Nadd
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nadd
-
Witajcie kobietki:) Whiski chylę czola przed Twoim systemem liczenia ,bo faktycznie mam wolne.Tylko jakoś grypsko coraz bardziej mnie rozkłada a jutro do pracy.Ale jakoś to przetrwamy,nie Ania;)na razie bronię sie przed antybiotykami ale jak tak dalej pójdzie jutro coś sobie wypiszę. Fizziałku nie dam rady niestety teraz jechać do Końskich ale myślę,że jeszcze to wykorzystamy. Aa Beksińskiego bardzo lubię,ale te jego pierwsze obrazy-póxniejsze grafiki już nie bardzo.Zawsze gdy jestem w Sanoku idę na zamek,tam jest największa wystawa jego prac.Jednym z moich ulubionych jest gdy taki mały czlowieczek idzie z pochodnią głębokim wąwozem.A ściany tego wąwozu to upiory. Malibuś:)Ty to nas nie opuszczaj tylko zostań tu z nami:) Moniał-nie na darmo mówia ,że mowa srebrem;)Ale dobrze,że już po burzy. Policzę sobie jutro na grafiku jak pracuję w maju Foletko-trzymaj się dzielna mamusiu i nie waż się chorować:) Znajomy zobaczysz miesiąc zleci i zaraz biędziesz ze swoją rodzinka. Jakoś zaniedbalam angielski-Malibu bardzo mi to przypomniałaś-idę więc do moich kajetów:)
-
cześć Fizz Jeszcze piję syrop i piję herbatę z miodem i cytryną. Ech,ten Premier-nieznosny jakby nim naprawde był.A ja Cię bede namawiala na ten zabieg-może nic nie pomoże a może chociaż trochę.Ale to potem-najpierw Twoje zdrowie. Myślę,że Misiek musi być naprwdę fajny.Taki charakter doroslego,dojrzałego mężczyzny-tak mi się kojarzy. A ja dopiero skończyłam wprowadzać zaszczepione psy do komputera i chyba ide spać. Dobrej nocki Kobietki:)
-
Witajcie:) Fizziałku melduję się posłusznie:D Oj Ty Kobieto Upadła,czy są obowiązkowe strupy na kolanach.nic nie wspominasz o Premierze,czyzby się trochę uspokoił?A misiek jest jeszcze z Wami? Whiski\"Pocalunek\"baaardzo mi się podoba.W ogóle cudeńka takie malujecie,że mi szczęka opada.Szkoda ,że nie mam takich umiejętności.Cieszę się ,żę Kicia ma już w porządku oczy,i w takiej komitywie z synem:) Monialkuwspólczucia dla nocnych problemów.Mam nadzieję,że dzisiejsza nocka bedzie spokojna. Foletkota wiosna musi w końcu przyjść ,a wtedy wszystkie choroby zamieciemy w kąt,A z tym uodpornieniem musi coś być.Moja mama opowiadała,że jak wróciła do domu z najstarszym bratem-a mieszkali wtedy w starym domu-to było tak zimno ,że w nocy woda w wiadrach zamarzala.I mały nie chorował wcale. Turkusiewitaj,witaj:)Fajnie,że dołaczasz do nas.I gratulacje z dzidziusia Na stałe jesteś w Londynie? A mnie coś choroba też dopadła-kaszlę jakbym miala pluca na drodze zostawić.Na razie leczę się czosnkiem.Tylko taka zmęczona jestem. Dzisiaj szczepilam psyi jeden calkiem duży wyrwał się dziadkowi i rzucił na mnie.Na szczęscie byl bardzo przestraszony i zaraz zwiał.O dziwo nawet się bardzo nie przestraszylam,skonczylo się na małym zadrapaniu.Dobrze ,że go zaszczepiłam w ubieglym roku:D
-
Fizziałku to ja się będę częściej wpraszać na takie pyszne sniadania:D
-
Witajcie kobietki:) Przepraszam,że Wam wczoraj nie odpisałam ale dopiero dzisiaj poczytałam.Wczoraj po pracy spotkalam się z dziewczynami ze studiów-poszłyśmy do nalesnikarni na naleśniczki gryczane-mniam:) A jedna się zakochala i aż jaśniało wokół niej od nadmiaru endorfin:) Aniu dobrze,że poszłaś do weta.Wirusówka musi się wyleczyć sama a te krople to tylko zapobiegają nadkażeniom bakteryjnym. Whiskuś gentamycyna to maść p/bakteryjna.Możesz te kropelki kupić w aptece i gdy stan się zaostrzy zapuszczać kici.Generalnie będzie na coś takiego dużo bardziej narażona bo jej oczyska bardzo wystają z oczodołów.No a najlepiej to żeby to obejrzał lekarz i