Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

słoneczko1988

Zarejestrowani
  • Zawartość

    526
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez słoneczko1988


  1. 17 godzin temu, Kasia80 napisał:

    mój lekarz mówi, że przy tej klasie zarodka miałam każdorazowo 50% szans na ciążę- po dwóch razach wyciągnięcia tego "drugiego" losu czuję się pechowcem...

    próbowałam się dziś zapisać do immunologa- przynajmniej 3 tyg. terminy, oczywiście prywatnie, zapisałam się ale czy możecie mi doradzić jakie badania choć na start zrobić, żeby cokolwiek po wyzycie wiedzieća nie dopiero wyjść ze skierowaniem i za koejny miesiąc mieć następną wizytę

    jak i gdzie w Trójmiescie można zrobić dobrze takie badania, choćby te na komórki NK (Bruss?)- i jak takie badanie się nazywa fachowo?

    czy może macie do polecenia dobrego immunologa w Trójmieście?

    czy w czsach epidemii ewentualne leczenie immunologiczne jest w miarę bezpieczne? (leki immunosupresyjne)

     

    Hej . W Trójmieście jest Hanna Suchanek. Pracowała wcześniej przy invicta. Teraz przyjmuje w Sanitasie na Zaspie


  2. 6 minut temu, N_asia napisał:

    Dziewczyny czy któraś z was przyjmowała Sildenafil (viagre) dopochwowo? Od 2 dc mam brać 4x dziennie po pół tabletki na endo. Oprócz tego estrofem też dopochwowo. Czy to się w ogóle rozpuści? Przecież te tabletki są twarde🙈

    Ja brałam.  Namocz mocno wodą, bo faktycznie nie chcą się rozpuszczać. Ale ja brałam tylko 1 tab. Przez 4 dni. 

    • Thanks 1

  3. 25 minut temu, DoMi napisał:

    Dziewczyny testujące w sobotę, bardzo Wam kibicuję, wierzę że będą tylko wysokie wyniki 🙂

    Słoneczko, wiesz że ja też zdecydowałam że jeśli teraz nie wyjdzie to też zrobię sobie dłuższa przerwę. Uważam, że warto odsapnąć od tego tematu bo nie ukrywajmy ze jest dla nas wszystkich bardzo obciążający. Jesteśmy w permanentnym stresie i nie jest to korzystne dla naszej psychiki. Jeśli już długo zmagasz się z tematem invitro to warto przez jakiś czas poświęcić czas czemuś innemu, najlepiej sobie 🙂

    ja znowu mam w drugą stronę,  jakoś walka mi zawsze pomagała się otrząsnąć i czułam, że coś działam.  Teraz muszę  przestać z powodów zdrowotnych mojego męża i dać mu czas na dojście do siebie, a ten czas spróbować wykorzystać dla nas obojga jak najbardziej owocnie 😉

     


  4. 40 minut temu, margareta napisał:

    pamiętam że też powtarzałam 3 testowanie w sobotę...bo chciałam odpiąć szelki i.. napić się winka 🙈 a tu takie zaskoczenie. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie podobnie, trzymam mocno kciuki!

    Dzięki, ja czuję się dobrze, fizycznie bardzo dobrze a psychicznie głupio przyznać, ale różnie, bo w sumie cały czas nie wierzę że jestem w ciąży, bo zanikły mi wszystkie objawy i po tej całej drodze brakuje mi jeszcze pełni wewnętrznego spokoju. Mogłabym biegać co tydzień na USG najlepiej.Za tydzień już prenatalne, mam nadzieję że wtedy już poczuje taki full spokój a w ciążę jak uwierzę do porodu to będzie dobrze. 

    5 dniowej blastce

    Ten niepokój to nigdy nas nie opuszcza na żadnym etapie, jedyne co możemy zrobić to próbować go mimo wszystko oswoić i cieszyć się z tego co mamy ;)). A  za Toba za chwilę 1.trymestr. podobno najgorszy więc teraz już do przodu !!

