Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

słoneczko1988

Zarejestrowani
  • Zawartość

    526
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez słoneczko1988


  1. 1 godzinę temu, Martyna 29 napisał:

    2x 5dniowe. A około którego dc mniej więcej może dość do transferu? 

    Masz 5 dniowe mrozaki , czyli owulacja i za 5 dni podanie zarodków, żeby zsynchronizowac zarodki i śluzowkę ;).

    A z owulacja to różnie przyjmuję się że jeżeli są cykle 28 dni to owulacja koło 14 dnia wtedy tranfer 19 dc, ale natura płata figle i ja np, zawsze mam później około 17 dnia 😉


  2. 4 godziny temu, Kinga123 napisał:

    Dziewczyny ja dziś 7dc bylam na kontroli przed crio i endo było 9mm. Tego sie nie spodziewałam, że już dziś zostanie wyznaczony transfer. We wtorek zabieram 2 mrozaczki, muszą pokonać jezcze dłuższą drogę, bo są z 2 dnia, a hodujemy je do blastek i podajemy. Jest pewne ryzyko, ale.. kto nie ryzykuje nie pije szampana. Mam obstawę leków i oceany pozytywnego myślenia 💚

    To już 6 dni ;). Jak endo ładne to nie ma co czekać;))

    • Like 1

  3. 24 minuty temu, Aja napisał:

    Super. Gratuluję. Jak lekarz mówi że jest ok. I ty czujesz się ok, to po co szukać dziury w całym. 

    Jak już jest pęcherzyk to beta nie ma dużego znaczenia tylko kluczowe jest  USG. Beta powyżej 1000 przyrasta wolniej. Ale my po in vitro jesyesmy strasznymi niewolnikami tej bety.A ona tak na prawdę służy tylko do potwierdzenia że coś się zaczęło. A potem już USG. Ale my mamy wszystko trochę poprzewracane. Teraz dużo moich koleżanek jest w ciąży lub właśnie urodziło. Jak kiedyś zapytałam o poziom chormonow to spojrzały na mnie jak na wariatkę.  Nikt tego nie bada. Po co. Niektóre nawet bety nie robiły. Tylko po pozytywnym sikancu poszły koło 7 tyg na USG. I już. Niesowite. Jakby inny świat.

    A jak twoje przygotowania?


  4. Przed chwilą, Luna_ napisał:

    Musimy być silne. Nie ma wyjścia 💪 

    Trzymam kciuki żeby się wchłonęło i ruszysz z działaniem. Najbardziej irytuje jednak bezczynność 😏 10 dni szybko zleci. Ja też odliczam do okresu 😉 zaraz weekend to zleci mega szybko a potem już tydzień to z górki już poleci. 

     

    Słoneczko lekarz mówi, że jest dobrze to jest dobrze 🙂 pamiętaj że potem beta zaczyna już wolniej przyrastać niż na początku samym więc to już nie jest takie miarodajne. Usg ważniejsze 🙂

    Czekam teraz na Ciebie 😉

    • Like 1

  5. 35 minut temu, Martyna 29 napisał:

    Tak to mój 1 transfer. W tym miesiącu miałam procedure która skończyła się hiperstymulacją.musze odczekać jeden cykl i w następnym befzie transfer. U nas czynnik męski, zaburzenia ejakulacji. 

    To będą ci obserwować cykl i po owulacji w zależności jaki masz zarodek  zamrożony?? Będzie transfer. 


  6. 36 minut temu, malagosia napisał:

    Dokładnie! 🙂 grunt to pozytywne nastawienie 🙂. Ja mam wizytę 18.07 🙄 ale umówiłam się ze w środę za tydzień podgade na mega szybkie usg żeby tylko zobaczyć czy ok i tyle 😆 

    Oj ty niecierpliwcu ;)), rozumiem doskonale .

    Ja sobie jeszcze za 2, 3 dni powtórzę betę , bo teraz miałam przyrost 60 %. Wydaje mi się trochę mało.  Wiem że beta to nie matematyka ale dla siebie sprawdzę;)

    • Like 1

  7. 9 minut temu, Madziac napisał:

    Super ja w 19 dniu miałam betę 930 estradiol 2900 i progesteron 20 pecherzyk 4mm i lekarz powiedział  że  jest ok  więc nie masz się  co martwić tylko cieszyć się trzeba kochana kazda z nas jest inna i każdy organizm reaguje  inaczej i teraz czekamy na usg 💓

    😘😘

    9 minut temu, malagosia napisał:

    Słoneczko jak lekarz mówi ze jest ok to jest ok! 🙂 Mnie się wydaje ze jest ok wszystko. Niesmak się na estradiolu i progesteronu. Ale leki zachował tak jak były? 

