kurka wodna no

dzień doberek!!!! przede mną znów pracowity dzionek. Jutro jade do promotorki na ostatnie spotkanie, moze bede juz miala termin? obaczymy co bedzie. Troxh zaczynam miec stracha ;) boje sie, ze mam beznadziejna prace, ze jest mnostwo bledow, recenzent sie zalamie jak to przeczyta, promotorka sie mnie wyprze, rektor zapyta co ja tu robie... kurka, chyba lapiie mnie stres :) pierwszy, no moze drugi lub trzeci raz w zyciu, wiec uczucie dla mnie dziwne :) zjem sobie czekolade, to mi przejdzie ;)

dzien dobry!!!!! Rodzice tak mają. Jakich mi wstydów potrafią narobić \"z miłości\" to wolę nie opisywać :) Zarysuję tylko sytuację tak: jak się poznałam z moim miśkiem, to mój tata chciał mu wlać i wywoływał na solo :) To było na imprezie, bez hamulcy... Wiecie... Mam też potrafi dać czadu miną, jakimś głupim hasłem... Bywa i tak :) To poprostu starcie dwóch dorosłych pokoleń. Trzeba się wyprowadzić :)

dostalam czekolade a dzien dziecka i cala wcielam ;) i babcie dzwonily do swoich 50 letnich dzieci z zyczeniami ;) fajny taki dzien dziecka :D

ale mi sie dobrze spalo :) drzemka popoludniowa i czlowiek jak nowo narodzony :) wreszcie odespalam stresy i gonitwy :)

;)

powiedzmy, że troszeczkęwięcej ;) teraz tylko czekac na termin obrony. Ufff... :) Ale do pełni szczęścia brakuje mi już tylko tej \"obeonionej\" obrony :)

praca oddana do dziekanatu, czekam na termin obrony :D co to bedzie OO

praca oddana już w dziekanacie :) czekam na termin obrony :) hura! ale mam troche stracha :)

siadam na chwilkę, uffff :D ja latam ze sorawami z firmy, ostatnie poprawki pracy przed oprawieniem, do tego wypadaloby jeszcze jako tako wygladac, wiec mysle kiedy by tu do fryca isc :) i tak dzis patrzylam na swoja cere. Cholernie szara i zmeczona, moze i kosmetyczka by sie zdala?????

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA MAM!!!!!!!!!!!!!!! a ja dalej pędzę w świat.

cześć dziewczyny!! Pamiętacie mnie jeszcze? Jaki mam czas to... bieganina jak nie wiem co :) wreszcie jem kanapkę, jak mi dobrze :D

cześć dziewczyny!!!!!! paiętacie mnie jeszcze???? taka jestem zalatana, że jużsił mi brakuje. Właśnie jem kanapkę :) aż i lepiej ;)

heyka!!!! Mam zaległości, bo brakuje mi czasu. Mam taki nawał zajęć, że żałuję, iż dzień trwa tylko 24 godziny :( Biorę się do czytania zaległości

cześć dziewczyny!!!!!!!! Przepraszam, że Was trochę zaniedbuję, ale mam intensywne dni, z moją firmą, oprawą pracy i przygotowaniami do mgr. Biorę się do czytania zaległości.

robie raporty ;) więc zerkam kątem oka co robicie Słonka:)

jestem z siebie dumna :) samodzielnie wypelnilam swojego pierwszego pita :D zaraz jade do skarbowki, bo termin mam do jutra, ale przez angiografie tak mi rozbilo organizm, ze dwa dni mialam wyjete :) i przez to mi sie caly kalendarz do gory nogami przewrocil :) Kochane moje Slonka dla wszystkich!!! Chyba mi sie sciaga czyjas fotka :) alez mnie ciekawosc zrzera :) Wczoraj nie wiem kiedy usnelam, wiec znow nie zdarzylam powiedziec papa :(ale dzis mowie juz DZIEN DOBRY!!!!!

czesc dziewczyny!!!!!!!!!! wlasnie wypelnilam pita :) zaraz jade do Skarbowki, zeby tylko nie bylo kolejki :) Buzki dla wszystkich!!!!!!!!

posłąąłm Ci anus moją fotke. Mam nadzieję, że tym razem doszła.

tak :) zobaczymy jak bedzie, to dopiero plany, ale tak bym chciala, zeby doszly do skutku :)

wielkie ucieczki oczywiscie :) teraz detektyw :) Góra Żar, byłam tam ostatnio :)

chodzi mi o to, że to kobieta wybiera w jaki sposób chce się zabezpieczyć, jaki sposób jest dla niej najwygodniejszy. Facet może się dokładać, ale napewno nie decydować za kobietę.

a do mnie nic nie doleciało za to ;)

czesc Metaxa!!!! owieczka!!!!!!!!!! GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!! Jej :D Będzie weselicho!!!! Ja też bardzo się cieszę, że mamy tu taką sympatyczną atmosferę, mądre forumowiczki i super dziewczyny!!!!!!!!! buźka dla wszystkich!!!!!!!!!!

pytaj o co chcesz, po to jesteśmy. Pomagamy obie nawzajem i między sobą nie mamy tematów tabu. O co mnie zapytasz - to Ci odpowiem z wielką przyjemnością.

hmmm... Na samym początku troszkę przytyłam, przyznaję się bez bicia, ale to był tylko taki, ja to nazywam \"szok\" dla organizmu, bo po dwóch miesiącach wszystko wróciło do normy. Nie była to jakaś drastyczna zmiana, żeby mnie rozdęło jak balonik, ale miałam wrażenie, że siadło mi w uda ;) Na dwa miesiące, zanim organizm nie przeszedł do porządku dziennego z inną ilością hormonów. Ale to tak minimalna zmiana była, dla otoczenia nie widoczna.