Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BIAŁA2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez BIAŁA2

  1. Witajcie Kochani poniedziałkowo Oj dzisiaj będzie straaaaaaszny upał bo juz teraz nie ma czym oddychac. Ja chcę deszczu !!! Humor mam trochę \"\'podcięty\" bo żal mi Francuzów. Uważam, że Włosi wczoraj grali wyjątkowo niechlujnie, a sprawa z Zidanem...musiał być naprawdę doprowadzony o białej gorączki skoro się tak zachował, co oczywiście i tak nie tłumaczy jego zachowania. Ale i tak Włosi są świnie i już. To jest oczywiście moje zdanie. No dobra - pomarudziłam a teraz kawka i o pracki . Miłego dnia wszystkim życzę i pa. PS.Roanna - ktoś Ty ? jeśli chcesz się przyłączyć to witam Cię w naszej Kawiarence.
  2. Witajcie Kochani Moi Wpadłam się przywitać i zaraz uciekam, bo jedziemy do lasu na nasza ulubioną polanę, żeby Ropuszek mógł się wybiegać. W pobliżu płynie jakaś niby rzeczka więc nogi też można zamoczyć jak ktoś się wyjatkowo uprze. Miłego dnia wszystkim życzę. A gdzie Skorpionek ???? PS. Dzisiaj mecz i my jesteśmy za Portugalą (boski RONALDO - to oczywiście córcia do niego wzdycha- ja i tak wolę Francuzów). Acha - tak jak myslałam. Mój mąż już się zaprzyjaźnił z Rumpelkiem.
  3. http://www.zoo-safari.com.pl/ A może to....
  4. Witajcie Skarbeńki U mnie znowu upał.... Witam Was i uciekam bo mam dużo pracy. Mąż dzwonił, że jak mu nic nieprzewidzianego nie wypadnie to dzisiaj przyjedzie. Więc ja znowu myślami jestem nieobecna... Re-ni strasznie się cieszę, że juz lepiej. Trzymajcie się. Odezwę sie później.Pa
  5. Rutkowski - czy Ty zawsze musisz nas odwiedząc z atomowym odrzutem ? Wpadasz i wypadasz z prędkościa światła !!! Ale rozumiem, rozumiem...
  6. Witajcie ja się pytam gdzie sa te zapowiadane deszcze ?? Lubię upaly ale już mam dość. i chyba nie tylko ja... Widżę, że tłok się zrobił w kawiarence i bardzo dobrze. Li-la pod Gorzowem mam siostrę, piekne strony i naokoło duzo lasów. Mój Ropuszek obce koty gania ale jak mu powiem , że nie wolno to rozumie i przestaje. A z Rumpelem się bawią. Czasami sa n iesnaski jak sobie nawzajem wyjadaja z misek jedzenie ale to sa krótkotrwałe zatargi. Skorpionku - a kto to jest p.Baranski czyżby to był ktoś związany z naszą kafe ?? Bardzo się cieszę, że Kala sie odezwała, nareszcie ale prawde powiedziawszy to Kalusia należy Ci się od nas \"pater noster\". Tyle czasu milczeć, my wszystkie martwiłysmy się co się dzieje. a re-ni chyba najbardziej. Więc pytam - jak mogłaś ??? Jagdusia - uważaj z opalaniem bo to teraz jest niebezpieczne.... Malisanka - jak tam sałatka udała się ? Rutkowski - nareszcie. Będzie bezpieczniej w naszej kawiarence. Opowiadaj gdzie byłas jak Cie nie było. Toogra - nie martw sie. Dzieci się szybko zaprzyjaźniają. Da sobie chłopak radę. Ty wcale nie jesteś oferma i nie pozwalam Ci tak o sobie myśleć. Więcej wiary w siebie ??? Mila 50 - ?????? Nie wiem o co chodzi ....
  7. Witajcie . Witam sie z Wami i uciekam bo od rana awantura. Koleżanka \"nachromoliła\" a ja obrywam. Miłego dnia życzę. Pa
  8. o rany Nika - ten wyraz przeszedliście to miało być przeszliście. Co za dziwolągi człowiek tworzy z upału...
