kobieta obiektywna

a jaka w konsystencji była Wasza pasta?? czy jak ją przykleiłyście do skóry, to można było ją energicznie zerwać palcami?? bo moja była raczej taka jak miód tylko o wiele bardziej klejąca... a co do krwiaczków...to dodam tylko,ze ja mam po prostu chyba delikatną skóre...więc moze dlatego:( minęła doba...a moje krwiaki wyglądają identycznie jak wczoraj:(

No pasta kleiła sie bardzo...jakoś nie dałop sie za bardzo kulki uformować, dlatego uzylam bibułek do depilacji.... Ehh...no trudno, przeboleje te 2 tygodnie... no ale to w takim razie jest przestroga dla innych...Uważajcie, jak potrzebujecie tuz po depilacji dobrze wyglądać;)

po wewnętrznej stronie ud, tam gdzie skóra jest taka mięciutka, mam troche takich podskórnych, czerwonych krostek - wylewów.... ale na bikini po prostu zrobilo sie tak duzo, ze zlalu sie w fioletowa plame... na rekach robilam, to wygladaja pięknie!!tak gładziutkich to nigdy nie mialam.... na szczescie zadna rozbierana randka mnie w najbliższym czasie nie czeka;) ale wydaje mi sie, że błąd polegał na tym , ze szarpnęłam i nie naciągnęłam skóry...

nie wiem :O nadal wyglada tak samo....takie fioletowe plamy-pod spodem pewnie krew sie wylala, ale nadal nie boli.... chyba nie naciagnelam skóry przed oderwaniem plastra... mam nadzieje ze za 2 dni zniknie.... ale przynajmniej skóra jest gładka;)