Witam wszystkie Kobietki, Panie, Dziewczyny :), jestem nowa choć forum czytam codziennie od dawna. Właściwie to sama nie wiem dlaczego dopiero teraz odważyłam się napisać, nie wiem czy to moja nieśmiałość, czy po prostu podświadomie potrzebuję pocieszenia, chociaż już samo to forum bardzo mi pomaga.
Jestem szczęśliwą mężatka i mamusią cudownej siedmioletniej dziewczynki i niestety jestem też mamusią aniołków. Bardzo, bardzo pragniemy drugiego dzieciątka i nie poddam się ... jeszcze, choć obecnie mam okropnego doła. Mojego pierwszego Aniołka straciłam w 7 tygodniu w styczniu 2012r., po ponad roku starań znów wieeelka ale bardzo krótka radość bo "w macicy nic nie widać" - czerwiec 2013r. ciąża biochemiczna. W przyszłym tygodniu mam wizytę u lekarza i będę wiedzieć co dalej robić, bo na razie jest mi baaardzo smutno :(
Serdecznie gratuluję wszystkim mamusiom i "prawie" mamusiom oraz pozdrawiam wszystkich "czytaczy". Aga.