  9. Hej ludzie ! Żyjecie jeszcze ? Bo ja mam wrażenie się się powoli rozpływam.. Pijemy z córcią hektolitry wody, zajadamy lody i marzymy o jakimś basenie w ogrodzie... Re-ni skarbie jak tam Twój mąż. Co z operacją ??? A jak mama ?? Li-la dobrze, że jesteś bo juz się zastanawiałam czy się jeszcze odezwiesz do nas Nika - wyobrażam sobie jaki Erlend jest stęskniony.. Biedny tyle już przeszedliscie i jeszcze to przymusowe rozstanie. Ucałuj ode mnie swoją \"żabę \" koniecznie. A Ty też jesteś bardzo dzielna. a jak znosisz te upały i czy już doszłaś do siebie bo ostatnio pisałaś, żeś bardzo słaba ? Malisanka - toś Ty taki kibic ? Ja lubię francuskiego bramkarza Fabiena Bartheza. Jak on pięknie przeżywa cały mecz i najchętniej by uciekł z bramki na boisko pograć sobie.. Juz kiedyś dostał za to żółtą kartkę.. Asia - ja też chcę deszczu ale takiego w nocy, żeby rano było ciepło i było czym oddychać Toogra - a co się z Tobą dzieje dziewczyno. machnij chociaż łapką... Jagdusia- wiadomo, rozpieszcz męża. A gdzie Rutkoś ?? Kala chyba zrezygnowała... Buberek był - pewnie nabiera sił przed meczem i bardzo dobrze.. A Skorpionek pewnie na leżaku odsypia jaskółki...albo zmusza Grubasa do ruchu za pomocą czereśniowych pestek (ja protestuję to jest męczenie zwierząt !!!!). Mój kot też straszny leniwiec... cały dzień śpi gdzieś w cieniu i o dziwo nie ucieka w ogóle.. córcia mu zmieniła imię i nazywa się RUMPEL (zabijcie ale nie wiem co to znaczy) i on na nie reaguje i z miałkiem przybiega. Ciekawe co mąż powie na jego widok. Pewnie pomarudzi a potem go weźmie na kolana... Na razie kochani, bywajcie. Idę wziąć prysznic dla ochłody...
  10. A Buber ja stawiam na Francję !!
  11. Witajcie Kochani Wczoraj się nie odzywałam bo tak wypało, że miałam dzień odwiedzin. Zanim się doczłapałam z pracy po drodze robiąc większe zakupy, zjałam obiad, posprzątałam i już był wieczór. Potem wpadła psiapsiółka korzystając z chwili czasu przed następnym wyjazdem i tak się zagadałyśmy, że nawet o meczu zapomiałam. Bo ja nie cierpię Niemców... a już ich język przyprawia mnie o mdłości. Nawet do męża mam żal, że dla nich pracuje ale on tam jest oddelegowany. No tak jak zwykle z rana marudzę... Re-ni mój Ropuszek nie jadł ostatnio wątróbki. Ja mu ją wydzielam bo on wprawdzie uwielbia ale potem ma kłopoty z brzuszkiem. A potrafi jej zjeść każda ilość mimo, że ogólnie nie je dużo. Ano właśnie... gzie pozostali ? Czy to chwilowe milczenie czy też juz pewnych osób nie zobaczymy..... Skorpionku - mój brat ma papugi i stale chodzi niewyspany bo to są papugi gadające. Potrafią naślaować dzwięk telefonu i stale mu \"dzwonią\" o różnych porach... zabawne są ale ja ptaków do domu nie wpuszczam. Nie chcę żadnych papug, kanarków i gwarków. Malisanka - dobrze Skorpionik pisze, że \"starość się Panu Bogu nie uała\". Ja zazdroszczę ludziom którzy zasypiają i już. Nie cierpią, nie maja świaomości , że to koniec. Omija ich ból i cierpienie. Miłego dnia Kochani.
  12. Witajcie Kochani w ten piękny letni dzień. Ach jak pięknie aż radość duszę rozpiera. Jak ja lubię taka pogodę... Wstałam bardzo raniutko bo mój Ropuszek ma dzisiaj kłopoty z żołądkiem ( a wczoraj jadł jak w wściekły więc pewnie się przejadł). Skorpionku - to Twój synuś dogadza rybkom ho, ho.. Ja już różne rzeczy (czytaj przynęty) w życiu widziałam, ale żeby olejek do ciasta ??? A już myslałam że w moim wieku (ha ha) nic mnie nie zaskoczy. Malisanka - ty ranny skowroneczku, chcesz nam zdetronizować Skorpionka ?? Toż ona etat straci i wpadnie w nerwicę...(żartuję oczywiście). Miłego dnia i biorę się do roboty a tak mi się nie chceeeeee......
  13. Re-ni. Ja mam taka pracę, że stale mam do czynienia z bankami. I różne rzeczy juz widziałam. Zapłata po trzy razy tych samych faktur. Jak komuś się zdarzy brak środków to bank za miesiąc już do tych faktur h nie wraca i ludzie dostaja upomnienia. Wszystkie Banki mnie zawiadamiają że ktoś ma konto lub z niego zrezygnował a PKO BP tego nie robi !!!!! Tak że trzeba kontrolować na wydrukach stan konta i operacji bankowych.
