

mychulec
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mychulec
-
porannie, deszczowo i smuteczkowo.... paskudna pogoda, dwa dni nie padało i znowu :( nastała szarość... na umilenie sobie życia upiekłam na śniadanie mufinki, moze takie śniadanko polepszy mi nastrój :P nawet o planach urlopowych nie chce się gadać, chyba, że jak amita spędzić w knajpkach ;)
-
Na poczcie tylko byczki :) a gdzie reszta, maxia, popraw się bo będzie lanie :D Syn dzwonił, byczy się nad Śródziemnym, 40 stopni, uhm... rozmarzyłam się :D
-
Jacklyn, foto owszem, ale dopiero jak wywalę te dziurawe kanapy ;) za dwa tygodnie będzie już nowa rogówka, skusiłam się na skórę, dywan kupiony na allegro, efektem końcowym się pochwalę :P Pędze na pocztę :)
-
Tala, własnie w naszym lokalnym radiu podali, że od weekendu poprawa pogody :D
-
Tala, a Ty gdzie na urlop? Maxia, kupiłam Ci stolik w IKEI a sama zostanę bez, wczoraj pan mnie łaskawie poinformował, ze Lack jest wycofywany ze sprzedaży :O ale się wściekłam!
-
Za tydzień urlop, a my nie mamy żadnych konkretnych planó, polecimy pewnie po rodzinie, tym razem kierunek Mazury... a ja bym w góry pomknęła :O
-
Hejka :) Ostatni tydzień pracy i urlop, ciekawe jak pogoda nam dopisze? Me, a co to za smuteczki Panią dopadły? Kofana serduszko w górę, obetrzyj nos i stawiaj czoła wszelkim przeciwnościom :D No.... up... up... do góry... do góry... A ta roleta to na balkowe okno, takie wiecie blokowe :P Poszukam na allegro, a i zerknę do castoramy i takich tam, nie dam łobuzom tyle zarobić! Holipka, waga mi się zepsuła, kupiona w Biedronce zresztą, oddali kaskę od ręki, ale ja jestem bez wagi :( a może to i dobrze, przed urlopem i w urlopie po co mi waga? Może służył do ważenia owadów :P w nie takich hipciów jak ja ;)
-
Jacklyn, wszystkiego naj naj! Mniej kłopotów z trzeźwymi panami, a więcej śmiechów niekoniecznie w toalecie :P Kwiatuszki śliczne, uwielbiam frezje, patrzę na nie i czuję jak pachną :D A torciki wspaniałe! Zdolniacha z Ciebie! Maxia, dzięki za foto, dywanik, kanapka super, upiększyłaś znow ślicznie chatkę, podzielam zdanie jacklyn... to mój styl :) Poradziałaś sobie z tymi półkami? Wczoraj machnęliśmy malowanko dużego pokoju, sprzątaliśmy do późnego wieczora, kolor pikny, teraz czekamy na kanapę, jutro kupuję dywanik i będzie ślicznościowo :) Chciałam wymienic rolety, przyszedł gość, pomierzył, wycenił... a mi gały wyszły jak usłyszałam cenę... 660 zł!!! Oszalał! poszukam na allegro, może tylko sam materiał?, będzie taniej! :D Pogoda do bani, dalej wieje, choć dzisiaj nie pada :( Pędzę szykowac obiadzio, potem kawka u znajomych i małe sprawunki w IKEI :) to lubię :) Urlopującym słonka, słonka i jeszcze raz słonka...
-
Piękny lipcowy dzień. Las, cisza. Słychać ćwierkanie ptaszków, tu i ówdzie przebiegnie sarenka, w tle słychac leniwe stukanie dziecioła. Wtem z głębi lasu wyłania sie potężna chmura kurzu. Widać, że jakiś tabun rozpędzony przebiega przez las. Zwierzeta w popłochu uciekają. Nic nie widać, pył i kurz wszystko zasłania. Az wreszcie tabun dobiega do lesnej polanki. Zatrzymuje sie. Kurz powoli opada. I nagle okazuje się, że cała polanka jest wyścielona...... JEŻAMI. Wszystkie sapia, są zmęczone. Tylko jeden jeż, który prowadził caly tabun, lekko sie uśmiecha, cały czas próbując złapać oddech. Wreszcie w zachwycie mówi do innych: - Kurwaaa - JAK MUSTANGI......NIE?!
