atena25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez atena25
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
witam :) musze wam powiedziec ze mam juz lepszy humor niz w piątek udało mi sie załatwic sukienke wiec kamień z serca, ale musze wam powiedziac ze wstyd mi ze taka stara krowa nie potrafiła sobie za pierszym razem wybarc sukni :) no ale rodzinka mnie pociesze ze lepiej ze teraz sie zorientowałam a nie w połowie kwietnie ;) to dobiero była by tragedia
-
ja mam chyba jakiegos pecha w ostatnim czasie!! w koncu do hurtowni dowieźli sobieskiego z sokiem ale jest o 2 zł droższy niz mówili i do tego tylko sok z czarnej porzeczki :((((((((((((((((((( wiec znów zaczynam poszukiwania alkoholu i sukni
-
no własnie za chwile wybieram sie na błyskawiczne zakupu sukni z mamą i świadkową,dzwoniłam do slonu i powiedzieli ze w wyjatkowych przypadkach dadza rade uszyc - wiec to jest wyjatkowy przypadek :) szkoda tylko moich nerwów i kasy ale tak jak pisałam majatku na tym nie stracę bo tamta kosztowała 800 zł a i tak ja sprzedam.
-
sukienk aogólenie jest łatna ale nie na moja figurę. trudno głupia byłam ze ja kłupiła człowiek sie uczy na błędach, wczoraj wieczorem pilnie obmyslałysmy plan awaryjny tzn ta wystawimy na sprzedaz (całe szczescie ze duzo za nia nie dałam) no i zaczniemy poszykiwania nowej, juz wczesniej miałam wyprana jedna ale w ramach oszczednosci nie zdecydowałam sie na nią a teraz powróce do tego salonu. moze po slubie ta nowe tez uda mi sie sprzeda wiec nie bede tak mocno stratna finansowo a ostanio stwierdziłam ze bardzo spokojnie ida przygotowania do ślubu i chyba zapeszyłam...
-
nie poprostu źle sie w niej czuje i w cale nie chodzi o to ze mama zrobiła złą minę. a ja raczej nie wybrzydzam za bardzo wiec cos musi byc nie tak skoro tak zareagowałam, a chciałam ta suknie mierzyc na początku kwietnia dobrze ze mnie mama namówila wczoraj i powiedziala ze mamy czas zeby cos wymyslec, na początku sie załmałam a potem stwierdziłam ze ludzie czasami maja o 100% razy wieksze problemy i nie moge sie tym tak zdołowac.
-
nie zrobiłam niej zdjęc, ale widzac mine mojaj mamy wiem ze nie moge w niej wystapic co mnie do cholery podkusiło zeby ja kupic, chyba byłam w jakims amoku i chiałam zaoszczędziec pare złotych zeby nowej nie kupowac i teraz mam za swoje
-
jak juz jestesmy przy temacie sukni dziewczyny jestem załamana, kupiłam suknie ślubna jakies 2 m-c temu (uzywaną) bylam zadowolona z niej, wczoraj ja przymierzyłam jeszcze raz i tragedia w ogóle sie w niej nie czuje i nie wyglądam dobrze :(((((((((((((( od wczoraj mam doła na maxa, nie wiem co teraz zrobic, nie pomyslcie sobie ze jestem rozkapryszona panienką co sie nie moze zdecydowac ale chce wyglądac pieknie na własnym ślubie (jak każda) a juz wiem ze w tej mojej sukni nie bede szczesliwa. do śłubu nie całe 1,5 m-c
-