    • Like 1

  5. 36 minut temu, Aja napisał:

    Nie wiem czy to cię pocieszy. Ale tak sobie teraz o tobie myślę i jeśli 1988 to twój rocznik to masz 32 lata. Wiem że każda jest inna. I ma inne problemy i potrzeby i historię. Ale dużo z nas ma po 36-40 lat. Beta ma ponad 40 jeśli dobrze pamiętam i zaszła cudem naturalnie! Ja miałam 34l jak pierwszy raz wogole trafiłam do kliniki. 

    Więc nawet jeśli teraz się nie uda. I będziesz musiała czekać rok. Zając się czymś innym.  To wrócisz w wieku 33 lat. Świat i ludzie. Masz jeszcze czas. Myślę że bardzo ciąży ci to że jak teraz się nie uda to trzeba przerwać. I czekać rok. I to cię tak dogniata. Może jak uda ci się pomyśleć że w sumie to masz czas i stać cię na ten rok bez in vitro to trochę odetchniesz. I się odrobinę choć wyluzujesz i dasz szansę maleństwu się rozwinąć. I nie padniesz na zawał do soboty.... 😘

    Wiem tak sobie to tłumaczę;).

    Tylko ja od zawsze chciałam mieć dużą rodzinę  i wcześnie rozpocząć starania bo to zawsze było moje pragnienie . Dlatego mam takie ciśnienie.  Zdaję sobie sprawę, że głową muru nie przebije. Powiem ci ,że nawet jakoś strasznie tego nie przeżywam.  Tak poprostu musi najwidoczniej być!! A odpoczynek zawsze się przyda ;). Co byśmy sobie nie myślały,  i jakbyśmy tego nie układały to wydaje mi się, że w każdej z nas jest dużo żalu, że akurat nas to spotyka i musimy przez to  wszystkio przechodzić, jednak nie zapominajmy w tym wszystkim o sobie i o tym ,że życie może być piękne;))

    • Like 4

  6. 39 minut temu, margareta napisał:

    Bardzo mi przykro, że tak wszystko się ponakładało. Życzę Ci z całego serca, żeby to drgnięcie bety to było nowe życie, które kiełkuje w Tobie i zaraz przyćmi wszystkie problemy:* kiedy powtarzasz betę?

    teraz w sobotę,  sądny dzień;))

    Jak nic nie wyjdzie to muszę dać sobie spokój conajmniej na rok. A ty jak się czujesz ??


  7. 1 godzinę temu, Dreamscometrue napisał:

    Hej kobietki. Czytam sobie po cichu co tam się u was dzieje. 

    Ja zupełnie na początku drogi. Dzisiaj pierwsza kontrola stymulacji( miała być we wtorek,ale po rozmowie z lekarzem i rozwiązaniu wątpliwości wtorek faktycznie był by za wcześnie).

    Jak wcześniej jedna z was napisała *na każdym etapie tej drogi o coś się martwimy, ja dziś zastanawiam się co pokaże USG. Czy moje jajniki reagują na stymulację, jak duże i ile jest jajeczek, co dalej.

    Wiele z was pisało mi tu o "dolegliwosciach" podczas stymulacji. Ja natomiast czuje się wręcz bardzo dobrze, mam dobry humor , raczej nic mnie nie boli aż zaczęłam się zastanawiać czy to działa 😉

    Pozdrawiam was serdecznie i trzymam kciuki.

    Spokojnie. Ja miałam 9 dojrzałych jajek i też czułam się bardzo dobrze ;)). Ciągle chodziłam do pracy i tylko w dzień punkcji wolne ;))


  8. 22 minuty temu, Aja napisał:

    Rozumiem. Ale z drugiej strony pesymizm w niczym nie pomoże. A pozytywne nastawienie może pomóc. Poza tym jak siedzisz w tym już tak długo to sama doskonale wiesz, że to nie jest wynik odbierający nadzieję. Wręcz przeciwnie. Rozumiem brak hura optymizmu. Będzie co będzie. Trzeba czekać do soboty. Trzymam kciuki żeby rosło. 

