Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Żabka 30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Żabka 30

  1. Foli bardzo sie cieszę, ze wszystko OK. Ja tez jestem dzię bardzo szczęśliwa - po raz pierwszy zobaczyłam dziś mojego dzidziusia. Niesamowite wrażenie - oczywiście efekt - moje łzy! Mój dzidziuś ma całe 7 mm (CRL), biło mu już serduszko - no i wg USG jego wzrost wskazuję na 6 tyg i 2 dni co idealnie pokrywa się z teminem OM. Kurczę dziewczyny jak jestem szczęśliwa, te które to przeżyły wiedzą co to znaczy a te co nie - to życzę Wam aby to nastąpiło jak najszybciej, tzrymam za Was kciuki. Jakoś nie mogę się napatrzyć na pierwszą fotke mojego dzidziusia:)
  2. Dzięki Dorotka, własnie ja też nigdy nie robiłam, nawet się tym nie interesowałam, ale też w/g mnie podają normy od momentu poczęcia a nie od OM:)
  3. Witam cieplutko wszystkie forumowiczki:) Dziewczyny mam pytanie - przy badaniu bhcg liczy się tygodnie ciązy od momentu poczęcia? Mam jakieś normy przy swoim wyniku ale nie wiem jak zinterpretować: skoro podane jest: ciąża 1-2 tyg - 16 - 156 itd. to nie może to być chyba liczone od momentu ostatniej miesiączki? Uświadomcie mnie!. Kurcze pierwszy raz w życiu robiłam to badanie i nie do końca jestem pewna. Pozdrawiam
  4. :) a widzisz Silve jednak coś w tych ciążąch bezobjawowych jest:) Bardzo sie cieszę, że tak szybko do Nas dołączyłaś i GRATULACJE!!! Gratulacje dla Judyty również!! Dla reszty buziaki :)
  5. Kurcze dziewczyny - kobiety wszystkie chyba tak mają - rzeczywiście mój mąż też nie wie co to stres - on zawsze twierdzi ,że nie warto się denerwować byle czym, a tym bardziej na zapas:) No ale cóż:) tak to już jest - ale rzeczywiście osoby które olewająco podchodzą do wszystkiego lepiej na tym wychodzą :)
  6. Witam Was Ja chcę fasolkę - GRATULACJE!!!!!. Nasze kciuki sie przydały:) Silve z tym strsrem tak jest - zyjemy w ogromnym pędzie, nie mamy czasu się wyciszyć, uspokoić i nasz organizm w końcu musi się na to zbuntować. Ja tez jestem chyba nerwus no i mam \"paskudny\" charakter - wszystkim się przejmuję co się dookoła mnie dzieje, mój mąż śmieje sie \"że ja to chciałabym aby świat wokół mnie kręcił się wg moich zasad, aby wszystko się układało po mojemu, bo jak tylko jest inaczej to moja psychika tego nie odpuszcza:) po prostu wieloma rzeczami się nie potrzebnie przejmuję - ale cóż taka już moja uroda. A więc Silve - musimy zwolnić troszkę tempa i mam nadzieję że wkrótce dołączysz do przyszłych mamusiek:) Foli ja również czuje się dobrze - wogóle nie czuję abym była w ciąży. Byłam wczoraj u gin. i po badaniu ginekologicznym stwierdziłą że ciąża jest ale to tylko tyle:( W poniedziałek idę na USG - to będzie 6 tydz. i 2 dni. (Foli u Ciebie będzie pierwszy dzień 7 tyg - a więc różni nas tylko 1 dzień:) ) No a dzisiaj zrobiłam badania krwi, moczu, toxoplazmozę, grupę krwi i coś tam jeszcze - standardowe pierwsze w ciąży Pozdrawiam pozostałe dziewczyny
  7. Witajcie dziewczyny Silve ja mam problem z prolaktyną tak jak Ty, tzn wzrasta mi znacznie po godzinie w teście z obciążeniem i jest to tzw. hiperprolaktynemia czynnościowa - taki wzrost prolaktyny najczęściej wywołany jest stresem. Też podstawową miałam w normie (napewno na karteczkach masz też podaną normę dla laboratorium - pewnie do 25ng/ml) a po 1h bardzo wzrastała. Miałam zalecenie mniej stresującego życia:) Skoro sledzisz forum pewnie wiesz że niedawno zobaczyłam dwie kreski na teście tak więc jest to do przeskoczenia - życzę powodzenia! Wszystko będzie ok. Ja chcę fasolkę - ogromne kciuki również ode mnie:) Foli jak sie czujesz? Buziaki dla pozostałych:)
  8. Już kiedyś chyba Ci pisałam na temat objawów - jak to nasze ciało potrafi nam płatać figle. Wyobraź sobie że ja też nie miałam żadnych objawów dopóki nie zrobiłam testu, nawet nie wiedziałam że to już 3 dni spóznia się @. Jak wiesz w poniedziałek zrobiłam test i od tamtej pory rzeczywiście leciutko boli mnie brzuch, czyję sie zmęczona i w/g mnie mam tak jakby wzdęty brzuszek. Tak więc chyba zadziałała jakaś autosugestia - uwierz wcześniej nic nie czułam!! Tak więc trzymam kciuki:) Odezwij się jak będziesz wiedzieć.
