Gosssienka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gosssienka
-
możemy odrzucić nowy tomysl, ma 15 to już nie jest około... Te 2 nadal blisko
-
nowy tomyśl, wolsztyn, grodzisk wielkopolski... to są miasta centralnie pośrodku poznania i zielonej góry. maja liczbę mieszkańców zbliżoną do 11 tyś
-
ja se wklejam w wikipedie. strykowo to wieś i ma 1000 mieszkanców
-
Wolsztyn... 13 tyś kuśwa!
-
grodzisk wielkopolski 13 tyś http://maps.google.com/maps?f=d&hl=pl&saddr=Poznan,+Poland&daddr=Zielona+Gora,+Poland&layer=&ie=UTF8&sll=51.925849,15.521965&sspn=0.091675,0.233459&z=9&om=1 zobaczcie
-
entralnie po środku jest nowy tomyśl, ma 15 tyś
-
zaraz szukam na google maps!! dobry post!! a potem miejscowości będe wpisywać w wiki i patrzeć liczbę mieszkańców...
-
no kurfa kojarze że tłumaczyła że obok środy.... ja pierdziele :P szukam po stronach tego posta!to było jak aguu chyba spytała skąd jesteśmy, każda coś o sobie mówiła...
-
a więc znamy jej nazwisko panieńskie, nazwisko po mężu, imię małżonka i województwo. Znamy też okoliczne większe miasto ( to moje skojarzenie równie spontaniczne jak nazwa Września zobaczone na mapie google sprawdzając okolice Środy...) naprawde mi się tylko to kojarzy...
-
kurfa... nie Września czasem jakaś?
-
kurfa.... mało wiemy... :( Jej mąż się nazywa Piotrek. To wiem, więc znamy ich imiona i nazwisko.
-
ej kurfa.. rozkminiam czemu użyłam sformułowania mój chłopak heheheh :) w drugiej o nim zmiance jest juz poprawnie mąż :) ze stresu albo żebyście się nie dziwiły że małza mam a dzieciaka miec nie chce... pytam małża i nie wiem :/ albo to miał być jeden post i ostatni zarazem i mi nie zależało... hmmm :) :) :) :) a swoją drogą, już 400 stron tu pierdoły piernicze :) i czytam a tam tyle wpisów madzi i sie tylko wkurzam że nie mamy z nią kontaktu...
-
nazwisko też znam... tylko bij mnie zabij nie wiem gdzie mieszka!! :( kuśwa... chyba nawet nigdy nie mówiła...Jakieś nieduże miasteczko. To na 100%. I co teraz?
-
ehhehehehehehehhehe... no to święta dziewczyn kręciły się wokół sexu i alkoholu :) łącznie ze mną :P Mój się w sobote opił z moimi szwagrami że prawie na klęczkach wracali :) Ja tylko 2 piwka a oni ohohohohho :) Ale wiecie jak to jest, każdy musiał swoją butle postawić :) Hhehehe, ale co tam... raz na jakiś czas można szczególnie w takim doborowym towarzystwie :) Wróciliśmy do domciu, jeszcze na wpół żywi wypili po piwku i wszystkie łącznie z mama miałysmy rano ubaw po pachy z tego jak łączyli się w cierpieniu na porannym kacu i jak bardzo nie mieli apetytu :) A na niedziele zaopatrzeni bylismy w pyszne włoskie winka, bo mój szwagier jest dystrybutorem i mmmmmmmmm... :) :) :) obejrzeliśmy pachnidło i sączyliśmy winko :) Dziś chyba jeszcze obejrzymy z małżem 300... podobno baja ale co tam, mogę się poświęcić bo małż się napolił :P A co do mieszkania razem, to tez pamiętam jak żeśmy po cichaczu w moim pokoju się kochali hhyhy, z tym że miałam pokój na pietrze i jak ktoś miał wejść to się światło zapalało i schody skrzypiały i zawsze zdązyliśmy się ubrać... W expresowym tępie, nigdy nas nie nakryli..Chociaz jestem przekonana że nie raz slyszeli