Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lalypap

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lalypap

  1. a ja się złoszczę! i wtedy nie jestem piękna... choć może to kogoś bawić... i to mnie złości jeszcze bardziej :):P:P:P
  2. ale się powycinałaś...na gładko widzę...ani włoska nie zostało :)
  3. zauważ też na topiku... od kawki po głębokie analizy... czasem dogłębne ...:P .... a czasem psychiczne... :P byle nie psychiatryczne :P:P:P
  4. driada...to nie tak... czasem przychodzi kryzys...wtedy wszystko jest nie tak... wszystko... mąż, dzieci, rodzina...nawet....ktoś na kogo liczyłaś okazuje się że nie jest tak jak sobie wymarzyłaś... że jednak coś tam nie gra...że nie jest idealnie... no bo jak ma być skoro ideał tkwi w głowie a nie w rzeczywistości? a czasem wystarczy pare chwil, słonko i jest radośnie, człowiek zapomina o troskach, o tym że jest źle, że nie tak... a może tylko ja tak mam...
  5. czyżbym tylko ja była \"ranno - wypoczęta\" hmmm... więc serwuje kawę i do tego tort z bitą śmietaną...i truskawkami :) i uśmiech proszę :)... mycha ty lepiej nie czytaj tego... bo to grozi kibelkiem... :)
  6. hej hej :) ja tylko jeszcze uśmiech radosny :)
  7. przyszła kolej na mnie...praca mnie zasypała... za dużo kawy dzisiaj wypiłam...niestety bez was :) jedyne co zobaczyłam na necie to bramkę stulecia :):):) Buziaki do jutra :)
  8. dziś to tylko się pożegnam z Wami :) może jutro...:)
  9. wiesz...nawet nie zwróciłam uwagi :) ale Ty tam zawsze patrzyłąś na to :) pilnuj... ale jeszcze trochę potrwa :)
  10. Gosiu...Gosiu...:) jaka mądrość płynie ze słów Twoich...:)
  11. aby nie zszarzeć :P co? i nie wypaść z roli :P:P:P
  12. tutaj to każdy donżuan :) z poczuciem humoru i własnej wartości :) a ja...lubie wysokich dużych facetów ... choć dla mnie chyba wszyscy są duzi :P:P:P
  13. :P to tak jak ja.. ale czasm nosi...:) i musi się wylać... bo głupota ludzka nie zna granic ... a na nią i jeszcze na bezczelność niestety nie ma lekarstwa :)
  14. myszka mówisz że nie dajesz się wciągnąć w przepychanki :P:P:P nono... nie gadaj :P chyba że już się nie dajesz;) Morfi wiesz że bez Ciebie to tutaj nuuuuuuuuuuuuudy.... że hej!
  15. i mówią że my demonizujemy sex... przecież to jak narkotyk...chce się ciągle więcej... a jak oduża... i uzależnia :P
  16. hej mnie też ręce dziś marzną :) kubek z gorącą kawą nie pomaga :)
  17. violka, w nikach poja wiło się zamiast L \"I\" imitujące małe l i głupoty piszą...
  18. odkopany, odkurzony :) ze świeżą kawką
  19. właśnie...jak słodzi...to zniewieściały jak mówi że ma dość, że to nużąca gadka to... nie potrafi przyjąć krytyki... Ech! popatrz na siebie...każda odpowiedź bedzie niezadowalająca... nie sprosta twoim wygórowanym oczekiwaniom...i wysublimowanemu smaczkowi... bo...! o taak! ty jesteś idealna...a jaka kobieca... oj... radość patrzenia, czytania twoich postów...
  20. no to jeszcze jeden :P Noca otwierają się z hukiem drzwi i do domu wtacza się mąż. Przewraca się w przedpokoju, wstaje, wpada (to dobre słowo) do kuchni i zrzuca ze stojącego na kuchence garnka pokrywkę, nabiera garściami zupę, myje nią twarz potem łapie garnek i wylewa sobie całą jego zawartość na głowę - Nie możesz sobie po prostu nalać zupy do talerza? - mówi cicho stojąca w progu, w koszuli nocnej, rozbudzona właśnie żona. - Kto pijany kurwa? - drze sie mąż - Jak kurwa pijany?!
  21. Idzie pewien Arab z żoną po pustyni, mąż oczywiście siedzi na wielbłądzie, a żona dźwiga za nim toboły. Maszerują tak dobre 2 tygodnie i w pewnej chwili mąż mówi do żony: - Żono ty moja, idź do domu i przynieś mi linijkę i ołówek. - Ależ mężu... Po co ci to? Do domu jest 2 tygodnie drogi. - Nie dyskutuj ze mną. Idź do domu po to, o co prosiłem. Żona posłusznie powędrowała do domu, a po 4 tygodniach w końcu dotarła do męża i mówi: - Tu masz, mężu mój, ołówek i linijkę, o które mnie prosiłeś. - Dobrze, a teraz, żono moja, narysuj mi na plecach szachownicę. - Szachownicę? Ale po co? - Nie dyskutuj, tylko rysuj. Żona znów posłusznie narysowała na jego plecach szachownicę i mąż ponownie powiedział: - Bardzo dobrze. A teraz podrap mnie w B7 :P:P:P
  22. to i ja siadam z mamami do stolika na kawę i chyba skuszę się na ciacho :P a co! Witam oczywiście wszystkich :) co do pogody...idąc do pracy zmokłam..a 10 min. później... słonko jak się patrzy, teraz znowu pochmurno... takie zmiany pogody...
×