Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BIAŁA2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez BIAŁA2

  1. Ja również Was witam gorąco, choć na dworze deszcz. Zimny mamy maj, może czerwiec będzie cieplejszy. Coś mój organizm nie chce przyjąć do wiadomości, ze od rana ma być sprawny i dalej sobie smacznie śpi. Jak kawa nie pomoże to będziemy razem spać na biurku. Ale będzie ubaw jak prezes zobaczy hi hi - juz sobie wyobrazam jego zdziwiona minę. A wiecie, że on się teraz częściej uśmiecha. Przy bliższym spotkaniu okazuje się, że to jest bardzo wartościowy i mądry człowiek. I wybitny specjalista. Córcia wczoraj dostała dwie propozycje bardzo atrakcyjnej pracy i ma dylemat co wybrać. Daj Panie wszystkim młodym tylko tajie dylematy. Miłego dnia Kochani. Idę się cucić.
  2. Buber- a ja myślałam, że Ty lubisz nas. No dobra Kochani. Musze zmykać bo mi Ropuch zaraz zrobi kałużę i Roter się wydziera bo nie ma w miseczce mleka (a pije każdą ilość). A potem spać bo jutro do pracki. Życzę Wam pięknych i kolorowych snów. Acha Re-ni to dla Ciebie http://www.buddingstars.com.au/images/gallery/wflowers_07.jpg
  3. Malisanka - co Ty tak zza węgła. Przecież my nie gryziemy. Wejdź prosimy.
  4. Acha - ja też najmłodsza.
  5. Dobreee. Ja też byłam \"straszna zaraza\" (określenie rodzeństwa). Wszędzie wlazłam, wszystko musiałam zobaczyć. Stale miałam podrapane kolana i siniaki na całym ciele. Ale o dziwo roweru się bałam. A ponieważ w dzieciństwie byłam bardzo chorowita i straszny niejadek- wszystko mi uchodziło. Moi rodzice nigdy w życiu nie uderzyli żadnego dziecka, ja nawet nie wiem co to jest klaps !!! Moja córka dostała ode mnie klapsa tylko raz ale musiałam. Miała 6 latek, wyrwała mi się prosto na ulicę pod samochód. Na szczęście zdążył wychamować. Ja najpier ją przytuliłam, potem obejrzałam czy cała a potem klapa w pupę. Ryczałysmy potem obie z godzinę.
  6. Hi hi. Rutkowski - i dlatego ja wolę moje M-3 od domku który jest moją sola w oku. Pomijając juz fakty oczywiste, że sama muszę wszystko robić z odśnieżaniem włacznie to jeszcze przez całe lato muszę się bronić przed najazdami dalszej rodziny \"no bo w takim domku masz dużo miejsca i zieleń wkoło a my nie mamy co z dziećmi zrobić w wakacje \"
  7. BRAWO KROPKA !!!!! Zdolna z Ciebie bestyjka.
  8. O rany. Dziewczyny - ja wprawdzie jestem Biała a powinnam być Czerwona. Ze wstydu !!!! No bo macie racje. Przecież Re-ni jest naszą Kochaną Mateczką Wielka !!!! Re-ni bukiet kwiatów dla Ciebie (ale ci przyślę jak córcia wróci bo coś mi się nie chce wkleić). Witajcie Toogra i Rutkowski - jak tam Święto ?? Ja się uśmiałam. Córcia zbiera filiżanki. I ja dzisiaj od niej dostałam przepiękną fikuśną fliżaneczkę w kształcie dzwoneczka ze spodeczkiem, do tego przez nią ułożony wierszyk i życzenia kończące się zdaniem: ale mamo wiesz tą filiżaneczkę będziesz mi pożyczać dobrze ??? No czy nie jest bombowa ????
  9. A to drugi. Na gałęzi siedzi para ptaków. Na drugiej malutki żółwik staje na tylnych łapkach, wyciąga w bok przednie i spada w dól. Słychać łomot, po czym żółwik się podnosi, wchodzi na drzewo i powtarza czynność. i tak parę razy. W końcu jeden ptak mówi do drugiego: \" Ty słuchaj ! Może byśmy mu w końcu powiedzieli, że został adoptowany\".
  10. Na razie jeden. Młode małżeństwo po ślubie. Wraca mąż do domu nie w humorze i mówi o żony \" od jutra nie chcę cię widzieć na oczy\". Nie widział jej jeden dzień, drugi, trzeci a czwartego dnia zeszła mu opuchlizna z oczu.
