GOSIA2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez GOSIA2
-
nie rozumiem jak mozna zgodzic sie na takie alimenty przeciez to paranoja .A zapewne za pare lat wystapi o podayzszenie bo dziecko bedzie wiecej kosztowac .Wiem z doswiadczenie ze za pomaca dobrego prawnika mozna te alimenty obnizyc do minimum my mamy 300 zl a ja i tak mysle jak im dopiec i jeszcze je obnizyc zreszta za rada adwokata , ktorego ex tez doprowadza do bialej goraczki
-
jestem ciekawa tylko czy ta mamusia pokrywa te koszty po polowie ?czy za wszystko kasuje ex meza ? Prawie zawsze ex zapominaja ze koszty utrzymania powinny byc liczone na 1/2 .Corka mojego meza potrfila zadzwonic co 2 -gi dzien ze trzeba jechac po zakupy owocw i zjadala kg tego - podejrzewam za cala rodzina sie zywila ale tata musial jechac bo inaczej nie dbal o dziecko . Dobrze ze ten etap mamy po za soba teraz alimenty i koniec kropka .Zawsze chcialy dostawac co sie NALEZY a to sie wlasnie nalezy tyle ile zasadzil sad .Radze wam postepowac stanowczo i nie dac sie naciagac bo inaczej tylko was wykorzystaja a i tak bedziecie te najgorsze.
-
a czy jak ta pani byla w zwiazku to nie prala , nie prasowala temu dzieku nie gotowala oboadow tylko teraz gday jest sama musi to robic ? Moze niech sobie zatrudni pomoc domowa to ja to wszystko oninie . MY MAMY SUPER dziewczyne z ukrainy polecam i calkiem niedrogo .
-
nasza ex wyczerpala nie tylko cala cierpliwosc mojego meza ale rowniez maja .Jego corka postepuje dokladnie tak jak ja mamusia i babcia nauczyly . Mozecie sobie wyobrazic ,ze nawet za prezent na swieta nie podziekowala bo jej sie nalezy . A LE to dobrze bo byl to ostatni prezent jaki dostala tak wkurzyla mojego meza ze powiedzial stop i ja go w tej decyzji potwierdzam . .nIC tylko daj i daj a wszystko na swoje granice . I JESZCZE JEdno ja naprawde bylam do tego dziecka kiedys nastawiona bardzo pozytywnie ale dali nam tak do wiwatu za teraz sam widok jej doprowadza mnie do pasji .I jestem bardzo zadowolana ze kontakty sa naprawde bardzo to a bardzo sporadyczne i to nie z naszej winy . Wiem ze odezwa sie glosy , ze jestem wsteretna , wyrafinowana itp ale panietajcie ze kazdy medal na 2-e strony .
-
ja pisalam o zabezpieczeniu dochodow nie wspomnialas ze nacie komornika na kacie a to zupelnie co innego . Napewno przeslal klauzule wykonalnosci do pracy twojego faceta a zaklad pracy musi niestety placic tez mam takich pracownikow z komornikiem na plecach . Nic tylko wylaczyc tel mniech przepisze na siebie i zablokowac wszystko co mogla by zadluzyc . Musicie ja pozbawic mozliwosci obciazenia was czymkolwiek - niech sama bierze odpowiedzialnosc za swoje czyny .
-
ja tez caly czas slyszalam zale ze moje dziecko ma to czy tamto a jej nie ale czy to moja wina ze nam / mi / sie lepiej powodzi mnie stac na rozne zachcianki mojego dziecka jej nie a nawet jak by bylo ja stac to i tak wolala by to wydac na siebie .Kazdy ma innne priorytety on siebie ja nasze dziecko .
