kajsad
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kajsad
-
mamo AP,agaz pisala chyba,ze jada do Celestynowa czy miejscowosci podobnie brzmiacej.
-
kika,kurcze dobrze,ze udalo im sie uciec.
-
zgadzam sie rowniez z tym,co napisala zmonika.nikt nie zyje z zadna z nas w domu i nie wie,jak naprawde jest.kazdy pisze to co chce,a mozliwe ze czasami ktos mija sie z prawda.
-
mamo B,uwazam,ze bajka jest super!!! x zmonika milej podrozy. my tez w wyruszamy,na 2 koniec Polski na tydzien odpoczynku.ciesze sie,ze obok naszego miejsca odpoczynku jest stajnia,to Dawidek bedzie mial gdzie chodzic :)
-
nie pamietam,ktora z was pisala ze stracila prace bo jej sklep zamkneli. czy mialas umowe o prace?jezeli tak to na jaki czas?(okreslony,nieokreslony,umowa probna)tak czy inaczej,jakbys wziela od razu zwolnienie po szpitalu to nie mogliby ciebie wyrzucic na zadnej z tych umow.napisz tutaj cokolwiek o swojej sytuacji,sprobuje ci doradzic,
-
uwazam,ze jak komus jest zle,ciezko to jak najbardziej powinien to z siebie wyzucic.podzielic sie tym z bliskimi,czy napisac na forum.wiem,ze czasami latwiej wyrzucic cos z siebie "obcym".kazdy jest inny i inaczej sobie radzi z poblemami.
-
Mamo B,masz dwoje dzieci?jak B zareagowal na rodzenstwo?
-
Dziewczyny.moj maly dzisiaj przechodzil sam siebie...na koniach bylo ok.na plazy chwile tez.a tak to w ogole nas sie nie sluchal.tlumaczylismy mu,co zrobil zle i za kare wrocil do domu.po obiedzie,drzemce i zakupach poszedl z moja sis na spacer i plac zabaw.i tam zdarzyl sie cud.moje dziecko bawilo sie z dziecmi.dzielilo zabawkami,dostosowywalo sie do regul na palcu.zero zlych zachowan:-)jedna dziewczynka bardzo mu sie spodobala.miala 4,5roku.byla ubrana na rozowo i byla bardzo ladna.Dawidek biegal za nia,przytulal i calowal.hehe.ma chlopak gust. Mamo Aspika.pisalas o tych zachowaniach.D nasladuje te dobre zachowania.czesto sam z siebie"lapie"o co chodzi a czasami musimy mu pokazac/nauczyc.ale te zle to chwyta w lot.jak na spacerze widzi dzieci,ktore robia awantury badz zle sie zachowuja to zatrzymuje sie i przyglada.i w taki sposob nauczyl, sie kladzenia na chodnik jak cos jest nie po jego mysli.
-
No i nam suple zalecila lekarka z synapsis.a ze nie mialam wczesniej dostepu do supli z usa/uk to ratowalam sie czym moglam.czekam az kolega da znac kiedy wraca badz w jaki sposob poda te suple.
-
Kika z tym skladaniem jak scyzoryk,to normalne u dzieci.moj tak robil,kolezanek dzieci tez. My nad morzem.pogoda zaczyna sie poprawiac.generalnie piekne miejsce.na laze wystarczy przejsc przez ulice i juz jestes. D mial wczoraj pierwsze zajecia z hipoterapii.pani zapytala czy wczesniej jezdzil konno.bo wsiadl na konia jak stary(przy naszej pomocy)siedzial jak rasowy jezdziec.konia glaskal.przytulal sie.na koniec dal marchewke.bardzo mu sie podobalo.dzisiaj tez czeka na kolejna jazde. A z tym napieciem miesniowym.moj D nie ma.ale mi wydaje sie ze cos ma w okolicy barkowej.chcoiaz widzialo go 2neurologow(jeden niedouczony)i kilku fizjoterapeutow w tym jeden wykladowca z uniwersytetu medycznego(z fizjoterapii)i nic nie stwierdzili.a D wczesniej mial problem jak lezal,aby butelke z mlekiem wlozyc do buzi.z drugiej strony,mozliwe ze byl leniwy i mu sie nie chcialo.sama juz nie wiem.
