Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

evvik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez evvik

  1. Cześć wszystkim, Jeśli ktoś mnie jeszcze pamięta to jak najbardziej żyję:D. Niestety u mnie krucho z czasem, albo nie potrafię nim właściwie gospodarować. Dawno nie czytałam co u Was, dlatego wybaczcie mi, ale nie jestem na bieżąco. Zdążyłam się jedynie zorientować, że grono dzieciaczków nam się powiększa. Bardzo się cieszę i wszystkim z całego serca GRATULUJĘ. U nas bez większych zmian. Bartek rośnie i jest oczywiście słodki. Nie ma dużego kontaktu z dziećmi, dlatego woli gdy one są z dala od niego. Na piaskownicy czy na placu zabaw lepiej jak go nikt nie zaczepia. Chyba muszę zacząć go prowadzać do jakiegoś przedszkola na godzinę, aby się z dziećmi bardziej oswoił. Niedawno całkowicie wyeliminowaliśmy mu smoka, ponieważ do spania w nocy go jeszcze ciągał:) Obyło się bez histerii itp., oby tak dalej. W ten weekend testowaliśmy jak wytrzyma cały dzień bez spania, wyszło dobrze, ale chyba niech jeszcze śpi w dzień ze 2 godziny. Może za szybko wprowadzamy mu zmiany. Nianię mamy tą samą, sprawdziła się i odpukać jest ok. Bartuś oczywiście jest zakochany w dziadkach i uwielbia ich, ponieważ poświęcają mu dużo uwagi i wygłupiają się z nim, no a z nami, trzeba przyznać uczciwie jest różnie. Teraz myślę już tylko o urlopie i o tym, aby zwolnić tempo. Ostatnio zaniedbałam też znajomych, wiem, wiem, wybaczcie. W tygodniu najczęściej jestem nieżywa i ostatki sił wykrzesuję na zabawę z Bartkiem, jakieś spacery, a weekendy są zdecydowanie za krótkie. Dochodzi też jakiś aerobik, wcześniej angielski i tak w kółko. I tylko się pocieszam, że będzie lepiej:) Ale nie zanudzam Was. Buziaki i trzymajcie się ciepło.
  2. Cześć laseczki, Wow, nie pamiętam kiedy ostatnio pisałam i o czytaniu nie wspominam. Ale wreszcie piszę, abyście mnie nie zapomniały w tym starym roku:) Dziekuję za nieliczne zdjęcia, które do mnie napływają. I życzę wszystkim podwójnym mamom dużo siły w opiece nad powiększoną rodzinką. U nas bez większych zmian. Bartuś rośnie, nie wierzę, że mam już takie duże dziecko:D My jesteśmy zabiegani i jakoś na wszystko brakuje czasu. Z pracy nie mam kiedy do Was pisać, a w domu czas płynie zdecydowanie za szybko. Może ten Nowy Rok pozwoli, że znów zacznę zaglądać tu częściej:) Korzystając z okazji życzę Wam aby ten Nowy Rok był pełen pięknych chwil i spełnił choć część Waszych marzeń. Buziaki
  3. Cześć laski:) Nie pisałam sto lat i przyznaję, że ostatnio chciałam, ale akurat trafiłam w złym momencie na powrót na forum i odechciało mi się pisać:D No ale dobra, dziś znalazłam chwilę i jestem. Czytam Was co jakiś czas, ale z pisaniem gorzej, jeśli mnie za to nie zlinczujecie to może od czasu do czasu się pojawię:P U nas też ząbki dają o sobie znać. Już chyba miesiąc albo i dłużej wychodzi prawa dolna czwórka, dziąsło jest tak opuchnięte, że lepiej na nie nie patrzeć. Mały często jest marudką i smok jest najukochańszy na świecie:D Już nawet zaczynam się zastanawiać czy to możliwe, aby ząb aż tyle czasu nie mógł się przebić, ale widzę Plusia, że masz podobnie z Maxem. Poza tym chyba 2 lub 3 tygodnie temu (już straciłam rachubę:)) mały zaczął stawiać pierwsze kroczki, polało się troszkę krewki i nici z chodzenia. No ale już dziś mogę śmiało napisać, że się przełamał i coraz ładniej i więcej sam chodzi. I niesamowice to wygląda jak wstaje sam z podłogi:) Co do szczepionki MMR to niestety Bartek po niej 4 dni gorączkował:( Więc jak któraś jeszcze nie szczepiła smyka to sama nie wiem, może naprawdę lepiej poczekać:) Poza tym u nas ok. W pracy czas mknie tak szybko, że nie mogę uwierzyć, ale zima tuż, tuż. A my ani zimowych butów, ani jakiegoś kombinezonu czy czegoś takiego:) Jeśli któraś z Was wynalazła coś fajnego to poproszę o link:) I chyba zmykam, bo niestety obowiązki wzywają. Wszystkim życzę dużo zdrówka i oby słoneczna pogoda trwała jak najdłużej:)