-
Nie wytrzymam! Rankiem nie otwieram oczu i nasłuchuję, niestety dzisiaj (jak co dzień ostatnio) znowu pukało w szyby.... wrrr.... kiedy przestanie padać, mam dość tej pogody... wrrr... KICHA...
-
Moje dziecię (to większe) wyjechało do Włoch na obóz młodzieżowy, niebawem będzie grzać dupsko na gorącym piasku, kąpać się w ciełym morzu... niech ma należy mu się, plan wykonał ponad normę :)
-
Załamka... pogoda wstrętna! Leje i leje! Szaro buro i ponuro! Za tydzień zaczynam urlop, a pogoda barowa się zapowiada :( Amita chyba na urlopie :) Maxia, organizuj no kofana aparat i cykaj fotki, jestem ciekawa zmian :) Pewnie w lipcu nie uda nam się spotkać :( Ale w sierpniu zapraszam :) Może pomkniemy na działkę z koszykiem smakołyków i dobrym winkiem, spędzimy miło czas w lesie, pospacerujemy, nad jeziorko brykniemy, poopalamy się, wieczorem przy ognisku posiedzimy, pogadamy do bladego świtu, co Ty na to? Może któras też chętna?
-
Syn wyprawiony, chociaż liźnie troszkę pogody, bo na Pomorzu jesień nastała.... pada, pada i pada.... Oby szczęśliwie dotarli na miejsce :O Co by tu zrobić, zeby poprawić sobie nastrój? Tala, o patisonach nie mam bladego pojęcia, w ogóle ich jeszcze w tym roku nie widziałam; truskawki się skończyły, mało przerobiłam, kurcze nie zdążyłam :( Pojawiły sie kurki, mniam, mniam....
-
No i się schrzaniła pogoda :( Smueteczek goni smuteczek, jakiś czarny okres na kafe czy co? A mnie dopadła jakaś deprecha, nic mi się nie chce, śmiać mi się nie chce, gadać też mi się nie chce :O W ogóle nie wiem co mi się chce...
-
A ja mam dzisiaj prackowego nerwa obym na dzieckach sie tylko nie wyzyla :( M nie ma w domu :O Noi ogólnie d u p a, nie! D U P A PS. ciekawe czy wygwaizdkują :P
-
Jestin, jeszce nie, na razie przeszło na lipiec, pewnie teraz będzie ciężko, sezon urlopowy
-
Jesien chyba poszla :D u nas pieknie slonko swieci :D Barbamamo Maxia jak remont? Me, głowa do góry I dla mnie najlepsza wiadomość tygodnia: -1,5 kg :D :D :D
-
Jestin, ja tez chcę zobaczyć Twoje nowe autko, pochwal się proszę :) jest na pewno ślicznościowe :D
-
Zimno, wietrznie, deszczowo, jesiennie....
-
Bry, porannie
-
Behemotko, podeślij słonko na północ, bo u nas od rana leje i leje, teraz nawet paskudnie zimny wiatr się zerwał, ludzie fruwają z parasolami :P
-
bo ma wysoki IG :O organizuj się i przyjeżdżaj :D
-
A ja odmawiam sobie bobu, choć jak dzieckom gotuję to ślinka mi cieknie :P Jestin może dołączysz na spotkanie?
-
WItajcie, z kubasem kawy w łapce :( Jestem wściekła z samego rańca, remonty dróg i mnie dpadły, dzisiaj zamiast 20 min jechałam do pracy prawie godz, MASAKRA!!! W łykend zamknęli nam 2 duże skrzyzowania w centrum , teraz to już hulajnoga albo rower. Śmiechem żartem, ale chętnie przesiadłabym się na skuterek i mkkkknęlabym do pracy :D Tylko: 1. gdzie go trzymac (garażu brak) 2. co w przypadku deszczu (dzisiaj np leje strasznie i nie zanosi się na rozpogodzenie) Me, współczuję, ale pomyśl jaki śliczny balkon będziesz miała ;) Behemotko, mówisz koło 10 lipca jedziesz nad morze, a dokłądnie gdzie? Liczę na spotkanie :D Maxia, 3mam kciuki za remont :D Barbamamo, a jaki znak zodiaku jesteś? Mam nadzieję, że nie na mnie się obraziłaś :P