gospodarz_222
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gospodarz_222
-
Kotka, ktoś tu Ciebie adoruje jednak;)
-
Nie przesadzaj z tym ocieplaniem wizerunku ;) Tak, znam mało, no ale warto rozmawiać, prawda? Wzajemnie, tzn realizacji twoich wyuzdanych fantazji i kroku dalej ;) Pa
-
Myslałem że wytłumaczylem się wystarczająco. Zresztą, Ty chyba wiesz swoje i pociągniesz swoją teorią o kiepskim kochanku Tez nie będe tu wywlekał wszystkich detali mego pożycia tak publicznie, Ty też na wszystkie pytania nie odpowiadasz. Rozmowa miła, chociaż przyjmujesz trochę wyniosłą postawę, ale może to Twoja uroda taka
-
no i wzajemnie teraz rozmowa bardziej Cię usatysfakcjonowała?
-
ech, to co mam jest ok, tyle że trochę nudne, a nowe rzeczy wprowadzane są z trudem o to mi chodziło z tym 5/10, jakby kwestia brakujących zrealizowanych fantazji a nie jakości
-
Z mozołem bo trudno ją skłonić to rozmowy na ten temat. Moze u Ciebie tak było że każde z was się na poczatku sobie przedstawiło, powiedziało: lubię tak i tak, a tego nie. Albo wieczorami siadacie i mówicie: dzisiaj robimy to i to. Pisałem o otwartości, bo są historie które człowiek chce spróbować a krępuje się powiedzieć partnerowi. Albo zna do nich stosunek partnera/ki z tzw luźnych uwag. Może u was tak jest że wszystko kawa na ławę... Nie zawsze jest tak łatwo, przynajmniej u mnie trzeba było pewne rzeczy probować i okazywalo się że tutaj można próbować coś dalej, a tutaj to na pewno nie ;)
-
ale gdzie ja napisałem że musze prosić o seks? Dorabiasz sobie....
-
no to jak bawicie się dobrze to OK Czy jestem kiepskim kochankiem? No nie mnie to oceniać. Z drugiej strony kobieta zawsze może coś takiego powiedzieć, że facet winien bo nie rozbudza. No a facet może powiedzieć za to że kłoda. ;) A może po prostu do końca nie pasują do siebie, a wtedy nie ma tej chemii, otwartości itd.
-
wydaje mi się gościu, że przez Ciebie przemawia trochę taka frustracja, że, no właśnie... masz tylko wycinek a chciałabyś więcej. Może byś chciała np tych trójkątów a jemu się nie chce? Tylko boisz się tu tego przyznać. A co ja mam z życia? Mimo wszystko wydaje mi się że seks to jednak nie wszystko. Tzn może rzeczywiście seks mam taki 5/10 ale np mam dwójkę fajnych dzieci, a dzieci akurat potrafię robić ładne. Może kiedyś rzeczywiście pójdę w świat szukać tego wymarzonego orala, ale na razie jeszcze mi się na mózg nie rzuciło.
-
czyli jemu wystarcza to co jest a Ty chcesz czegoś więcej?
-
Wycinek, czyli jedna jest mistrzynią orala, druga analną ksieżniczką, trzecia np lubi dominować itd. No ale w sumie nie znam się ;) Może Ty oferujesz właśnie komplet doznań partnerowi, no to super...
-
a poza tym, nie każdy od razu wie czego chce ;) wszystko zmienia się, jedne sprawy stają się bardziej ważne, drugie mniej...
-
haha, smagasz słowem jak biczem ;) wiesz, człowiek się po prostu czasem zakochuje a wtedy miewa się inne priorytety ;)
-
ciekawe, kobiety jakoś zazwyczaj wydają się monogamiczne, to facet namawia raczej na różne wielokąty
-
czy najskrytszych fantazji brak?
-
wydaje mi się że nie każda lubi po prostu, nie lubi jednych rzeczy, ale za to lubi inne, równie ciekwe, to tak apropos mojej sytuacji, więc nie musisz mi za mocno współczuć ;)
-
po złym wrażeniu? a ja myslałem że cały czas z sercem na dłoni... no właśnie, bardzo dobrze że zaznaczyłaś to "bez wymuszania" bo nie sztuka namówić i urobić aby raz coś spróbowała. Wlaśnie o oto chodzi aby spełniało się samo, w sensie żeby była propozycja z jej strony. Z takim nastawieniem to właściwie na bardzo wiele byłbym skłonny. Fantazja? Chyba najciekawej byłoby z dwoma kobietami? Albo być takim wyssanym fachowo, z głębokim gardłem i spojrzeniem w oczy? Trudno powiedzieć, w sumie nie mam jakiś szczególnie ulubionych. Wiele jeszcze przede mną, mam nadzieje
-
mówią że jak człowiek się wyszaleje przed zamęściem to potem już żyje przykładnie ;) Ale skoki w bok to też chyba trochę kwestia charakteru, w tym sensie, że jednym się chce, ale powiedzą sobie "nie", a drugim się chce i to robią, bo np. życie jest jedno itd.. A skaczesz? a może zamierzasz? czy tak tylko pytasz, z ciekawości?
-
1
-
wiesz, odkrywa sie nowe smaki po prostu, z mozołem poznaje sie też co partnerka naprawdę lubi, bo nie powie tego wprost przecież ;) no i trzeba iść do przodu, bo trzy pozycje te same wciaż robią sie w pewnym momencie nudne, no chyba że seks traktuje sie jako czynność fizjologiczną tylko
-
jak długo? z 15 lat...
-
strasznie mylące są te wpisy gościa ;) najpierw beszta, potem "kochani", ja się już gubię weź sie jakoś nazwij ;)
-
a jeszcze do goscia... nie kpie z partnerki, mowilem ogolnie.... a w ogole to lubie rozmawiac na rozne tematy, nie masz co sie zaraz obrazac ani unosić. odniosłem wrazenie ze jestes wyniosla bardzo, pojawiasz sie, od razu docinasz innym, chcesz rządzić, to jakos nie sprzyja milej rozmowie. moze masz taki sposob bycia, dosyc kontrowersyjny, trudno ocenic
-
pewnie trudno ją zadowolić ;)
-
kawały takie sobie więc nie ostrzegałem abyś się przypinała do krzesła