Ola29
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Hej:) Jakiś czas mnie tu aktywnie nie było, ale cały czas śledzę wypowiedzi. Jestem po prostu zachwycona działaniem aparatu. Moja górna 2-ka, która był a potwornie cofnięta jest już w łuku:) :) :) Nareszcie mogę się uśmiechać bez odruchu zasłaniania się dłonią. Mimo, że uczę w gimnazjum nie wstydzę się mojego aparatu - wręcz przeciwnie. Zawsze zakładam sobie kolorowe gumki i \"szczerzę\" się w uśmiechu ile się da:) Nadal mam łuk na poniebieniu, ale już o nim prawie zapomniałam. Do czego się człowiek nie przyzwyczai!!! I wymowa też jest już bez zarzutu:) Niedługo będę miała zakładany aparat na dół, ale niestety najpierw będę musiała wyrwać jedną 7-ę:( Trochę się martwię, bo na górze, dzięki mojej wspaniałej lekarce, nie musiałam, mimo dużego tłoku, nic wyrywać. Zobaczymy jak to będzie. Mimo całego trudu - aparat to jest najlepsza inwestycja mojego życia:) :) :) :)
-
do Jacha: ja też noszę łuk podniebienny (już 4-y miesiąc) a do tego aparat na górę. Co do aparatu, to muszę przyznać, że nic mi nie przeszkadza, ale z tym łukiem były straszne przejścia, zanim się nie przyzwyczaiłam. Potwornie sepleniłam, o przełykaniu jedzenia prawie nie było mowy a jak mi zmieniła na inny to nawet z płynami był problem. Poza tym wzorek tego diabelstwa odciskał mi się na języku i miałam normalne ranki. No ale człowiek może się do wszystkiego przyzwyczaić i teraz prawie zapominam, że go mam:) Seplenienie szybciej minie jak będziesz starał się dużo mówić ( czytaj sobie głośno w domu:) To naprawdę działa. Trzymam kciuki:) Na pewno będzie lepiej:)
-
Do Nilia: Ja też miałam odbity na języku ślad po tym łuku. Też mam go na 6-kach , a do tego od piatku łuk na górę! Teraz to już jest \"pełnia szczęścia\":) Zęby bolą mnie potwornie, szczególnie gdy próbuję coś zjeść, nawet coś w stylu serek itp.. W sumie każdy ruch szczęką jest problemem. Jedno mogę ci powiedzieć: jeśli chodzi o odczucia związane z samym łukiem (to, że masz jakby spuchnięty język, wzorek od łuku itd.) - to naprawdę mija. Miałam to samo, a teraz (po ok. 2 mc.) zapominam czasami że go mam:) Teraz muszę się tylko przyzwyczaić do łuku i będzie lux:) Ja też nie mam zamka na jednej 2-ce, bo mam ją za bardzo w tyle, ale za jakiś czas i na nią przyjdzie kryska:) Trzymaj się i nie martw za bardzo, bo to co teraz przeżywasz jest niestety normalne.
-
Przepraszam za błędy ale spieszyłam się no i upał mnie wykańcza:)
-
Nadszedł wreszcie wielki dzień:))))) Jutro mam zakładany aparat na górę!!!!!!! Na razie od 2 miesięcy noszę ekspander na ropodniębieniu i od jaiś 3 tygodni mam też 4 zamki ( na górnych 7 i 6). Nawet nie wiecie jak się cieszę że to wreszcie już. I nie przejmuję się tym, że mam \"już\" 29 lat, ani tym że jestem nauczycielką i w moim zawodzie ma się styczność z ludźmi a ja będę miała aparacik metalowy:) Bo tak naprawdę to ważne jest tylko to, że wreszcie nie będę się wstydziła uśmiechać się tak szeroko jak tylko chcę:))))))))))))))))
-
Do Mariolas:) Moja orto powiedziała, że 2-3 miesiące. Nie mogę się już doczekać zdjęcia. Na początku miałam inny łuk( taki w przedniej części podniębienia) i strasznie sepleniłam ale potem wymieniła mi na taki głębiej położony i teraz mówię o wiele lepiej ale za to nie mogę prawie przełykać. Mówię ci - super:) Ale czego się nie zrobi dla pięknych i zdrowych ząbków. A ty ile musisz to nosić? Czy też ci się ruszają zęby?
-
Hej! Kati 24 - nie martw się seplenieniem. Fakt że niestety mówi się komicznie ale wszystko można przeżyć a dzieciaki są bardziej cool niż myślisz. Ja mam taki łuk od miesiąca i jakoś żyję, a zawodowo jestem też w ciekawej sytuacji: uczę w gimnazjum języka obcego. I teraz wyobraź sobie moją wymowę!!! Ale niepotrzebnie się przejmowałam, bo uczniowie przyjęli to naprawdę super. Ja sama też sobie trochę na ten temat pożartowałam i jest super. W dodatku nie mogę za bardzo jeść bo boli i z przełykaniem też problemy więc schudłam już 5 kg:)))) W sam raz na ciuchy letnie. Aparaciki górą:))))
-
Hej:) Od tygodnia nosze ten drut na podniebieniu i mam juz tego serdecznie dosc. Orto powiedziala mi ze mam to miec 2 miesiace a dopiero potem aparacik staly. Nie wiem jak przetrwam te 2 m-ce bo po zaledwie 1 tyg. mam poraniony jezyk, nie moge nic jesc (poza jogurtami i cienkimi zupkami), seplenie ... Jedyny plus, poza wizja prostych zebow, to fakt, ze schudlam przez te 8 dni 3 kg:)))) Ale wiecie co ? - i tak sie ciesz ze sie wreszcie zdecydowalam na ten krok i uwazam, ze nie jest na to nigdy za pozno. Zdecydowalam sie na metalowy aparacik, bo nie zamierzam go ukrywac. to nie jest nic wstydliwego - przeciez powinnismy byc dumni z tego, ze dbamy o zeby. I sadze ze mimo mojego zawodu (ucze j. obcego) nie bede miala problemow w pracy - jesli dzieciaki zaakceptowaly moje seplenienie, to zaakceptuja tez aparacik:) Mam jednak 2 pytania: czy przy aparacie, po zdjeciu tego drutu tez sie sepleni? i w jaki sposob sa potem zdejmowane te obrecze tytanowe z 6-ek? Sa przeciez zacementowane i siedza na zabkach jak zabetonowane????
-
Poczytałam sobie wszystkie wypowiedzi i jestem niesamowicie podbudowana. Aparat chciałam założyć od zawsze, ale jakoś się wachałam aż do teraz. Mam co prawda \\\\\\\"już\\\\\\\" 29 lat :) ale nie to mnie martwi. W piątek będę miała zakładany łuk podniębienny aby rozszerzyć szczękę i tu zaczynają się problemy: przeczytałam tu, że przy tym łuku się sepleni a przy mojej pracy byłoby to tragiczne (nauczam języka obcego w gimnazjum)!!!! Czy faktycznie to seplenienie jest bardzo wyraźne? I czy to rozszerzanie bardzo boli????