kasiaczek81

Witam Wypiłam dziś pół piwa!!!! Jaka jest zła na siebie! Było tak gorąco a mi się tak chciało.... na szczęście tylko na tym się skończyło, a pokusy były...ojjj były.... 9.00 - jajecznica z pieczarkami 12.00 - sałatka z sałatą, pomidorem, ogórkiem, papryką, kurczakiem, rzodkiewką 14. - 3 plastry szynki chudziutkiej 16.00 - fasolka szparagowa zapiekana w pomidorach, surówka z rzodkwi i selera 19.00 - sałatka ----> patrz godz. 12.00 i litry litry wody min no i ta nieszczęsna szklanka piwa!!!!!!!! a te 2 kg mniej rano to jakieś przewidzenie chyba.... teraz już nie jest 2 kg mniej:(

Słuchajcie czy to możliwe żebym od wczoraj schudła 2 kg??? dziś moja waga wskazuje 58 kg? ja wiem że szybko chudnę ale chyba coś za szybko.... w ogóle to wagę musiałabym schować głęboko do szafy bo co idę do toalety to ważę się. Niby mnie to motywuje, bo widzę coraz niższe cyferki ale to już jakaś paranoja! Wczoraj wieczorem.... a raczej w nocy miałam kryzys, tak mi się chciało czekolady, takiej pysznej z całymi orzechami.... ale nie dałam się! Wypiłam 2 szklanki wody i poszłam spać:D jestem z siebie dumna! Dziś zjadłam jajecznicę z 2 jaj z pieczarkami no i kawę oczywiście wypiłam. Kupiłam wczoraj cukinię ale nie wiem co mam z nią zrobić żeby było smaczne...sałatki nie chcę!

aha a co z błonnikiem? Mogę zazywac?

I ja dziś zaczęłam!!!! Mój cel to 5-6 kg, wiem, że niewiele ale tyle mi wystarczy:D Najgorsze jest to że wcale nie mam nadwagi, po prostu nie mieszczę się do większości ubrań, i myslę że to jest najgorsze...bardzo trudno zrzucić tylko 5 kg...przynajmniej dla mnie. Kilka lat temu byłam na diecie i zrzucilam 8 kg. Jak widać człek jak chce to potrafi! A więc do roboty! Właśnie zjadłam pyszną sałatkę. 2 liście sałaty lodowej, 2 jajka na twardo, 2 pomoidory, 2 ogórki zielone, 4 rzodkiewki, kilka kawałków makreli wędzonej. Wszystko skropione oliwą z oliwek, posypane oregano i bazylią. Pyszne! No i niestety ja z kawy nie zrezygnuję, nie potrafię. Jeden kubek dziennie. Parzonej, z mlekiem 0,5%, bez cukru.

A ja tez już sobie dołączyłam do grona kontraktowych... Było także bardzo sympatycznie, wszystko na zasadzie luźnej rozmowy, pytania dostałam bardzo fajne, z tym, że p. dyr pytała mnie dosyć szczegółowo o ustawy prawne... jakoś z tego wybrnęłam...:) Wszystko w dodatku potoczyło się bardzo szybko, bo w sumie dokładnie nie wiedziałam o której dokładnie tą rozmowę będę miała (wiem... trochę to niedorzeczne:) ). Czekając pojechałam sobie do Domu Kultury odebrać nagrody i dyplomy, w między czasie wskoczyłam na zakupy i będąc w sklepie zadzwoniła do mnie dyr z pytaniem \"gdzie ja jestem?\". No to ja szybciutko w autko (jeszcze do kwiaciarni kwiaty odebrać) i taka zdyszana wbiegłam na rozmowę... Na szczęście było miło i przyjemnie.... Ze mną to wogóle taka sprawa, bo ja jestem na zastępstwo, a nauczycielka którą zastępuję wraca od 1 września więc ja jestem bezrobotna:( Burmistrz nie chce się zgodzić na otwarcie nowego oddziału... wtedy bym miała pewną pracę... a tak pozostaje mi sklep mięsny ;) Nie chcę narazie o tym myśleć, za niedługo jadę z dziećmi na kolonie, wrócę w połowie sierpnia to będę się martwić:) Odpoczywajcie dziewczyny, ładujcie akumulatory, bo 1 września nastanie niebawem... Miłego nic nie robienia, leżenia do góry brzuchem (wiem że większość z was tylko teoretycznie ma wakacje, ale mimo wszystko Wypoczywajcie!)

w czerni mi do twarzy prawda?:D

jeśli ktoś jest zainteresowany kursami pierwszej pomocy przedmedycznej dla swych pracowników to polecam swoje usługi. Mam firmę która zajmuje się właśnie tymi szkoleniami, działamy głównie na terenie śląska. Proszę o podanie meila to wyślę szczegółową ofertę.

jeśli ktoś jest zainteresowany kursami pierwszej pomocy przedmedycznej dla swych pracowników to polecam swoje usługi. Mam firmę która zajmuje się właśnie tymi szkoleniami, działamy głównie na terenie śląska. Proszę o podanie meila to wyślę szczegółową ofertę.