mychulec
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mychulec
-
Spadam do kąpieli :D
-
Wieki temu też robiłam na święta pasztet, świetna sprawa, zupełnie inny smak od sklepowego :) Ja też chcetaki lumpek dzisiaj też nabyłam duże co nie co, spodniska... 70 zł :( Gol! Nie dało się nie słyszeć.... pół osiedla wrzeszczy :)
-
Tak maxmaro, z proszkiem do pieczenia, ciacho wyszło na prawdę superowe :D
-
Gruby misiu, dzięki :) Ale wyobrażała sobie Ciebie znacznie inaczej, chyba podobnie jak Maxmara, na blondi :) No to widziałyśmy się już wszystkie :D Dzsiaj mecz, wolny wieczór, panowie juz oglądaja mecz, gary się myją, tylko mała glista nie śpi wrr... Pójdę się wykąpać, może poczytam... Plany, plany i po planach zaraz będzie, zawsze jak sobie coś zaplanuję to biora w łeb... Syn dzisiaj przy kolacji zapytał sie czy ta pizza też z kafeteriii :P
-
No nie, help me! Ja się przy Was nic a nic nie odchudzę! Dzisiaj na kolację zrobiłam pizze, dla familii ;) była pyszna... mnim minam... dla me i jestin cisto z przepisu me, a sos jestin, pyszotencja.... Nie wierzę misio przysłał zdjęcia, pędzę na pocztę :D
-
:D to ja dołączam do gangu :D U mnie też spore wydatki, kasy niet :O stanę na czatach
-
Hoga, dzięki za listonosza :D Piękne to zamczysko...
-
Ja się zmobilizowałam w zeszłym tygodniu, dziadki mieli przyjechać w weekend na proszony obiadek ;) po ciemaku myłam, ale efekt zadowalający :) a dziadki nie przyszli :( No to jak się zabieracie za okna to ja ściągnę zasłonki do prania :)
-
W takiej sytuacji najgorsze są rady postronnych osób, mi w takiej sytuacji był potrzebny KTOŚ, tak po prostu by wysłuchał, okazał zainteresowanie, by był... dziewczyny okazały się wspaniałe i cudowne Sama musisz znaleźć rozwiązanie, nikt za Ciebie tego nie zrobi, to Twoje życie, tak jak mówi jacklyn wesprzemy Cię, ale sama musisz zmierzyć się z kłopotem. Rozmowa, szczera rozmowa, jeszcze raz rozmowa...
-
Witaj małaaaaaaaaaaaa :) Spokojnie.... może to tylko tak Ci się wydaje, może można to w jakiś sposób wytłumaczyć, przemyśl, zastanaów się...
-
Mi chanderka jesienna już przeszła! Ale chyba jak misio, mój organizm chciałby nabrać ciałka na zimę, ciągle chodzą za mną jakieś kaloryczne rzeczy, pizza, kluchy, makarony, sosy, pączki i ... zasmażka Co robicie w ostatki? To już za 1,5 tygodnia!
-
na wiosnę, na bank będzie 38 :D i to luźne 38 :D
-
Misiu, ale takie śłicznościowe pączusie, jeszcze ciepłe, mięciutkie, z dobra konfiturką... mniam, mniam.... tylko jeden, malutki, taki tyci, tyci...
-
Siostra, hmmm.... wyprowadziła sie po trzech tygodniach i jak widze wróciła do swoich starych nawyków żywieniowych, moje trudy poszły na marne... niestety miałam nosa, chodziło o wyrwanie się z domu, nie o odchudzanie :( Znowu dałam się nabrać... wrr...
-
Jak tak dalej pójdzie to wrócę do swojego starego rozmiaru... 44 :( Rozkręciłam się i juz myślę, jakie by tu ciach upichcić na weekend...
-
Ups... to ja...
-
Jeśli o tej tabelce mówimy, bo było ich więcej.... kolejna uwzglęniała nasz stan posiadania: M, dziecka, wiek... inna była z datą imienin , kolejna z urodzinami.... Czy były jeszcze jakieś?
-
Tala, jakiś czas temu krążyła tabelka z naszymi wymiarami: cycki, pas, pupa, wzrost, itd... każda z nas sie do niej wpisywała :P
-
behemotko, dzięki śliczne :D teraz wszystko jasne :D A na dworze znowu mokro, szaro i strrrasznie wietrznie wrr...
-
Był fajny, ale zdechł :O Wyć mi się chce, muszę chyba pobeczeć, może mi przejdzie, pod warunkiem, że wcześniej komuś nie przywalę. Może jutro będzie lepiej... znikam się nic tu po mnie
-
Koniec prackowania Nastrój wisielczy... niech mi dzisiaj kto wejdzie pod rękę to ubiję!
-
Miś powalił mnie na łopatki to się nacieszyłam swoim sukcesem już się nie chacham :(
-
Barbamamo, jakiej grubości powinno byc to ciasto na cebulaki?
-
Ach moje drogie nie napisałam Wam najważniejszego! No to się troszkę pochwalę, a co! :P W piątek zajechałam po te spodnie, co to na nie poluję od długiego czasu, i... wbiłam się w 40-tkę, nie żeby motywacyjna była, tak normalnie, bez wciągania brzucha :D Już nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłam spodnie w tym rozmiarze, spódnicę to prędzej, ale SPODNIE!!! Sukces! Noi poprawiłam sobie humor! lata nie nosiłam takich spodni :D Barbamamo pochachajmy się :D