po wewnętrznej stronie ud, tam gdzie skóra jest taka mięciutka, mam troche takich podskórnych, czerwonych krostek - wylewów....
ale na bikini po prostu zrobilo sie tak duzo, ze zlalu sie w fioletowa plame...
na rekach robilam, to wygladaja pięknie!!tak gładziutkich to nigdy nie mialam....
na szczescie zadna rozbierana randka mnie w najbliższym czasie nie czeka;)
ale wydaje mi sie, że błąd polegał na tym , ze szarpnęłam i nie naciągnęłam skóry...