mychulec
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mychulec
-
Spadam, M na mnie czeka z lampka winka, ach taka przyjemnośc w pierwszym dniu ograniczania żarcia ;-) Poza tym net coś słabo chodzi, jakis spowolniony, bardzo spoowwoollnniioonnyy... :-(
-
Ależ tu cicho, to nie ten topik! Misiu, gratuluję kondycji, moje wakacje upłynęły pod znakiem lenistwa i bezruchu, poza spacerami, czasem długimi. Ale od dzisiaj juz koniec, mam za sobą godzinne zmagania: hula-hop i rowerek, a od 01.09 A6W :-) Jutro podeślę Wam zdjęcia z mojego lenistwa ;-)
-
Me, doradź kofana, jeżeli chodzi o pieczenie ciast to jestem noga, z reguły wychodzi mi zakalec lub coś na pograniczu zakalca, w sobotę tata na imieniny chciałabym coś opróćz konkretów zrobić, jakieś ciacho, co polecasz dla takiej trąby jak ja? Czy to z wiśniami jest dla takiej guły cukierniczej jak ja?
-
Przerobiłam wszystkie zaległe z strony, troszkę się działo. Akśak, u mnie tez taka jak u Ciebie motywacja - weselicho, już za miesiąc! Skończył się urlop, a wraz z nim pożegnałam te paskudne nawyki. Od dzisiaj wracaja moje zdrowe zasady żywieniowe i ruch, dużo ruchu! Hoga, to do dzieła! U mnie tez zapał kwitnie! Trzeba to wykorzystać :-) Pulsik, behemotka gratuluję nowych bryczek! Wypiję za wasze nabytki... szklankę wody. Dieta rozpoczęta od dziś. Me, widzę, że wypoczywałaś w moich rodzinnych stronach - Tykocin. Jak byłam na wakacjach u dziadków to co niedzielę podążaliśmy tam do kościoła. Siekierki - wieś moich dziadków, zaraz za Tykocinem. A co ze spotkaniem, temat upadł :-O Szkoda, byłoby fajnie!
-
Cześć pourlopowo! Pierszy dzień po urlopie. Poszłam na urlop w lecie, a wracam w jesieni; zimno jak cholera, po raz pierwszy od dawien dawna wstałam o 5,30 a tam 8 stopni! Zgrozo!!! Brr.... Zabieram się za czytanko, pewnie pół dnia będę odrabiać zaległości :-p Ale dzisiaj jak nigdy pasuję do tematu topiku: serce (jeszcze) w górze, a kiloski niestety muszą spadać (przybyło mnie, oj przybyło) ;-)
-
No to sohie posiedziałam mała sie nudzi i wyje
-
Witajcie drogie panie, goście buszuja po jarmarku, robią ostatnie sprawunki, jutro wyjazd na urlop :-D Ja też dopycham kolanem torby, rany ale tego jest :-( Co by to było gdybyśmy mieli jeszcze jedno dziecko, trzeba byłoby kupic chyba ciężarówkę ;-) Na razie pogoda do d... ale zapowiadają, że niebawem będzie ponad 25 stopni, oby... Serce rośnie w górę, natomiast ta cholerna waga nie idzie w dół :-)
-
No teraz ładniejsza ta stopka :-)
-
Hoga, dawaj na Pomorze! Włąśnie wyszło słonko, chmur coraz mniej, mam nadzieję, że będzie coraz ładniej :-) Jacklyn, :-D
-
Właśnie pożarłam słuszny kawałek arbuza, ale się zapchałam... pewnie zaraz zostawie go w toalecie :-p, ale kcal mało :-) Jacklyn a jak Twój małżonek ma zamiar prowadzić auto z jednym okiem? Wbrew pozorom to wcale nie jest takie łatwe, potykasz się o schodki, krawężniki, czasem nawet równowagę trudno utrzymac...
-
Pulsik, po co Ci konik, nie możesz mężą wykorzystać ;-) Urlop coraz bliżej... dokładnie za godz :-D
-
Podpisuję sie pod tym co napisała Jacklyn dwiema (dwoma??) rękoma (rękami??) choroba, jak się mówi poprawnie? A czy na tych zdjęciach to TY we własnej osobie?
-
Maxmaro, no to szkoda, że się wybierasz podczas mojej nieobecności do Trójmiasta :-o Można byłoby zorganozwać jakies spotkanko :-( Jacklyn, ale masz fajowo :-) Mój mąż by w życiu nie zgodził się na jazdę w ciemno, niepoprawny organizaotr, bez harmonogramu działania nigdzie się nie rusza a czasem potrzebna jest taka odrobina szaleństwa, poza tym ludzie tak jeżdżą nawet z dziećmi i żyją, wracają zadowoleni.