  4. Cześć laski, Siedzę przy kompie jedynie wieczorem jak Bartuś usypia i raz że nie mam kiedy pisać, a dwa, że po pracy mam już dość kompa i daję oczom odpocząć:). Ale juz sie poprawiam i piszę co u nas... A u nas kolejne ząbki tuż, tuż. Przez to mamy troszkę większą marudę niż zwykle i znów smok jest na zwiększonych obrotach. Trzeba go będzie jakoś wyrzucić, ale nie wiem jak mały bez niego uśnie. Także narazie jest jak jest:) Z nianią (odpukać i tfu, tfu) jest ok. Mały cieszy się jak ona przychodzi i jest naprawdę super. Duży wkład miała w tym babcia, bo nauczyła Bartusia, że beze mnie nic złego mu się nie stanie. Szkoda tylko, że ma wciąż do nas żal i nawet nie pyta jak Bartuś radzi sobie z nianią. A tekst, że ma z nianią lepiej niż z babcią rozłożył mnie na łopatki. Ja rozumiem, że babcia oszalała na punkcie wnuka, ale od początku było wiadomo, że szukamy niani itp. Poza tym babcia naprawdę bardzo nam pomogła przez te 3 miesiące i jest mi przykro, że czuje się winna, że nie chcieliśmy z nią mieszkać. A tu nie chodzi o babcię, teściową, o człowieka. To my przyzwyczailiśmy się do wolności i do tego, że nikt nam nie krząta się po domu. I nieważne czy to byłaby moja siostra, mama czy ktokolwiek to nie umielibyśmy się przyzwyczaić. Teraz mogę np. przytulić się do R kiedy chcę, a przy babci to jak? A dziecko potem koduje relacje rodziców, którzy chodzą po domu obok siebie, a nigdy nie są razem. Eh, chyba mam jakiś nastrój wisielczy przy tej pogodzie i mogłabym o tym pisać i pisać. Temat rzeka, która z Was miała podobnie wie o czym piszę:) W pracy ok. Nawet nie zauważyłam, że pracuję już cały tydzień. Brakuje mi tylko tych pełnych dwóch dni sam na sam z Bartusiem. Staram się bawić jeszcze z nim rano przed wyjściem do pracy i mimo, że krócej spędzac z nim czas bardziej efektywnie. Bartek też jeszcze sam nie chodzi. Butków na jesień (o zimie nie wspominam) nie mamy:) Muszę też pomyśleć o czymś do spania, bo rozkopuje się spod kołdry lub kocyka i śpi w samej piżamce. A tu noce coraz zminiejsze, brrr... Poza tym nie wiem dlaczego w samym kąciku z głową prawie na szczebelkach śpi się najlepiej????? Dobra zmykam. Buziaki dla Was wszystkich, piszących i leniwców jak ja ostatnio, tylko czytających:P
  5. Cześć laseczki, Ja właśnie piję kawke, mały śpi. Ostatnio wstaje znów o 6 rano a czasami 5.30. Jak będe chodzil do pracy to ok, ale w weekend słabo:) Edusia ja strasznie żałuję, że się z Tobą nie spotkałam i to z tak banalnego powodu, że mnie wnerwiła komunikacja. A Ty przecież jechałaś duuużo dłużej. Jeśli mi to wybaczysz to na pewno to nadrobimy kolejnym razem jak będziesz w Polsce. Zresztą laski warszawskie też przepraszam:( Ekinio to piszę się najwyżej sama z Bartulą:) Może jeszcze się dobrze ułoży i R też będzie mógł przyjechać. Nam też najbardziej pasuje 15-16. A koło 20 się zmyjemy, bo to czas kąpieli Bartusia i lulu pa:) Padlinka ale Ty lepiej powiedz co trzeba przygotować, jakąś sałatkę czy ciacho itp? Wiesz co i podaj mi swój adres na gg to opracuję sobie plan dojazdu:) Buziaki, wszystkiego naj dla solenizantów. Kpiotrowicz a jak się udała imprezka? Zmieściłaś te 25 osób? A co się dzieje u Doris, Diann? I gdzie pozostałe laski? Justa a co u Ciebie?
  6. Cześć laski, Widzę, że przybywa nam zafasolkowanych mam:) Gratuluję Wam serdecznie. Ja narazie za drugiego bąbla dziękuję, chyba że ktoś mi odda takie już roczne, podchowane to się zastanowię:P A tak poważnie to narazie nie jestem gotowa na drugą pociechę, a od lat wychodzę z założenia, że nic na siłę:) Plusiu czyżby Twój bąbelek miał się urodzić w dniu moich urodzin? Byczki są super:D Padlinka tak jak Ci pisałam u nas 9.09 pod znakiem zapytania. Mój R wyjeżdza na targi na dzień lub dwa, trwają procesy decyzyjne i wciąż nic dokładnie nie wiadomo. Nie ukrywam, że byłoby miło zobaczyć Was wszystkie z połówkami i bąbelkami w kąplecie. Będę w kontakcie:) Ja od poniedziałku tyram na pełen etat. Ciekawe jak to będzie?????? I od poniedziałku niania zamiast babci, ???????????? Buziaczki dla Was wszystkich i dzieciaczków.
  7. Cześć, Dawno już nie pisałam i nie wchodziłam na cafe i wreszcie widzę, że coś się ruszyło i znów częściej piszecie:) To i ja coś skrobnę:P My mamy 8 ząbka:) Poza tym Bartuś jeszcze sam nie chodzi, nie śpiewa, nie składa ładnie zdań i nie recytuje wierszy, ale wszystko przed nami:P Dziś po raz 4 była u nas opiekunka. Myślę, że wszystko będzie ok. Babka ma podobne do mojego podejście do wychowania i do wielu spraw. Bardzo ładnie bawi się z Bartkiem, zwraca uwagę na higienę, jest bardzo ciepła i pogodna itp. A więc trzymajcie kciuki:) Ciekawe jak ja się przestawię na chodzenie do pracy od poniedziałku do piątku. Najgorszy będzie jeden tydzień w miesiącu, bo będę pracowała od 10.00-18.00. Brrr... Padlinka trzymam kciuki aby z pracą i znalezieniem opiekunki wszystko się ułożyło. Gratulujemy kolejnemu roczniakowi:) I buziaki dla wszystkich.
