![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2019_01/S_member_1496206.png)
soulexempt
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
ZREZYGNOWAŁAM....zaraz idę spalić tę cholerną dietę! Przez przypadek weszłam na stronkę www.erodzina.com, diety i fitness..przeczytałam kilka artykułów z \"nowości w dziale ~ odchudzanie\", gorąco polecam! Być może nie wyrządziłam sobie jeszcze takiej krzywdy...
-
Nie ma to jak brzuszek o poranku...:):):) taki kochany jest wtedy, i płaski, że hej...:) Nie wiem co można dla niego jeszcze zrobić, oprócz ćwiczeń, masaży, pięlęgnacji...jedyne co mi przychodzi do głowy to to, żeby od czasu do czasu, a najlepiej jak najczęściej..porozpieszczać go:) I nie mam tu na myśli słodkości.. Raczej pozytywne wzmocnienie, w postaci słów skierowanych właśnie do niego...np: \"Jestem dumna z ciebie, że tak sobie dzielnie radzisz mój kochany i jedyny w swoim rodzaju brzuszku..:)\" Myśle, że powinniśmy bardziej doceniać nie tylko tę część ciała, ale i całą niepowtarzalną resztę:) a tak na marginesie .. Czasem warto zrobić coś..co przyniesie nam więcej przyjemności niż korzyści:) Słodkich snów..:)
-
Margo i Marcicha ~ dziękuję za słowa otuchy:) Włączyłam na moment tvn i padło akurat tam takie zdanie, które wypowiadała pewna dziewczyna, nawet nie wiem jakiego tamatu dotyczyło, ale słowa są dość istotne, szczególnie dla nas..: \"Jeśli podda się twój umysł..podda się również całe twoje ciało\"..hmm.. mówi samo za siebie:) Macie racje, najważniejsze to iść do przodu i nie poddawać się nawet, jeśli czasem zdarzą nam się małe słodkie pokusy.. Ja tak ciężko znoszę pms;) bolą mnie piersi, powiększają się jeszcze bardziej..:-o jestem baardzo rozdrażniona, czytałam, że aby zmniejszyć te dolegliwości to należy zmienić właśnie dietę, mało soli, nie za dużo mięsa..itp. i mimo tego wszystkiego, wydaje mi się że jest gorzej niż zazwyczaj i to mnie tak troszkę zniechęciło....
-
Ja też wpadłam w dołek...:( dwa tygodnie po okresie tak dobrze mi szło, miałam tyle Pozytywnej energii, a teraz jetem przed ...i mam ochote dosłownie na wszystko! po szaleństwie z ciachem, postanowiłam że w kolejnym dniu będę pić tylko wodę i sok pomidorowy. Tak też zrobiłam..do ok.godziny 15, zaczeło mnie kłuć, dźgać gdzieś w środku i zjadłam sobie kotlecik drobiowy..ale niestety na tym się nie skończyło...też jestem zła na siebie! Jak tak można..ponieść się chwili. Dlatego wiem, że nie mogę stosować żadnej głodówki, bo prędzej czy później tak to się u mnie kończy.. Nie zaniechałam jednak żadnych moich rytuałów, ćwiczę , masuję ciałko, podziwiam je...i kocham, a przede wszystkim jem regularnie, co w moim przypadku najlepiej się sprawdza;)
-
Czy miałyście okazję się kiedyś zetknąć z ksążką: \" Wyobraź sobie że jesteś szczupła\"? Jej autorka przekonuje, że bez względu na to, co chciałoby dać ci do zrozumienia twoje otoczenie, schudniesz wierząc, że już w tej chwili jesteś szczupła..:) Zrób wszystko, żeby przekonać o tym swój umysł, pamiętaj, że każda komórka w twoim ciele reaguje na twoje myśli:) Zmiana wyobrażenia o sobie, jest w stanie odmienić nasze życie! Cała filozofia polega na tym, zeby postrzegać się w taki sposób, w jaki chciałoby się wyglądać, wystarczy ,że pamiętasz o swoim najsłodszym marzeniu:) Wyobraźnia działa na podstawie wizerunków, których jej dostarczasz, musisz więc zastanowić się na tym, jak ty chciałabyś wyglądać, a nie jak chcieliby cię widzieć inni..Podsumowując: Myśl i zachowujsię tak, jak gdybyś już osiągnęła zamierzony cel, a uda ci się to o wiele szybciej..:) Bardzo optymistyczna ksiązka, jeśli zainteresuja was szczegóły, to dajcie znać.. Czytałam o fotkach, super pomysł! przyłączam się:) mój email soul2@onet.eu, ja również prześle zainteresowanym!