  14. Re-niutka trzymaj się Skarbie. Ja myślami jestem z Tobą, wspieram Cię duchowo i psychicznie z całych sił. Będzie dobrze ! Dobranoc kochani.
  15. Witajcie. Ale jestem skonana, boli mnie całe ciało. Zaczęły się zaplanowane urlopy. A jeszcze jedna z koleżanek musi wziąć niespodziewany urlop i musiałyśmy dzisiaj zrobić wszystko. Czyli w jeden dzień robotę z trzech dni. No ale się udało i poszła spokojnie na urlop. Teraz juz na bieżąco. Byłam w Banku i jak zwykle kolejki zawijane 3 razy. Ja chyba w końcu zrezygnuję z konta bo mnie te banki doprowadzaja do białej gorączki. Moja koleżanka ma bardzo popularne nazwisko i imię. Mieszka w pięcioklatkowym wierzowcu. Pech chciał, ze w ostatniej klatce mieszka drugie małżeństwo o takin samym nazwisku i imiona małżonków są takie same. I już rok czasu bank się myli i przysyła upomnienie o wziętym kredycie nie tym co trzeba, myli wyciągi bankowe. Koleżanka juz nerwicy dostała bo ona mieszka klatka 8/2 a tamta rodzina 2/8. Dla banku to jest to samo !!!! Re-ni piszesz o wrażeniach ze szpitala. Jakże ja Ciebie rozumiem... Ja to przechodziłam kilkakrotnie. Juz wam pisałam że mam za sobą długomiesięczne leczenie. Widziałam ludzi, którzy umierali za ścianą. Dusili się. U mnie choroba poczyniła straszne spustoszenia zanim się ujawniła. Miałam to szczęście, że mój organizm nie odrzucał leków ale i tak uciekł mi rok z życiorysu i to rok bardzo ważny bo moja córcia była w pierwszej klasie. A jak mój tato się dusił i lekarze nie mogli zdiagnozować choroby ?? Mówili serce, kłopoty z ciśnieniem. W końcu przyjechał wybitny specjalista i stwierdził astmę. W tej chwili jest wszystko dobrze. Dobrał mu takie leki, że nawet zwierzaki w domu są a mój tato nic. Dusi się tylko w mróż jak jest ostre powietrze ale wtedy nie wychodzi z domu, no i w upały bo za suche. Starość, choroby... życie jest okropne...
  16. Witajcie Kochani . Mam dzisiaj okropne urwanie głowy - jak nie zwariuje to będzie cud !! Odezwę się później. Trzymajcie się i miłego dnia.
  17. Oj jestem skonana ale moja solenizantka szczęśliwa. Było bardzo miło, dostała dużo prezentów a każdy przemyślany, widać, że dawany od serca co jest baaaardzo miłe i wzruszające. Dobrej nocy Kochani, złotych snów Wam wszystkim życzę. Pa.
  18. Witajcie Kochani - śpicie jeszcze ?? A widzę, że dzisiaj nasza Re-ni pierwsza. I jak sie czujesz w roli \"otwieracza \" ??? Skorpionek wczoraj zabalował i od razu widać..... Tak sobie myślę... nasz rodzicielski autorytet... U mnie w rodzinie zawsze było tak, ze nasze dzieci mówią do nas po imieniu. Bardzo się to nie podoba niektórym ludziom i mocno się dziwią. A ja tego nie uważam za brak szacunku do mojej osoby. Czy naprawdę moje dziecko nie może zobaczyć jak się przytulam do męża a on mnie całuje ?? Czy to jest coś nienormalnego ??? Gdzieś przeczytałam zdanie, że ludzie zbyt mało okazują sobie czułości, nie mówią o swoich uczuciach szczególnie w małżeństwie. U mnie jest tak, że jak ktoś wychodzi z domu to sie go odprowadza do drzwi, daje całusa na drogę, macha z okna. Ja mam świadomość, że są różne przypadki w życiu i może to jest ostatni nasz gest.... Pamiętam... W sobotę widziałam z okna brata mojego męża. Wsiadał do samochodu. Nie zawołałam za nim, nie pomachałam ręka a w czwartek zginął w wypadku samochodowym. Już dwa lata nie mogę sobie darować, że tego nie zrobiłam. Dlatego nie bójmy się gestów, miłych słów i pocałunków. One nic nie kosztują... Skorpionku - nie bój się oglądnąć kasety. Ja też mam kilka takich ze soba w roli głównej.... albo Jak na weselu kuzyna mojego męża panie (w tym i ja) tańczyły kankana (mocno \"wesołe\") , każda inną nogą i w innym kierunku i niektóre pokazują kolor majtek... jak na drugim weselu (w sali myśliwskiej) pan młody siedzi pod olbrzymimi rogami jelenia i tylko widać jego głowę z olbrzymimi rogami... jak w lany poniedziałek chłopaki nas wrzucili do wanny z wodą bo ja im w oczy wpierałam, że się nie odważą tego zrobić. Wyglądałam przekomicznie siedząc w tej wannie jak zmokła kura, naokoło mnie pływa spódnica i kapcie ... córcia do dzisiaj płacze ze śmiechu jak to ogląda, jak mój tato pokazywał wnukom \" marynarski \" sposób wsiadania na hamak i wylądował pod nim. Ta jego zaskoczona mina.... jak mój mąż (Wodnik) nad jeziorem wychodzi z wody a na głowie ma wodorosty - istny Wodnik Szuwarek jak córcia pływa a na jej plecach wozi się Ropuszek...i dużo, dużo innych.. To są niezapomniane chwile.. Miłego dnia wszystkim życzę i zmykam bo zaraz mamy gości.