  9. Ja chce Fasolkę trzymam kciuki - choć sądzę że to już tylko formalność i dołączysz do nas:)
  10. Witajcie dziewczyny Asia będzie ok, trzymam kciuki, :) Wszytko co przechodzimy pewnie potem zostaje wynagrodzone przez możliwość przytulenia własnego dziecka - a Tobie juz tak niewiele zostało Foli:)
  11. Witam dziewczynki:) Ja chcę Fasolkę uwierz w ciążę bezobjawową:), ja zawsze co miesiąc miałam tysiące objawów ciążowych a w tym cyklu żadnego, odpuściłam go totalnie, nawet przytulanki były 2 razy tylko, jedne za wcześnie, a drugie ot tak od niechcenia:) i widzisz jak to się skończyło:). Objawów nie miałam żadnych, dopiero jak wyszedł pozytytwny test to zaczęłam czuć lekkie pobolewanie brzucha i piersi stały się pełniejsze ale nie bolą - to jest po prostu nasza psychika i nasze ciało, robią nam takie numery. Także trzymam mocno kciuki i nie poddawaj sie, wszystko będzie ok. Golka dzięki:) Zabajona dzięki za odpowiedź. Kurczę ta niepewność czy wszystko jest w porządku teraz jest najgorsza. Tak sobie teraz myślę, że moje dzieciątko wybrało sobie odpowiedni czas, pracuję w szkole więc teraz mam dwa miesiące wakacji, totalny spokój, relaks nie muszę myśleć o pracy:) Jednak to wszystko jest gdzieś tam zapisane i każda z Was doczeka sie swojego Cudu w odpowiedniej porze. Całuję Was Dziewczynki
  12. Folik brałałam regularnie od stycznia do marca, potem były jakieś chwile zwątpienia więc nie brałam, i zaczęłam ponownie własnie w tym cyklu, kilka dni teraz ostanio nie brałam, po prostu z lenistwa bo mi sie skończył i nie poszłam do apteki ale od wczoraj nadrabiam znowu:) Foli a jak z terminem Twojej ostatniej @ , może jesteśmy w jednakowym czasie:) - ja 27 maj, cykl 27 dni
  13. Witam was serdecznie! Estelka - moja gin. jest na urlopie ale wczoraj jak zobaczyłam kreseczki na teście, zadzwoniłam do niej (apropo była chyba bardziej ucieszona niż ja:) ) tak więc tel. każała mi ograniczyć Parlodel do 0,5 tab. do niedzieli i \"załatwić\" sobie Duphaston, no i oprócz tego spokój, unikać ostrego słoneczka i dużo płynów pic. Wraca już w poniedziałek wiec dopiero wtedy coś wiecej ustalimy. Zabajona dzięki za gratulacje (oczywiście nie zapeszamy), rzeczywiście mało znamy sie z forum ale to właśnie Ty i Foli jesteście przezemnie najbardziej z nim utożsamiane. Zabajona mam jeszce pytanie kiedy miałaś I USG licząc od ostatniej @? Już tak bardzo chciałabym je mieć:) Foli hahaha, w tym samym dniu dowiedziałyśmy się o ciąży i noc miałyśmy taką samą:) Wogóle nie mogłąm usnąć, rano obudziłąm się już o 5 i tak jak Ty mam leciutki kaszel ale też bałąm się nawet mocniej zakasłać:) Od wczoraj zrezygnowałam z podpalania papierosków zupełnie i nawet mi z tym dobrze no i z trzech kaw dziennie jest jedna bardzo słabiutka z dużą ilością mleka. Nie jest źle:) Emika starałam się od stycznia, tzn od stycznia tak świadomie, nie udawało się, teraz dostałam tzry miesiące od lekarki na odpoczynek, wogóle o tym nie myślałam, nawet nie pamiętałam kiedy mam termin @, dopiero coś mnie zastanowiło w niedzielę że coś nie tak, coś za długo to trwa i w poniedziałek - pozytywny test. Sądzę ze możesz brać Castagnus na prolaktynę, nie zaszkodzi jako lek homeopatyczny, ja miałam zdiagnozowaną hiperprolaktynemię czynnościową, którą najczęściej wywołuje stres, dlatego też wg rad Asi 74 brałam też Magnez, być moze to pomogło:) Dwóch lekarzy stwierdziło - wyluzować! nic nie liczyć! nie kochać sie na zawołanie:) Maklady - dzięki Uff, sorki za długość:)