  11. A ja Ci Kropeczko bardzo dziękuję za twoje mądre słowa. Ale wierz mi - nie da się inaczej. Ja ją kocham jako matkę ale jako człowieka po prostu nie mogę. Był taki czas, że usilnie starała się \"włożyć paluszki\" między mnie a męża, podjudzała, próbowała zasiać we mnie ziarnko zazdrości i podejrzliwości. potrafiła mi wpierać, że na własne oczy widziała rzeczy, które nie miały miejsca. Jak mogła go widzieć z inną jak w tym samym czasie był ze mną w kinie i nie wychodził nawet na 5 minut ?? A najśmieszniejsze jest to, że sama mnie popychała do tego małżeństwa. Ale marudzę przy święcie - obiecuję, że już nie będę. Córcia mnie od rana rozśmiesza i przysyła kawały. Po południu Wam parę napiszę-pośmiejecie się.
  12. No właśnie Skorpionku - tak to wygląda. A najgorsze jest to, że wśród znajomych uchodzi za osobę kulturalną, miła, delikatną, SPOKOJNĄ. Wiem, że jej zachowanie jest wynikiem nerwicy, ja nawet staram się być spokojna. Przyszłam dzisiaj do pracy już o 6, żeby ochłonąć, uspokoić nerwy. Ja pracuję z ludzmi i nie powinnam miec twarzy zapłakanej, z rozmazanym makijażem itp. Mam tak wszystkiego dosyc, że jestem o krok o podjęcia decyzji o rezygnacji z pracy i wyprowadzce. Tylko czy warto w tym wieku palić za sobą wszystkie mosty. Rodzeństwo nie wie jaka ona jest- widują ją rzadziej i wtedy ona potrafi być miła.
  13. Witajcie Kochani. U mnie też leje jak z cebra i potwornie zimno. Brrr... Re-ni ja nie miałam w życiu takiej sytuacji. Wprawdzie moja teściowa też jest po \" kuracji antyrakowej\" ale ona od początku przyjęła to ze spokojem. Nie rozpaczała, dokładnie wykonywała wszystkie zalecenia lekarza, po operacji piersi bardzo sumiennie wykonywała wszystkie ćwiczenia ręki i z chorobą wygrała. A najważniejsze- nigdy się nie skarżyła, nie zadawała sobie pytania typu \" dlaczego mnie to spotkało\'\"? Ja ją podziwiam, bo nie wiem czy ja bym potrafiła być taka spokojna. Jej mąż a mój teść (chociaż umierająć nie wiedział, że będzie teściem) informację, że ma raka krtani przyjął też ze spokojem. Cierpiał okropnie przez 3 miesiące- ale notarialnie pozałatwiał wszystkie swoje sprawy.Wiedział, że nie miał szans wygrać z chorobą i nawet nie usiłował z nią walczyć.
  14. Re-ni ja do bankomatu do dzisiaj chodzę z córką. Może dlatego, że są tak ustawione, że ja nie zawsze widzę co wyświetla ekran a wzrok mam dobry. I to nie tylko mój problem bo już widziałam kilka osób rozpaczliwie zaglądających co pisze. A ponadto ja nie lubię płacić kartą bo mam sklerozę i już kilka razy sie nacięłam na brak środków na koncie. Wolę milszą memu oku gotówkę.
  15. Witajcie Kochani. Nie pisałam wczoraj bo mam \"szewski tydzień\' (o rany). Najpierw mnie wkurzyła córka, potem moja rodzicielka a i w pracy nie różowo. Córcia wprawdzie próbuje załagodzic ale ja się zawzięłam. Mam dość coziennego proszenia się o komputer. Ale już jej w nerwach zapowieziałam, że po skończeniu studiów komputer zostanie jej komisyjnie zabrany i to ona będzie o niego żebrać. Specjalnie założe zamek w drzwiach- a co ! Zobaczymy co wymyśli bo jutro Dzień Matki. Pozdrawiam Was serecznie i życzę miłego dnia. PS. Odnośnie lektur. \"Udało\" mi się w życiu nie przeczytać paru wymaganych książek ale los sie na mnie zemścił. Kiedy na maturze wyciągnęłam pytania nogi się pode mną ugięły. Miałam zrobić szczegółową analizę bohatera książki której na oczy nie widziałam. Ależ odstawiłam wodolejstwo. Na szczęście wiziałam adaptację telewizyjną. Rozciągnęłam w nieskończoność szczegóły z życiorysu, nakreśliłam tło historyczne i z postanowieniem \"raz kozie śmierć\" wzięłam się za próbę analizy kiedy padło \"dziękujemy\". A już myślałam, że polegnę......
