Jodełka30

hmmmm... Zosia, Hela lub Hania :). To jest to.

usie.... :))) Kubusie, Maciusie, Wojtusie, Witusie itakie tam Helusie, Haniusie itd. :)). Monotemat jestem w tym zakresie :))

hi hi :))))

Eh........ mojemu koledze z pracy się właśnie syn urodził...... :)

Solaris ściemnia bo to Ona podebrała Manuela na cały ranek. Genewo my sobie bez Ciebie nie poradzimy. Albo się pozabijamy albo Manuel zemrze z wyczerpania.... :)))))

Genewa! No a kto tu będzie dowodził? Bezkrólewie? :(((

Kikunia! Ja też ja brałam 2 lata, to Pafnucy walczył osiem ;). Ja brałam inne prochy jeszcze ;)

No to zdrówko Solaris. Ja właśnie walnęłam Folika ;)

No może. Mnie powiedziała że to jest lek hormonalny, na wyregulowanie, na trądzik itd. że musi być stosowany minimum rok ale nie dłużej niż 2. A antykoncepcyjnie to tak przy okazji działa :). Nic to PAfnucy :). Ważne, żeby sobie już niczym nie zaszkodzić. Przyznam, że jakbym wiedziała, że takie problemy będą po pigułkach to bym się 14 razy zastanowiła. A z tego, co czytałam na forach to 70 % osób które ma problemy to właśnie brało te cholerne prochy :/

:). No nic. Pewnie każdy lekarz ma swoje sposoby i zdanie :). Solaris- ogrrrromne kciuki. Trzymam :))))

Solaris.... bo tu się wszystkie o tego Manuela dopytywały... :). I Czarna i Julka :). Uważaj, bo Genewa kartki wprowadzi :)

Brałaś dianę przez 8 lat!!!!??? Przecież to można max 2 lata???? Ja też to brałam (i Gravistat 125 i Regulon).???

Halo Halo GENEWA odbiór! Buziaki Buziaki! Będzie dobrze :))))). Jesteśmy młode, piękne i inteligo mamy że ho ho! Kto zatem jeśli nie my ?

Pafnucy a jak długo monitorujesz?

Genewa nie marudz! Uda się! Jeszcze będziesz się śmiać z wniukami :)))). Masz jak w banku :). Buziak dla Ciebie - na dobry humor :))).

Pafnucy. Na szczęście wykluczyła ostatnio :))). Ślicznie, czyściutko i generalnie super. :)). Przed pigułkami 28 dni, po pigułkach momentalnie skoczyło na 30, potem 37-38 i tak miałam 4 miesiące, a potem nagle wcale... no i się zaczęło. :). Ale myślę że to 8 lat pigułek (z przerwami) i stresik robi swoje. Po prostu natura mi się rozleniwiła i nie umie się przestawić na samodzielne produkowanie :))). Tak się pocieszam. :)). Czekam do września i nie panikuję. :)). Jak wakacje nie pomogą to wtedy dalesze badania i się zastanowimy co zrobić :).

Czarna ja szczerze powiedziawszy to myślę, że Ty za dużo myślisz ;)))). Myślę ze po prostu masz stresorek włączony. Pojedziesz na wakacje, przestaniesz codziennie planować to na pewno się zdaży wakacyjnie ;). Zobaczysz. Sama na takiego luzackiego brzdąca liczę ponieważ aktualnie mam taki młyn w pracy i stresior z tego, że mało prawdopodobne aby się coś teraz udało. :). A jeśli chodzi o badanie nasienia to też mamy zrobić ale chcę z tym poczekać do września- tzn. jeśli wakacyjna terapia antystresowa nie pomoże. Mój najmilejszy też był do tego strasznie źle usposobiony ale jak powiedziałam po ostatnich konsultacjach na topiku, że da się w domku to wręcz się zapalił i zażądał kategorycznie prób :)))). No więc czekamy z tym do września. :)

No ja mam ten sam problem ;). Bo rano się do niej dostać fizycznie nie mam jak. Ale mój luby stwierdził, że jak mi odpowiada to mam absolutnie nie zmieniać :). No więc jeździmy jak te matołki :))) Genewo- szczerze zazdroszczę ;).

Genewo Genewo..... Tabelkę zabędziemy takiej szybkości pisania nabrałyśmy :)

Eh.... mam taką prywatną panią doktor, która prowadzi mnie od 6 lat, zanim w ogóle zaczęłam mieszkać w Kraku. Jeżdżę sobie do miejscowości w której mieszkałam wcześniej :). Ale fajna babeczka, super wyposażony gabinecik, II stopień specjalnizacji i co 2 -3 tygodnie jeździ na jakieś konferencje i szkolenia. Więc ja jeżdżę do niej bo warto chociaż 1,5 godziny samochodzikiem w jedną stronę. A Ty rozumiem chodzisz w Kraku?

No ale Ty Czarna z tego co się doczytałam masz równiusieńki okres, ja po pigułkach to mam taki bałagan, że szkoda gadać :/.

Hi i :). I dlatego nikt - Julka, Czarna itd. - nie może się doprosić o kawę, ;)))). A potem zwala na mnie :)))))))))))))))) No nieźle, a potem będzie, że mu tylko kapelusz poprawiała :))))

Pluszka! Mamy taki fanklub monitorujących jajeczka :). A tak poważnie: jak są problemy z owulacją to chodzi się co kilka dni przed owulacją na USG dopochwowe, żeby zobaczyć czy pęcherzyki rosną do wystarczających rozmiarów. :). No i tak sobie chodzimy.... Solaris, Pafnucy, Ja ;). Nie wiem czy ktoś jeszcze :)))

Słuchajcie dziewczynki. Na marginesie matur- jakie są Wasze odczucia? Mnie się wydaje, że obecni maturzyści to stracili trochę z atmosfery tego czasu.... Ja się cieszę w każdym razie, że starą zdawałam

ee tam, nie słuchaj Solaris. :). Próbuje mi przypisać Swoje fantazje ;). Ja tez miałam poranną pobudkę :))))