Dorottka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Dorottka
-
tabelka nr 1 Jacklyn , lat 37, mąż , dwóch synow,kochanek...brak, Rzeszów barbamama, lat38(w maju),trzech synów i dwie córki,mąż 1, Lublin behemotka lat 37 lubuskie, mąż, 1 syn, dwa psy maxmara lat 37, pomorze ,mąż ,dwoje dzieci < parka 12 i 16 , pies i dwie koszatniczki Jestin Toruń , lat 33 (prawie) mąż , 3 synków i córcia 3MO,lat 32 i 4 mies,dwoch synow,kochanek brak, Bydgoszcz Hoga,lat 38,5 ,maz,syn(3 lata w maju) gruby miś lat 32 , 3 dzieci , 1 mąż , Pruszków. gosik39 lat39,3 dzieci,1 mąż,kochanka brak, śląsk amita,lat 33,2 córki(5 i 9 lat),mąż,Dolny Śląsk pulsik, lat 33, córka5 i syn12 , mąż , Grudziądz Dorottka, lat 38(w czerwcu) córka 18, syn 16, mąż od 18 lat, Górny Śląsk Ryba30 Mińsk Maz narzeczony,piesek,który jest sunią ,rybki,chomik Kruszyna, 36 lat, syn-13, córka-11, maż-jest a jakże, 2 chomiki Kalisz tabelka nr 2 3MO................55,0..jest53....52/53................ .160......33 aksak...............100................1................ ...120........99 amita...............66,0..............59,0.............. ...168.......33 barbamama.......72,0...............63................... 169.......38 Dorottka...........50................48-50.............. ..160........38 gruby miś.........64..................59,0.................167.... ..32 hoga...............63..................55............... ....155.......38 jacklyn............54..................52............... ....160.......37 jestin..............68.................63............... .....170......33 krupcia............93..jest.85.......60................. ...160.......38 maxmara37.......52.................51................... 162......37 me_36.............58,5...............57/58.............. ..170......36 Gosik39...........84..................75................ ....156.......38 behemotka.......58..................55.................. ...165......38 pulsik ............ 70..................55.....................165..... mychulec .........63,5...............59 .................... ...... osiągnęłam swój cel wagowy, niestety nie dzięki diecie tylko dużej ilości ruchu ale najważniejsze że mam to co chciałam. I zdjęć żadnych nie dostałam a przecież swoje wysłałam < beczy > Dziś jeszcze nic nie jadłam nawet kawy nie wypiłam a że na kuchni pyrkoce sobie gulaszyk to czuję głód :) jednak muszę coś zjeść a na dworze zimno się zrobiła :( i słoneczka nie widać :(
-
została mi jeszcze jedna strona do przeczytania ale nie mam już czasu więc na gorąco: ta piosenka Marka o tej porze roku jest moim stały repertuarem :) w temacie diet nie będę się wypowiadać :) ale będę Wam śpiewać zachęcająco-mobilizujące piosełki :) Amita kocham Cię za ten tekst o objadaniu przez robaki :D mój monitor wręcz przeciwnie :D a teraz piosełka :) Znów przyjdzie maj, a z majem bzy I czekać mam na lepsze dni Znów przyjdzie mi nosić przykrótkie sny Do lata, do lata, do lata Piechotą będę szła Ah, ah, ah, ah, ah Yeah, yeah, yeah, uh, uh, uh Znów kupisz mi coś na imieniny Hm, ja to wiem i czuję, że Znów przyjdzie mi nosić przykrótkie sny Przykrótkie sny nie w porę, zbyt lekko się ubiorę Noc długa, świt w szronach i wiosna spóźniona I twoje słowa zimnee, że nie ma drogi innej Do lata, do lata, do lata tak dłuży się czas Gdybyś tylko chciał! To byłoby lato już I słońce, i szaleństwo burz Lecz dajesz mi tylko przykrótkie sny Do lata, do lata, do lata Piechotą będę szła Ah, ah, ah, ah, ah Yeah, yeah, yeah, uh, uh, uh lecę do roboty
-