    Milach ,Aja dzięki . 

    Pesymistycznie też nie podchodzę poprostu dużo w ivf przeszłam i wiem ,że nic nie poradzę.  To moja ostatnia szansa. Potem ze względów osobistych muszę te starania przerwać;( na co najmniej rok;((


  9. 1 minutę temu, Aja napisał:

    Czyli ruszyło.... Trzeba powtórzyć za kilka dni. A nie się smucić. Znaczy że zarodek zaczął się zagnieżdżać. Teraz potrzebuje dużo pozytywnej energii żeby przetrwać. 

    Jeśli to blastka to jeszcze o niczym nie przesądza, beta ruszyła. Jest duża szansa na ciążę  A jak 3 dniowy to super. Rewelacyjny wynik. 

    Blastka. 4.1.1. . Zobaczymy co wyjdzie. Teraz powtórka w sobotę,  ale jakoś ciężko mi z pozytywnym nastawieniem.  Już za długo siedzę w ivf by pałać optymizmem przy takim wyniku. 

     A powiedz kiedy ty będziesz teraz podchodzić??


  10. 8 godzin temu, Gingko napisał:

    Jaki jest powod twojego in vitro? Jesli nieznany to moze akurato PAI byl powodem? PAI homo oznacza, ze odziedziczylas defekt po obojgu rodzicach i mozliwe, ze jest bardziej upierdliwy od heterocygoty. Posiadanie mutacji nie zawsze oznacza, ze jest aktywna i kazdy ma przez nia problemy, ale sporo osob ma. Duzo dziewczyn zachodzi w ciaze bez problemow. Wejdz na grupe MTHFR Polska na facebooku. Tam jest bardzo duzo dziewczyn z mutacja PAI. Jest tez forum po angielsku PAI 1 support group 4g/4g, 4g/5g i pare innych grup. PAI powoduje problemy z implantacja, ale tez poronienia nawykowe, dlatego potrzebujemy lekow rozrzedzajacych krew i kontroli przez hematologa przez cala ciaze. Przy naturalnych staraniach tez trzeba brac acard od owulacji i heparyne od pozytywnego testu i juz do rozwiazania. Bardzo dobrze, ze juz masz wynik. W klinice napewno dostaniesz odpowiednie leki 🙂

    Ja mam właśnie Pai1-45 układ heterozygotyczny, i MTHFR 1298>c  heterozygotyczny. Robiłam pakiet na trombofilie z testy dna. Pokazałam wyniki lekarzowi prowadzącemu i powiedział, że to nic nie zmienia i heparyny nie dostałam.  Poprostu odziedziczylam po jednym z rodziców nieprawidłowy gen. Muszę się bardziej zagłębić w ten temat. 


  11. 1 godzinę temu, Goralka napisał:

    Dziewczyny jakie badania zlecał Wam immunolog?jestem przed wizytą i zastanawiam się czy są jakieś standardowe które mogłabym zrobić przed wizytą zeby z lekarzem już bazować na nich czy mam czekać cierpliwie na wizytę i dopiero robić to co zleci? 

    subpopulacje limfocytow, antykoagulant tocznia, białko c i s, wit.B12 w surowicy, homocysteina w surowicy, przeciwciała anty b2 glikoproteinie igG i IgM, przeciwciała anty kardiolipinia IgG i IgM 

    I dobrze zrobić pakiet badań genetycznych na trombofilie z testy.dna koszt 340 pln.

     


  12. 2 godziny temu, ladynobody napisał:

    Warszawa 

    Niskie te amh ale i z takim dziewczyny tutaj miały parę zarodków i dzieciaczki z tego ;)

    Co  do brzydkich komentarzy ja nie odpowiadam co jakiś czas na forum pojawia się jakiś TROLL co uważa, że ma racjjję  a mi szkoda na takich nerwów i czasu ;))

    Milach 

    Tabletki tak" wypływaj " nie przejmuj się to co ma zostać zostaje. Jeśli chcesz być spokojna zbadaj pozim progesteronu

    • Like 1

  13. 1 godzinę temu, Goralka napisał:

    Pierwsza stymulacja 9 oocytów i 5 zarodków z czego do 5 dnia dotrwał  tylko 1, druga stymulacja zapowiadała się dobrze  bo pęcherzyków było 11 ale tylko 4 dojrzałe komórki z czego zaplodnily się tylko 2 a do 5 dnia dotarł tylko 1 zarodek.