bo potrafiłam się drzeć w niebogłosy :) Hhyhyh....A i też miałam nowy tapczanik i on w oógle od nowości nie wydawał dzwięków hehe a my go rozklekotaliśmy w rok tak, że teraz tak skrzypi że mexyk hhyhhyhy.... :P A i wiecie co? Dostałam uczulenia na mandraynki. Kocham mandarynki i do tej pory potrafiłam wtrąbić kilo dziennie, aż zobaczyłam cały dekold w czerwonych kropkach i metodą prób i błędów doszłam że to od mandarynek i się muszę z nimi pożegnać :( a może w ógóle z cytrusami, jutro polece i kupie pomarańczy,zobaczę... madzia, madzia, maaaaaaaaaaaaaaaadzia... wiecie jak często o niej myśle? :(
-
ja juz w domciu, nie chce mi się więcej dziś jezdzić... deszcz, zimno.... brrrrrrrrr :( Ja święta spędziłam milutko, rodzinnie, spokojnie i szczególnie na obrzarstwie... gdzie nie pojechalismy tam pełno jedzenia, ciast i w oooogóólee..... Całe święta przejedzone i 3 kg do przodu hehee :P :P Ale kurcze święta święta i po świetach... pierunem minęło, nawet nie wiem kiedy... A teraz nawet mój małż nie może patrzeć na jedzenie, a myślałam że to się nigdy nie stanie :) Wieczorem musimy się wybrać na basen, trochę tego zrzucić... brrrr MoniSSka, Śnieżynka - moja siostra jest na etapie rozpaczy że do matury 3 tyg :) A wy na jakim?:) Bo mój piernik się nic nie uczy tylko marudzi...A wszystko rozszerzone zdaje. Chyba zaczne się o nią martwić..... :o
-
Dzien Dobry! Kurcze... ja też martwie się o madzie, już teraz na poważnie... Wtedy po 3 dniach przysłała siostre żeby nas poinformować że nie ma netu...A teraz już ponad 2 tyg, w tym święta a ona zero odzewu :( Po swietach zostało mi pare kilo, chyba trzeba bedzie zacisnąć pasa niedługo :)
-
dzien dobry! :) wczoraj bylam tak zabiegana że nie miałam jak wejść :) ale za to upiekłam 3 pyszne ciasta :) Jutro jedziemy do mnie do domciu, w poniedziałek do małża... Swięta też w rozjazdach :P A dziś jeszcze u siebie :) a w ogóle to mam jakaś kontuzje ramienia, nie moge ręki do góry podnieść :( Wczoraj wygłupialiśmy się i rąbnęłam o łóżko i mnie tak boooliiiiiiiiiiiiii..... :( Ide się jescze powylegiwać w łózeczku....
-
STO LAT! STO LAT! NIECH ZYJE ZYJE NAM... STO LAT STO LAT NIECH ZYJE ZYJE NAM... NIECH JEJ GWIAAAZDKA POMYYYSLNOSCI NIGDY NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE ZAGASNIE A KTO Z NAMI NIE WYPIJE NIECH GO PIERUN TRZAśNIE ......... Teorka - z okazji urodzin zdróweczka, pomyślności... Abyś zawsze mogła być taka beztroska, uśmiechnięta i szczęsliwa jak teraz :) Aby życie było dla Ciebie pasmem sukcesów, zwycięstw i wszystko układało się po Twojej myśli :) Aby nigdy niczego Ci nie zabrakło i żeby zawsze można było usłyszeć Twój głosny smiech :) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, NAJMILSZEGO, NAJPRZYJEMNIEJSZEGO!!! Całujemy i przytulamy w tym dniu ciepło o Tobie myśląc :) Gosia i Łukasz :) Narazie tyle :) pozniej sie odezwe co tam u mnie :)
-
aguuu... oby te święta były dla Ciebie ciepłe i rodzinne, mimo wszystko :*
-
Agguuu takie rozmowy dobrze robią.... Żarliwe uczucie w przyjaźń, wyobrażam sobie że musiało zaboleć to co powiedział, ale ważne jest to że chce walczyć.... Uda wam się!Zobaczysz kochanie....