    Leki tak samo. Skoro nie ma plamień itp. to znaczy ,że jest dobrze 😉 i zostawiamy tak jak jest.

    Kolejna wizyta za ponad 2 tyg. 


  8. 6 minut temu, Martyna 29 napisał:

    Hej dziewczyny. Macie może jakieś sposoby na udany transfer. Mój odbędzie się na cyklu naturalnym(10,11dc) za półtorej miesiąca.Slyszalam że można np. brać nospe żeby zapobiec skurczom...? 

     Złotego środka to chyba nie ma );,). Myślę, że nie zaszkodzi . Kiedyś dawali relanium do 3 dpt. Też pomaga na skurcze macicy. Napisz coś więcej to twój 1 transfer ??


  9. 27 minut temu, margareta napisał:

    Paulina a będziesz jeszcze robić betę? Dziwna sprawa z tym krwawieniem 😔

     

     

     

     

    Paulina ja bym betę powtórzyła.  Jeśli masz blisko labo. Po heparynie tak jest ,że mogą występować krwawienia, trzeba wtedy odstawić.  Znam dziewczyny co po zwykłym akard miały krwawienia z nosa. A masz jakieś wskazania do heparyny ??? Czy tak na zaś dostałaś ??


  10. 7 godzin temu, JUTTA100 napisał:

    Ja jestem już chyba przebadana wszerz i wzdłuż, przynajmniej tak mi się wydaje. I wszystkie wyniki oprócz mutacji ok.Teraz po nieudanym transferze robiłam jeszcze cytokiny i subpopulacje limfocytów  panel rozszerzony. Wyniki są dobre. Miałam konsultacje z immunologiem i genetykiem.

    Leczę się u dr Olszak. Bardzo nam podpasowała, widać było że się zaangażowała, zlecała różne badania. Zawsze mówiła że lepiej na spokojnie przygotować się do procedury. Była pewna że z takimi w miarę dobrymi wynikamu  uda się nam za pierwszym razem. Niestety...

    Nie wiem już sama czy znowu mam dzwonić i ich męczyć. U Was też po nieudanych transferach odbywały się konsylia lekarskie w Waszej sprawie? Nie wiem dokładnie na czym one polegają.

    U mnie też wszystkie wyniki dobre a 3 transfer dopiero pozytywna beta. Czasami tak jest, że wszystko pięknie,  wyniki dobre, endo piękne,  zarodki najlepszej jakości a beta 0 . 


  11. 9 godzin temu, Kokotka napisał:

    Kochane macie jakieś porady na poprawienie prognoz crio transferu na cyklu sztucznym???  Chodzi mi o tę odpowiednią grubość endometrium ( bede brać estrofem ) odpowiedni poziom progesteronu ( po badaniu kontrolnym- usg, wyznaczonym na 03.08 powiedzą mi kiedy ruszać z luteiną). Jak zapobiec odroczeniu takiego transferu... To będzie mój pierwszy... Podzielcie się proszę swoja wiedzą. Pozdrawiam 🤗🤗🤗

    A miałaś kiedyś problem z endometrium?? Czy  zawsze ci rosło??


  12. 11 minut temu, Ewa456 napisał:

    Ja na pierwsze USG idę w czwartek i będzie to mój 20dpt, też nie mogę się doczekać 🙂 ale jak na razie wszystko biorę na spokojnie i chyba póki nie usłyszę ❤ to nie chce się za szybko cieszyć 🙂 powodzenia jutro i oczywiście napisz co tam po wizycie 🙂

     

    Przed chwilą, Kokotka napisał:

    Kochane Słoneczko!!! Tule Cie do serducha!!! Ciesze sie Twoim szczesciem!! Juppppiii! Napisz kochana jak bedziesz juz po badaniu 🤗🤗🤗

    Oczywiście dam znać. Kokotka teraz czekam na Ciebie!! Swoje już przeszłaś ;(. Udało ci się zajść w ciążę a to dużo znaczy. Zostajesz w Pl na jakiś czas przy procedurze ?

