Miałam koleżankę.
jej mama była świadkiem a jej tata nikim (kiedyś chrześcijan)
przyjaźniłam się z nią
było fajnie do momentu gdy zaprosiłam ją na urodziny, a ona nie przyszła bo powiedziała, ze urodzin nie obchodzą =(
zrobiła mi się przykro, ale tak u nich jest.