coś zordynował. Ja dzisiaj trochę pograbiłam i popaliłam liście a potem byłam u koleżanki wykastrować kota-bo gbur sikał gdzie popadnie. Fizziałku:)myślę,że niedlugo wybiorę się do Ewy.I tak myślę,gdybyś dała rade dotransportowć Premiera to mogłybyśmy mu zrobić mały ,\"uspokajajacy\"zabieg:) Whiskuś:)strasznie lubię Klimta i jestem ciekawa jak ci wyjdzie:)Może kiedyś się uśmiechnę o coś jego:) Foletko:)dobrze,że posród tych chorób Ty się dobrze trzymasz.Ale już wiosna za pasem i mam nadzieję,że dzieci trochę odpoczną od tych choróbsk.A \"Zieloną milę \"też bardzo lubię. Fizzialku to może pożycz sobie książkę. Moniałku:)dobrze,że burza już zażegnana.Nie wiem na co bierzesz te leki ale mam nadzieję,że nowe będą lepsze i obędzie się bez komplikacji. Znajomy:)trzymaj się tam cieplutko.Zobaczysz jak to szybko zleci i będziecie razem:) A ja idę też coś posprzatać.Jutro mam \"miłe odwiedziny\" i już nie mogę się doczekać:)
-
Dzień Dobry Majówkom:) To co dzisiaj wypijemy dobrego? Kawka,herbatka,zielona...A może ktoś się zlituje i jakieś kanapki na śniadanko zrobi;D
-
Witajcie Kobietki:) To dle Was Majówki:) Ja tak z pracy szybciutko piszę. Fizziałku-kastaracja jest b.malo inwazyjna.Własciwie najwieksze ryzyko to znieczulenie.Panowie tylko się oburzją,bo jakoś tak emocjonalnie podchodzą do sprawy;D Dziekuję za Malediwy-suuuuuuuuper:)
-
Fizz-dobre te \"nieprzyzwoitości\";-D
-
Aniawredny szef-wrrrrr.nie cierpię takich damskich bokserów,którzy \"dowartościowują się \"czyimś kosztem.Spróbuj poszukać coś innego-może w mniejszym miejscu-doświadczenie już masz. Foletkopamietam,że jak byłam mala to mnie z kolei bolały ramiona-tak,że płakałam po nocach-teraz wszystko minelo.Pewnie tak samo u córci. Pięknynie martw sie na zapas.We dwoje dacie sobie spokojnie radę-zobaczysz.Sama bliskość drugiej osoby da Ci siłę i moc;) Whiski:)ładną masz córkę:)Dziękuję,za zdjęcia-przejrzałam tak szybciutko teraz na spokojnie pooglądam. A Malediwy też mi nie wchodzą;( Malibuśzabiegana kobietko,jak wiosna w Anglii? A ja wrociłam z wojaży z nowym zapasem sił i chęci:) Zrobiłyśmy sobie babską objazdówkę.Wylądowałyśmy w Zębie,obok Poronina.do stoku 200 m.Pozjeżdżałam godzinkę z instruktorem,a potem to już sama,do upadłego:) A w niedzielę pojechałyśmu do Aqaparku w Zakopanem.Dziewczyny-pełne rozpasanie:D-sauna,jacuzzi,bicze wodne,basen,zjeżdżalnie-3 bite godziny moczenia się w wodzie. Tego samego dnia pojechałyśmy do Nowego Sącza,do koleżanki ze studiów. W poniedziałek jeszcze zahaczyłyśmy o Krynicę,koleżankę w Gorlicach i późnym wieczorem powrot.
-
Witajcie Kobietki:) Jeszcze Was nie poczytałam do końca ale zrobię to z wielką chęcią:) Whiski-super ,że odpoczęłaś sobie.Ja też przyznam zgłupialam,bo myślałam,że planowany wyjazd bardziej na wiosnę. Fizziałku tak pomyślałam,a może wykastrować Premiera.Spadnie mu testosteron to i może łagodniejszy będzie-bo teraz nie należy do najmilszych,a szkoda twego zdrowia i nerwów.Jakby co to się umówimy;) Moniałkuwidzę,że syn idzie w twoje ślady.Będzie mu ciężko w życiu,bo często ludzie nie będa mogli tego zrozumieć.Ale chylę czoła:)
-
Uściskuję Was mooocno:)
-
O rany to chyba ta wiosna tak działa,jakaś zakręcona jestem
-
Cieszę się,że Wam się duszek podobał:):):)
-
Witajcie:) Ale mam dszisiaj kopniety dzień.Rano zaczęła mi wariować komórka,kaszlę tak jakbym miała płuca wypluć,fryzjerka wycięła mi na glowie jakąś dziwną fryzurę,a jeszcze na dodatek dzisiaj pojechałam do inseminacji i wjeżdżając na podwórko walnęłam tak o coś podwoziem,że myślałam ,że przebiłam się do środka Ale nic to.Jutro jadę z koleżanką do Zakopanego-na narty:-D.