  8. Faktycznie straszne tu pustki:( Szkoda, że nie mogłam się spotkać z Kotunią. Była u nas po raz pierwszy niania, aby Bartuś ją poznał. Ekinio, Ksenia śliczna. I jaka już duża, prawie roczna panienka:) Doris fajnie, że się odzywasz, szkoda, że tak rzadko:( A Bernatka to na jakimś urlopiku? Chyba coś przegapiłam, bo jakoś smutno tu bez niej. Kurczę ja od września idę na pełny etat do pracy. Raju jak mi się nie chce... Tak fajnie było na 3/5, ale wszystko co piękne kiedyś się kończy:) Poza tym jeszcze jedna tura gości przed nami i chyba przerwa:) Śmiejemy się z mężem, że albo pustki jak nie wiem, albo wszyscy jadą do nas po kolei:D A we wrześniu czeka nas 5-ta rocznica ślubu:) Musimy to jakoś fajnie uczcić. Dobra, pobuszuje trochę po necie bo dawno tego nie robiłam. Buziaczki i odzywajcie się.
  9. Cześć, Ja co prawda po urlopie, ale o lenistwie mogę zapomnieć:P. Jutro robimy Bartusia roczek więc trochę szalałam w kuchni, a potem sprzątanie i teraz chwila oddechu. Jutro rano sałatki i finito:) Torcik zamówiony, wygląda ślicznie a ciekawe jak smakuje. Ciasto mimo mojego totalnego dziś lenistwa i tego, że robiłam je po raz pierwszy wyszło znakomicie, więc mogę sobie pogratulować:) Na urlopie było cudnie, 3 dni deszczowe a 7 pięknych słonecznych. Przy tym naszym lecie to jak wygrana w totolotka:) Fotki Wam wysłałam. Bartuś zachwycony morzem i piaskiem, wszystkie pety i kamyczki co prawda szybciutko lądowały w buzi, ale tyle piasku to on jeszcze nie widział:) I jak szalony po nim czworakował albo tuptał z mamą za rączki i płakał jak wychodziliśmy z plaży:) Jedynie bardzo bał się fal i wtedy uciekał z wody. Jadł z nami rybki, które bardzo mu smakowały i generalnie było cudnie:D A Ustka bardzo nam się spodobała, kto wie, może za rok znów ta sama trasa:) Bartuś też sam nie pije z butelki, a o niekapku to w ogóle nie ma mowy i na siłę go nie zmuszam. Kupę robi do nocniczka za każdym razem od 10-go miesiąca, a siku też jakoś tak i nauczyła go tego babcia. Po prostu sadzała go często na nocniczek i potem Bartuś sam wołał znacząco, że chce siku lub kupkę:) My czasami z czystego lenistwa zapominamy go posadzić na siku i nam nie zawsze mówi, że chce siku, za to babci zawsze:) Mały spryciarz. W ogóle nie mogę uwierzyć, że to już minął rok. Szok. Pewnie powiem to samo jak Bartuś skończy 18 lat:D Muszę nadrobić zaległości w czytaniu, a widzę że dużo tego nie ma. Pobieżnie przeleciałam tylko strony. Wszystkie się urlopują czy jak? Dziękujemy za życzenia roczniakowe i wszystkim roczniaczkom obecnycm i tym przyszłym życzymy Wszystkiego co najlepsze.... Właśnie dziecko mi zdemolowało stertę płyt i trzeba to będzie układać, eh. Ciekawe kiedy się sam nauczy sprzątania???? Znikam, bo muszę nadrobić zaległości e-mailowe. Buziaczki i piszcie co u Was.
  10. Cześć dziewczyny, Muszę nadrobić zaległości w czytaniu. U nas z nowości to tyle, że głupio wyszło i babcia się na nas obraziła, że od września bierzemy opiekunkę. Chyba cały czas myśli, że to jej wina itp., a to nieprawda, bo naprawdę świetnie zajmuje się Bartusiem. I nam z nią też jest aż za dobrze. Problem leży po naszej stronie, bo tyle lat mieszkaliśmy sami i nie umiemy się dostosować do mieszkania z kimś. Zaczynam myśleć, że może coś jest z nami nie tak:( Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że potrzebujemy trochę prywatności, bycia razem, poprzytulania się itp., a jak jest babcia zupełnie nie ma jak tego zrobić? Wiadomo, że nie wiemy czy to jest dobra decyzja i przeżywamy ciągłe rozterki. Bartuś znów będzie przeżywał stres związany z zaakceptowaniem opiekunki, a my jeszcze większy, bo będziemy się bali co opiekunka z nim robi. Z babcią Bartuś był bezpieczny i nie musieliśmy się o nic bać. A najgorsze jest to, że od początku mówiliśmy, że chcemy opiekunkę. Babci takie ciągłe dojeżdzanie, zwłaszcza zimą wyszłoby bokiem. Tak czy siak mamy mega wyrzuty sumienia, że nie wzięliśmy od razu opiekunki. Wtedy babcia aż tak nie przyzwyczaiłaby się do Bartusia i nie byłoby jej tak przykro. A tak jest bez sensu:( Ale dobra nie narzekam juz . Musialam się komus wygadać. Znikam już, bo zaraz będę miała gości.