Dzisiaj rano niespodzianie zapukala do mych drzwi Wczesniej niz oczekiwalem przyszly te cieplejsze dni Zdjalem z niej zmokniete palto, posadzilem vis a vis Zapachnialo, zajasnialo wiosna, ach to ty Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
-
dwa dni pod rząd po 10h w robocie :/ kto to wytrzyma? :O na dodatek jeśli Cię wykorzystują i śmieją się w nos? :( ale nie daję się bo... Wiosna - cieplejszy wieje wiatr, Wiosna - znów nam ubyło lat, Wiosna, wiosna w koło, rozkwitły bzy. Śpiewa skowronek nad nami, Drzewa strzeliły pąkami, Wszystko kwitnie w koło, i ja, i Ty. życzę szybkiego powrotu do zdrowia wszystkim chorym < głaski po główce > wytwałości w diecie wszak wiosna puka do drzwi :) znów mam zaległości w czytaniu przeleciałam tylko oczami ale to wszystko na co mnie stać :D a jutro idę do kina na testosterona :D
-
ja idę :) bo u mnie zimno i cosik dziwnego leci z nieba... :(
-
siedzę ociężała najedzona jak bąk nic mi się nie chce :O Jacklyn nie dostałaś mojego zdjęcia bo od Ciebie miałam zwrot, miałaś pełną skrzynkę, wysłałam jeszcze raz :) do Sylviaka też :) kulig... mmm pamiętam taki jeden z czasów szkolnych... < rozmarzona >
-
chociaż nie jestem głodna to zaraz zjem makaron z trawą ;) w sosie serowym dziś jubileuszowe pięćsetne wydanie szkła kontaktowego...oglądacie? ja będę napewno tym bardziej, że od kiedy zaczęłam pracować nie zawsze mogę obejrzeć :(
-
Amitko dzieki za dobre słowo ale nie czuje się rewelacyjnie, pomijam tu sprawę z psem ale mąż daleko, córka pojechała na ferie, zostałam sama z synem, którego cały dzień nie ma w domu, widzimy się dopiero wieczorem, ten spadek wagi jest troszkę za szybki jak na mój gust i chociaż wstępując na ten topik chciałam schudnąć do poziomu 48 kg to teraz wydaje mi się że to maławo troszkę będzie, już widzę pewne braki w biustonoszu :o Hogo ratuj!!! a i spodnie mi spadowywują z tyłka, dobrze, że mam jeszcze jakieś biodra bo bym wyglądała jak te modne japonki :D (Japonki?)
-
ależ rozpusta... same alkohole... przeca post się zaczął :) Maxiu to był jamnik tylko taki troszkę wyrośnięty ale widziałam juz kilka takich samych więc może to nie była żadna mieszanka... wysłałam Wam jego zdjęcie żebyście wiedziały za kim tęsknię :(
-
hej hej :) wysłałam posłańca ze zdjęciami i proszę o rewanż :) Jacklyn zdaje się ma nową fryzurę i nie pochwaliła się...
-
heh...praca moja wymaga dużo chodzenia ale nie jestem doręczycielem :)
-
ojejku...aleście naprodukowały :D nie wiem czy znajdę czas, żeby to wszystko przeczytać :) wpadłam się zameldować i pochwalić nową wagą :P dziś rano pokazała 50,7 kg i nie jest to zasługą żadnej diety, bo codziennie zjadam pączka i piję baaardzo słodką kawę w pracy, tylko i wyłącznie dużą ilością ruchu, a na brak tego nie mogę narzekać bo moja praca zapewnia mi go aż w nadmiarze, tak więc moje miłe proszę pozdejmować te bluzy z rowerków tudzież innych sprzętów sportowych i do dzieła!
-
witajcie syn czuje się dobrze, bedzie miał bliznę (nauczka do końca życia), jest troszkę opuchnięty ale do wesela się zagoi, ma też wyrzuty sumienia i dobrze bo agresja psa była wynikiem zachowania syna, wiele razy mówiłam, prosiłam: nie rób tak bo pies Ci odda... no i oddał...i zapłacił za głupotę gówniarza...zła jestem na niego jak nigdy dotąd! a ja...ciągle mi ciężko ciągle mam go przed oczami, nie potepiajcie mnie, kochałam tego psiaka ale wiem, że to było jedyne wyjście...w schronisku umarłby z tęsknoty... witam nowe topowiczki podziwiam Was za wytrwałość bo ja to jak Maxia ciągle coś jem i przezuwam jak nie przymierzając krowa
-
wiem że syn jest ważniejszy ale tego psiaka też traktowałam jak własne dziecko... dlatego jest mi tak ciężko pocieszam się tym że nie patrzył na mnie umierając...