-
Ja już w domu:)Chciałamsobie w końcu posprzatać pokój ale jakoś nie mam weny.Jutro rano wybiorę się do miasta,mam kilka rzeczy do załatwienia-ale przedtem muszę sobie wszystko spisać na karteczce.Wiecie ja nie wiem czy w moim wieku już można mieć demencję??No ale to co ostatnio wykonałam,to ręce opadają.Wybrałam się w czwartek do Przemyśla,swoj samochód zostawiłam pod stancją i stamtąd pojechaliśmy w górki już jednym samochodem.Kluczyki i dokumenty schowalam do kieszeni w kurtce ale na nartach często ją otwieralam,a to za coś zapłacić a to schować karnet.Cały wyjazd bawiłam się świetnie.Po powrocie do Przemyśla chciałam przepakować bagaż do swojego auta-a tu nie mam kluczyków...przeszukałam wszystkie rzeczy dwa razy..i nic.Nogi mi się ugięły ,bo nie mam czym wracać ani jak dostać się do samochodu.Dziewczyny 3 lata z życia chyba straciłam-w ostatnim akcie desperacji otworzyłam schowek..i były tam.Wtedy przypomnialam sobie ,że schowalam je tam żeby ich nie zgubić:-D Malibuś cieszę się ,że duszek Ci się podobał;)Czekam z niecierpliwością na to spotkanie:)A zakupy faktycznie męczące,no ale jak już wszystko będzie na swim miejscu...:) Znajomyprzyjedziesz jeszcze do Polski przed lipcem?Dobrze,że noga już nie dokucza. Fizziałkujak się miewa ciocia?A jak Ty? Aniuwspółczucia.Mam nadzieję,że bol szybko minie.Odpoczywaj biedaczku. Moniałkunie slyszalam nic o psiej kwaranntanie za granicą,ale jeszcze się popytam.Myślę,żę jest to tak jak pisze Malibu.Zdradź kiedy wyjeżdżasz? Whiskipomachaj nam chociaż łapką. Foletkojak samopoczucie?Odzyskałaś werwę.A jak dzieciaczki,zdrowe już ? Zahirkuco się u Ciebie dzieje?Czy to tylko zwykły brak czasu?
-
witajcie Ranne Ptaszki:) i mniej Ranne;) To ja dzisiaj serwuję kawkę,herbatkę-czarną,zieloną -zapraszam Mam nadzieję,że dzisiejszy dzień mimo szarej aury będzie dobrym dniem.
-
Pozdrowionka z lecznicy,zimnej niestety ,bo centralne wysiadło. Wróciłam przed chwilą od porodu u jałówki,wszystko poszło gladko ,na szczęście:) Jakoś tak ciężko mi wbić się w gorset pracy a jeszcze czuję wszystkie kości po tych nartach.Bo oprócz jazdy klasycznej były jeszcze \"pleco-\" i \"brzuchozjazdy\":)Góra ogromna,zjeżdżałam dopóki nie spojrzalam w dół ,bo potem bęcki. Malibujak dobrze Cię widzieć:)I dobrze,że pogodzona z mężem:)Czekam na zdjęcia pokoju. Fizziałkumasz się z tym Premierem-tylko nie ubieraj go w granatowy sweterek ,w serek:)Jak reagujesz na jego tak naganne zachowanie? Foletkofajnie ,że tak rodzinnie i wesolo spędziłaś czas:)W końcu relaks,który tak był Ci potrzebny. Moniałkua Geśka masz?:-D Ania jak idą poszukiwania nowej pracy? Uściskuję Was wszystkie i proszę mi tu nie pisać o \"niepisaniu\",bo za bardzo Was lubię:):):)
-
Witajcie Kobietkiu:) Przepraszam za moją nieobecność ale dostalam dodatkowy dzień wolnego-więc szybciutko się spakowalam i pojechalam odwiedzić Miłego Ktosia.Byliśmy na nartach,dopiero wrócilam.Napiszę jutro więcej ,bo padam z nóg. Dobranoc:)
-
Witajcie Kobietki:) Macham tylko ,bo jestem 4 dobę na dyżurze i nie wiem ile jest jeszcze mnie we mnie. Nic to byle do jutra:) O ,znowu ktoś przyszedł
-
Witajcie:):) Nikogo nie ma na internecie ,czyżby wszystkie dziewczyny na balach ostatkowych?!!:DMam taką nadzieję. W takim razie proszę jednego walczyka za mnie,bo ja dzisiaj mam bal z krówkami,pieskami i in.żyjątkami. A propos dzisiaj dzień Kota więc proszę uściskać swoje wąsate pociechy:) {Nie}Znajomyfajnie,że do nas zaglądasz.I nie forsuj już tej nogi,chociaż już pewnie będzie zawsze o sobie przypominać. Foletkojak córeczka?Mam nadzieję,że wysypka już minęła. Monialkuco za kłopoty?Dobrze,żę ma kto Cię wesprzeć radą.Mężczyźni mają dobre ,chłodne spojrzenie-nie tak emocjonalne jak my. Ania:)przydałby Ci się znów jakiś urlop,krótki chociaż.A córcia ma ferie czy u Was już nie? Fizziałkujak się miewa Twoj zwierzyniec.Tak ostatnio myślę i nie wiem-jak ma naimię twoja dobermanka?Fajnie,że się spotkamy:):)Wiesz nie wiem kiedy przyjadę do końskich ale myślę,że na wiosnę dopiero-może marzec?Dam znać napewno Whiskuśczy już wiesz gdzie spędzicie te \"cieplutkie\"wakacje? Malibuja też bym chciała zdjęcie japońskiego pokoju:)