  11. Cześc laski, No proszę a tu piwko:D No cóż, mogę się przyłączyć z winkiem, ale już zdecydowanie za późno:). Ekinio zdjęcia super. A komentarze z boku zawsze mnie śmieszą:) My za tydzień wyjeżdzamy i już się nie mogę doczekać. Palinka, spoko, spoko, przyjadę i sprawdzę czy kwiatek nie usechł:P Basia24 ja jestem za szczerą rozmową. Czasami też takie mamy, gdy w tym zabieganiu zapominamy o sobie:) Potem atmosfera jest czysta, każdy wie na czym stoi i co czuje druga osoba:) Powodzenia. Gratuluję Wikuni ukończenia roczku. A gdzie te fotki dokumentujące to zdarzenie? A my mamy opiekunkę:) Rany jak się cieszę. Jest prawie idealna, bo wiadomo, że ideałów nie ma:) I mam nadzieję, że się u nas sprawdzi i że Bartuś ją zaakceptuje. Zacznie do nas przychodzić od drugiej połowy sierpnia na parę godzin, a potem już od września codziennie normalnie. Jestem ciekawa jak to będzie, ale musimy spróbować z opiekunką, bo mieszkanie z babcią (teściową) wykańcza nas już teraz (tylko 3 dni w tygodniu). A opiekunka przyjdzie i pójdzie i wieczór będzie tylko nasz:) Wcześniej 2,5 roku opiekowała się dziewczynką. Ludzie mówią o niej bardzo ciepło itp. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Jutro czeka nas rozmowa z babcią, ups. Trzeba będzie jej powiedzieć co i jak, ale zostawiam to mężowi. W końcu to jej syn i będzie mu łatwiej, albo i nie:D Uciekam, buziaczki dla wszystkich. Wysłałam Wam najnowsze zdjęcia Bartulki:)
  12. Imprezka urodzinowa będzie już w domku jakoś pokrętnie to napisałam:)
  13. Cześć, Muszę nadrobić kilka stron, bo tylko je na szybko \"przeleciałam\". Ja nie mam kiedy pisać:(. W pracy zupełnie nie mam czasu na forum, a szkoda:) A jak jestem w domku to mam tyle do zrobienia, że i tak połowy z tego nie robię i po prostu bawię się z Bartkiem. W czwartek i piątek, który mam wolny najczęściej albo my gdzieś idziemy, albo to my mamy gości. I czas nam pędzi tak szybko, że nie wiem, ale jest super. U nas ok. Co prawda Bartek jeszcze nie chodzi, ale najwyraźniej to taki typ. Neurolog zleca nam badania, wykonujemy i wszystko jest dobrze. W końcu nie wszystkie dzieci w 11 miesiącu życia muszą chodzić:) Poza tym jest słodki i babcia nauczyła go sikać do nocniczka, bo kupkę robił już wcześniej:) Zaczynamy od nowa poszukiwania opiekunki, bo cały tydzień mieszkania z babcią to chyba nie dla nas. Od zawsze mieszkaliśmy sobie sami, potem z Bartusiem i babcia (teściowa) w naszych planach itp. po prostu się nie mieści:D. Narazie te 3 dni w tygodniu jakoś znosimy. Oczywiście zakładamy czarny scenariusz, jeśli nie znajdziemy normalnej opiekunki to Bartkiem przez rok będzie się opiekowała babcia, ale nie wiem czy wtedy mnie gdzieś nie odwiozą i czy to przeżyję. No i pytanie jak Bartuś zaakceptuje opiekunke itp, itd. Narazie staramy się o tym nie myśleć, ale wrzesień tuż, tuż, a wtedy wracam na pełen etat do pracy. Obecnie marzę o urlopie, na koniec lipca wyjeżdzamy do Ustki. Już nie mogę się doczekać i mam nadzieję, że pogoda przynajmniej troszkę dopisze:) Zmykam, bo muszę jeszcze nadrobić zaległości e-mailowe. Buziaczki.
