CZESC.MAM NA IMIE TATIANA.MIESZKAM W ANGLII OD 8 MIESIECY. tERAZ JESTEM W CIAZY 5 MIESIECY. PRZECZYTALAM WSZYSTKIE WYPOWIEDZI DZIEWCZYN I MUSZE PRZYZNAC RACJE W ANGLII WOGOLE NIE DBAJA O CIAZE. MIALAM DOPIERO JEDEN SCAN A TO JUZ 5 MIESIECY, NIKT NIE SPRAWDZAL MNIE W SRODKU, POWIEDZIANO MI ZE W TEN SPOSOB MOGE STRACIC SWOJE DZIECKO. DLA MNIE ONI SA NIENORMALNI. MOJE SIOSTRA JEST W CIAZY ROWNIEZ MIESZKA W POLSCE, CHODZI NA WIZYTY DO GINEKOLOGA MNIEJ WIECEJ RAZ NA DWA TYGODNIE, A JA MOZE RAZ NA MIESIAC. I TO PO WIELKICH UDAWANIACH ZE COS SIE STALO. ZEBY TYLKO SPRAWDZILI CZT WSZYSTKO JEST WPORZADKU. RAZ NIE WYTRZYMALAM I POPLAKALAM SIE NA WIZYCIE U MIDWIFE, WSZYSTKO PRZEZ TO ZE DLA MNIE TO NIKT NAWET NIE SPRAWDZIL CZY WSZYSTKO JEST OK, TYLKO WYPISYWAL GORY PAPIERKOW.ZAPEWNIANO MNIE ZE WSZYSTKO OK, ALE SKAD ONI TO WIEDZA???????????? DZIEKI MOJEMU MEZOWI JAKOS SOBIE RADZE, PRAWIE NIE ROZUMIEM CO ONI DO MNIE MOWIA NA WIZYTACH, ALE MOJ MAZ ZAWSZE CHODZI TAM ZE MNA. ZAMIESIAC WRACAM DO POLSKI, MAM NADZIEJE ZE TAM NIE STRACE TYLE NEMWOW CO TU W ANGLII. CHETNIE POGADAM ZE WSZYSTKIMI DZIEWCZYNAMI W CIAZY. ODEZWIJCIE SIE