BIAŁA2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez BIAŁA2
-
O widzę, że ruch się zrobił po 22. To dobrze, że niedziela upłynęła w miarę spokojnie. Coś nas mało ostatnio się pokazuje w Kawiarence - nawet nowe \"szwankują\". Re-ni ja już jestem spakowana. Miałam jechać dopiero w środę pociagami z przesiadkami.Ale okazało się, że mój brat jedzie jutro samochodem do Wrocławia a tam będzie czekał na mnie mąż. Wracam w niedzielę . Będę za Wami straaaaaaaaaaaaasznie tęsknić. Do jutra Kochani. Spokojnej nocy.
-
Witajcie po przerwie. Ja też po obiedzie. Miałam dzisiaj naleśniczki z nadzieniem warzywnym i z sosem czosnkowym. Bardzo dobre. Na dworze straszny upał, nie ma czym oddychać ale ja lubię taką pogodę. Teraz będę piła kawkę i poczekam na resztę dziewczyn a potem znowu muszę zniknąć do wieczora. Ale wrócę jak bumerang.
-
Dobrej nocy Kochani - kolorowych, pięknych snów.
-
Re-ni ja jestem.
-
Hop hop gdzie wszyscy ???? Nie udało mi się wcześniej zajrzeć do Kawiarenki. Okropnie nam się zawieszał komputer. Córcia się wścieka bo coś pilnie pisze i długo to trwa. Zaraz do Was wrócę tylko wyspaceruję nocnie Ropuszka. Na razie. PS. O widzę nową duszyczkę. Witamy, witamy. Prosimy o więcej informacji.
-
Skorpionku- piszesz o emocjach. Pamiętam, byliśmy wtedy u dziadków. Zjechało się mnóstwo narodu bo było jakieś rodzinne święto. Było nas tak ze 30 osób. W telewizji pamiętny mecz w którym Tomaszewski obronił karnego !! Ryk radości był taki, że uszy puchły.A najgłośniej krzyczał mój wujek, który potem miał tydzień zwolnienia bo nie mówił. A głos jest mu potrzebny w pracy (milczący sędzia ?). No i kanapa nie wytrzymała podskoków !!!! Musieliśmy dziadkom odkupić. To były czasy.....
-
Witajcie [czesc} Oj nastrój mam dzisiaj nieciekawy. Pewien problem w pracy tak zwany \"twardy orzech\" nie daje mi żyć i za nic nie mogę sobie z nim poradzić. Może dzisiaj w ciszy i spokoju uda mi się znajeźć rozwiązanie (nie ma prezesa). Pogoda niezdecydowana, niby nie pada , ale silny wiatr i chmury. Zobaczymy. Miłego dnia Kochani. Zmykam na kawę.
-
Ano tak. Nic dodać nic ująć. Porażka totalna. I po co my się pchamy gdzie nas nie chcą. Janas wyleci z ciepłej posadki.
-
No chłopaki - co jest ??? Do boju !! Ruszać sięęęęęęęę !!!!!
-
Re-ni ja mam herbatkę cynamonową ale niezbyt dobra bo nie wiem dlaczego dodali do niej hibiskusa- co zepsuło jej smak. Na razie zmykam wspierać telepatycznie chłopaków, Pa.
-
Witajcie Kochani po przerwie. W mojej rodzinie też szał meczowy. Przed chwilą dzwonił mąż z wiadomościa, że później będzie bardzo zajęty bo mecz. Nawet mój Tato pytał czy ja też kibic. Wprawdzie nie przepadam ale raz na 4 lata się poświęcam. Wszak trzeba chłopaków wesprzec. No to do telewizorów Kochani. Spotkamy się po meczu.Pa.
-
Witajcie moje Dobre Duszki W pierwszych słowach chciałam Was przeprosić za wczorajsze milczenie. Wróciłam do domu zjadłyśmy z córcią obiad i naraz córka zaczęła jęczeć, że ma dosyć tego siedzenia przed kompem, oczy ja bolą, palców nie czuje. Życie jej ucieka i takie tam. a ja do niej-ubieraj się Mróweczko, idziemy na kawę i lody. I tak nam zeszło popołudnie a właściwie to wieczór bo wróciłyśmy późno. Życzę miłego piątku i biorę się do roboty. Na razie pa. A i jeszcze nie piłam kawy ale już się robi. Pa
-
RE-NI -obiecałaś przecież. Jak tam Twoje postanowienia. Szkoda żeś daleko bo faktycznie dostałabyś klapsa aż by zadudniło. Jak możesz ????
-
Toogra - nie wolno, słyszysz NIE WOLNO Ci wpadać w żadną depresję. To jest najgorsze co możesz teraz zrobić. Trzeba odpychać od siebie czarne myśli. Wiem, że czekanie na wyniki jest katorgą ale uwierz mi - nie wolno się załamywać bo organizm to wykorzystuje. Trzymam kciuki. Skorpionku - jak zwykle masz rację. Re-ni ja też mam coś do kawki ale nie piszę bo tu się niektóre ochudzają.
-
Skorpionku- nie dziw się. Ja jestem \"oryginał\" i już mi się zdarzyło mieć w lipcu ropną anginę (????). Myślałam, że się wykończę. Na ironię losu był wtedy ze mną mój mąż. No bo wyobraź sobie. Ja z gorączką,na zastrzykach, upał 30 stopni, mąż grzeje jak kaloryfer (on nie umie spać jak mnie nie obejmuje). Za każdym razem, kiedy uda mi się spod kołdry wystawić nogę, on się budzi i ze słowami \"przeziębisz się\"-szczelnie mnie przykrywa. a ja nawet mówić nie mogłam.....Co się namęczyłam to moje. ale na dobre mi to wyszło bo teraz już wiem, że przy nim nie mogę chorować. Wystarczy, że głosniej kichnę już by mnie wiózł do szpitala. Maniak jeden. Ech chłopy....