-
Jak to nie zanosi się na powrót lata??!! Toż ja mam teraz dwa tygodnie urlopu! Musi być pięknie! Całe gorące dnie przesiedziałam w robocie,a teraz miałabym marznąć i moknąć? Nie, tylko nie to!!!
-
Maxmara, chmurśka polazły chyba do Ciebie, u mnie tak cały ranek było, ale teraz jakby sie przejaśnia, może coś z tego będzie?
-
Ach tak, pisałaś przecież że jedziecie do Bułgarii. Pomiędzy moimi jest 7 lat różnicy, ale różnica płci też chyba robi swoje. Razem są nie do wytrzymania! Korzystacie z jakiegoś biura czy sami sobie zorganizowaliście?
-
A u nas pochmurno i deszczowo, łełełe.... Chyba jednak ruszymy w trasę w niedzielę, też planujemy zryw porankiem, ale o 4.00. Jacklyn, a gdzie ruszacie? Może następnym razem :-D Ciekawe jak to będzie u nas za kilka lat. Duża róznica wieku pomiedzy moimi gugełkami. Syn niebawem pewnie będzie się migać (na działkę nie chce już z nami :-( ), a z małą to jeszcze długo pojeździmy :-) Synowi majrzy się wyjazd zagranicę, gdziekolwiek byle poza kraj, może w przyszłym roku....
-
HOga, u mnie też ni ma :-( tego info. Jacklyn, jedziecie z chłopakami? Na jak długo?
-
Cześć hoga, ja nigdy nie robiłam przetworów, zawsze dostawałam słuszną ilość od mamy, niedawno sie zbiesiła, bo wszystko pozostawało: i ogórki i truskawki, w tym roku nie robi nic. Także pozostanie mi kupowanie na bieżąco, poza tym nie bardzo wiem jaką pora miałabym to robić, po nocy pewnie? O nie, jestem za wygodna, a może za leniwa :-O Domowe przetworki są pycha :-)
-
Witam, poranna kawcia zapodana, ktoś się dołącza? Jak miło, ostatni dzień w pracy :-D, dzisiaj przekazanie obowiązków i spraw w toku i jestem WOLNA! Maxmaro, rwąca rzeka jest superowa, ale rzeczywiście bioderka mam poobijane :-( A byłaś na zjeżdżalniach, na tej niebieskiej ;-) Goście dalej pomieszkuja na działce, wpadają do nas późnym popołudniem, posiedzimy, pogadamy, pochichramy się, zjemy obiadokolację i jadą z powrotem na działkę. Ostatnie dwa dni z rzędu kuzyn, zapalony wędkarz, bladym świtem leciał łowić rybki, nawet mu to wyszło. Nie dość, że złowił, wypatroszył to jeszcze usmażył i pozmywał! Takich gości mogę mieć! Ocenimy na dniach jaka będzie pogoda, jeśli ładna to na weekend zostajemy i plażujemy, jesli kiepska to jedziemy na południe, okolice Wrocławia. I tam będziemy słodko wypoczywać :-D
-
A ja zostałam bez wagi, wczoraj syn mi potłukł :-o ważenie po urlopie, ale miło, bezstresowy wypoczynek się kroi :-D
-
Me_36 zgadzam się z Tobą w 100%, jak tylko pada już wiem, ze będę miała problem by wrócić do domu, tworzą się korki, ludki jadą jak na hulajnogach :-O
-
Cześć już po kawusi, Maxmaro, basen w Sopocie to porażka! Piękny, nowy kompleks, ale bez jakiś więszych rewelacji, nie warty tych pieniędzy :-o Niespełna 2 godz i 2 dorosłych + 2 dzieci = 120 zł!!! A wcale się nie napływałam, raczej pomoczyłam duspko w brodziku i zjechałam kilka razy ze zjeżdżalni i rwącej rzeki. Uważam, że nie warto, o nie! A przy tym tak jak mówisz trzeba było tracić czas w kolejce na ślizgawkę :-O Jutro ostatni raz wstaję tak wczesnie rano! Potem zaczynam 2 tygodniowy urlop, yeah!!! Dzisiaj cosik niebo sie zaciągnęło, czyżby miało padać? Nie tylko nie to, plissssssssssss..............
-
Wróciło lato, zaraz biegne do domciu, lekki obiadek i lecimy do Aquaparku, kilka baseników dobrze mi zrobi :-D
-
No popatrz, to tak jak mój M, nie je i nigdy nie ma problemów z zajadami, a ja wystarczy, że kilka dni nie zapodam sobie to mam takie piękne kwiatki na facjacie :-O