-
ale jesli matka pracuje to co ma zrobic z dzieckiem w czasie gdy jest w pracy moje dziecko zawsze mialo nianie od 5 m do 5 roku , ktora sie nim najpierw opiekowaka a pozniej odprowadzala i przyprowadzala z przedszkola a ze czasem cos zrobi w domu to tez chyba nie grzech a matka musi to dziecko utrzymac wiec nie moze sobie pozwolic na siedzenie w domu nasza ex pracuje za 450 zl tyle miala potwierdzone a alimenty chciala bardzo wysokie telko adwpkat i sedzina ja uswiadomili ze ona nie jest w stanie lozyc polowe tego co ojciec na utrzymanie dziecka a alimenty na dziecko dotycza obojga rodzicow sama sie zapedzila w kozi rog a teraz jeszcze te alimenty zabiera a dziecko sponsoruja dziadkowie i taka mama coreczke - swieta krowe
-
ja tez jestem next ale wyliczenia pani ex , ze tyle wydaje na dziecko wcale mnie nie dziwia nasze dziecko tez pochlania dosc duza kwote miesiacznie 550 zl szlola , 120 judo , 60 zl szachy , 150 zl angielski , 240 zl logopeda nie mowiac juz o ciuchach , zabawkach , wycieczkach , dentyscie i wszystkich dodatkach ,mysle ze miesiczny koszt jego utrzymania to okolo 2000 zl dlatego dziwi mnie wasze zaskoczenie ze dzieci tyle nie kosztuja kosztuja zalezy tylko co mamy im do zaoferowania i ile kasy mozemy na to przeznaczyc . mOJ maz ma zasadzone alimenty w wysokosci 300 zl - placone regularnie i wiem ze te pieniadze konsumuje matka dziecka bo jego corka od lat przebywa u dziadkow- bylych tesciow . A le czy to znaczy ze powinnismy placic wiecej zeby mamusia miala na swoje potrzeby chyba nnie?
-
powinnas sie udac do GAMU - tak to sie kiedys nazywalo i dokladnie sie wszystkiego dowiedziec , maz moze dzieci wysiedlic jak sa pelnoletnie bez ich zgody dowodow tylko policja musi przeprowadzic odpowiedni wywiad ze nie przebywaja pod wskazanym adresem a jak nie to wez dobrego adwokata i wtedy zobaczysz wszystko bedzie o wiele latwiejsze . A mieszkanie zawsze warto wykupic zwlaszacza ze jako emeryt wojskowy nie zaplaci za nie wiele przeciez ma znizki i wtedy zapisac mieszkanie na wasze dziecko .
-
a ona jest tam zameldowana ? to wykupcie to mieszkanie bo z tego co widac jest to mieszkanie wojskowe a nie sluzbowe i wywal ja za klaki na ulice jesli sama nie chce sie dobrowolnie wyniesc . Powinnas sie tam zameldowac a ja wymeldowac i koniec bajki .Jak on moze pozwolic ex na zajmowanie tego mieszkania.
-
napisz cos wiecej i sorry bardziej skladnie 1. czy on jest czynny zawodowo 2. jest to mieszkanie wojskowe czy sluzbowe to roznica 3. czy ona ma gdzie mieszkac 4. czy oni wykupili to mieszkanie
-
moze przeciez poprosic o zamiane tego mieszkania na inne / i wtedy chyba nie przeprowadzi sie tam z ex , a oni sa po rozwodzie , ona jest tam zameldowana , jakie macie plany do tego mieszkania ?
-
nalezy zglosic do GAMU - tak to sie kiedys nazywalo ze twoj maz tam nie zamieszkuje tylko jego ex .Jesli jest to mieszkanie sluzbowe to on ma na nie przydzial a nie jego ex . A jak chce byc bardzo zlosliwy to powinien zdac to mieszkanie i po klopocie .
-
powtarzam ze nie mam nic wspolnego z meggi2 czy jakas inna .Nigdy zadne dziecko z domu dziecka nie spedzalo z nami swiat i jeszcze jedno co mamy wspolnego ustawionych rodzicow i to ze obie mamy mezow z przeszloscia . Moj syn nie zna swojej siostry i wcale nie mam ochoty zeby ja znal taka jest moja wola . I nie ruszaja mnie wpisy o dobroci i zlu to dobre w kosciele panie moze zmienicie forum na co dobre dla ksiedza rydzyka.