-
Witajcie moje Kochane Robaczki !! Ludzie jak się cieszę - nareszcie słońce za oknem. Wczoraj zmokłam, wzięłam przed snem dwie tabletki \"antywirusowe\" i dzisiaj się czuję jak nowonarodzona. Skorpionku - ja baaaaaaaaaaaaardzo,ale to baaaaaaaaardzo proszę o filiżaneczkę mocnej kawy. Dostanę ?? Pięknego dnia Kochani.
-
Moi drodzy - wróciłam z pracy, zjadłam i udaję, że mnie nie ma. Córka mnie nie dopuszcza do kompa (a to gadzina-ale zrozumiałe). Pogoda zmienna.Byłam z Ropuszkiem na spacerku i strasznie zmokłam a teraz źle się czuje i idę spać. Boje się jakiegoś choróbska. Czytam książkę Krystyny Jandy i jest to uczta duchowa.Ja ją bardzo lubiłam jako aktorkę, a w tej chwili także jako mądrego, wraźliwego człowieka.Wspaniała lektura. Włączę sobie przed snem PIASKA i jego \"Imię deszczu\" a drugi to \"Samba przed rozstaniem\" Hanny Banaszak- dla mnie muzyczne arcydzieła. Kolorowych snów Kochani.
-
Malisanka - 48 jestem trochę starsza od Ciebie. Dlaczego głupie. Pamiętam jak zaczynałam pracę to stać mnie było na wszystko. Jak kupowałam sukienkę to do niej obowiazkowo buty i torebke. A jeszcze zostało na lody, kino i inne przyjemnosci. A dzisiaj ?? Jak buty to już nie torebka, bo nie starczy. Mąż siezi w niemczech, żeby córka skończyła płatne studia po których na pewno znajzie pracę. Mieszkanie mam od 5 lat. Policz sobie ile lat oszczęzał mój mąż, zeby je kupić. I była to ruina do remontu. Żadno z nas nie ma prezesowskich pensji więc sama rozumiesz. I mamy tylko 1 dziecko. Ech losie...
-
Mama mieszka z ojcem. Ja się nimi zajmowałam przez 30 lat. Najwyższa pora żeby inni też się zaczęli poczuwać do obowiązku. Brat mieszka 4 ulice od nich, ma samochód, pieniądze - więc ja nie widzę problemu. On nigdy mnie nie pytał czy ja daję radę, więc mnie to też nie będzie interesowało. Zaczynam być EGOISTKĄ i od dzisiaj myślę tylko o swoich sprawach.
-
Malisanka - i o to chodzi, że co ma być to będzie. Na wiele rzeczy nie mamy wpływu. Zaznaczam, ze ja mam rodzeństwo ale oni mają głeboko w ..... Siostra daleko a brat jak to chłop... A ona potrafi być dla niego bardzo miła. I dlatego ja uważam, ze z jej strony to PERFIDIA. Moja córka też stale przez nia płacze bo jej \"wjeżdza na ambicję\". Taki charakter i już.
-
Malisanka- witaj nam dziewczę drogie. Co tak bez humoru ?
-
Skorpionku- ja swoją rodzicielkę mam w \"poważaniu\". Ale czasami mi psychika siada. I to jest jeden z powodów dla których w styczniu się wyprowadzam.To już postanowione. Sprzedaję dom, składam wypowiedzenie i na swoje śmieci. Telefon też zlikwiduję bo wszyscy mamy komórki. A na komórkę ona mnie nie będzie łapać bo dla niej za drogo (tak mówi). Będę żarła szczaw ale swój, w ciszy i spokoju - i nikomu nic o tego. Ale aż tak źle nie będzie. a co o ścierek - ano właśnie. Tak ma być. (A tak na uszlo Ci powiem, że ja tylko tak straszę bo jeszcze niy żadnej nie użyłam). Ale niech się boja a co ???
-
Witajcie kochani Dzisiaj humor mam znacznie lepszy bo zza chmur nieśmiało wyglada słońce a to mnie zawsze dopinguje do życia. Ja chyba w poprzednim wcieleniu żyłam gdzieś na pustyni bo ciepło to mój żywioł. Skorpionku - aleś mi \"nawrzucała \" od rana. Ale ze mną tak trzeba - ustawić do pionu. Co do Waszych wczorajszych wywodów odnośnie mojej \"pępowiny\" z matką. Ona ma bardzo silny charaktar. Mimo tego, że mieszkamy osobno potrafi z buciorami wchodzić w moje życie. Wczoraj ona do mnie: \"TY TO SIĘ CHYBA CIESZYSZ, ŻE MĄŻ W NIEMCZECH BO ON CIĘ LEJE\" !!!!!!! Kiedy-pytam. \"A jak byliście u mnie w sobotę. Sama widziałam\" Ludzie. Przecież mojego męża nie było w sobotę !!! I co ja mam zrobić z tym faktem ???? Skorpionku - odnośnie ścierek. Mam specjalne. O mam jedną w pracy z metką. Kupiłam na bazarze. Nazywa się " ścierka podłogowa zbierająca " (???????)
-
Oczywiście pokażę a nie pokarzę. Błąd.
-
No właśnie Kochani. Ja ze stresu zeżarłam chyba z kilo słodkości i teraz mnie boli żołądek. I na co mi to było. Znowu mi przybędzie tu i tam parę centymetrów i jak ja się pokarzę mężowi. Ech losie. A tam będę się przejmować. W razie czego zawsze mogę wziąć mokra ścierkę. Ale jak go znam to popatrzy i powie, że ładnie dziś wyglądam (taki ślepy czy taki obłudny) ??