mychulec
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mychulec
-
A co do tuńczyka to też preferuję w sosie własnym firmy nie mam ulubionej, ale jakis czas temu były sprzedawane takie zestawy z puszką kukurydzy konserowoej , jakiejs mało znanej firmy, okazały się pysznościowe, ale teraz ich nie widzę :(
-
No to do roboty moje panie. Ja wczoraj po raz pierwszy podniosłam sie z dywanu bez trzymanki za PIERWSZYM razem, wow, ale byłam z siebie dumna! Jak nastka :P
-
Hoga, no to za ćwiczonka się weź, może brzuszki...:P
-
na rano do pracy oczywiście :)
-
Wow, jacklyn, jaki miły poranek miałaś! My zawsze na rano, niestety takie numerki nie przejdą :P choć czasem by się chciało :D
-
Chyba coś w tym jest, u mnie 32 wiosenki :P
-
Czasem zastanawiam sie czy nie jestem zbyt ulegla, ale nie potrafię, te moje smerfy sa takie niedobre, ale takie kofane
-
Jestin, gdyby byo ciut bliżej to bym cosik poradziła, mi w takich sytuacjach pomagają babskie pogaduchy rzy winku... kobita kobite zawsze zrozumie i wysłuchac potrafi... :)
-
Przedłużenie wycieczki niestety nie wchodzi w rachubę, moja królewna i tak będzie beczeć za mamusią. Lubię wyjeżdżać na szkolenia, oderwać się od tej codzienności. Jednak mój M strasznie t=nie nie lubi, a dzieciaki to już w ogóle... Ale mamusi też się coś od życia należy :P Musze pogadac z teściową, aby zaopiekowała się moimi dzieckami :) ale tutaj moge napotkac na małe kłopoty, 30 wrezśnia wydaje córunię za mąż, i może miec jeszcze jakis gości... :(
-
:D
-
Cześć Jestin! Co słychować o poranku?
-
Me doszło?
-
Wow, dostałam ofertę szkoleniową i zgodę wodza :D Szkolenie \" Zarządzanie i obsługa reklamacji\" organizowane przez B&O Navigator z W-wy. Hmm... nie tanie to to, ale czy warto, wiecie coś o tej firmie szkoleniowej, jeszcze nie korzystałam z jej ofert...
-
Misio, wielkie dzięki, popołudniu popatrze, bo w pracy nie funkcjonuje :(
-
\"Ricore to mieszanka kawy rozpuszczalnej, która łagodnie Cie pobudzi oraz cykorii rozpuszczalnej, która zawiera magnez, wapń i błonnik\" - tak pisza na opakowaniu, przyłączam sie do me, kawka superowa!
-
Kurcze, mamy zablokowane wejście na allegro, w domu musze poszperać, rzeczywiście to jest myśl, dzięki misio...
-
Jasna cholera, nie wyszło! Myślałam, że nie będzie problemu, przecież to tylko 2 papierosy! Jasny gwint, nie udało się!
-
Witajcie, me_36, jak Ty masz dobrze z tym automatem do kawy, ja też chcę taką z pianką mniam, mniam.... Amita, orzechy kokosowe :D No cóż kolejny dzień przed nami, ale już za połową tygodnia, jeszcze tylko jutro i wolność! Jutro jedziemy na działkę, postanowione! Chyba, że M padnie z powodu zęba, ale zmiękła chłopak, jak dzisiaj w nocy biegał za tabletkami to nawet postanowił do dr się wybrać :) Dziewczyny mam kłopot z bucikami dla mojej małej na wesele. Będzię drużką, ma super sukienkę, długaśną, z bufkami, poszerzaną od pasa, pięknie się kręci, z białego atłasu, za całe... 30 zł :P i musi miec ładne butki do tego, a tutaj zaczynają się schody.... Nie dość, że to nie sezon komunijny i w sklepach tylko niedobitki i jakieś pozostałości to jaka drożyzna! Ale najgorsze, że nie ma jej rozmiaru! Kofane moze macie za male i nieużyteczne białe buciki po swoich pociechach w rozmiarze 28-29? Chętnie odkupię :D
-
Dziewczęta spadam, jakaś umęczona jestem. Zapowiadają sę ciężkie dni, M boli ząb :O ale do dr ząbka nie pójdzie, bo poco, samo przejdzie, lepiej wziąć tabsy i zapić piwkiem Faceci.... Dobrej nocki
-
hoga, wybacz nie chciałam cię urazić, tak mi się pisnęło z tym psycholem :( juz jestem po ćwiczonkach, dzisiaj w programie były znowu brzuszki, hula-hop, ale w ramach rowerka godz prasowania :D nogi mnie bolą, ech te moje platfusy daja o sobie znać :( twarożek ze szprotkami, hmm... mnie jakos nie kusi...
-
Miało być po obiadku podwórko z córka, ale na moja propozycja nie spotkała się z zainteresowaniem szanownej pani :O wolała pójść do koleżanki, noi dobrze :D Ogarnełąm troszkę chatkę i mam czas na .... ćwiczonka, spadam na brzuszki! Oj Madziu, Madziu, to żeś sobie zgotowała los...
-
PIERDOLONY PSYCHOL!!!!!
-
Mam jakiś podły nastrój, koleżanka doniosła nam STRASZNE informacje: w naszym bufecie zakładowym pracowała taka młodziutka, drobniutka dziewczyna, sympatyczna, mieszkała wraz z chłopakiem, w poniedziałek nie stawiła sie do pracy, zaniepokojona rodzina poinformaowałą policję, ci zrobili włam do mieszkania, to co tam zastali, wyglądało jak sceny z najgorszym horrorze... chłopak (zreszta chory i leczony na schizo) wpadł w jakiś szał, poćwiartował dziewczynę i porozrzucał ją po całym mieszkaniu, rodzina nie mogła początkowo jej zidentyfikować, żadna część jej ciała nie była cała, sam później się powiesił.... brr... nikt nie może w to co się stało uwierzyć... ja nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić...
-
i coraz więcej jest takich i rodzin i młodych, co to wyjeżdżają, mnie na razie ten problem nie dotyczy, ale \"nigdy nie mów NIGDY\". Choć czasem cholera mnie bierze, że dwoje ludzi w rodzinie pracuje i nic z tego nie ma, czasem ledwo do pierwszego starcza
-
Amita kiedys świetnie to ujęła, taka polityka, że rodziny się rozbija bo na saksy jadą pracować :O poza becikowowym dla lumpów na flaszke to nic wiecej nie zrobili!!!