-
jasne bo nie kocham corki mojego meza ale potrafie sie do tego przyznac nie kocham jej i nie bede kochala nie musze . Kocham nasze dziecko i to o jego przyszlosc musze dbac tak jak o moja zadbali rodzice a ona ma matke ktora powinna o to zadbac a nie tylko wyciagac lapy po nasza kase .
-
a moze by tak znalazla sobie prace i sama zaplacila za swoje pomysly .radze zasiegnac rady adwokata . obowiazek alimentacyjny na uczace sie dziecko jest do 25 roku zycia max. 26 ale to juz dobra wola.
-
JA MAM synka pracuje i sobie radze .moj maz ma duzo zajec i nie zawsze moze tez zajac sie dzieckiem ale jak sie chce to mozna wszystko zorganizowac moj maly ma opiekunke ktora nam pomaga jak jestesmy zajeci. Trzeba tylko chciec a nie wolac o jeszcze.
-
DLUGO NAD TYM MYSLALAS?
-
a ja wam powiem ze mam extra tesciowa bardzo fajna babke do ktorej zawsze moge zadzwonic i pogadac jak z przyjacielem i wiele spraw zostaje tylko miedzy nami kobietami . I wszystkim wam zycze takiego kontaktu z tesciowa.
-
trzeba poszukac lepiej platnej pracy a nie zaslaniac sie wysokoscie wynagrodzenia 1500 zl bo masz racje takie pieniadze na nic nie starczaja .DLATEGO UWAZAM ZE KAZDA KOBIETA POWINNA BYC SAMOWYSTARCZALNA i liczyc tylko na siebie bo nigdy nie wie jak sie zycie ulazy a na alimenty nie ma co liczyc . Ale w tylko piszecie jakie to jestescie biedne i zly ojciec bo nie daje a nic nie robicie aby wam sie zylo lepiej i waszym dzieciom tylko lapki wyciagacie a jak jego 2-ga zona ma kase to tez zle bo sie z wami nie dzieli .
-
ALE mysmy juz dawno odpuscili placimy sume wyznaczana przez sad i basta
-
piszecie ze my 2-gie zony jestesmy zajadle , zachlanne i itp ale tak naprawde ja np . mam w glebokim powazaniu kwote ktora placi moj maz / 300 zl/ na waciki by mi nie wystarczylo . Jezeli nie chcemy aby nasi mezowie placili wiecej to tylko dla zsady ze nie sa skarbonka i mozna z nich wyciagac ile sie chce pod przykrywka dziecka . uWAZAM TEZ ZE OKRESLENIE 2-GA ZONA JEST SMIESZNE JESTEM JEDYNA ZONA MOJEGO MEZA i nic mnie nie obchodzi jego przeslosc / byla zona i jej dzieci / sama musi sie o siebie troszczyc .I naprawdze nie myslcie ze to z pazernosci ktos waloczy o 300 zl bo w moim przypadku jest to kwota smieszna ziarnko w naszym budrzecie . I teorteyzujac tylko gdybym miala kiedykolwiek otrzymywac alimenty w wysokosci 300 zl a takie zasadzaja nasze sady to uwierzcie odpuscila bym sobie to szkoda czasu i zachodu naprawde lepiej isc do fryzjera albo na masaz . WIEC KTO TU JEST PAZERNY ?
-
MY zapisalismy duza czesc naszego majatku / nieruchomosci / na naszego synka i mimo ze mamy rozdzielnosc majatkowa jestesmy pewni ze nik mu nic nigdy nie zabierze bo to od dawna nalezy do niego .I dziecko mojego meza nie dostanie nic z naszego wspolnego majatku. I sprawa rozwiazana.
-
a moj ukochany maz placi swoje 300 zl i ma wszystko inne w powazaniu . I w koncu mamy raz na zawsze zalatwiona sprawe nie ma juz komentarzy ze prezent nie taki bo nie ma prezentow . JEST zaplacone to co zasadzil sad i nic wiecej . Sprawa rozwiazana .