    Ewa ,też się boję cieszyć z tyłu głowy mam ciągle strach. Czy wszystko będzie dobrze, czy się uda, czy wszystko dobrze robię itp. Jednak w końcu coś ruszyło,  3 transfer w końcu pozytywna beta ,  staram się wierzyć, że wszystko będzie dobrze ;). Póki co pracuję, ale oszczedzam się i zdrowa dieta . Czekam na wieści od Ciebie w czwartek ;)))


  13. 40 minut temu, Zuzanna# napisał:

    CZY Któraś z Was miala in vitro metodą MACS ? Ocena fragmentacji DNA plemników wykazala 36% plemnikow z fragmentacją. Lekarz stwierdził ze jeśli byłby wynik koło 50% to namawialby nas na metodę MACS a tak pozostawia nam decyzję. Zdecydowaliśmy że spróbujemy MACS. Ostatnio oglądałam  program w którym lekarz mówił o uszkodzonym DNA plemników i że taki plemnik może zapłodnić komórkę ale często dochodzi do poronienia na wczesnym etapie więc myślę że warto wszystkiego spróbować chociaż zdania co do skuteczności tej metody są podzielone.

     

    Wiesz o tej metodzie nie słyszałam.  Ja miałam separację plemników +FAMSI.

    poczytaj na stronie kliniki napewno mają opis tej metody , na czym polega. W jaki sposób wybierają plemniki 


  14. 5 minut temu, Akszeinga napisał:

    Zrobiłam kiry. Wyszło że mam kir AA. Czyli nieciekawie. Mam miec zrobiony wlew z acofilu. Jest jeszcze jakas nadzieja. Mam nadzieję że w tym miesiącu ruszę do przodu.

     

    TaK na ten kir daje się wlew,, a pptem chyba zastrzyki ?? Iryza z tego co kojarzę brała


  15. 1 godzinę temu, Klara_20 napisał:

    Tsh 5,6 (w marcu przed transferem miałam 0,34...)

    atpo 997,5 (norma lab. 0-5,61)

    atg 38,46 (norma lab. 0-4,11

    ft3 i ft4 w normie 

    homocysteina 7,3

    kwas foliowy 14,1

    A jakie są wskazania do encortonu? Mam zamiar zapytać lekarza, czy może mi go włączyć przy tym transferze bo widzę, że dziewczyny często to dostają. 

    Musisz koniecznie zbić tsh przed transferem

    Encorton to steryd obniżający odporność  ma za zadanie ułatwić implantacje zarodka. Niewiem czy teraz wypisują w epidemi.  Możesz zapytać.  Hasi to choroba autoimmunologiczna. Zapytać nie zaszkodzi 😉


  16. 4 godziny temu, Caffea napisał:

    Czesc Dziewczyny! Dzis bylam na swoim drugim usg . Surrealistyczne przezycie. Lekarz mowi do mnie : '' Niech mamusia spojrzy, tu jest dzidzius. Ma juz cale 17 mm; tu ma glowke, tu widzimy zalazki konczyn, zaraz posluchamy serduszka", a ja plakalam tak glosno ze przyszla pielegniarka sprawdzic czy nie obdzieraja kogos ze skory.... Zawsze bylam ta, ktora czytala  takie wpisy na forum z wypiekami na twarzy, marzylam o tej chwili. Dzis,  kiedy przyszla pora i na mnie , chce Wam napisac to, co dlugo przede mna pisaly  tu inne dziewczyny : prosze, nie poddawajcie sie. Lekarz z kliniki nieplodnosci na drugiej wizycie (gdy przynioslam wyniki swoich badan) powiedzial do mnie : 'PANI NIGDY NIE ZAJDZIE W CIAZE NATURALNIE, Z TAKIM AMH MOZE PANI TYLKO POMARZYC''. No i chyba rzeczywiscie wymarzylam sobie ta ciaze. To najpiekniejsze marzenie na swiecie.

    Gratuluję.  Strasznie się wzruszyłam czytając to co napisałaś❤️.