  19. Witajcie Kochani Skorpionku jestem, jestem. Na tak rozpaczliwe wołanie nie mogła nie zareagować. A pierogi już czekają i to świeże. Doszłam do wniosku, że jem je tylko w czsie dojrzewania owoców wiec co sobie i rodzinie będę żałowac. Bardzo proszę kto chętny.. Ja je polewam śmietaną z cukrem. Pycha ! Będę dzisiaj trochę zalatana bo jutro córcia ma imieniny i ja jej szykuje przysmaki dla znajomych. Pozdrawiam wszystkich. Miłego dnia. Pierogi zostawiam. Częstujcie się.
  20. A jesteś jeszcze, to dobrze. A ja najbardziej lubię właśnie z czerwonymi porzeczkami bo z jagodami są jakieś za mdłe dla mnie. Moja siostra ma uczulenie na mąkę w sensie, że nie może w nią wkładać rąk. Wiec wszelkie pierogi itp. odpodaja. I ja jak jestem u niej to wszyscy proszą o pierogi i ja lepie. A moja mama lepi ruskie pierogi, gotuje, potem te gotowane obsusza, pakuje do pudełek i wysyła jej w paczkach.
  21. No tak wszyscy śpią albo trawią. Dobranoc Kochani. Kolorowych snów.
  22. A proszę Was bardzo jak trzeba to więcej jutro zrobię bo ja to robię w mig. A wiecie, że ja nie jadam ruskich !!!! Mam koleżankę, która wyszła za Francuza i on mówi, ze ruskie pierogi to polska narodowa potrawa. On je uwielbia !
  23. No jestem z powrotem. U mnie znowu leje i mój Ropuszek nie bardzo zadowolony ze spaceru. W taką pogodę ja go nie puszczam luzem, bo jemu czasami odbija i się lubi władować w kałużę. A ostatnio był kąpany. On ma węch absolutny, na spacerach cały czas węszy, rzadko się zdarza żeby szedł z głową podniesiona do góry. Tropi, węszy i jak znajdzie ciekawy zapach to za nim leci. Kiedyś specjalnie z nim szłam bo byłam ciekawa co wywęszył i oblecielismy razem pół miasta !! Ale potem mieliśmy zdrowy sen. Buber - gratuluję syna. Takie liceum ho ho .... Skorpionku - goście powiadasz. Czy to znaczy, że jutro Cię nie będzie w naszej Kawiarence? I kto nas obudzi ??/ Tylko Ty robisz to tak ładnie... Malisanka - ja zawsze mam wymarzona pogodę w czsie urlopu. Może dlatego, że nigdy mi na tym nie zależy.. Nastawiam się na wypoczynek i pogoda nieważna. Pamiętam jak kiedyś pojechaliśmy w dwie rosziny z siostra nad jezioro i po dwóch dniach wracalismy kłusem bo dzieciom pękały dziąsła z upałów mimo, ze siedziały w wodzie, pod drzwawi, w cieniu, często przez nas pojone wodą mineralna i sokami - upał robił swoje. U lekarza kolejka zawijana i wszystkie dzieci maja to samo. Dostały bardzo dobry żel do smarowania, nie pamiętam nazwy i kazano dużo pić . A potem powiedzieli w telewizji, żeby dzieci nie wypuszczać na dwór pod żadnym pozorem przed godz.19 bo za duże upały.... Re-ni ja bardzo lubię bigos. Ale w tym momencie mam wrazenie, że sama jestem jednym wielkim pierogiem.... Naprawdę nie znasz pierogów z owocami ?? A z jagodami też nie jadłaś ???
×