-
nie mam gdzie i komu się wyżalić, mam tylko Was... serce mi krwawi... wczoraj po powrocie z pracy zastałam obraz nędzy i rozpaczy... mój ukochany psiak znów pogryzł syna... musiałam podjąć męską decyzję... już jest po wszystkim niech mnie ktoś przytuliiiiii
-
witam zimowo :) zasypało troszku drogi co? hie hie... jak zwykle ale na szczęście jeszcze nie spóźniłam się do pracki Me współczuję rekordowego powrotu do domku Misiu gratulacje będziesz miała 2 parki brawa dla małżonka :P Tala trzymaj tak dalej brawo!!! hmmm...ciepłe kraje.... Me zabierz mnie ze sobą ;) a taki mechanik to skarb, tylko pozazdościć co niniejszym czynię :D Gosik kiedy się spotkamy? Witaj Ata :) zadomowywuj sie i odwiedzowywuj nas często :P
-
jak moge wykorzystać ugotowanego brokuła, który został od wczorajszego obiadu? :) < ladnie prosi >
-
nie no...ja się wypisuję... ;) kiedy ja mam to przeczytać hę? ani zdjęć żadnych nie dostałam :( Hoguś jasne kolorki Ci pasują, bardzo piknie wyglądasz :) czułam w kościach, że warto iść na \"Jasne błękitne okna\", miałam iść z córką tydzień temu ale byłam zbyt zmęczona, ale napewno się wybiorę, może w niedzielę? albo za tydzień no i ciekawi mnie też \"Świadek koronny\" Me najważniejsze, że wszystko w porządku :) wszak zdrowie mamy tylko jedno.
-
nadrobiłam zaległości :) witam nowe topowiczki dziewczynki trzymam za Was palce :) wierzę, że uda Wam się porzucić te znienawidzone nadprogramowe kilogramy skutecznie i szybko, u mnie 1 kg mniej po 2 tygodniach pracki i niezbyt ładnym jedzeniu :( , jak tak dalej pójdzie to za jakieś 8-10 tygodni osiągnę swój cel i będę tu zaglądać tylko po smakowite przepisiki ;) Wystałam się dziś przy garach produkując 3 obiady naraz ale jutro mam babskie spotkanie a pojutrze jestem cały dzień w robocie :( a dzieciorki chcą jeść...jak te pisklaczki w gniazdku hihihi teraz lecę zrobić małą przepierkę a później może poleżę przed tv? Mychulcu dziękuję za zdjęcia :) fajna z Was rodzinka :) buziaczki dla wszystkich
-
ojejku ależ nagadałyście :) mam 3 strony do przeczytania :D
-
generalnie zarobiona jestem ale wszystko poczytałam, teraz idę się dospać ;) a Wy się odchudzacie tak? racuchami tak? :D Gosik ja w Katowicach z racji pracy jestem codziennie, czekam na propozycję :)
-
oj...zapomniałam się przywitać z Joki coś mię zakręciło :P
-
hej hej dziewczynki :) M odprawiłam w sobotę a w niedzielę się zameldował po szczęśliwym lądowaniu na miejscu...ufff codziennie biegam do pracki, troszkę męczące jest wstawanie o 4 rano, dziś nawet sobie przysnęłam ale na szczęście nie zbyt długo i nie spóźniłam się :) waga stoi w miejscu chociaż mam bardzo dużo ruchu lecz to dopiero tydzień więc uzbrajam się w cierpliwość i nadzieję że w końcu zacznie spadać :D mam też mniej czasu na ... wszystko :D ale jestem zadowolona i nie będę narzekać :) Behemotko ja nadal czekam na Twoje zdjęcia cieszę się że udało się Wasze spotkanie Mychulcu i Maxmaro :) ja spotkałam się już z dwiema osobami poznanymi w sieci i też były to udane bardzo spotkania. Teraz napewno nie przyjadę do 3-miasta ale jeśli miejscem spotkania babek po 30-tce miałby być np. Wrocław albo Kraków or Częstochowa lub w ostateczności Katowice :P to już się wpisałam na listę :) zresztą...Gosik! my chyba mogłybyśmy też się spotkać tak jak Maxmara z Mychulcem? W Katowicach? co Ty na to? no to lecę do łazienki umyć włoski :) paaaaaa
-
Witam :) Rok zaczęłam z wagą 54 kg i mam nadzieję, że moja pracka mnie odchudzi bo mój zapał do diet gdzieś się ulotnił ;) Zazdroszczę Wam tych sylwestrowych spotkań ze znajomymi, ja już od kilku lat bawie się na białej sali :( Gosik bardzo ładnie wyglądasz w tych włoskach, jak siostra swoich dzieci pewnikiem ;) Mychulec blondynką? jak dla mnie to lepiej Ci w ciemnych :) Behemotko ja nie dostałam nic od Ciebie :( czyżbyś zapomniała? Misiu masz śliczne dzieciaczki, szczególnie chłopczyka :) Hoga chyba coś przeoczyłam... :O jakieś wałeczki, skrzydełka nietoperków,...o czym Wy mówicie? mój M już jutro wyjeżdża...znów będę miała doła