  14. Narazie tylko test stopki, na nic więcej nie mam siły:( Chcę spać.
  15. Kpiotrowicz nic mi rozsądnego nie przychodzi do głowy co to może być. Banka26 zdrówka dla Dawidka.
  16. Cześć dziewczyny, Rany ile stron musiałam nadrobić, wow. Rozpisałyście się aż miło czytać. Ja odkąd wróciłam do pracy na 3/5 etatu jestem zaganiana jak nie wiem. A gdy planuję odpocząć w czwartek i piątek, bo mam je wolne to albo ja mam gości, albo z Bartusiem gdzieś idę:) I sama nie wiem skąd mam tak naładowane akumulatory, że jeszcze jakoś żyję. I tak np. wczoraj była u nas mała Ania, jest z 4 września i ślicznie czołga się jak żołnierz. Normalnie byłam pełna zachwytu, bo mój Bartuś nie dostarczył nam takiego widoku. Co dziecko to inne. No i teraz nasze szkraby bardziej się sobą interesowały niż kiedyś:) Inna sprawa, że Ania potrafiła wydrzeć zabawkę Bartkowi, a odwrotnie nie, ale wiadomo, kobitki od małego wiedzą czego chcą:D A dziś po spanku Bartusia idziemy do sąsiadki:) Mój R twierdzi, że zdecydowanie powinnam pracować 5 dni w tygodniu. Chyba jest zazdrosny czy co:P W pracy mam młyn, bo 3 dni to zdecydowanie za mało. Ale jeszcze miesiąc i urlopik:) i oby pogoda dopisała i znów było lato, a nie jesień. Codziennie się dziwię czy to na pewno moje dziecko raczkuje po podłodze, jest takie duże, je wszystko co się mu da, łącznie ze wszystkimi paproszkami które sobie sam upoluje:) I tak jak któraś z Was pisała teraz widzę jak czas szybko mknie. Bartkowi kupiliśmy w poniedziałek łóżeczko-tapczanik (łóżeczko mieliśmy pożyczone od sąsiadów, a u nich kolejna dzidzia urodzi się pod koniec sierpnia lub początek września). I jak to u nas ze wszystkimi \"drewnianymi\" zakupami zawsze coś musi być nie tak. Chyba ściągamy te wszystkie ferelne egzemplarze do siebie;) Bo oczywiście w jednej części nie mieliśmy nawierconych otworów na kołki i następnego dnia musieliśmy tą część wymieniać. Eh...kiedyś jak coś kupimy i będzie ok to będę w głębokim szoku i chyba pójdę z wrażenia do psychologa. Bartuś robi co prawda kupę na nocnik, ale nie wiem czy coś z tego rozumie:) Jak stęka to go sadzamy i już. Na nocnik jest mu zdecydowanie łatwiej zrobić, bo kupki są takie dość gęste. A co do siku to przed kąpielą i owszem, a tak nie za bardzo udaje się je złapać. Cieszę się, że u Was wszystko ok. Witam nową mamusię Bankę26 i fajnie, że jest nas coraz więcej. Kpiotrowicz . Dzielna z Ciebie babka. Padlinka jak ja Cię rozumiem z tymi zaległościami. Ekinio super, że humorek powrócił. Odpoczniecie na urlopiku i wrócicie z nową energią. Witaj Jagna25, super, że znów piszesz. I gratulacje dla Martusi za pierwsze kroczki. Bernatka130 mój egzemplarz dziecka podobny do Twojego. Za nic nie chce się do mnie przytulać:(:(:( Może któraś nam wypożyczy na dzień swoją przylepę żebyśmy zobaczyły jak to jest?:P Moniap31 mężulowi przejdzie. To tylko duże dziecko:) Edusia powodzenia i wytrwałości a na pewno uda się noc bez cyca. Donn jak udały się zakupy z Doris? A Doris co u Ciebie? Blondi-ania trzymam kciuki aby nad morzem Kubusiowi się poprawiło i żeby tak często już nie chorował. Co do tabelki to popieram Donn. Może warto troszkę okroić skoro i tak część z dziewczyn w ogóle się nie odzywa???? Bo fakt jest faktem, że nigdy mi się jej nie chce kopiować i uaktualniać danych:) Stokrotka_26 to extra, że będziesz miała necik w domku. Czekamy na więcej wpisów. Plusia bardzo fajnie, że u Ciebie wszystko ok i humorek masz świetny. Tak trzymaj. No nic muszę uciekac. Przepraszam, że nie zdążyłam do każdej z Was coś napisać. Idę jak to pisała Bernatka zrobić się na bóstwo:P Życzę Wam miluśkiego dnia.
  17. Cześć laseczki, Dziękuję za zdjęcia:) Wszystkie dzieciaczki są śliczne, takie duże i najwspanialsze. U nas z nowości, Bartuś wczoraj zaczął raczkować. Strasznie fajnie to wygląda i jesteśmy z niego dumni. Z jedzonkiem jest różnie, są dni że pije tyci, tyci mleka, innym razem 180-200 ml. Zdecydowanie je mniej w bardzo upalne dni, ale wcale się nie dziwię, bo mi też wtedy za bardzo nie chce się jeść. Jak wracam z pracy lub moj R i jemy obiadek to Bartuś zawsze je z nami nasze dorosłe jedzenie. Ono jest najlepsze na świecie:) Gotuje tak bardziej pod Bartka, czyli bez zbędnych przypraw itp. Pomijam fakt totalnego lenia, który we mnie siedzi i od jakiegoś czasu w ogóle nie chce mi się gotować. Wczoraj spotkałam się z Ekinio, Padlinką i Kpiotrowicz. Szkoda, że Be_b do nas nie dotarła:(. Dziewczyny są super, a Padlinka rozpromieniona i jeszcze piękniejsza. Praca naprawdę jej służy. Oczywiście Kasia i Ekinio też śliczne babeczki, zresztą widziałyście nie raz na zdjęciach. Ja mam dziś gości więc zaraz uciekam chociaż lekko ogarnąć dom. Na weekend wyjeżdzamy w moje rodzinne strony, będziemy w domu rodziców. Kiedyś dzwoniłam do nich co tydzień w niedzielę i nawet nie wiecie ile razy się łapałam w niedzielę na tym, że wykręcam ich numer. To jest niepojęte i głupie, ale myślę, że jak pojedziemy to oni będą jak zawsze w domku... Eh... Dobra nie smęcę, bo zapowiada się śliczna pogoda. Jak Bartuś wstanie to wyjdziemy sobie na spacerek i zakupy. Życzę miłego dnia i buziaki dla Was wszystkich.