  16. Witajcie Kochani Wczoraj nie udało mi się dopchać do kompa i nawet zrobiłam awanturę córci. No bo co jest kurcze, ona cały dzień siedzi i klika. Tłumaczy się, że kończy pisać pracę ale ja ślepa nie jestem aż tak i odróżniam jeszcze gg i tlen od innych stron. W końcu poszłam wkurzona spać. Skorpionku - ja uniknęłam zamawiania z katalogów. Zawsze byłam nieufna- może dlatego, że w ogóle nie lubię kupować ciuchów (jak nie kobieta). Kiedy idę na zakupy typu buty czy ubranie to dzień wcześniej jestem chora. Obejdę całe miasto, nachodzę się jak głupia i nic nie kupię. Jak spódnica dobra to żakiet ma za długie rękawy. Zdarzyło mi się kupować np. biustonosze. Przymierzyłam biały świetnie leżał, więc do pary wzięłam taki sam beżowy. W domu okazało się że w beżowym nie mogę się dopiąć. I wtedy mnie krew zalewa. No dobra pomaruziłam trochę i zmykam o roboty. Miłego dnia wszystkim życzę.
  17. Wiecie co kochani - tak sobie myślę odnośnie lektur szkolnych. Moje dziecko zawsze uwielbiało czytać i zaliczyło WSZYSTKIE lektury szkolne ale przy \"Sierotce Marysi i krasnoludkach\" płakała rzewnymi łzami !!! Czytała ona, czytałam na głos ja, czytali moi rodzice - straszna to była męka. I ja się pytam po co ?? Lektury mają zachęcić młodzież do czytania a mnie wszystkie lektury odstraszały... Ale dzisiaj bardzo lubię czytać, czytam użo i chętnie - zreszta już Wam o tym pisałam. Ale to zasługa nie szkoły tylko mojej mamy.
  18. Skorpionku - ja go rozumiem. \'Opium w rosole\" to najmniej ciekawa książka Musierowicz. Ja ją uwielbiam, jednakże tej ksiażki nie mogłam spokojnie czytać. Jakaś taka mroczna i niezrozumiała dla młodzieży. I oni to zrobili lekturą??? To jest książka typowo psychologiczna.
  19. Toogra- według mnie masz największe szanse właśnie dlatego, że jesteś \"luzik\". Zobaczysz, ze mam rację. Trzymaj się Dziewczyno. PS. Mojej rodzicielce bardzo spodobał się przepis na amerykanki i będzie je robić może nawet dzisiaj. Zobaczymy. Skorpionku - mnie też wywalało.
  20. O a co tu się dzieje?? Skorpionku - gdzieś Ty ?? Napisałam do Was dłuuuuugą stronkę i mnie wywaliło. No i Buber mnie ubiegł. Witajcie Kochani U mnie pochmurnie i deszczowo ale humorek dopisuje, czego i Wam życzę. Lecę robić kawę bo ciśnienie niskie i jestem sflaczała. Miłego dnia wszystkim życzę. Kropeczko - jak tam po imieninkach ?
  21. Witaj Malisanka - to dobrze się się odezwałaś. Ja także Cię pozdrawiam. Moi drodzy idę z psiutkiem na spacerek i spać. A poza tym córcia mnie wygania bo się umówiła z lubym na gg. Spokojnej nocy i do jutra pa. Kropeczko jeszcze raz wszystkiego dobrego i dziękuję za wszystkie słodkości.
  22. Właśnie rozmawiałam z mężem, wszystko dobrze. A i mnie humor wraca bo niedługo znowu przyjedzie. A jak wszystko pójdzie po naszej myśli to od przyszłego roku mąż wraca do Polski.
  23. Tiramisu to takie włoskie ciasto z serkiem mascarpone i z wywarem z mocnej kawy. Taki a la serniczek kawowy, bardzo dobry.
  24. Re-ni spokojnie. Jutro się poawanturujecie dobrze ?? Bo Kropci będzie przykro.
  25. Buber witaj kropka zapraszała na imieniny.
×