no w koncy topik ożył trochę :) cały dzień zaglądam a tu pustki wiec nie bede pisac monologów ;) monia również prosze o zdjęcia: michasaw@interia.pl dziwczyny wiem ze temat był juz poruszany ale ile napoi kupujecie na osobe, ślub w kwietniu wiec upałów nie powinno byc, no i nie wiem ile gazowanych ile soków a juz by sie przydało zakupic, zeby kolejna sprawę miec z głowy :) no i zastanawiamy sie nad wódką w sumie miał byc bols lub pan tadeusz ale w hurtowni jutro ma sie pojawic sobieski + sok litrowy, wiec nie wiem czy w ramach oszędności nie skusimy sie na sobieskiego
-
no ja również witam i pomimo iż zostało mi do ślubu równy miesiąc i 2 tygodnie to nie mam zamiaru mówic wam pa pa :) ale powiem wam ze dosyc spokojnie podchodze do tego wszytkiego. mało sie udzielam na topiku ale to pewnie dlatego ze moja koleżanka z pracy tez bierze slub w tym roku wiec cały czas sie wymieniamy doświadczeniami z przygotowan :) nadziejamyszki ja juz jeden karnet skończyłam na vacu well teraz wykupiłam drugi. powiem ci że nawet nawet, chodze codziennie oprócz wekendów no i jakies tam efekty są niby mniej: 1,5 cm w udach, 3 w biodrach i 3 w talii, no i skóra na pewno stała sie bardziej ujędrniona i samopoczucie lepsze :)
-
witam i wszystkiego naj ... naj... w dniu naszego święta :) cały tydzień jestem na urlopie i myslałam ze bede miała czas zeby sobie z wami poplotkowac i nic z tego, tyle rzeczy sobie zaplanowaliśmy na urlop ze nie mam czasu na nic. ale za to udało mam sie kupic garnitur, grafitowy do tego bordowa kamizelka i musznik no i biała koszula, wiec strój młodego mamy z głowy :) no i mieliśmy troche własnego złota wiec daliśmy do zrobienia obraczki, wiec w sumie cena naszych obrączek bedzie ok 270 zł. pozostaje teraz wybrac grawer :/ pozdrawiam cieplutko no i dziewczyny prosze o zdjęcia z przymiarki michasaw@interia.pl
-
witam wszytkie nowe i "stare" dziewczyny zostały mi tylko 2 miesiące, ale ten leci .... również prosze o fotki tych kórych nie mam michasaw@interia.pl
-
nadziejamyszki -> to faktycznie troche strach chodzic na ta bieznie jak tak reagujesz. a powiedz na jakiej prędkości ćwiczyłas i pod jakim ciśnieniem, bo ja przez pierwsze 5 min miałam 10 bar, potem 25 bar i nastenie na 5 min przed końcem 10 b, a co do prędkości to tak 4,5 /5,5 (nie wiem czego :) no i był to \"bieg\" po prostym bo czytałam cos ze po prostym sie spala tłuszcz a pod górke kształtuje mięśnie nie wiem ile w tym w prawdy, no i caly czas kazano pic mi wode. no jak narazie moje przygodotwania skupiają sie na poprawieniu mojej figury, wiem ze niewiele czasu zostało ale lepiej poźno niz w cale ;)
-
cześć wszytkim nadziejemyszki- ja zapisałam sie na 10 zabiegów i za te 10 zabiegów płacę 220 zł, słyszałam ze na poczatku powinno sie chodzic 5 dni codziennie potem co 2 dni. w sumie dziwne uczucie ale idzie sie przyzwyczic. musze przyznac ze wczoraj za bardzo sie nie wysiliłam bo bałam sie reakcji mojego organizmu, natomiast dzis planuję wiekszy wysiłek i tak do pt :) mam nadzieje ze bedą efekty
-
własnei wróciłam z pierwszej wizyty na bieżni próżniowej, powiem wam ze spoko nawet mnie to troche wymęczyło, ale zobaczymy po kilku seansach czy są efekty :)
-
hej hej a tu co takie pustki przy poniedziałku?? lila zdjęcia super, na pewno taki wyjazd pozwolił ci zabrac siły. nadziejamyszki jak tam po sobotniej wyprawie na bieznie??
