mychulec
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mychulec
-
Brrr... jaka zimnotka na dworze.... jutro ma znowu padac śnieżek :D Me, kolczyki bardzo ładne, gratuluję udanego zakupu :) Hoga... tylko nie pozabijał pracowników za ten cholerny szpinak ;)
-
Misio :D Śnieg niestety topnieje :( zrobiła sie dodatnia temp :( ale za oknem biało i świeci słonko! :) Alem zakręcona, w pracy przeprowadzka, w zeszłym tygodniu pakowanie, teraz rozpakowywanie, bieżąca praca, zamykanie roku, etc :O
-
I ja się melduję :) Mroźno i śnieżnie :) Aż miło popatrzec, oko się cieszy jak za okno spogląda :) Gorzej, że trzeba auto odśnieżać i wolniej się poruszać :) ale za to samopoczucie troszkę lepsze :)
-
Boszhe... jakam dzisiaj nieszczęśliwa...
-
Hoga, a ja niedostałam tego dżentelmena co to się goli :( Talu, moje samopoczucie już od dawna jest takie, skulić się, schować, przekeczekać, aż nadejdą lepsze dni ;) Dzisiaj już niestety jestem w pracy, córa już w przedszkolu, a mnie coś wzięło, obudziłam się z bólem gardła, głowy i brzucha, jest mi niedobrze, ble... ja chcę do domu, do łóżka
-
Witam przy porannej poniedziałkowej kawce
-
Wywiało Was czy co? Sobotni wieczór a tu tylko Amita zagląda :O M odgraża się, że zrobi zaraz dobrego drinka :P Włączymy jakiś filmik i miło zleci wieczorek :D
-
:D Amita, Ty wiesz jak pocieszyć koleżankę \"niedoli\" ;)
-
Każdy jeden zaczynał się od postanowienia: od dzisiaj DIETA!!! I niestety na tym się kończyło w każdy jeden tegoroczny pn!
-
Gruby Misiu, ja chyba na Ciebie czekam z tym odchudzaniem :O Wściekam się na siebie, ale nie mogę wziąć się w kupę. Niedawno do mojej wymarzonej wagi było tak blisko: 3 kg, teraz jest już 5
-
Cóż porabiacie, że Was nie ma? Jeszcze chwila i idę ciacho robić, drożdżówka... coś przepychajskiego :P
-
Coś Ty, to nie był koszmar :D
-
czesc przy porannej kawusi :) Już nie pada, nie wieje, nawet chłodkiem zapachniało :) Nie mam planów na dzisiejszy dzień, nie bardzo wiem co z sobą i z dzieciakami zrobić, podziębione, M w pracy, przyjdzie nam siedzieć w domciu, a tego nie lubię bo zaraz łeb do lodówki wkładam i wymyślam sobie dodatkową robotę, dzisiaj pewnie przy garach :O Ach, nie mówiłam wam, że moją dietę max szlag trafił! WIem, nic nowego u mnie :O teściowa przyjechała, najpierw oponki na życzenie dzieci zrobiła, a wczoraj uraczyła nas ktletami z jaj i kopytkami, mniam, mniam, i weź tu się człeku odchudzaj ;) Dzisiaj śniła mi się barbamama z dzieciątkami, nie wiem czemu i niewiele pamiętam :P
-
Dorottko, na świadka też się wybieramy ale to dopiero w lutym, a \"okna\" Lindy szczerze polecam :D
-
Co do pogody, to u nas na osiedlu, tak właśnie na osiedlu to piździ jak nie wiem co, łba mało nie urwie, ale juz w centrum tak nie wieje :( i na dodatek pada :O Tala, dzisiaj ja jestem po szczepieniu, łapka boli, zobaczymy jak będzie dalej :O zostały mi jeszcze 4 kłucia :O Jutro zrobię chyba drożdżówkę wg przepisu behemotki na topielca, ale jak zrobić kruszonkę, zapodajcie proszę :) :) :)
-
Witam z kawką, lecz tym razem z pracy, musiałam przyjechać na kilka godz i pewnie dlatego już od wczoraj mam nerwa :( Byłam wczoraj z M w kinie na jasne blękitne okna, polecam wszystkim, które lubią bardziej ambitne polskie kino, pół filmu przeryczałam, i po raz pierwszy zdarzyło mi się bym wracając do domu jeszcze płakała. Na pewno nie jest to lekka infantylna komedyjka, polecam warto! Ale mam do czytania, postaram sie w domciu nadrobić zaległości, a teraz do pracy, by czem prędzej stąd czmychnąć :)
-
Kurcze, nie było mnie kilka godz i 3 strony przybyło :O Nie mam jak przeczytać może pźniej, leje leje, zaczyna nieźle wiać :O
-
To podążąj, fajna sprawa, spróbuj :) ja w każdym bądź razie uwielbiam :P
-
Nogi też robię, ale właściwie tylko na lato i pediciure, a potem to już tylko mój własny wkład i moje starania o utrzymanie stópek :) A do kosmetyczki chodzę raz w roku :((( uwielbiam to: cicha muzyczka, piękne zapachy i wedy nawet oczyszczanie jest przyjemne :P
-
Witam i ja, dzisiaj zaszalałam do 10,00 spałam, ale noc była ciężka, mała strasznie cherlała :( Ja też za uzupełnienie płacę 40 zł, raz 6 tygodnim wiele sama robię przy pazurkach, piłowuję, dopiłowuję i nie mam potrzeby by chodzić częściej, rzadko zdarza się jakaś awaria, a wtedy super glu i po sprawie. Popatrz na to w ten sposób: masz chwilkę dla siebie, ploteczki, kawusia ;) a poza tym oszczędność czasu i lakierów, pazurki maleję raz na tydzień i to najtańszymi lakierami, trzymają się pięknie :D A i wszystko mogę w nich robić, prać, szorować, czyścić, nawet pazurkami lepiej, bo w szczeliny wsadzę :P U mie dzisiaj schabowe z ziemniaczkami i surówką z lodowej+co znajdę w lodówce :D
-
Wstyd się przyznać, ale maseczek żadnych nie stosuję, tylko krem, czas chyba to zmienić, zapodajcie coś fajnego :)
-
Paznokcie... hmmm.... to lubię, u mnie zawsze muszą być łądne, czyste i zadbane, naturalne, jak papierki, wyginają się w każdą stronę, łamią się, rozdwajają, zresztą tak samo jak mojej mamaie :( i dlatego już od wielu lat mam akryle. Jestem z nich bardzo zadowolona, lakiery kupują najtańsze, bo i tak się trzymają :D Bez profesjonalnej fryzury jeszcze przeżyję, ale bez paznokci niestety juz nie :D
-
Ja już obskoczyłam dzieciaki z kolacją, M też juz ma pełen brzuch, raczy się juz piwkiem, a mi znowu lampka winka chodzi po głowie :(
-
Dieta na całego, tylko nie u mnie, jakoś trudno mi się zmobilizować :((( Kto mnie kopnie w dupsko? Ooo... np dzisiaj M kupił mi mój ulubiony batonik Mars Delice, czy jakoś tak, i jak tu się odchudzać, no jak? Wczoraj do winka otworzył moje ulubione chipsy, pożarłam pół paczki, a wieczorem myślałam, że moje brzucho stzreli niczym wielki balooooon Poprosze o kopniaka, takiego ogromnego!
-
ja wdepnęłam, by zbaczyć co slychać :)