Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BIAŁA2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez BIAŁA2

  1. Re-ni i pozostali- pozdrawiam. Nie ma prezesa ale mam praktykantów i nie mogę siedzieć na Kafe.Odezwę się później. Na razie nie jest tak źle...... Życzę smacznej kawki. Pa na razie.
  2. kropeczko znalazłam coś takiego : http://supergreens.pl/dieta_zasadowa.html
  3. kropeczko - a to mniej więcej wiem jak wyglądasz. Super !!! Ja o takiej diecie nie słyszałam ale mnie zaciekawiła, poszukam.
  4. Witajcie po przerwie. Kropeczko - Ty jesteś zziębnięta a u mnie rano było bardzo zimno a teraz jest piekna pogoda. wykorzystałam to i byłam z Ropuszkiem na baaaaaardzo długim spacerze. Czy Tobie nie było zal włosów ?? Ja bardzo lubię krótkie fryzurki i chętnie bym je nosiła ale za każdym razem fryzjerka mnie tak \"opitoli\", ze ja potem tylko płaczę... a z dłuzszych włosów mogę zrobic różbe fryzury tym bardziej, ze ja lubie zmiany... Nika - bardzo mądra decyzja. Życzę Ci dużo radości z obcowania ze swoim dzieckiem. Tych \"pierwszych razów\' nic nie jest w stanie zastapic. Zobaczysz ile będzie wzruszeń... Malisanko - tak trzymać. jutro będzie jeszcze lepiej bo życie jest piękne. Re-ni gratuluję grzybobrania-widzisz jakoś się nie zgubiłaś (tez to mam, kompletna dezorientacja w lesie)... A gdzie Miałczek, Rutkowski, Li-la, Buber, Asia tylko macha, Jagdusia się uczy, Skorpionek okupuje kuchnię (jeszcze ???),Toogrusia się leczy, Maria wychowuje pieska (jak go nazwałaś ???) Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku...chyba nikogo nie pominęłam ????
  5. No dobra. Ja tu gadu gadu a chleba w domu nie ma bo zapomniałysmy kupić. Biorę Ropuszka, ćorcię i idziemy do sklepu. Jabłuszka zostawiam. Na razie..
  6. O matko jedyna pomroczność jakaś mnie dopadła!!! Oczywiście dżemu miało być !!!!
  7. Witajcie ponownie hejjj !!! O znowu się robi tłok w Kawiarence - jak fajnie. Przyszłam do domu, zjadłam obiad ale w pracy tak zimno, że nie mogłam się rozgrzać. Wzięłam książkę ( z biblioteki - czytanm ale nie podoba mi się), wlazłam pod koc, obok Ropuszek mi brzuszek grzeje, Herbatka pachnie (bergamotka). Naraz czuję, że z kuchni dolatują boskie zapachy, wiercą w nosie, nie pozwalaja się skupić nad treścią książki. Córcia upiekła cała blachę jabłek. Wydrążyła je, do środka dodała drzemu jagodowego,orzechów i gorzkiej czekolady... Dziewczyny zapraszam na ucztę, kto chętny- bardzo proszę. Toogrusia - pamiętamy,pamiętamy... Li-la - gratukacje. Wiem co przeżywasz bo ja w pracy też mam do czynienia z Vat-em.. i jest to rzecz która na mnie działa jak dobry usypiacz... wszelkie przepisy, paragrafy nudzą mnie śmiertelnie... ale życie się na mnie zemściło i w pracy mam z nimi do czynienia, niestety. Odnośnie zimnych nóg - ja mam niskie ciśnienie, ale moja mama ma wysokie i też ma zimne nogi i to nieraz tak bardzo, że aż ją bolą. I ponoć nie ma na to lekarstwa. Lekarze to KONOWAŁy i już !!!! Byłam ostatnio na badaniach okresowych wzroku bo mam pracę na komputerze i muszę mieć specjalne zaświadczenie, że mam wzrok w porządku. pani okulistka zbadała mnie i pyta, czy coś się dzieje / Ja na to, że ostatnio coś zle widzę.. A ona jak nie wrzaśnie : \"no wie pani - to nie ze mną. Musi pani iść do SPECJALISTY\" !!!! Dziewczyny szczęka mi opadła ze zdziwienia a potem się zaczęłam okropnie śmiać.. Mówię,że może jakieś okulary ?? A ona na to, żebym sobie kupiła w TESCO takie za 10 zł !!! Szok !!!!! Acha - okularów ochronnych też mi nie wypisała - wredota jedna. I to są specjaliści od siedmu boleści - cholera by ich wzięła !!!!
  8. Witajcie Moi Kochani Wczoraj po powrocie z pracy nie byłam w stanie nic robić bo dopadł mnie jakiś nerwoból i myślałam, ze mi z bólu oko wypłynie... żadne tabletki nie działały na to cholerstwo a ból taki, jakbym w oku miała igłę. W dodatku w chałupie zimno, nic się nie chce robić... Całe szczęście, że córka zajęła się psem i kolacją. Skorpionku-ja też mam ten problem. Jestem zmarzlakiem od urodzenia. Stale mam zimne stopy i jak wchodzę do łóżka to mąż tylko syczy.....teraz go nie ma to śpię w skarpetkach a za termofor służy mi Ropuszek bo on mi włazi do łóżka i grzeje.. Re-ni to super, że wesele się udało. Nareszcie miałaś jakies atrakcje a nie tylko obowiązki... Jagdusia- tak czytam i się zastanawiam... po co Ci ten angielski... czy chcesz być światowa, czy też zamierzasz nam gdzieś bryknąć za granicę...???? Zawstydziłyście mnie Dziewczyny-ja taki leń. Chyba też się zapiszę na jakieś kursy....Kiedyś uczyłam się włoskiego ale po miesiącu część ludzi zrezygnowała i kurs się rozleciał. Ja do dzisiaj pamiętam pierwszy tekst w podręczniku... może wartoby było kontynuować naukę ???? Zmykam do pracki. Miłego dnia.Pa.