-
Co do doroslych autystow.moja siostra poznala jednego.on ma 22lata.studiuje z nia na jednej uczelni.zauwazyla go na jego 2roku studiow.mowi do mnie;sluchaj jaki dziwny gosc.przez zajeciami biega po schodach w gore i w dol.ma taki dziwny chod.po 2miesiacach odwazyla sie podejsc do niego.porozmawiala z nim(przewaznie sam chodzil).on powiedzial jej,ze halas mu przeszkadza.dlugie korytarze i duza ilosc ludzi itp.ze dlatego musi biegac po schodach bo uspokaja sie.no i jakos polecialo.okazalo sie,ze jako dziecko zostal zdiagnozowany jako dziecko autystyczne.czasami chodzili razem do biblioteki(bo tam kest cicho)albo jak mieli razem przerwe miedzy zajeciami to szli do mojej siostry,aby mogl sie wyciszyc.moja siostra w tym roku skonczyla studia.on jest na 3roku.bardzo dobrze sobie radzi z nauka. X a drugi przypadek,to poznal go nasz dobry znajomy.na studiach na psychologii psycholog przyprowadzila mezczyzne ok.25lat(bylo to kilka lat temu)ktory tez w dziecinstwie dostal diagnoze.ale to raczej ZA.poszedl z nimi na piwo.z tego co kolega opowiadal to ten gosciu,widzial ze kazdy ma dziewczyne.wiec on tez chcial poznac jakas.ale nie wiedzial jak ja "poderwac". przeczytal ksiazke i krok po kroku zrobil to co bylo w ksiazce(kiedy odezwac,posylal spojrzenia,kiedy reke na ramieniu polozyc itp)i udalo mu sie.:-) o starszych autystach nie slyszalam.
-
Moze cos zle zrozumialam. wczesniej pytalam z jakiego powodu ma orzeczenie bo myslalam,ze z innego powodu niz autyzm.(po tym jak lekarz powiedzial,ze nie postawi diagnozy bo dziecko nie mowi).a teraz czytam,ze na diagnoze w kierunku autyzmu wiec pogubilam sie:-)
-
Zmonika,ja nadal czegos nie rozumiem. Pisalas ze corka ma orzeczenie w zwiazku z autuzmem.a teraz piszesz,ze jak dostanie diagnoze to bedzie uczeszczala do osrodka na 5h.aby miec orzeczenie,musisz miec diagnoze.no i na tej podstawie powinnas isc domosrodka aby przyjeli dziecko(plus zasw.o potrzebie ksztalcenia specjalnego). Moj czasami tez je te parowki z indyka.ryby rowniez i frytki czasami tez dostaje.
-
D na bezmlecznej byl praktycznie od poczatku bo go wysypywalo nawet jak ja cos zjadlam.slodyczy nie dostawal.ale cukier jest prawie wszedzie.odstawilam gluten.no i kupuje produkty bez cukru. Dziecko po odstawieniu glutenu nie jest az tak zywiolowe jak wczesniej i wiecej do niego dociera.potrafi skupic sie.nie pamietam dokladnie po jakim.czasie nastapila poprawa.ale na pewno nie nastepnego dnia.jednak krocej niz miesiac na pewno. A ile corka ma lat?
-
Nie wiem ile masz lat,ale wydaje mi sie ze kiedys mowilo sie o tych sprawach w zwiazku z wybuchem w Czarnobylu. Minelo prawie 30 lat i ludzie zapomnieli.a to ma wplyw na ziemie.(a w zwiazku z tym na to co jemy).rozklad pierwiastkow w ziemi trwa kilkaset lat.tak wiec,jeszcze troche zostalo.
-
Albo cos pokrecilam.jutro sprawdze dokladnie w badaniach. Inne toksyczne byly nawet ponizej dopuszczalnej normy.tylko ta rtec.