    A dodatkowe procedury miałaś do zapłodnienia?? Bo komórek sporo


  14. 12 godzin temu, Goralka napisał:

    Zmienić myślę dlatego wlasnie że nie mają tam chyba za wiele z tych dodatkowych opcji przynajmniej nie proponowali mi nic innego oprócz embryoglue i embriogen blast. prowadzi mnie Maduzia i generalnie to jestem z niego zadowolona. A ty u kogo byłaś i jak wrażenia? 

    A jak ci poszła stymulacja ?? Ile komórek uzyskanych ??

    Jeśli uzyskujesz dużo komórek a mało z tego blastek to warto zainwestować w procedury dodatkowego zaplodnienia typu separacja plemników,  famsi. 

    U nas nasienie też złej jakości a z 2 procedury 9 komórek i 5 zarodkow. Warto wybrac w tym przypadku klinikę z dobrym laboratorium embriologicznym.

     


  15. 5 godzin temu, Zuzanna# napisał:

    Takie miałam badania

    subpopulacje limfocytów w tym komórki NK i komórki Cd19+CD5+ - Badania genetyczne: 1. Detekcja mutacji G20210A w genie Protrombiny-czynnik II 2. Detekcja mutacji Leiden w genie Proakceleryny-czynnik V 3. Detekcji polimorfizmu w genie MTHFR 4. Detekcja 2 mutacji w genie CFTR 5. Detekcja polimorfizmów w genie PAI 

    Dziękuję;**


  16. 1 godzinę temu, Zuzanna# napisał:

    Ja właśnie jutro jadę na badania pod względem immunologicznym. Jedna ciąża naturalna która poronilam i teraz in vitro i też ciąża biochemiczna. Po rozmowie z koleżanką z forum stwierdziłam że nie zaszkodzi sprawdzić może mój organizm zwalcza ciąże. Immunolog powiedział że najlepiej zrobić badania bezpośrednio po nieudanej próbie bo krótko po ciąży jeszcze są te przeciwciała w organizmie i można to zbadać. 

    A jaki dostałaś zestaw badań?


  17. 1 godzinę temu, AsiaWin napisał:

    Dziewczyny czy miałyście taką sytuację jak ja? Pierwsze ICSI, tylko jeden zarodek bardzo dobrej klasy, który się nie zagnieździł. Czy przed drugą procedurą wykonać jakieś dodatkowe badania? Czy zmieniać klinikę (nie mam generalnie do nich zastrzeżeń)? Podczas stymulacji miałam tylko 3 dobre komórki, wszystkie się zapłodniły, 1 przestała się rozwijać w 3 dobie, 2 w czwartej dobie a trzecia była blastocystą, która mi podali. Czy opłaca się robić dodatkowe badania czy to nie ten etap i należy tą porażkę potraktować jako przypadek? Wiem, że należy zmienić podejście do stymulacji i podać inne leki, żebym lepiej zareagowała. Będę wdzięczna za wszystkie rady najlepiej od osób które miały taką sytuację jak ja 🙂 Chcę się przygotować na wizytę, żeby rozmawiać z lekarzem konkretnie. Z góry dzięki!

    Ja bym kliniki nie zmieniała chyba że nie masz zaufania do lekarza. Niestety poerwsza stymulacja przeważnie jest na straceni nigdy nie wiadomo jak organizm zareaguje na leki. 

    U mnie 1 stymulacja 3 komórki, selekcja plemników i famsi 2 zarodki. 2 procedura 9 komórek i już 5 zarodkow 😉

    Porozmawiaj z lekarzem co można zmienić i wtedy podejmij decyzję 

    • Like 1
×