  18. Cześć laseczki, Ja tylko szybciutko, odpowiadam Viki_33, że generalnie ok:P A tak poważnie to nie było szybkie chudnięcie, a w miarę stopniowo. Wszystko dzięki spacerom i nawet słodyczy nie muszę sobie odmawiać:) A co do picia to od zawsze piję hektolitry wody, zwlaszcza jak jest gorąco, już taki ze mnie typ:D Także w moim przypadku na chudnięcie wpływa ruch. Oczywiście pomijam fakt, że teściowa w obawie pytała czy nie zażywam jakichś tabletek na chudnięcie, ale ja nie uznaję takich specyfików. Gorzej będzie jak wrócę do pracy na pełny etat i spacerki będą tylko w weekend:( Zmykam, bo topię się przy komputerze. Lecę pod chłodny prysznic. Buziaki.
  19. Cześć dziewczyny, Wieki temu pisałam, mam nadzieję że mi to wybaczycie i o nas pamiętacie:) Mam sporo do przeczytania, narazie przeleciałam po łebkach aby wiedzieć co i jak, potem doczytam dokładnie. Witam nową forumowiczkę (???? czy tak to się pisze?). U nas ok. Bartek przyzwyczaił się (o dziwo szybko) do babci, mimo, że spędza z nią tylko 3 dni w tygodniu. W tym tygodniu praktycznie nie płakał jak wychodziłam i wracałam. Chyba wie, że bez mamy nie jest tak źle:) Poza tym mamy 5 ząbków:P Muszę przyznać, że fajny jest układ 3 dni w pracy, 4 dni w domu:) Ciekawe jak się przestawię na cały etat, oj na początku będzie ciężko. Edusia zaklikaj na moje gg: 2196723 to wymienimy się numerkami:P Justa ja kiedyś brałam Cilest i teraz też do niego wróciłam. Co prawda psioczyłam trochę, bo przy pierwszym opakowaniu non stop miałam plamienia, ale teraz jest ok. Także tak jak dziewczyny piszą musisz na sobie wypróbować. Ja wcześniej byłam z niego bardzo zadowolona:) Pytacie o owoce. Bartek je winogrona, gruszki, brzoskwinie, banany, jabłka i troszkę truskawek. Aha zamówiliśmy namiot plażowy, nie jest cały zakryty, bo możnaby się było wtedy w nim upiec. Zobaczymy czy spełni swoją rolę. Narazie czekam na przesyłkę. Pisałam Wam o kropkach, które Bartuś miał. Nadal nie wiem co to było. W każdym razie zniknęły i się więcej nie pojawiły. Może to w końcu były potówki o ile mogą występować na całym brzuszku i plecach? No i nie przegrzewam dziecka, no ale... Bo na pewno nie było to uczulenie na słońce. Podejrzewałam też, że to może białko, bo dałam mu kawałek ugotowanego jajka, ale ostatnio znów je jadł i nic mu nie było. A to Ci zagwozdka... Wreszcie trochę zorganizowałam moje chodzenie do pracy, przygotowywanie obiadów itp. Jest coraz lepiej i wychodzę z chaosu:D Dziwne, bo obżeram się słodyczami a ważę ze 3-4 kg mniej niż przed ciążą? Ma to swoje dobre i złe strony. Dobre wiadomo, a złe=prawie nie mam biustu:(:(:( Może naprawdę powinnam pomyśleć o operacji plastycznej???? Kurczę chyba po ciąży pogorszyła mi się pamięć i opanowuje mnie skleroza:D Jak sobie czegoś nie zapiszę to o tym zapominam. Chyba mój mózg rozleniwił się na maksa:D:D:D i ten powrót do pracy to nie był taki głupi pomysł. Może nastąpi jakaś poprawa:)? Tak myślę Basia24, że nie dostałam zdjęć Paulinki:(:(:( Dobra uciekam narazie, napiszę więcej jak przeczytam zaległości od deski do deski. Buziaczki dziewczyny.
  20. Zajrzałam jeszcze na chwilkę, bo oglądałam zdjęcia. Kacperek i Maxio super. I jacy to juz mężczyźni, wow. Poprosze jeszcze zdjątka, ostatnio było ich tak mało. Ja cos jutro zrobie Bartulce i prześlę. Oliwia dzięki za odpowiedź. Też się zastanawiałam nad słońcem, ale przecież wcześniej też było gorąco, dużo chodzilismy po dworze i było ok. Ale może rzeczywiście to to?. Muszę poobserwować mojego smyka. A co do namiociku to nie wiem jak Bartek będzie się w czymś takim zachowywał i czy usiedzi spokojnie, ale nie może się prażyć ciągle na plaży na słońcu. A jeśli uczulenie będzie naprawdę od słońca to już kompletna porażka:( Agata_27 może to wszystko od jakiegoś przemęczenia i stąd nachodzą Cię takie myśli? A może poświęcacie sobie za mało czasu? Trzymam kciuki, aby było lepiej. Uciekam do mojego R i buziaczki dla wszystkich.
