Kurcze ciężka sprawa.
Odnajduje tu siebie- ja znalazlam droge do \"symbolicznego wykrzyczenia im\" ze naprawde mam problem - ALE JEJ NIE POLECAM - WYMYŚLIMY COŚ INNEGO! Ja zaczełam wymiotować.. a to wychodzi prędzej niz sie mysli czasem- sama z osłabienia zostawiałam w łązience całe osprzetowienie (woda, szczoteczka, papiery..) Ale to chyba głupia metoda.
Wszelakie pokroju samobójstw i tak dalej są kretyńskie!
Może te łzy? te łzy to dobry sposób? :( takie ciągłe rozdrażnienie napewno w koncu da im do zrozumienia ze naprawde nie jest wszystko w porzadku.
Co do tych tuleń-mówienia o tym ze sie kocha- mam wrazenie ze to wystepuje tylko w jakichs kretynskich serialach.. Dlatego nawet tego nie wymagam.
Spróbuj mówić o tym że jest źle:( że ci smutno ze sobie nie radzisz- moze nie krzykiem- a psychologa powinna pomoc znalesc Ci mama :( napewno są inni niz ten szkolny :(
Motylllku a z tym jedzeniem napisalas ze bardziej im zalezy na jedzeniu? czyli chodzi o to ze za dużo jesz? bo nie zrozumialam tego do konca
tule cieplo;***