    • Like 1

  17. 5 godzin temu, JUTTA100 napisał:

    Cześć dziewczyny. Czytam forum praktycznie od początku naszych starań z in vitro czyli od około dwóch lat. Cieszę się z każdych pozytywnych wiadomości i smucę kiedy przechodzicie ciężkie chwile. Jesteśmy z mężem 10 lat po ślubie. W pierwszą ciążę zaszłam po kilku miesiącach starań , niestety zakończyła się poronieniem w 14 tyg. Po ponad roku zaszłam w kolejną ciążę z której mamy cudownego synka.  Gdy synek miał 1,5 roku niestety znowu poroniłam. Po kolejnych miesiącach starań lekarz zlecił badanie amh . Gdy okazało się że jest niskie lekarz zaproponował leczenie w klinice leczenia niepłodności. I tak już minęły ponad 2 lata od pierwszej wizyty i moja cierpliwość powoli się kończy. Najpierw pierwszy lekarz stwierdził ,że z takim tragicznym wręcz nasieniem męża to zaleca jednak nasienie dawcy. Nam jednak ciężko było się z taką decyzją pogodzić i poszliśmy do następnego lekarza, który zlecił badanie prolaktyny. Okazało się że jej poziom jest bardzo wysoki więc lekarz zaproponował leczenie farmakologiczne. Po prawie roku leczenia okazało się że mąż ma wzorowe wyniki. Przez ten czas mimo że nie stosowaliśmy antykoncepcji ciąży nie było. Więc przystąpiliśmy do procedury. U mnie oprócz niskiego amh ok. 1 stwierdzono mutację mfhr. W lipcu 2019 mieliśmy pick up z którego otrzymaliśmy 3 zarodki. Były one poddane badaniom genetycznym z których wyszło że niestety jeden zarodek jest nie[prawidłowy. Czekaliśmy więc na kolejny cykl i kriotransfer. Czekałam na miesiączkę aby rozpocząć przygotowania i jakie wielkie było nasze zdziwienie gdy okazało się że jestem w ciąży. Niestety i ta ciąża skończyła się niepowodzeniem. Musiałam odczekać kilka miesięcy i w końcu w lutym odbył się nasz pierwszy transfer. Pomimo pierwszych dobrych wyników i radości z powodzenia transferu znowu musieliśmy przechodzić ciężkie chwile i pogodzić się z porażką. Teraz  niestety przez koronawirusa sytuacja się skomplikowała. Ja wszystko rozumiem, ale widzę że transfery w miarę normalnie się odbywają a u mnie jest problem że niby są odwołane konsylia lekarskie. I mam przekazaną informację że mam czekać i tak już od 3 miesięcy.Też już nie jestem najmłodsza mam 39 lat więc nie ukrywam że czasu coraz mniej a o naturalną ciążę starać się na razie  boję. Napiszcie mi jak to u Was w klinikach wygląda. Ja jestem w Invikcie w Gdańsku. Pozdrawiam 🙂

    Bardzo dużo przeszłaś. Myślę, że powinnaś zbadać immunologie, to najczęstsza przyczyna poronień. na internecie jest forum poronienia nawykowe, wpisz sobie znajdziesz tam kobietki pp takich przejściach jak ty. Napewno ci pomogą;). W gda u kogo się leczysz ??


  18. 1 godzinę temu, Klara_20 napisał:

    dziewczyny, ja szykuję się do wizyty przed kriotransferem. Zrobiłam sobie kilka badań, wit d3 bardzo ładnie, wit b12 też, homocysteina 7,30 więc OK, ale tarczyce (tsh i antyTPO i antyTG) całkiem rozjechane ☹️ Czy wam podawali jakieś dodatkowe leki do transferów przy hashimoto? Euthyrox oczywiście biorę, jak zobaczyłam wynik tsh to sobie zwiększyłam już dawkę, żeby lekko chociaż obniżyć przed lipcowym transferem.
    Zaczynam już łapać stres przed wizytą 🙈

    Przy hasimoto trzeba przyjmować dodatkowo suplementacje jodem  i wit.d często jest w preparatach dla kobiet starajacych się o ciążę. Ja mam hasimoto, też mi skakało ale jedyne co można zrobić to modyfikować dawki euthyroxu, najwidoczniej ta która bierzesz jest za niska. Jakie masz wyniki ?

×