  21. NICK...IMIĘ DZIECKA....M-C..KG/CM-UR...KG/CM AKTUALNE......ZĄBKI ******************************************************** **************************** 1.Agata_27....Szymon.......10..........2900/51........98 00gr/75cm..2 2.Annaa20 ......Wiktoria....10..........3150/51.............9800g/? ...5 3.Gorcia_27....Maciej.......10.......2950g/54cm....... 9200/82cm...4 4.Kotunia.....Aleksander....10......3050g/54cm.......10, 3kg/85cm...5 5.Justa29......Patryk........10.......3470/54cm.......10 ,200/76cm....5 6.Donn.........Aurora........10.......3190/56cm........ .8400/73cm...8 7.Blondi-ania...Jakub........10...3460g/59cm........12 ,2 kg/88cm...4 8.Bernatka130......Bruno...10.......2820/54cm........ 9500/74cm...5 9.Livmar.....Izabelka..........9........3230/53cm...... ...7600/69cm... 10.Justynka307....Igor........9......2800g/50cm.......6 560g/63cm... 11.Agula30.......Martyna......9......3060g/55cm........ 8460/?........2 12.Aga2424......Miłosz.........9......3400/57.......... ....10kg/........8 13.Moniap31.....Jaś..........9.......3680g/56cm......ok .9000/70cm... 14.Jagna25......Marta..........9.......3040g/56cm....... ..5700/........ 15.Stokrotka_26 Wojtuś.......9......3460/58 cm........1020/76 cm.. 3 16.Edusia……….Nelly............9....... 3540/53cm..........7000/71cm... 17.Kika27......Natalia..........9.....3300/52cm......... ..7800/71cm..2 18.BE_B.......Michaś........9.......4550g/59cm........9 130g/72cm...2 19.Evvik.........Bartuś........9.......3090/53 cm..........8950/71cm..3 20.Maggiem...Marcelek......9........2260/50cm ...........1000/80....4 21.Basia_26....Dominika....9......2750g/52cm........... 7900/70cm..1 22.Diann.........Michaś.......9.......3350g/57cm........ ...8kg/70cm... 23.Zuza29.......Pawełek.... .9......3440g/55cm.........8100/74cm...7 24.Roxelka.....Vanessa..... 9......2730g/48cm.......... 6880/74cm...2 25.Doris........Alicja.........9.......3460g/57cm...... ...8230/74cm...4 26.Katienka...Weronika.....9.....3300/56cm.........8620 g /72cm...4 27.Agula-kruszyna...Kasia....9.... 2970g/51cm............9kg/80cm..2 28.Ali32.........Szymon..........9...................... .......6680/66cm... 29.Tati 30.Kati75...Maximilian......9....4860g/56cm.........1110 0g/75cm....8 31.Joanka...Marcelina........9.......3150g/58cm......... ......4500g... 32.Oliwia13.....Piotr.........9.....3270/59cm........... .7800/72cm...2 33.Plusia....Maximilian........9......3475g/53cm......9 815g/74cm... 2 34.Agulka28....Kacperek.....9...3490g/54cm.........8300 g/71cm....2 35.Kasia 30..Jakub...........9.......4820g/58cm.........9820/...... ..4 36.Kpiotrowicz..Gabrysia....9.......4100/58cm.........85 00/72cm...2 37.Basia24.....Paulinka.......9.....3400g/56cm........93 00g/75cm...2 38.ToYaB.........Staś.........9......3400g/55cm.......90 00 g/70cm...6 39.marsjanka..Agnieszka.....9......3000g/50cm.......9000 g/70cm...5 40.padlinka.........Emilka......9....3260g/59cm....... 8100/70?cm....5 41.z daleka A.....Kacperek....9....2940g.................8830........... 4 42.ekinio.........Ksenia........9.....3160g/53cm....... 9300g/75....... 43.Lonta.........Beatka......9......4150g/58cm.......... ..10kg........1 44.agajacek......Roksana......9......3200g/54cm.......61 40g/68cm... 45.Sierp.06.....Zuzia.........9.....3665/56cm.......... .7000g........... 46.Pati85......Oliwia...........9......3200/55cm........ .....?..../..?..... 47.Milka102...Karolinka........9....2950/54cm........695 0g/73......4 Ja też uaktualniam zęba i tyle. Wyszła druga dolna jedynka:) Nie mam siły, aby coś napisać. Może postaram się w długi weekend i coś naskrobię. Właśnie po piwku zrobiłam projekcik:), szkoda, że nie mogę tego praktykować w pracy:D Buziaczki dla wszystkich piszących i tylko czytających.
  22. Cześć laski, W pracy ok, trochę dziwnie po przerwie i firma prawie nie ta (bardzo dużo nowych osób):) W pokoju mamy dość ciasno i tylko jedno sufitowe okno, ale miejsce mam fajniejsze niż wcześniej. Szefostwo nie widzi mnie z korytarza:D Generalnie trudno po jednym dniu coś powiedzieć:). W każdym razie koleżanka jest w ciąży, czyli ciągłość "ciążowa" w firmie zachowana:P Mały zniósł moją nieobecność całkiem dobrze, ale po moim powrocie był na mnie obrażony i nawet nie chciał się do mnie przytulić:(, co wcale nie było miłe. Potem już było ok. A rano wyczuwał, że coś się święci, bo płakuniał. No ale może będzie coraz lepiej. Ja mam jakiś rozbity dzień i nie wiem w co ręce włożyć:D Muszę iść coś upichcić na jutro małemu i wymyśleć coś dla nas na jutro na obiad. Ale czekam aż mały uśnie, bo ostatnio usypia tak, że gramoli się po łóżeczku, a ja muszę być w pokoju. Jak wychodzę jest ryk:) I nie wiem dlaczego tak fajnie się śpi w poprzek łóżeczka zwiniętym w kłębek?????? Przepraszam, że nic nie piszę do każdej z Was:( Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Buźki i miłego wieczorku.