  14. Asia 74 - dziękuję dziś za gratulacje i kiedyś za pomoc odnośnie hormonków:)
  15. Sorki za styl mojej wypowiedzi, wybaczcie ale dziś całą jestem jakaś roztrzęsiona i bardzo, bardzo szczęsliwa chociaż jeszcze w to nie wierzę!!!
  16. Witajcie dziewczyny Po pierwsze Foli (Asia) gratulacje!!!! Ja też dzisiaj przeżyłam szok, tzn. nadal w nim jestem. DZIŚ RANO ZOBACZYŁAM NA TEŚĆIE DWIE KRESKI!!!. Sama w to nadal nie wierzę. Cieszę sie bardzo i boję zarazem, ale dwa testy nie mogą chyba kłamać. Hurarra udało się!!! Te które pamiętają mnie jak pisałam na tym forum wiedzą ,że miałam problemy z prolaktyną (hiperprolaktynemia czynnościowa). Moja lekarka zaleciła mi mniej stresu, odpoczynek i miałam się zgłosić do niej po wakacjach wtedy opracujemy dalszy plan działania. Tak się wyluzowałam,że nawet nie pamiętałam kiedy mam termin @, dziś się okazało że to już 3 dni po i w/g mnie najważniejsze co zakrawa na cud - przytulanki były tylko 2x w tym cyklu, nawet nie pamiętam kiedy:) Tak więc dziewczyny cuda się zdarzają, nie wiem co mi pomogło luzik, wit. E, castagnus które zaczęłam teraz brać? Teraz to nie ważne, teraz ogarnął mnie paniczny strach aby wszystko było OK, nawet moją gin. dziś na urlopie pomęczyłam telefonicznie co mam robić:) Tak więc dziewczyny cuda się zdarzają. Pozdrawiam Was. Mam chyba jakąś obsesję bo cały dzień chodzę i spoglądam na te testy, a kreseczki tak jak się momentalnie rano pojawiły tak są nadal:)
  17. Hej dziewczyny! Beti trzymam kciuki za wyniki:) Granini bardzo mi przykro, sama nie wiem dlaczego tak często spotykamy sie z taką niesprawiedliwością:( Trzymaj się kochana, musisz być teraz dzielna, zobaczysz że to zostanie wkrótce wynagrodzone i będziesz jeszcze szczęśliwa. Enigma - kuruj się:) Dziewczyny jak pewnie wiecie mam problemy z podwyższoną prolaktyną. Dziś byłam na wizycie u mojej gin.no i potwierdziła wszystko pozatym OK (cieszę sie z tego niezmiernie) ale oczywiście zaleciła spokój i odpoczynek, i jak to sama stwierdziła - \"dajcie sobie na luz\" :) Swoją drogą to coś w tym jest bo drugi lakarz już tak diagnozuje. Mam się do niej zgłosić za trzy miesiące. Jednak mam pytanie do Was - przepisała mi Acard i wit. E, które poniekąd pomagają zwiększyć płodność, pytałam też o Castagnus - nie wyraziła sprzeciwu, czy może orientujecie się coś więcej w temacie Acardu i wit. E a naszych starań:) Pozdrawiam
  18. Beti to pobranie co godzinę to pewnie był ten test z opciążeniem, po podaniu metyloproclamidu ( albo coś podobnie) przechodziłam to 2 razy już. Z tego co ja miałam I badanie; 0h - 10,2 mg/ml(norma 1,9 - 25) 1H - 142 mg/ml 2h - 78,6 mg/ml z tego co wiem jeśli wzrasta po godzinie 5-6 razy to jest O.K. a jak widzisz u mnie wzrosło dużo, dużo więcej! drugie badanie to było już w 0h - 23.1 mg/ml - normy j/w pozostałe też wzrosło:( Damy radę temu cholerstwu - inaczej nie może być! :) Odezwij się jeszcze jak coś będziesz wiedzieć, trzymam kciuki!