-
Nie taka znowu nowa-wlasnie taki wynik nam podali. Rtec-33%. Z krwi nic nie wyszlo.
-
Ten ostatni "akapit"byl do zmoniki. Pojawiko sie kilka nowych mam,2majanpodobne niki i pomieszalo mi sie.jakbyscie mogly zrobic stopke z rocznikiem itp byloby latwiej.
-
Ja najpierw zrobilam testy na nietolerancje.celiakie.badanie wlosa.poziom mineralow w organizmie.pozniej poradnia metaboliczna.neurolog i eeg.alergolog.bylam tez w vega medice.ale odpuscilam.mielismy wizyte u gastroenerologa.a teraz idziemy do genetycznej. Morfologie z.rozmazem tez robimy.proby watrobowe.tarczyca.cukier.cholesterol.poziom witamin.poziom wiazania zelaza. Kal badamy w feliksie co kilka miesiecy.teraz zrobie jeszcze to badanie o ktorym pisal gosc z bielska. Chcialam zapytac o chelatacje.sama to robilas?tzn.na wlasna reke czy ktos rozpisal wam protokol.i jaka to byla metoda?dziecko lepiej po tym funkcjonowalo?
-
gosciu z Bielska.dziekje za odp.wysle i ja tam kupę. bo z poradni metabolicznej w czd nic nie wyszlo.wszystko ok. w czwartek mamy genetyka.ciekawa jestem co nam powie.
-
Dzisiaj w stowarzyszeniu poznalam nowa mame.jej synek ma prawie 4lata.niedawno zdiagnozowano u niego autyzm.i co jej lekarz mowil jak zglaszala swoje obawy:jest rozpieszczony!!!!dogoni rowiesnikow itp.u D zaden lekarz nie widzial nic co wg.nich odbiegalo od normy.zaburzenia si zauwazyla przedszkolanka na dniach otwartych. mial 22mies.a dalej to juz polecialo. Darciu,super ze juz jutro wychodzicie.buziaki.
-
Dziewczyny,czy ktoras z was moglaby wrzucic linka do tych podkladow?to moze i ja kladlabym D bez pampersa. On jest bardzo niepocieszony jak po kapieli zakladamy mu pampa.pokazuje na sedes i pampersa.mowi sii i wskazuje na sedes a pampersa pokazuje,zeby wyrzucic do kosza.noce przesypia bez wpadek.ale boje sie,ze jak tylko zdejme mu pieluche to zasika cale lozko.
-
Gosciu,ktory pisal tu ostatnio.dolacze sie do prosby palmiastej. Napisz cos o sobie i swoim dziecku. Odnosnie pieluchy.moj nie ma 3lat.zalatwia sie na nocnik/sedes.jak jesresmy w drodze to trzyma dopoki do domu nie dojedziemy.na zajeciach jak jestesmy to wola siku.nawet wczoraj pani psych pochwalila go.ze super pracuje i komunikuje swoje potrzeby.moj z doroslymi super funkcjonuje.z dziecmi gorzej.mysli,ze wszystko co dotknal/zobaczyl/pobawil sie jest jego.chociaz wczoraj na placu zabaw sam z siebie,poczestowal dziewczynke i jej mame chrupkami.
-
Daeciu daj znac jak po masazu czaszkowo-krzyzowym.
-
hej, dziewczyny,jestem dumna z mojego D.ladnie wola na nocnik.a ostatnio zazyczyl sobie,ze chce siadac na sedes.wiec na zmiane robi na nocnik i sedes.jak na razie nie ma wpadek i ładnie trzyma.oby tak dalej. dzisiaj z rana ogladalismy bajki na mini mini.akurat swinka pepa byla.w bajce pepa i george bawili sie i zaczeli skakac po lozku.patrze,a moj synek wstaje i nasladuje swinki z bajki!rowniez zaczal skakac po lozku:)zauwzylam,ze lubi zabawy takie ktore ja pamietam z czasow swego przedszkola(baloniku nasz malutki,kółko graniaste,chodzi lisek kolo drogi itp)bardzo ladnie bawi sie z nami i co najwazniejsze chce i dazy do zabawy.