  23. NICK...IMIĘ DZIECKA....M-C..KG/CM-UR...KG/CM AKTUALNE......ZĄBKI ******************************************************** **************************** 1.Agata_27....Szymon.......10..........2900/51........98 00gr/75cm..2 2.Annaa20 ......Wiktoria....10..........3150/51.............9800g/? ...4 3.Gorcia_27....Maciej.......10.......2950g/54cm....... 8100/82cm...4 4.Kotunia.....Aleksander....10......3050g/54cm.......10, 3kg/85cm...5 5.Justa29......Patryk........10.......3470/54cm.......10 ,200/76cm....5 6.Donn.........Aurora........10.......3190/56cm........ .8400/73cm...8 7.Blondi-ania...Jakub........10...3460g/59cm........12 ,2 kg/88cm...4 8.Bernatka130......Bruno...10.......2820/54cm........ 9500/74cm...4 9.Livmar.....Izabelka..........9........3230/53cm...... ...7600/69cm... 10.Justynka307....Igor........9......2800g/50cm.......6 560g/63cm... 11.Agula30.......Martyna......9......3060g/55cm........ 8460/?........2 12.Aga2424......Miłosz.........9......3400/57.......... ....10kg/........8 13.Moniap31.....Jaś..........9.......3680g/56cm......ok .9000/70cm... 14.Jagna25......Marta..........9.......3040g/56cm....... ..5700/........ 15.Stokrotka_26 Wojtuś.......9......3460/58 cm........1020/76 cm.. 2 16.Edusia……….Nelly............9....... 3540/53cm..........7000/71cm... 17.Kika27......Natalia..........9.....3300/52cm......... ..7800/71cm..2 18.BE_B.......Michaś........9.......4550g/59cm........9 130g/72cm...2 19.Evvik.........Bartuś........9.......3090/53 cm..........8950/71cm..2 20.Maggiem...Marcelek......9........2260/50cm ...........1000/80....4 21.Basia_26....Dominika....9......2750g/52cm........... 7900/70cm..1 22.Diann.........Michaś.......9.......3350g/57cm........ ...8kg/70cm... 23.Zuza29.......Pawełek.... .9......3440g/55cm.........8100/74cm...7 24.Roxelka.....Vanessa..... 9......2730g/48cm.......... 6880/74cm...2 25.Doris........Alicja.........9.......3460g/57cm...... ...8230/74cm...4 26.Katienka...Weronika.....9.....3300/56cm.........8620 g /72cm...4 27.Agula-kruszyna...Kasia....9.... 2970g/51cm............9kg/80cm..2 28.Ali32.........Szymon..........9...................... .......6680/66cm... 29.Tati 30.Kati75...Maximilian......9....4860g/56cm.........1110 0g/75cm....8 31.Joanka...Marcelina........9.......3150g/58cm......... ......4500g... 32.Oliwia13.....Piotr.........9.....3270/59cm........... .7800/72cm...2 33.Plusia....Maximilian........9......3475g/53cm......9 815g/74cm... 2 34.Agulka28....Kacperek.....9...3490g/54cm.........8300 g/71cm....2 35.Kasia 30..Jakub...........9.......4820g/58cm.........9820/...... ..4 36.Kpiotrowicz..Gabrysia....9.......4100/58cm.........85 00/72cm...2 37.Basia24.....Paulinka.......9.....3400g/56cm........93 00g/75cm...2 38.ToYaB.........Staś.........9......3400g/55cm.......90 00 g/70cm...6 39.marsjanka..Agnieszka.....9......3000g/50cm.......6000 ?............ 40.padlinka.........Emilka......9....3260g/59cm....... 8100/70?cm....4 41.z daleka A.....Kacperek....9....2940g.................8830........... 4 42.ekinio.........Ksenia........9.....3160g/53cm....... 9300g/75....... 43.Lonta.........Beatka......9......4150g/58cm.......... ..10kg........1 44.agajacek......Roksana......9......3200g/54cm.......61 40g/68cm... 45.Sierp.06.....Zuzia.........9.....3665/56cm.......... .7000g........... 46.Pati85......Oliwia...........9......3200/55cm........ .....?..../..?..... 47.Milka102...Karolinka........9......2950/54cm......... .6950g/ Uzupełniam tabelkę, bo zgubił nam się jeden ząbek:)
  24. Cześć dziewczyny, Basia_26 jest mi bardzo przykro. Kondolencje dla kuzynki i dużo, dużo siły. Trzymajcie się mocno . Wreszcie Bartek wygląda jak zawsze i nie jest biedronką:D Przez tą gorączkę to nic mu się nie chciało. Aż dziwne, że to to samo dziecko. Padlinka GRATULACJE, to w poniedziałek idziemy do pracy:D tylko mi się strasznie nie chce:) Znikam, bo cierpię wciąż na brak weny:(
×