-
wesolutka, smutne to co piszesz.... ja mimo że kochałam ojca z całych sił, bo był prawdziwym, opiekuńczym, takim zabawnym, był MOIM PRZYJACIELEM.... straciłam go i do tej pory mi go brak.... Mimo że mineło 5 lat odkąd wyszedł z domu i poprostu nie wrócił... :( Straciłam go przez jednego człowieka, kierującego bez namysłu wielkim tirem. Widzisz... Ty nigdy nie wiedziałas co to znaczy prawdziwy ojciec, ja to poczułam... teraz mi tego brak. Eeeehhhh..... Ale nie będe sie rozpisywac i jeszcze bardziej mulić topiku, ważne że jestem szczesliwa, ze na całe szczeście nie moge narzekac na małza... A wiecie, zupełnie nie czuje tych świąt, no poprostu nie dociera do mnie że już wielkanoc, przeciez dopiero było Boże Narodzenie!!! Czas oszalał... Leti, oby się zaczeło układać
-
a zmieniamy stopki bo Tyś pipko zaczęla :P :P :P Ja obejrzałam se z małżem filmik, teraz spanciu... Wiecie co?ja nie wiem jak to jest, czemu z wielkiej, gorącej miłości potrafią się zrobić takie cuda, czemu ludzie się gubią... A ja boje sie że też wam tu kiedyś napisze że jestem już obojętna, że nie mam siły walczyć o związek i będę się zwierzać z kłótni, przykrych rozmów i zachowań... A teraz tak szalenie kocham... EEEEeehhh.... Melancholia. Aggu - uwielbiam Cię czytać, czy jest dobrze czy źle... Ale smuce się że nie zawsze umiem doradzić. Chciałabym Ci coś pomóc, ale wszystkie wiemy że mimo że każda stara się wspierać to i tak co najgorsze musisz przeżyć sama.... :( :( :( :( :( tulam I mam nadzieje że MIMO WSZYSTKO te święta będą udane, że Długi przemysli sprawe, że taka przerwa dobrze wam zrobi, że później będzie już tylko lepiej.... Przecież wy się bardzo kochacie.. Mam przekazac tulaki od mojego małża... Też chce jakoś wesprzeć :) :) Kurcze dziewczynki, ale ja was koooocham.... :)
-
a zmieniamy stopki bo Tyś pipko zaczęla :P :P :P Ja obejrzałam se z małżem filmik, teraz spanciu... Wiecie co?ja nie wiem jak to jest, czemu z wielkiej, gorącej miłości potrafią się zrobić takie cuda, czemu ludzie się gubią... A ja boje sie że też wam tu kiedyś napisze że jestem już obojętna, że nie mam siły walczyć o związek i będę się zwierzać z kłótni, przykrych rozmów i zachowań... A teraz tak szalenie kocham... EEEEeehhh.... Melancholia. Aggu - uwielbiam Cię czytać, czy jest dobrze czy źle... Ale smuce się że nie zawsze umiem doradzić. Chciałabym Ci coś pomóc, ale wszystkie wiemy że mimo że każda stara się wspierać to i tak co najgorsze musisz przeżyć sama.... :( :( :( :( :( tulam I mam nadzieje że MIMO WSZYSTKO te święta będą udane, że Długi przemysli sprawe, że taka przerwa dobrze wam zrobi, że później będzie już tylko lepiej.... Przecież wy się bardzo kochacie.. Mam przekazac tulaki od mojego małża... Też chce jakoś wesprzeć :) :) Kurcze dziewczynki, ale ja was koooocham.... :)
-
a zmieniamy stopki bo Tyś pipko zaczęla :P :P :P Ja obejrzałam se z małżem filmik, teraz spanciu... Wiecie co?ja nie wiem jak to jest, czemu z wielkiej, gorącej miłości potrafią się zrobić takie cuda, czemu ludzie się gubią... A ja boje sie że też wam tu kiedyś napisze że jestem już obojętna, że nie mam siły walczyć o związek i będę się zwierzać z kłótni, przykrych rozmów i zachowań... A teraz tak szalenie kocham... EEEEeehhh.... Melancholia. Aggu - uwielbiam Cię czytać, czy jest dobrze czy źle... Ale smuce się że nie zawsze umiem doradzić. Chciałabym Ci coś pomóc, ale wszystkie wiemy że mimo że każda stara się wspierać to i tak co najgorsze musisz przeżyć sama.... :( :( :( :( :( tulam I mam nadzieje że MIMO WSZYSTKO te święta będą udane, że Długi przemysli sprawe, że taka przerwa dobrze wam zrobi, że później będzie już tylko lepiej.... Przecież wy się bardzo kochacie.. Mam przekazac tulaki od mojego małża... Też chce jakoś wesprzeć :) :) Kurcze dziewczynki, ale ja was koooocham.... :)
-
smutno mi, naprawde... agguu, a najgorsze że na takie okazje poprostu nie ma odpowiednich słów.