Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

niewolnablogonetpl

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez niewolnablogonetpl

  1. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Ano, czasem jest też czas na odkurzanie :)
  2. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Może nie sarkazmam, ale czym? ;)
  3. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Ach... widzę, że intuicja znów mnie wsparła. Znalazłam się w odpowiednim gronie :)
  4. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Myszkaruda, tak, masz rację. To mój wybór. Ale w pewnym sensie rozumiem również Twoją sytuację. Może nawet lepiej, niż ktokolwiek by pomyślał. I często nie sposób poznać motywów drugiej osoby. Bo w każdym przypadku są inne. A ja byłam kiedyś prawdopodobnie w sytuacji podobnej do Twojej. I czasem się zastanawiam nad tym wszystkim. Czy monogamia to nie wada raczej niż zaleta związków? hmm...
  5. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Margaritto, no to w takiej sytuacji sprawa jest do zniesienia i poradzenia sobie. To prawda, że czasem lepiej nie wiedzieć, nie ruszać tematu, gdy już się podjęło decyzję. U mnie trochę inaczej, bo ja jestem w sensie formalnym wolna. Rozumiesz pewnie, że to nieco inaczej. I że zastanawiam się co bedzie ze mną za rok, za dwa... hmm... Ale myślę, że czas pokaże. Też podjęłam swoje decyzje :D
  6. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Lalypap, zatem witaj w klubie :D
  7. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Morfeuszu, dokładnie tak. Ludzie mają swoje własne sieci powiązań, a rodzina jest najsilniejszą siecią. A jeśli jest dziecko między dwojgiem ludzi, to jest to już bardzo delikatna sprawa i duża wartość. I to jest dla mnie podstawowy argument, by ludzie, którzy mają kogoś jeszcze, oprócz żony czy męża, skrzętnie skrywali swój związek poza rodziną. Są rzeczy, dla których rezygnujemy z własnego szczęścia na rzecz innych.
  8. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Myszkaruda, to podobnie jak ja. A kolejny, co Ci do głowy przyszło? Czy Myszkaruda gdzieś tu napisała, że jej mąż ma kochankę? Albo może Ci się posty i nicki pomięszały? ;)
  9. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Myszkaruda, mogę zadać pytanie? Jak długo jesteś z tym drugim mężczyzną? Nie lubię słowa \"kochanek\", ale o tego mi chodzi właśnie.
  10. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Lalypap :) Czyżby dotyczył ten temat również Ciebie?
  11. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Margaritta :) Święte słowa.
  12. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Morfeuszu, właśnie dlatego napisałam wyżej, że to dla mnie swego rodzaju trening emocjonalny. Chęć posiadania to chyba jedna z podstawowych potrzeb człowieka. Zwłaszcza, gdy idzie o bliską osobę. Chcemy być jedyni dla kogoś kogo kochamy. Chcemy być wyjątkowi dla niej, bo ona jest dla nas kimś wyjątkowym. I chcemy w naturalny sposób wystarczać tej osobie. No... w każdym razie mam wrażenie, że dotyczy to kobiet. I jednocześnie zawsze miałam przekonanie, że nikt nie będzie szczęśliwy, jeśli zamknie się go w klatce uczuć. I przyznam, że ten związek nauczył mnie dużego szacunku dla świata drugiej osoby. Dla jej niezależności...
  13. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Do Viola 33 Najlepsze podejście, jakie może być. Tylko czy zawsze realne? Czy życie czasem nie płata figli? A gdyby było tak jak w moim przypadku? Byłam przekonana, że on jest wolny. Zakochanie przyszło najpierw. Dopiero potem dowiedziałam się, że ma kobietę. I... hmm... nie, nie czułam się oszukana. Ja po prostu założyłam od początku, że on jest sam i nigdy o to nie zapytałam. Kiedy dowiedziałam się o jego kobiecie pozostała tylko kwestia decyzji co z tym dalej zrobić. I podjęłam ją. I w najwyższym stopniu dbam o to, by ta druga nie dowiedziała się o mnie. Dla dobra wszystkich. Jak teraz to widzisz?
  14. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Do j...k...d... Czy wierzysz w to, że istnieją kobiety, które mogą się nie angażować emocjonalnie? Czy znasz takie kobiety, które po prostu mają kochanka dla sportu?
  15. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Do Margaritta - tak. Gdy wchodzą w grę emocje sytuacja zaczyna się komplikować. Tylko tak się zastanawiam... Wiesz, jakoś tak nie jestem w stanie uwierzyć, że kobieta mogłaby utrzymywać długo związek, traktując go chłodno. Może oczywiście patrzę przez pryzmat siebie samej i to stąd przekonanie, że prędzej czy później, jeśli w związku jest bardzo dobrze, kobieta się zakocha. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
  16. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Ano to zaglądam :). I tak się zastanawiama, skoro to temat kochanek i kochanków. Bo w związku z tym, że prowadzę bloga, dostałam dwa dni temu list od dziewczyny. Zadaje mi mnóstwo pytań, a między innymi o to, jak się czuję, gdy wiem, że mój mężczyzna po spotkaniu ze mną wraca do swojego ustabilizowanego życia, zasypia w ramionach innej kobiety itd. Więc stąd pytanie do tych, które jesteście kochankami. Jak sobie radzisz z emocjami? I z tą świadomością, że on wraca do żony, do kobiety z którą mieszka? Oczywiście, jeśli tu są dziewczyny, które są kochankami :)
  17. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Witajcie :) Widzę, że kulinarne skojarzenia już rozkwitły :)
  18. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    A do łóżka to już zależy w jakim sensie :)
  19. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Ups... Morfeusz, aleś teraz dał... i po co takie żarty? Przecież do tańca zawsze trzeba dwojga :P
  20. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Można i ponarzekać, ale czy od tego się co zmieni? Bo może lepiej by tak pomyśleć, jak na to zaradzić? Hmm...
  21. niewolnablogonetpl

    już chyba każdy ma kochanka/kochanke

    Parę minut temu odpowiedziałam :)
×