla z 5 miechow w ciązy ;) Staram sie trzymac 1000 kcl ale nie licze dokładnie posiłkow, raczej \"na oko\". to w skrocie tyle o moim dietkowaniu 3mcie sie cieplutko kochane, caluski