  19. Jeszcze jedno - Beti czy tez miałaś te wszystkie badania co ja czy może jeszcze inne? Cieszę się tylko, że ta wredna prolaktyna nie hamuje mi jajeczkowania ale trzeba trzymać rękę na pulsie - takie jest moje zdanie. Odezwę sie jeszcze po rozmowie z moją giną. Teraz to juz naprawde koniec:)
  20. Witajcie dziewczyny Hej Beti widzę,że przeżyłaś:) ja również na służbę zdrowia po moim pobycie nie mogę narzekać, był to mój pierwszy pobyt w szpitalu - mimo,że bardzo krótki to jednak zostało pozytywne wrażenie) Wracajac do wyników Beti to widzę,że jedziemy na tym samym wózku:) Wszyskie wyniki książkowe, ponoć inne pacjentki mogą mi tylko zazdrościć, na ale tylko ta nieszczęsna PROLAKTYNA!!! W/g ich norm w profilu dobowym wzrasła ponad wyznaczone normy bodajże już o 4.00, no i o 6.00 i 8.00 też była za wysoka. Nie wiem czy pisałam ale ja zostałam tam skierowana z podejrzeniem hiperprolaktynemi czynnościowej, znacznie (o dużo ponad normę wzrosła w teście z obciążeniem), podstawowa była w porządku, jednak na następnym badaniu też ta podstawowa zaczęła wzrastać - pomomo że jescze była w normie to ginka się zaniepokoiła. w każdym bądź razie diagnoza; OGRANICZĆ STRES, NIE MYŚLEĆ O WYNIKACH BADAŃ, BO PROLAKTYNA TO HORMON STRESU I JEST BARDZO CZUŁA NA WSZELKIE BODŹCE, POPROSTU LUZIK (hahha, łatwo im mówić ale jak to zrobić:) ). Mam brać parlodel dalej ale nie zwiększać do 2 tabletek na dobę jak kazała gina, jedna wystarczy. a nawet jak jej poziom się ureguluje to parlodel nie zaszkodzi więc mogę bo brać dalej - będzie to niejaka kontrola. Całuski dla Wszystkich i dla każdej z osobna:)
  21. Beti tak jak pisałam wyniki juz są, tak więc odezwę się w piatek. Asia - wielkie dzięki za kciuki! Foli - trzymaj się, wszystko bedzie O.K. A co do kawki to zgadzam się z Tobą - ratuje zycie:) choć bardzo bym chciała aby mnie juz od niej odrzuciło - z wiadomych względów:) Pozdrawiam
  22. Witam serdecznie Beti - endokrynolog wyznaczyła mi termin w koncówce pierwszej fazy cyklu( u mnie wypadł dzień 12,ewentualnie miałam zmieniać tylko termin na wypadek gdyby @ coś się zmieniła), napewno nie może to być druga połowa cyklu, upewniałam się jeszcze w szpitalu i tez powiedzieli, że ten dzień może być - bardziej zależało im pewnie na zbadaniu tych hormonów w cyklu dobowym - stąd też miałam w ciągu doby aż 8-krotnie pobieraną krew. Pozdrawiam
×