  9. Brrrrr jak zimno... pochodzilismy po lesie, znależliśmy 1 (słownie jednego) muchomora (piękny).Ropuszek szczęśliwy..Żyć nie umierać.. Teraz idę kończyć obiad, zjemy a potem zapraszam na kawę i placek drożdżowy z jabłkami. Skorpionku - ośmiorniczki a feeee ja bym tego za nic do ust nie wzięła....... Nadii9 - a bardzo prosimy, zapraszamy. Tylko zrób się na czarno i przedstaw się. Trochę nas dzisiaj mało ale dziewczyny maja swoje problemy a dwie balują na weselach i poprawinach. Pa, na razie
  10. Witajcie niedzielnie U mnie pieknie świeci słońce ale jest zimno. Korzystamy z tego, że nie pada i jedziemy z Ropuszkiem do lasu, niech sie wybiega. Może jakieś grzybki się trafią ??? Miłego dnia Kochani... Asia-kuruj się i wracaj bo smutno. Kropeczko - ja też tak mam. Beznadzieja totalna...
  11. Witam i pozdrawiam U mnie strasznie pada wieć nawet spacer odpada... Właśnie piliśmy kawę i odpoczywamy ... Życzę miłego dnia
  12. O matko - Asia to naprawdę TY ????? Co za niespodzianka !!!! A witaj, witaj.... Co tam u Ciebie ??? Ja czekam na męża-zaraz będzie.
  13. Tak się zastanawiam.... co się stało z innymi ??? Jagdusia... Rutkowski....Asia.... Li-la.....Skorpionek też ostatnio opuścił skrzydła .. tj. chciałam napisać odnóża.... Malisanka się smędzi.... ehhh co ta jesień narobiła......
  14. Hop hop żyjecie Właśnie wyszłam z kuchni, piję kolejna kawę i czekam na męża.... Smutno mi samej - niech się ktoś przyłączy !!!
  15. Ooooooo... ale jestem skonana. Wzięłam się za porządkowanie mojej piwnicy..Rezultat?? Jeszcze większy bałagan !!! I co ja mam terez z tym zrobić ?? Przydałaby się jakaś wróżka z czarodziejską róźdźką bo zwykły śmiertelnik nie da sobie z tym rady. Chyba poczekam na męża i niech on decyduje. Wywalę jego ukochane szpargały i będzie awantura..... Dobrej nocy Kochani.. jutro zaczyna się weekend może pozostali się odnajdą czego sobie i Wam życzę. Słodkich snów...
  16. Buber-kobiety są pomysłowe i przebiegłe....i wiedzą jak swoje osiągnąć. Już Nika coś wymyśli a jak nie, to my jej pomożemy......
  17. Reniutka- jakoś żyję. Jeszcze 4 godzinki i do domku. Właśnie córcia telefonowała, że robi pyszny obiadek ale nie chciała powiedzieć co ???? Ale się domyślam (krokiety i barszczyk bo ona straaaasznie lubi).
  18. ślepa dzisiaj jestem czy co ?? miało być kołowrotek no i BUBER oczywiście a nie Bubar.....
  19. Witajcie Kochani O rety co tak pachnieeee ????? Skorpionku-dla mnie ogromny kawałek (ale nie od brzegu jeśli można). Może prezes nie wyczuje i nie przylezie ???? W tej chwili mam chwilę przerwy a potem znowu kołowrótek... Pozdrawiam milutko i życzę przyjemnego dnia. Bubar - to Ty jeszcze nie wiesz, że dla kobiety każda okazja jest dobra na nowy ciuch. Erlend- ja bym jeszcze dołożyła bukiet !!!
  20. Jeszcze żyję ale idę już spać,bom zmęczona i źle się czuje...ach te kobiece sprawy..W dodatku mam doła.Przytargałam z piwnicy jesienne kozaczki i wyciągnęłam z szafy cieplejsze ciuchy i będę się oswajać z myślą, że lato definitywnie się skończyło :( Ale sercu straaaaaaasznie żal tego lata.. Trzymajcie się i do jutra
  21. Macham Wam wieczornie.... Ostatnio mam taki wyzysk człowieka przez człowieka, że jak wracam do domu to tylko marzę o \"pozycji horyzontalnej\"...jestem wykończona i żyć mi się odechciewa. W sodatku pogoda listopadowa brrrrr.... Jak tylko wyjdę na prostą to więcej napiszę. Pozdrawiam
  22. Hop hop Witajcie Moi Mili Ależ u nas leje jak z cebra, mówie Wam istne oberwanie chmury. Nawet Ropuszek nie chciał iść na spacer i musiałam go ciągnąćna smyczy. ale jak już zmókł cały to mu było wszystko jedno. Po powrocie do domu od razu się otrzepał ochlapując cały przedpokój a potem z wrodzoną gracją wytarł się w świeżo wczoraj zmienioną pościel !! Paskuda jedna. Teraz siedzi z niewinną miną i udaje, że nie wie czemu ja się na niego wydarłam... Ale i tak go kocham. Pościel można wyprać a on jest jedyny na świecie. Idę na gorącą kawkę i śniadanko a potem do Was wrócę. Malisanko - częstuj się bo jeszcze sporo zostało.
×