-
a ja dalej z grypą walcze :( co do stroju mojego pana młodego to na pewno bedzie miał garnitur i musznik i chce bordową kamizelkę, ale jeszcze kwestia tego jak bedzie w tym wyglądał :) mam pytanko do tych ktore juz mieszkają ze swoimi, jak to bedzie w dniu ślubu czy razem bedziecie z domu wychodzic, czy rano kazdy pojedzie do swojego domu rodzinnegoa a moze dzien przed, dodam tylko ze jestesmy z tego samego miasta, a jek u was to bedzie wyglądac?? no i kolejne pytanie chce zaprosiac ludzi z parcy tylko na ślub no i jak napisac na zaproszeniu: 1) pracowników działu 2) Pania Kawalska (kiewroniczkę) wraz z pracownikami i stażystani działu, a moze macie inne pomysły Lila prosze o zdjęcia z wyprawy michasaw@interia.pl pozdrawiam
-
hej nie zapomnijcie o mnie: 28.04.2007 jak zwylke mało sie udzielam ale rozłożyła mnie paskudna grypa i nie mam nawet siły przy kompie siedziec nadziejamyszki ja tez sie wybieram na ta bieżnię, miałam od pn ale choroba nie wybiera, czekam w sob na relacje jak było pozdrowienia dla wszytkich
-
witam cos ostanio nie cieszą mnie przygotwania do ślubu, ostanio byłam u lekarza i okazało sie za mam zespół policystycznych jajników :((( przeraziło mnie to bo wiem ze moze straszne konsekwencje w przyszłości ... ale mam cicha nadzieje ze bedzie dobrze za tydzień znów ide do lekarza i zobaczymy jakie leczenie zastosuje przepraszam ze nie na temat ale ostatnio tylko o tym mysle, a co do przygotowań to zanalazłam dj wiec teraz tylko garnitur i obrączki a reszta to małe szczegóły
-
dziewczyny aż sie boje bo moje kolezaki zabrały sie za organizacje wieczoru panieńskiego a one mają głupie pomysły :/
-
:)))))) znalazłam sukienke !!!! juz wisi u mamusi w domu ufff kamień z serca teraz jeszcze dj i moze bede mogła spac spokojnie
-
faktycznie topik ostatnio odpoczywa :) a ja ciągle mysle o sukienkach juz jestem po kilku przymiarkach ale nic mnie nie zachwyciło. musze sie przyznac ze myslałam ze bede gorzej wyglądac w sukience ale na całe szczęcie tragedi nie było :) jak narazie mam biurko zawalone w pracy i nie wiem w co rece włożyc :(
-
powiem ci sylwio ze jakos spokojnie podchodze do tych przygotowan bo jak narazie nie było problemu z terminami, wydawało mi sie ze to mało oblegany termim, ale w tym tygodniu dosatam chyba 5 odmów odnosnie dj i orkiesty ze wzgledu na zajety termin wiec juz troche spanikowałam. kwestia dj lub orkiesty nadad do załatwienia
-
witam dzis pierwsza wyprawa po salonach z sukniami oj juz czekam do 15,30 to bedzie chwila prawdy :)
-
jak juz jestescie przy temacie sukienek to jestem lekko podłamana bo w kwietniu slub a ja jeszcze ani jednej nie przymierzyłam mam jedna na oku: (podoba mi sie bo zasłaniała by moje niedoskonałasci ale chyba jets o rozmiar zamała ;( http://www.slubnytarg.pl/ks4364-suknia_slubna_rozmiar40_42.html a co do obrączek to robimy na zmówienie z wasnego złota na ten wzórz apartu nr 220 (jak znajde linka to wkleje) pa pa uciekam do domu
-
tygrysico na pierwsze spotkanie nic nie braliśmy, bo w sumie dokumenty sa wazne 3 m-c wiec jezeli idziesz wczesniej to chyba tylko umówice sie na dokładna date i godz i na nuki a reszte to na 3 m-c przed u mnie jeszcze 2 m-c i 4 tygodnie a ja jeszcze ani jednej sukienki nie przymierzyłam
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7